Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

Jak zachować bezpieczeństwo (w dwóch aspektach)

petersz
-
-
Posty:580
Rejestracja:2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja:---
Jak zachować bezpieczeństwo (w dwóch aspektach)

Postautor: petersz » 30 cze 2006, o 09:25

Czołem. Mam dwa pytania (jak zwykle) o bezpieczeństwo. Pierwsze tyczy się gramofonu lampowego Bambino. Wczoraj właśnie przyszło (do kolegi - on licytował - ja nie mam konta). Mam zamiar wymontować z niego trafa i lampę, i chodzi mi o to czy to możliwe, że po wyłączeniu Bambina z kontaktu będzie w nim niebezpieczne napięcie? Czy muszę rozładować kondensatory, czy coś innego zrobić? Proszę dodatkowo o wszystkie porady dotyczące bezpieczeństwa pracy z lampowymi układami. Z góry dzięki.

Pytanie nr 2: kupiliśmy wspomniane Bambino za 53zł. Tutaj jest link do aukcji. Po kupnie sprzedający napisał maila, że przesyłka (za pobraniem) będzie kosztować 17zł a nie 12zł, z powodu wagi paczki. Jakoś to przebolałem. Wczoraj okazało się, że przy odbiorze jest cena 84zł! Czy to możliwe, że sprzedający policzył sobię 67zł za gramofon a nie 53zł? Przesyłka przecież nie kosztowałaby chyba aż 31zł?! Co tu poradzić? Co zrobić? (mamy zamiar iść na pocztę dowiedzieć się, ile przesyłka kosztuje, ale coś mi się wydaje podejrzane).

Sorry, za nie składne pisanie, ale jestem wkurzony, rozumiecie chyba...

Dzięki za każdą poradę,
Pozdr.

P.S.
Czy gumowe ogrodnicze rękawiczki mogą zwiększyć bezpieczeństow np. przy mierzeniu napięcia?

Awatar użytkownika
piotr_go
-
-
Posty:159
Rejestracja:27 sie 2004, o 12:18
Lokalizacja:far far away

Postautor: piotr_go » 30 cze 2006, o 09:46

czy to możliwe, że po wyłączeniu Bambina z kontaktu będzie w nim niebezpieczne napięcie? Czy muszę rozładować kondensatory, czy coś innego zrobić?
możliwe, ale to przez krótki czas, najlepiej sprawdź voltomierzem, w razie potrzeby rozładuj np. jakąś żarówką

AD 2
najlepiej zadzwoń/email do sprzedającego, on powinien najlepiej wiedzieć jaką kwote pobrania wpisał

z tymi rękawiczkami to nie przesadzaj, jeszcze nie słyszałem żeby ktoś w rękawiczkach elektronike reperował. :)

pozdro piotrek

Awatar użytkownika
end
admin
admin
Posty:4977
Rejestracja:7 maja 2003, o 11:18
Lokalizacja:Jedlina Zdrój
Kontaktowanie:

Postautor: end » 30 cze 2006, o 10:25

Napisz do tego gościa z allegro a jak będzie Ci coś pisał nie tam to zgłaszaj to do allegro - oni już będą wiedzieli co mają z tym zrobić :twisted:

Co do wzmacniaczy lampowych, jest taka jedna stara zasada "robimy z jedną ręką w kieszeni" Czyli, nigdy nie łap się dwoma rękoma ukłądu.
Zawsze rób pomiary jedną ręką.
Kondensatory zazwyczaj po dłuższym czasie rozładują sie do 0, ale podczas próbnych uruchomień warto jednak mieć tą żarówkę. I sprawdzać miernikiem napięcie.

Awatar użytkownika
Futrzaczek
-
-
Posty:782
Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
Lokalizacja:Piotrków Tryb
Kontaktowanie:

Postautor: Futrzaczek » 30 cze 2006, o 12:05

Te kondensatory do napięcia anodowego polecam zbocznikować oporniczkiem o wartości 50-70kiloomów. To przyspieszy rozładowywanie. A po wyłączeniu zasilania nie rozładowuj ich przez zwarcie :!: - to im szkodzi. Żarówka na 220V o jak najmniejszej mocy - np. 15W - będzie lepsza.
I pamiętaj o zasadzie: JEDNA ŁAPA W KIESZENI - już nieraz mnie uratowała :)

petersz
-
-
Posty:580
Rejestracja:2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja:---

Postautor: petersz » 30 cze 2006, o 14:48

Dzięki Wam za pomoc, już udało nam się bezpiecznie rozmontować Bambino na części pierwsze, zatem jestem szczęśliwym posiadaczem odpowiednich traf i lampy (ECL86). Zostaje mi dokupienia jeszcze ECC83, co z przyjemnością zrobię w fonarowym sklepie.
W Bambino nóżki kondensatora były połączone jakimś 1W opornikiem, więc nie musiałem go rozładowywać, chociaż dla bezpieczeństwa mierzyłem napięcie kilkakrotnie w różnych miejscach. (BTW. Ile czasu taki rezystor może rozładowywać 100uF? Czy jeśli podłączę dwa w ten sposób, to kondensator się rozładuje szybciej, czy da się zastosować jakąś małą lampeczkę na te 300V aby ona rozładowywała?)
Zawsze rób pomiary jedną ręką.
Muszę się zaopatrzyć w przewody z krokodylkami do miernika.

Co do Allegro i tego gościa, to jest taka dziwna sprawa: na "etykietce", która była na paczce jest całkowita cena 84zł, zaś cena przesyłki ponad 20zł (drugiej cyfry nie da się odczytać, jest zadarte), tak więc facet musiał wysłać to za więcej niż 53zł. Dziwne jest jeszcze to, że wysyłał do kolegi dwa razy maila + SMS, czy doszło, czy wszystko jest OK. Gdy wysłaliśmy mu odpowiedź z pytaniem o co chodzi, nie odezwał się. Poczekamy jeszcze do jutra, w przeciwnym wypadku wlepimy negatywa i faktycznie zgłosimy to w Allegro.

Pozdr.

Off topic: czy dostanę gdzieś taką płytkę z punktami lutwniczymi (czy jak to się tam zwie), jakie często widnieją we wzmacniaczach. Zastanawiam się co wybrać - czy projektować płytkę w Protel'u czy też robić to na pajączku...

Awatar użytkownika
end
admin
admin
Posty:4977
Rejestracja:7 maja 2003, o 11:18
Lokalizacja:Jedlina Zdrój
Kontaktowanie:

Postautor: end » 30 cze 2006, o 14:56

Taki prosty wzmacniaczyk można spokojnie zrobić montażem przestrzennym.

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty:2653
Rejestracja:24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja:Winny gród

Postautor: pajaczek » 30 cze 2006, o 15:34

W Bambino nóżki kondensatora były połączone jakimś 1W opornikiem, więc nie musiałem go rozładowywać, chociaż dla bezpieczeństwa mierzyłem napięcie kilkakrotnie w różnych miejscach. (BTW. Ile czasu taki rezystor może rozładowywać 100uF? Czy jeśli podłączę dwa w ten sposób, to kondensator się rozładuje szybciej, czy da się zastosować jakąś małą lampeczkę na te 300V aby ona rozładowywała?)

Podales moc rezystora, a do udzielenia odpowiedzi nie jest to potrzebne... przydala by sie za to rezystancja (wrecz niezbedna) :roll:
Jesli podlaczysz 2, to i rozladowywanie bedzie krotsze, bo rezystancja wypadkowa mniejsza. Teoretycznie najszybciej to bylo by poprostu zrobic zwarcie miedzy koncowkami (rezystancja bliska 0)... tylko tego moze elektronika nie wytrzymac :P
Lampeczke, pewnie ze sie da, a myslisz ze dlaczego Ci End (i inni) mowil o zarowce.


A teraz sprawa allegro:

Nie chce Cie peszyc, ale daliscie sie zrobic jak...
Gosc wyraznie zaznaczyl w tresci aukcji, ze wysylka za pobraniem 12 zl. Jesli paczka przyszla na kwote wyzsza niz 65 zl (53+12), to trzeba bylo jej nie przyjmowac, tylko zadzwonic do goscia z pytaniem o wyjasnienie. Zawsze przeciez mozesz nie przyjmowac paczki, niech sobie wroci do nadawcy na jego koszt (a skoro zawyzyl koszty pobrania, to ewidentnie jego wina).
Niestety ostatnio szerzy sie na allegro taka (moim zdaniem chamska) moda, na zawyzanie kosztow przesylki... bo ludzie patrza tylko na cene z aukcji, nie kalkulujac wysylki... I akurat padliscie ofiara podobnego precederu. Ja bym takiej paczki nie przyjal, niech sie uczy. Jak by wystawil negatywa, to zglaszasz na allegro probe oszustwa.
A koszty wysylki ZAWSZE sa na przesylce paczkowej wyraznie okreslone, a jak sa nieczytelne to prosisz pracownika poczty o ich wyjasnienie PRZED odbiorem. Na odbior paczki masz 14 dni roboczych (chyba ze bylo inne zastrzezenie przy wysylce).

petersz
-
-
Posty:580
Rejestracja:2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja:---

Postautor: petersz » 30 cze 2006, o 19:05

Lampeczke, pewnie ze sie da, a myslisz ze dlaczego Ci End (i inni) mowil o zarowce.
Ale prosiłbym jednak o konkrety - np. coś takiego jak tu (niebieska lampeczka). Czy da radę, żeby coś takiego rozładowywało kondensatory?
przydala by sie za to rezystancja (wrecz niezbedna)
To było coś koło 47 czy 470 Ohm. Ale pytam się raczej, jakie rezystory pownienem dać, by było bezpiecznie dla elektroniki i szybko...
...to trzeba bylo jej nie przyjmowac, tylko zadzwonic do goscia z pytaniem o wyjasnienie...
Tak się skałda, że paczkę przyjmował kolega, a raczej jego babcia, także... Nawet jeśli nie odebrałbym paczki, to co dalej? Co gościu może zrobić, obniży koszty, ...?

