Powietrze można wypuszczać do wody, ale trochę trudniej byłoby wypuszczać do lodu - prawda, do ust mi ten lód nie wejdzie, ale i tak z zewnątrz zamuruje skutecznie...Widziałem tego typu zawór ze stali kwasoodpornej wstawiony między piwem i azotem pracujący przy ciśnieniu 5bar i jakoś piwo się nie cofało... Tutaj wystarczy fragment rurki do nurkowania z piłką od ping-ponga. Woda jakoś nie wlatuje do ust a powietrze można wypuszczać. Do tego mała pompka, np. z kompresora samochodowego napędzana wiatraczkiem od obrotowej reklamy i gotowe.Nawet zastosowanie jakiegoś zaworu zwrotnego niewiele da (przy gazach, musiałby on być względnie silny, a to wymuszało by zastosowanie większego sprężania
Przepraszam, mówię z pozycji laika, który nigdy w wodzie nie pływał, a co dopiero nurkował, ale zwykły zdrowy rozsądek mi mówi, że przy dostatecznie silnym mrozie, czy też czasie jego działania, wylot rurki musi zamarznąć, jeśli nie wewnątrz, to na zewnątrz - chyba, że ten wylot będzie na głębokości, gdzie woda nie zamarza.
Pozdrawiam.