Witam wszystkich! Jestem przeszczesliwy

bo dzieki waszej pomocy przypomnialem sobie wiele z tego czym kiedys troszeczke sie zajmowalem. Za sprawa udzielonych przez was wskazowek bylem w stanie zbadac, naprawic i bezpiecznie uruchomic wzmacniacz.
Serdecznie dziekuje wam za czas ktory poswieciliscie na pisanie ze mna onosnie mojego problemu.
Jesli kiedy kolwiek bede mogl sie wam jakos odwdzieczyc (informacje na temat uk/moja zona pracuje tu w urzedzie chrabstwa/wojewodztwa, lub w temaci mechaniki samochodowej/jestem mechnikiem) prosze piszcie, a postaram sie pomuc jak tylko bede mogl.
Podsumowyjac:
-spaleniu ulegly tranzystory i rezystory w przetwornicy
-odpalenie na zarowce bylo jak najbardziej ok, natomiast do podania wiekszego sygnaly juz musialem dac rezystor bo zarowka odbierala za duzo mocy i wzmacniacz przygasal
-bezpiecznik F4A 250V dal sobie rade na niskim sygnale przez 30 minut jak wygrzewalem uklad
-po spaleniu w/w bezpiecznika dalem 10A samochodowy i na nim na duzej glosnosci pracowalo kolejne 40 minut
Pozdrawiam
Sebastian