Pozdr.

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty:2653
Rejestracja:24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja:Winny gród

Postautor: pajaczek » 30 cze 2006, o 19:41

O ile ta lampeczka przewidziana jest na napiecie naladowanego kondensatora (czyli jak rozumiem u Ciebie 300V)... Musisz zrozumiec ze nie ma znaczenia czym ten kondensator rozladujesz, dla niego ma znaczenie jedynie rezystancja dobiornika (a takim dla naladowanego kondensatora jest i rezystor i lampeczka) - zakladam oczywiscie ze mowa o ukladzie po odlaczeniu od zasilania.

To 47 czy 470 ?? bo to drobna roznica. Ogolnie stala czasowa wyznacza sie ze wzoru T[s]=R[Ohm]*C[F]. Jest tez zasada mowiaca ze po okresie 5T, kondensator osiagnie stan 0V (jesli go rozladowujemy), albo U (jesli go ladujemy)... i osiagnie ten stan z dokladnoscia 1% - gdyz charakterystyki i ladowania i rozladowywania sa asymptotczne.

Gosciu moze obnizyc koszty.... jak paczka do niego wroci i nada ja jeszcze raz (pokrywajac z wlasnej kieszeni 2 krotnosc wysylki) :lol: ale niech sie uczy na swoich bledach, co Tobie do tego ?? A niestety jak trafi na kilka osob ja Twoj kolega (czy wlasciwie Jego Bogu Ducha winna Babcia) to sie nie nauczy, i dalej bedzie naciagal.

Awatar użytkownika
Futrzaczek
-
-
Posty:782
Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
Lokalizacja:Piotrków Tryb
Kontaktowanie:

Postautor: Futrzaczek » 30 cze 2006, o 20:20

47 czy też 470 omów to trochę przymało... Będzie sie grzał, duża moc się na nim odłoży. Proponuję coś większego/równego 30 kiloomów
Przykład:
R = 47k = 47000
C = 1000uF = 1mF = 0,001F
T=R*C
T=47000*0,001
T=47 sekund

Czyli to będzie jakieś 4 minuty, oczywiście nie uwzględniając rezystancji wewnętrznej odbiornika. Ale wątpię, żeby stosowano tam tak wielkie kondensatory :?:
Jeżeli kondy będą 100uF i rezystancja wypadkowa obciążenia i opornika = 47kiloomów, to czas rozładowania będzie wynosił tylko 0,5 minuty.

petersz
-
-
Posty:580
Rejestracja:2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja:---

Postautor: petersz » 30 cze 2006, o 20:35

Ogolnie stala czasowa wyznacza sie ze wzoru T[s]=R[Ohm]*C[F]. Jest tez zasada mowiaca ze po okresie 5T, kondensator osiagnie stan 0V (jesli go rozladowujemy)
Dzięki za ten wzór. To wychodzi mi w takim razie

Kod: Zaznacz cały

T = 2* 0,000 1 * 47 T = 0,0094[s] Tc = 5 * 0,0094 Tc = 0,047 [s]
Nawet mało jak na dwa kondensatory 100uF. Dziwi mnie tylko, że wg tego wzoru czas rozładowywania kondensatora nie zależy od jego napięcia. Nie ma znaczenia, czy kondensator będzie naładowany 12V-ami, czy 300V-ami?

Pozdr.

P.S.
Zajżyjcie też tu... :)

-----------------
Upsss... Futrzaczek mnie uprzedził... Muszę to doczytać...

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty:2653
Rejestracja:24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja:Winny gród

Postautor: pajaczek » 30 cze 2006, o 22:23

Nie ma znaczenia, czy kondensator będzie naładowany 12V-ami, czy 300V-ami?
Alez ma... tylko ze jak wspomnialem zarowno ladowanie jak i rozladowywanie nie jest liniowe.

Kondensator naladowany 12 V, po 5T bedzie mial ok 1% z tych 12V, czyli... ??
Kondensator naladowany 300V, po 5T bedzie mial ok... czyli... ??

No... to tyle jesli idzie o roznice.
A faktycznie, zarowno 47, jak i 470 Ohm, wydaje sie troche malo jak na rozladowujacy z napiecia 300V... choc z drugiej strony to tylko impuls, a nie prad ciagly, wiec ten 1W...

petersz
-
-
Posty:580
Rejestracja:2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja:---

Postautor: petersz » 30 cze 2006, o 22:36

Hmmm... To myślę, że jak dam u siebie 2 x 1k/5W będzie OK, czy tak? Co jeszcze do tej lampeczki, to co to jest, że nie spali się na 300V? Fajna taka niebieska, chociaż czerwona też ładnie wygląda ;).

BTW. Czy mogę zastosować takie przełączniki do "Power" i "Stand By"? Czy są one "za słabe" lub niebezpieczne?

Pozdr.

Awatar użytkownika
Futrzaczek
-
-
Posty:782
Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
Lokalizacja:Piotrków Tryb
Kontaktowanie:

Postautor: Futrzaczek » 1 lip 2006, o 08:10

BTW. Czy mogę zastosować takie przełączniki do "Power" i "Stand By"? Czy są one "za słabe" lub niebezpieczne?
Są metalowe - jak się jakieś zwarcie z środku zrobi i będzie 300V na dźwigience... Już miałem taki wypadek z tymi wyłącznikami.

Awatar użytkownika
end
admin
admin
Posty:4977
Rejestracja:7 maja 2003, o 11:18
Lokalizacja:Jedlina Zdrój
Kontaktowanie:

Postautor: end » 1 lip 2006, o 10:12

A w profesjonalnych wzmacniaczach lampowych sa plastikowe?
Nie... są metalowe i jakoś działają i nie popadajmy już w skrajne przypadki.

petersz
-
-
Posty:580
Rejestracja:2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja:---

Postautor: petersz » 1 lip 2006, o 10:21

A w profesjonalnych wzmacniaczach lampowych sa plastikowe?
Nie... są metalowe i jakoś działają i nie popadajmy już w skrajne przypadki.
No właśnie, to samo miałem powiedzieć :) Często widuje się takie "psztryczki" we wzmacniaczach, wiec myślę, że nie jest to jakieś szalone...

Ludzie! Czy ktoś mi może powiedzieć, co to jest za lampka, o którą pytam już trzeci raz chyba... ?!

Pozdr.

Awatar użytkownika
end
admin
admin
Posty:4977
Rejestracja:7 maja 2003, o 11:18
Lokalizacja:Jedlina Zdrój
Kontaktowanie:

Postautor: end » 1 lip 2006, o 11:11

Ale prosiłbym jednak o konkrety - np. coś takiego jak tu (niebieska lampeczka). Czy da radę, żeby coś takiego rozładowywało kondensatory?
Raczej nie, to jest zwykła niebieska dioda LED...

petersz
-
-
Posty:580
Rejestracja:2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja:---

Postautor: petersz » 1 lip 2006, o 11:19

Raczej nie, to jest zwykła niebieska dioda LED...
...która zasilana jest pewno z żarzenia :570:. A takie cuś jak jest w niektórych listwach (takich do kompa np.), to jest tam coś takiego świecącego na ~230V, co to jest? ;) (sorry, pojechało lamerstem)

Pozdr.

Awatar użytkownika
end
admin
admin
Posty:4977
Rejestracja:7 maja 2003, o 11:18
Lokalizacja:Jedlina Zdrój
Kontaktowanie:

Postautor: end » 1 lip 2006, o 11:29

Raczej nie, to jest zwykła niebieska dioda LED...
...która zasilana jest pewno z żarzenia :570:. A takie cuś jak jest w niektórych listwach (takich do kompa np.), to jest tam coś takiego świecącego na ~230V, co to jest? ;) (sorry, pojechało lamerstem)

Pozdr.
Diode LED można podłączyć pod 220V tylko trzeba dodac diodę np. 1N4007 i opornik 820k jak dobrze pamiętam.
A w listwach (we włącznikach podświetlanych lub kontrolkach) są zwykłe nazwyklejsze neonówki.
pozdr.

petersz
-
-
Posty:580
Rejestracja:2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja:---

Postautor: petersz » 1 lip 2006, o 21:22

A w listwach (we włącznikach podświetlanych lub kontrolkach) są zwykłe nazwyklejsze neonówki.
A więc dam taką neonówkę w czasie uruchamiania, a gdy już złożę całość (daj Boże), to wywalę ją i jako kontrolkę włożę diodę zasilaną z żarzenia.

Ej, a da się kupić gdzieś takie płytki "uniwersalne" z punktami lutowniczymi jak są widoczne w tym wzmaku? Chodzi mi o sklep internetowy, to kupiłbym odrazu inne elementy. A czy takie płytki mają jakąś swoją nazwę?

Pozdr.

Wróć do „Nie(elektroniczny) Hyde Park”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości