Cięcie ma być kosztem dowolnym. A charczenie jest dla mnie wręcz zaletą, bo sygnalizuje. Chcę też, żeby charczało zanim zacharczy wieża. Chodzi tylko o to, żeby w ferworze walki, w trakcie testowania różnych modułów, nie niszczyć wieży, o nic więcej. Limitery/kompresory potem, na razie bramka szumu.
A w dodatku, ciągle bębnię - to jest blok awaryjny, w normalnej sytuacji ma w ogóle nie działać,
sygnału wręcz nawet nie tykać. Taki jest pierwotny i na razie jedyny cel . I zamiast diod będą LEDy.
A Matizowi chodzi pewnie o harmoniczne. Ale u mnie nigdy i nigdzie nie będzie tak na przykład, że podstawowe zostaną wycięte, a harmoniczne pozostaną samopas, a tym bardziej wzmocnione. Mało tego - jeśli stunuję cacy taki 'nie przetwarzający' sygnału kliper, to przecież mogę stosować go w kilku miejscach.
Ale swoją drogą, też mi coś tu nie gra, pachnie mi to jakimś mitem. Bo przecież jakikolwiek głośnik może się uszkodzić tylko od tego, co wyśle mu wieża. A ona przecież ma na pokładzie swoje klipery...
Tak czy siak, nie chce oscylować!

Coś tu naprawdę mi nie gra. Muszę się na 100% upewnić, że ja przedstawiłem Wam i testuję właściwy układ, bo zrobiłem już naprawdę wszystko, a on nic. Działa lepiej, niż chciałem.

No nie ma wyjścia, zostawmy jak jest, jadę z koksem dalej, najwyżej się potem zemści.