Harce z projektorem :-]

[wegeras]

Witam. to mój pierwszy post na tej grupie, więc w razie błędów PRZEPRASZAM.
Kupiłem za 100zl projektor(to nie żart -lampa uszkodzona) 3M MP8635. Jako że nie zamierzam w niego inwestować za dużej kaski postanowiłem go przerobić na zwykłą żarówkę (znaczy najjaśniejszą do ok 20pln/szt :-]) standardowo siedzi tam 100V/150W UHB rozpędzana driverem 25kV. Wymontowałem tegoż z projektorka i rozpracowałem tyle, że../tu mogą być błędy!!/ elektronika projektora wysyła i odbiera sygnały z przetwornicy za pomocą 2 transoptorów SFH6106(specyf tychże http://www.vishay.com/docs/83666/83666.pdf) .Kombinując na prosta logike pomyślałem, że uda sie oszukać zabawkę, gdy do transoptorka (a dokładnie do jego diodki)wysyłającego sygnałek OD przetwornicy do elktroniki proj. podłączę żródełko ok2.5V(dwa paluszki AAA -nie śmiejcie się nie każdy ma fajna pracownię i nie każdy zajmuje sie elektroniką zawodowo). Udało się, ale na ok minutę potem znowu włącza się kontrolka uszk. lampy. Teraz kilka pytan które sie same nasuwają:
1)jaki pobor prądu może mieć ta diodka -czy to możliwe by z bateri pobierała aż 0.34A!!!??
2)kontrolka lampy włącza się CHYBA przy spadku napięcia baterii do 1.6-1.7V(wyłącza się transoptor?) -jakim napięciem tenże powinien byc zasilany?
3)nie ukrywam, że chce zbudować układzik który załączał by też żarowkowy zamiennik oryginalnej lampy(sterowany z transoptora chyba bylby najlepszy, -jakiś tranzystorek+przekaźnik) macie jakieś propozycje?
4)owa "żaróweczka" propozycje...

Jeżeli namieszałem mówić a poprawię -doinformuję
Dzięki!