Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

Jak opóźnić dzwięk z jednego przetwornika

januszek
-
-
Posty:2
Rejestracja:13 wrz 2010, o 08:42
Lokalizacja:Chełm
Jak opóźnić dzwięk z jednego przetwornika

Postautor: januszek » 13 wrz 2010, o 08:52

Witam wszystkich.

Mam takie pytanie. Czy istnieje możliwość w jakiś prosty sposób opóźnić dźwięk z jednego z przetworników. Chodzi mi o uzyskanie efektu podźwięku. Mam gitarę z dwoma przetwornikami h-h. Na elektronice nie znam się wcale wiedz nie wiem czy jest taka możliwość :) myślałem żeby zamontować jakiś niewielki opornik zaraz za jednym przetwornikiem ale jako że się nie znam nie wiem czy to opóźni sygnał czy tylko zmniejszy jego moc...
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, o 10:28 przez januszek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Pi-Vo
Moderator
Moderator
Posty:145
Rejestracja:30 wrz 2003, o 15:20
Lokalizacja:Lublin
Kontaktowanie:

Postautor: Pi-Vo » 13 wrz 2010, o 10:08

Opornik niestety nie opóźnia sygnału. Jedynym wyjściem jest rozdzielenie sygnału przetworników na dwa osobne tory i zastosowanie lini opóźniającej. Jeśli chodzi o małe opóźnienia to nadają się układy typu BBD (Bucket Brigade Device) stosowane w anaolgowych chorusach i flangerach. Popularne typy to seria MN30xx (np. MN3207, MN3007 itd.) produkcji Panasonica. Już nie są produkowane ale można je jeszcze dostać. Realne opóźnienia to od pojedyńczych milisekund do kilkudziesięciu, zależnie od typu układu które różnią się długością linii opóźniającej (w serii MN32xx od 256 komórek do 4096) i częstotliwości taktowania. Większe opóźnienia można uzyskać na układach, tym razem cyfrowych firmy TMtech, są to np. TM62M002 lub ich odpowiedniki firmy Princeton Technology. Jeszcze większe możliwości dają specjalizowane do efektów procesory sygnałowe, np. firmy Spin Semiconductor, układ nazywa się FV-1 i można na nim zrobić w zasadzie każdy efekt a opóźnienie do 1sec. Identyczne możliwości ma układ AL3201 firmy Wavefront Semiconductor ale bardziej złożoną aplikację. Jednak w tym przypadku to byłby przerost formy nad treścią. A tak w ogóle nie wydaje się żeby opóźnianie jednego z przetworników w gitarze dało jakiś rewelacyjny efekt.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2010, o 05:59 przez Pi-Vo, łącznie zmieniany 1 raz.

januszek
-
-
Posty:2
Rejestracja:13 wrz 2010, o 08:42
Lokalizacja:Chełm

Postautor: januszek » 13 wrz 2010, o 19:52

Domyślam się że efekt nie będzie jakiś szkokujący. Pomyślałem że uda mi się uzyskać jakieś nowe brzmienie. zazwyczaj gram tylko na jednym przetworniku, rzadko kozystam z ustawienia gdy działają oba naraz.

Awatar użytkownika
Pi-Vo
Moderator
Moderator
Posty:145
Rejestracja:30 wrz 2003, o 15:20
Lokalizacja:Lublin
Kontaktowanie:

Postautor: Pi-Vo » 14 wrz 2010, o 10:17

Z graniem na 2 przetwornikach to są różne sytuacje. Mam gitarę, starego Mensfelda Fingertip, wymieniałem przez ponad 17 lat w nim przetworniki i zawsze najlepiej brzmiała mi na przesterze z dwoma włączonymi. Mam też Corta X11 i tam jest inaczej, jest w układzie H-S-H i najlepiej brzmi z tylko jednym. Na czystych barwach środkowy singiel a na przesterach humbuckery. To co wymyśliłeś, czyli opóźnienie może dać jakiś ciekawy efekt ale były już dawno temu pomysły na gitarę stereofoniczną. Gibson takie gitary robił, inne firmy też i nie pamiętam nawet jakie. Pomysł upadł bo gitarzyści nie znaleźli sensownego zastosowania, po prostu nie dawało to dobrego efektu. Tyle że wtedy nie było dobrego efektu delay, czyli opóźnienia. Ale dwa przetworniki mają inne zadanie w gitarze. Chodzi o to że w innym miejscu struny brzmienie różni się diametralnie, przy mostku jest ostre, takie pykające, riffy metalowe tam brzmią ostro a przy gryfie solówki brzmią tak jak Gary Moore, jak Still Got The Blues. Tak obrazowo starałem się to opisać, możesz posłuchać na You Toube. Ciekawym pomysłem, moim zdaniem świetnym, był pickup który wymyślił sobie gitarzysta i wykonał go Zbigniew Wróblewski z Olsztyna, moim zdaniem najlepszy producent przetworników w Polsce, na poziomie Di'Marzio czy Seymour Duncan. Firma nazywa się Merlin Pickups i wykonuje przetworniki w wersjach standartowych, ale też wg. pomysłów gitarzystów. Jak dla mnie mistrzostwem był przetwornik który miał odzielne cewki i magnesy dla strun wiolinowych i basowych, a poza tym miał zwykłe cewki jak typowy humbucker. Ten gitarzysta który to zamówił, twierdził że osiągał tym sposobem, stosując oczywiście dwa wzmacniacze, niesamowite polifonie. Gdyby tam zastosować opóźnienie, może też to robiło by to efekt jeszcze ciekawszy. Tak w ogóle, to co słyszymy z najlepszych nagarań, wzięło się z takich eksperymentów. Polecam te układy opóźniające o których pisałem.

Wróć do „Live sound, gitara, nagłośnienie, światło, instalacje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości