Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięATframe AVT 5246 kod w Bascomie
Moderatorzy:Jacek Bogusz, robertw, k.pawliczak, Moderatorzy
witam,
czy ma ktoś kod w Bascomie do ATframe z EP 7/2010 str 43 (AVT 5246)
z góry dziękuje.
olo
czy ma ktoś kod w Bascomie do ATframe z EP 7/2010 str 43 (AVT 5246)
z góry dziękuje.
olo
mi odpisał troszkę uprzejmiej.
swoja droga takich jak on powinni na stosie palić - po co się udziela (?), niech dołączy do grona allegrowiczów i innych materialistów - bo troch mu się misje hobbistyczne pomyliły, swoja droga EP powinno od razu dyskwalifikować projekty bez źródeł !!!
precz z takimi jak on, nie po to place za gazetę by dostać pól zapłaconego towaru, nie poto ma się hobby by zadać za nie zapłatę !
swoja droga takich jak on powinni na stosie palić - po co się udziela (?), niech dołączy do grona allegrowiczów i innych materialistów - bo troch mu się misje hobbistyczne pomyliły, swoja droga EP powinno od razu dyskwalifikować projekty bez źródeł !!!
precz z takimi jak on, nie po to place za gazetę by dostać pól zapłaconego towaru, nie poto ma się hobby by zadać za nie zapłatę !
- Jacek Bogusz
- -
- Posty:470
- Rejestracja:12 maja 2010, o 17:37
- Lokalizacja:Poznań
- Kontaktowanie:
Witam! Dziś rozmawialiśmy w redakcji o Waszej opinii. Padła taka propozycja, aby świadomie zrezygnować z publikacji tych projektów, do których autorzy nie udostępnią kodu źródłowego. Jest prawdą, że EP nie płaci osobno za źródła programów, ale z drugiej strony honorarium za napisanie artykułu wcale nie jest takie małe. W uzasadnionych przypadkach, jeśli wymiar edukacyjny projektu od strony sprzętowej jest duży, to być może będziemy publikować go bez kodu źródłowego, ale...
Śmieszą mnie takie posty, jak cytowany. Z jednej strony można pobrać z sieci kod źródłowy Open Office, Linuxa i wielu innych bardzo zaawansowanych programów, a z drugiej jest ktoś zazdrośnie strzegący tajemnicy wyświetlania obrazków. Zwłaszcza, że przepisanie bitmapy na wyświetlacz wcale nie jest takie trudne, jak mogłoby wynikać z odpowiedzi. Panie Robercie, apeluję o więcej życzliwości dla młodych adeptów elektroniki, bo jeszcze gotowi spełnić swoją obietnicę
Śmieszą mnie takie posty, jak cytowany. Z jednej strony można pobrać z sieci kod źródłowy Open Office, Linuxa i wielu innych bardzo zaawansowanych programów, a z drugiej jest ktoś zazdrośnie strzegący tajemnicy wyświetlania obrazków. Zwłaszcza, że przepisanie bitmapy na wyświetlacz wcale nie jest takie trudne, jak mogłoby wynikać z odpowiedzi. Panie Robercie, apeluję o więcej życzliwości dla młodych adeptów elektroniki, bo jeszcze gotowi spełnić swoją obietnicę
Witam jako autor tego projektu,
Panie Jacku, zawsze odpowiadam na maile Czytelników, co jak wiem (choćby z forum czy też listów tychże właśnie Czytelników) nie jest normą wśród autorów. Jeśli trzeba udostępniam części kodów lub modyfikuję kody na życzenie Czytelników, oczywiście za darmo i nie jest to rzeczą sporadyczną. Nie będę jednak udostępniał całości kodów dopóki EP jako wydawca nie będzie ich publikować jako części artykułów, oczywiście odpowiednio przygotowanych - w tym temacie to tyle bo wiadomo jakie jest stanowisko Wydawcy. Jeśli zaś chodzi o ten konkretny przypadek to w treści artykułu były najważniejsze elementy programu obsługi zaś w numerze poprzedzającym publikację ramki cyfrowej był szczegółowy artykuł (z listingami i przykładami) jak obsługiwać takie, nieskomplikowane medium - naprawdę jaśniej się już nie da! Trudno tu liczyć na tzw. gotowca. Temat listingów itp. jest generalnie bolączką EP i tutaj trudno o kompromisowe rozwiązanie. Pozdrawiam wszystkich Czytelników, tych zadowolonych i niezadowolonych...RW
Panie Jacku, zawsze odpowiadam na maile Czytelników, co jak wiem (choćby z forum czy też listów tychże właśnie Czytelników) nie jest normą wśród autorów. Jeśli trzeba udostępniam części kodów lub modyfikuję kody na życzenie Czytelników, oczywiście za darmo i nie jest to rzeczą sporadyczną. Nie będę jednak udostępniał całości kodów dopóki EP jako wydawca nie będzie ich publikować jako części artykułów, oczywiście odpowiednio przygotowanych - w tym temacie to tyle bo wiadomo jakie jest stanowisko Wydawcy. Jeśli zaś chodzi o ten konkretny przypadek to w treści artykułu były najważniejsze elementy programu obsługi zaś w numerze poprzedzającym publikację ramki cyfrowej był szczegółowy artykuł (z listingami i przykładami) jak obsługiwać takie, nieskomplikowane medium - naprawdę jaśniej się już nie da! Trudno tu liczyć na tzw. gotowca. Temat listingów itp. jest generalnie bolączką EP i tutaj trudno o kompromisowe rozwiązanie. Pozdrawiam wszystkich Czytelników, tych zadowolonych i niezadowolonych...RW
Witam jako autor tego projektu, .... Temat listingów itp. jest generalnie bolączką EP i tutaj trudno o kompromisowe rozwiązanie.
Szanowny Kolego bolączka jak to napisałeś jest Twoja pazerność - albowiem sam napisałeś ze Twoja własność umysłowa która sam zgodziwszy się opublikować kosztuje.
proponuje wprowadzić opłaty dla Ciebie za korzystanie z tego forum - albowiem utrzymanie serwera tez kosztuje !!!
Edited by Pajączek.
Co prawda forum umożliwia używanie dużych czcionek, ale ten tekst nie usprawiedliwia używanie takiego, zwłaszcza na tak dużym bloku (cały post).
Ps. a prywatnie wyciąłem też kolorek
Ostatnio zmieniony 9 lis 2010, o 00:00 przez olo_3, łącznie zmieniany 2 razy.
Coś racji w tym co robertw napisał jest. Skoro nie ma jakiegoś (nawet innego przelicznikowo) honorarium za sam kod, a przygotowanie takiego zwykle jest znacznie bardziej pracochłonne niż napisanie po raz 100 o potrzebie stosowania kondensatora do filtrowania zasilania, czy o zaletach takiej czy innej przetwornicy... Później autorzy się ratują sztucznie wydłużając artykuły, co jest niefajne.
Na pewno jednak kwestią dyskusyjną jest wysokość takowego honorarium, no bo jakie przyjąć formatowanie (kod też można sztucznie rozciągać albo na siłę upraszczać), choćby używając w pętli zmiennej "i" albo "super_wydajna_zmienna_do_inkrementowania_na_potrzeby_cyklicznego_wykonywania_pętli" (pewnym wyjściem było by tu przyjąć wielkość pliku wsadowego, z pominięciem umieszczonych tam stałych z wiadomych względów, problemem będzie jednak normalizacja stopnia optymalizacji i architektur).
Pamiętajmy również, że pisząc programy sami korzystamy nierzadko z całych bloków (czy funkcji) "obcych"
Kolejna kwestia... nawet taki prosty dość program jest zwykle i tak znacznie obszerniejszy niż towarzyszący mu artykuł, wiązało by się to więc ze sporym wzrostem gaż autorów (nawet jeśli honorarium było by zróżnicowane dla kodu i arta).
olo_3 Twoje argumenty nie są do końca logiczne. No bo skoro to jest jego hobby, to powinien wysłać ten artykuł do redakcji w ogóle za free, i nie żądać honorarium za niego również. Skoro nie płacimy za kod, to dlaczego mamy płacić za opis?? a w ogóle to może redakcja powinna za darmoszkę dołączać do każdego numeru komplet części na każdy projekt?? No to by było coś.
Jak widać kwestia wyważenia tego jest dość... hmm... delikatna.
Być może jednak redakcja dostrzega niedosyt projektów nie procesorowych, a nadmiar tych z oprogramowaniem... i tak próbuje zachęcić do tych pierwszych (mniej nakładu pracy, a gaża ta sama).
Jest jeszcze sporo innych za i przeciw. Pamiętajcie że przedstawiam tu opinię własną głównie z punktu widzenia czytelnika EP.
Na pewno jednak kwestią dyskusyjną jest wysokość takowego honorarium, no bo jakie przyjąć formatowanie (kod też można sztucznie rozciągać albo na siłę upraszczać), choćby używając w pętli zmiennej "i" albo "super_wydajna_zmienna_do_inkrementowania_na_potrzeby_cyklicznego_wykonywania_pętli" (pewnym wyjściem było by tu przyjąć wielkość pliku wsadowego, z pominięciem umieszczonych tam stałych z wiadomych względów, problemem będzie jednak normalizacja stopnia optymalizacji i architektur).
Pamiętajmy również, że pisząc programy sami korzystamy nierzadko z całych bloków (czy funkcji) "obcych"
Kolejna kwestia... nawet taki prosty dość program jest zwykle i tak znacznie obszerniejszy niż towarzyszący mu artykuł, wiązało by się to więc ze sporym wzrostem gaż autorów (nawet jeśli honorarium było by zróżnicowane dla kodu i arta).
olo_3 Twoje argumenty nie są do końca logiczne. No bo skoro to jest jego hobby, to powinien wysłać ten artykuł do redakcji w ogóle za free, i nie żądać honorarium za niego również. Skoro nie płacimy za kod, to dlaczego mamy płacić za opis?? a w ogóle to może redakcja powinna za darmoszkę dołączać do każdego numeru komplet części na każdy projekt?? No to by było coś.
Jak widać kwestia wyważenia tego jest dość... hmm... delikatna.
Być może jednak redakcja dostrzega niedosyt projektów nie procesorowych, a nadmiar tych z oprogramowaniem... i tak próbuje zachęcić do tych pierwszych (mniej nakładu pracy, a gaża ta sama).
Jest jeszcze sporo innych za i przeciw. Pamiętajcie że przedstawiam tu opinię własną głównie z punktu widzenia czytelnika EP.
jeśli przyjmiemy ze kolega opublikowawszy artykulik dla hobby czy własnej satysfakcji - bo jak miewam tak właśnie jest (w innym przypadku powinien płacić za reklamę !!!) - to powinien go opublikować w całości, o co również powinna zadbać redakcja (!) - ostatecznie place nie wiadomo czemu 14euro za każdy egzemplarz, a nie dostaje nawet płyty dla prenumeratorów - taka macie politykę, byle sprzedać - makulaturę - bo tak w skrócie można nazwać częściowo przydatne artykuły, przy okazji zastanawiam się dlaczego 50% objętości miesięcznika zajmują reklamy ???
Co do miejsca - na CD jest go dużo - marne tu tłumaczenie o obszerności kodu, ostatecznie na serwer można.
Jedno jest pewne redakcja zawsze znajdzie coś na usprawiedliwienie siebie, choć w mojej ocenie to macie prace dzięki takim jak ja - którzy wciąż kupują "Wasze" miej lub bardzie udane artykuły.
Z treści postu szanownego moderatora jasno wynika przesłanie stronniczości.
Pozdrawiam serdecznie z cywilizowanej części świata, gdzie szanuje się wolność słowa, wyznania oraz liczy się ze słowem elektoratu.
Co do miejsca - na CD jest go dużo - marne tu tłumaczenie o obszerności kodu, ostatecznie na serwer można.
Jedno jest pewne redakcja zawsze znajdzie coś na usprawiedliwienie siebie, choć w mojej ocenie to macie prace dzięki takim jak ja - którzy wciąż kupują "Wasze" miej lub bardzie udane artykuły.
Z treści postu szanownego moderatora jasno wynika przesłanie stronniczości.
Pozdrawiam serdecznie z cywilizowanej części świata, gdzie szanuje się wolność słowa, wyznania oraz liczy się ze słowem elektoratu.
do olo:
Powiem tylko tyle, gdyż nie chcę wdawać się w dysputy na poziomie, który zaprezentowałeś i nie zamierzam również opisywać redakcyjnych realiów na publicznym forum: jeśli w tym cywilizowanym zakątku świata, gdzie mieszkasz wolność słowa oznacza OBRAŻANIE wszystkich i wszędzie to naprawdę cieszę się, że żyje akurat tutaj, w tym niecywilizowanym kraju...RW
Powiem tylko tyle, gdyż nie chcę wdawać się w dysputy na poziomie, który zaprezentowałeś i nie zamierzam również opisywać redakcyjnych realiów na publicznym forum: jeśli w tym cywilizowanym zakątku świata, gdzie mieszkasz wolność słowa oznacza OBRAŻANIE wszystkich i wszędzie to naprawdę cieszę się, że żyje akurat tutaj, w tym niecywilizowanym kraju...RW
Proszę zgłosić do prokuratury, że pan olo_3 JEST ZMUSZANY do zakupu czasopisma przez EP!(...) ostatecznie place nie wiadomo czemu 14euro za każdy egzemplarz, a nie dostaje nawet płyty dla prenumeratorów - taka macie politykę, byle sprzedać - makulaturę - bo tak w skrócie można nazwać częściowo przydatne artykuły
Ten temat był już wielokrotnie poruszany, ale widać olo_3 nie potrafi korzystać z opcji szukaj.dlaczego 50% objętości miesięcznika zajmują reklamy ???
- Jacek Bogusz
- -
- Posty:470
- Rejestracja:12 maja 2010, o 17:37
- Lokalizacja:Poznań
- Kontaktowanie:
O poziom publikacji zawartych w EP w porównaniu do innych, "cywilizowanych" jak to określił kolega Olo, części świata jestem spokojny. Niewiele jest w Europie gazet, które po pierwsze mają taki dorobek, a po drugie tak ciekawe artykuły. Niestety, kryzys i Internet pozamiatały z rynku wiele tytułów, w tym również takie z rodzaju "nigdy bym nie powiedział". Wiele razy wysyłałem EP lub pochodzące z niej artykuły do osób w Niemczech, Włoszech, Anglii itp. Nie znają języka, ale przemawiają do nich schematy i listingi programów. Owszem, nie w każdym numerze gazety każdy znajdzie coś dla siebie, ale to chyba normalne.
Z listingami programów zawsze był i jest kłopot. Oprócz bzdurnej sytuacji prawnej (nie chcę tu rozwodzić się na ten temat), najważniejszy jest fakt, że w gazecie mamy pewną skończoną liczbę stron. Niektóre programy są tak długie, że dla ich wydrukowania potrzeba kilkanaście lub kilkadziesiąt stron. Programy napisane np. w asemblerze to nierzadko są tysiące linii. I tak EP z ciekawej gazety stałaby się gazetą z listingami. Może i te byłyby ciekawe, ale ręczę za to, że i wtedy podniosłyby się głosy protestów. Powiedzcie sami: czy naprawdę chcielibyście czytać listingi zamiast artykułów? Czy na pewnym poziomie zaawansowania (a zakładamy, że EP jest adresowana do elektroników-konstruktorów) lektura listingów jest aż taka pouczająca? Czy nie lepiej wiedzieć "jak" niż korzystać z cudzych, nie zawsze dobrych (optymalnych) rozwiązań? Osobiście piszę w C, C++, asemblerze i lektura listingów w Bascomie, który wiele robi za programistę nie jest dla mnie pouczająca. Podaję własny przykład, ale zakładam, że takich osób jest więcej. W drugą stronę zadziała to również dla osób piszących w Bascom. Niektórzy nie widzą sensu np. nauki asemblera, nie jest on im do niczego potrzebny.
Poza tym zachęcam do używania narzędzi demokratycznych: ankiet i adresu e-mail redakcja@ep.com.pl. Trzeba do nas pisać, wyrażać opinie, podawać sugestie i nie wychodzić z założenia, że to i tak nie ma sensu. Przypominam też, że każdy ma wybór i może kupić gazetę lub nie. To prawda, że o być albo nie być gazety decydują Czytelnicy.
Dopóki wyrażamy opinie a nie rozmawiamy o faktach, to dyskusja rozwinie się w wypowiedzi, których później możemy żałować. Proponuję podawać sugestie, a nie opinie, sprowadzić dyskusję do poziomu, z którego wyniknie coś, oprócz wzajemnego żalu.
Z listingami programów zawsze był i jest kłopot. Oprócz bzdurnej sytuacji prawnej (nie chcę tu rozwodzić się na ten temat), najważniejszy jest fakt, że w gazecie mamy pewną skończoną liczbę stron. Niektóre programy są tak długie, że dla ich wydrukowania potrzeba kilkanaście lub kilkadziesiąt stron. Programy napisane np. w asemblerze to nierzadko są tysiące linii. I tak EP z ciekawej gazety stałaby się gazetą z listingami. Może i te byłyby ciekawe, ale ręczę za to, że i wtedy podniosłyby się głosy protestów. Powiedzcie sami: czy naprawdę chcielibyście czytać listingi zamiast artykułów? Czy na pewnym poziomie zaawansowania (a zakładamy, że EP jest adresowana do elektroników-konstruktorów) lektura listingów jest aż taka pouczająca? Czy nie lepiej wiedzieć "jak" niż korzystać z cudzych, nie zawsze dobrych (optymalnych) rozwiązań? Osobiście piszę w C, C++, asemblerze i lektura listingów w Bascomie, który wiele robi za programistę nie jest dla mnie pouczająca. Podaję własny przykład, ale zakładam, że takich osób jest więcej. W drugą stronę zadziała to również dla osób piszących w Bascom. Niektórzy nie widzą sensu np. nauki asemblera, nie jest on im do niczego potrzebny.
Poza tym zachęcam do używania narzędzi demokratycznych: ankiet i adresu e-mail redakcja@ep.com.pl. Trzeba do nas pisać, wyrażać opinie, podawać sugestie i nie wychodzić z założenia, że to i tak nie ma sensu. Przypominam też, że każdy ma wybór i może kupić gazetę lub nie. To prawda, że o być albo nie być gazety decydują Czytelnicy.
Dopóki wyrażamy opinie a nie rozmawiamy o faktach, to dyskusja rozwinie się w wypowiedzi, których później możemy żałować. Proponuję podawać sugestie, a nie opinie, sprowadzić dyskusję do poziomu, z którego wyniknie coś, oprócz wzajemnego żalu.
Drukowanie listingów jest bez sensu. Sens ma drukowanie istotnych fragmentów, opisów sztuczek, problemów. Cały listing powinien znaleźć się na CD i FTP.Niektóre programy są tak długie, że dla ich wydrukowania potrzeba kilkanaście lub kilkadziesiąt stron. Programy napisane np. w asemblerze to nierzadko są tysiące linii. I tak EP z ciekawej gazety stałaby się gazetą z listingami. Może i te byłyby ciekawe, ale ręczę za to, że i wtedy podniosłyby się głosy protestów. Powiedzcie sami: czy naprawdę chcielibyście czytać listingi zamiast artykułów?
Osobiście udostępniam kody, bo jak ktoś jest matoł to i tak nie wprowadzi sensownych zmian (przykład można znaleźć w innym poście) może poza zmianą nazwiska autora.
olo_3, Ta argumentacja jest naprawdę żałosna.
Oczywiście (i jeszcze raz to podkreślam, wręcz do znudzenia), zdaję sobie sprawę, że jest to cholernie problematyczne z punktu widzenia wyceny, m.in. (ale nie wyłącznie) z podanych już wyżej powodów.
I jeszcze raz na zakończenie. Wyrażam swój pogląd jako osoba prywatna, czytelnik i obserwator EP oraz rynku, konstruktor, osoba nie pracująca w redakcji, oraz nie czerpiąca zysków z działalności redakcji. Czy to jasne??
Jak to... masz prenumeratę i nie dostajesz płyty dla prenumeratorów?? No bo jak sama nazwa wskazuje w innym przypadku nie powinieneś się jej spodziewać nawet płacąc 150 euro!place nie wiadomo czemu 14euro za każdy egzemplarz, a nie dostaje nawet płyty dla prenumeratorów
Oczywiście że można, a nawet jak przedstawili Ci koledzy ze względu na atrakcyjność, powinno się. Problem w tym że tu nie jest problemem miejsce, tylko pracochłonność napisania tego kodu. I jak już przedstawiłem jest pewna logika w takim utajnianiu kodu (skoro się na nim nie zarobiło tak jak na tekście), to jednak mocno problematyczne jest jak rozumiem wycenienie tego... z różnych, po części przedstawionych powodów.marne tu tłumaczenie o obszerności kodu, ostatecznie na serwer można.
Z tekstu moderatora nie wynika nic takiego. Wspomniany moderator ma tyle wspólnego z redakcją EP... że moderuje forum, nic więcej. Jest też czytelnikiem gazety. to tyle.Z treści postu szanownego moderatora jasno wynika przesłanie stronniczości.
Ależ oczywiście że takie coś nie może mieć miejsca. W mojej wypowiedzi chodziło raczej o to, co jak rozumiem ma na myśli robertw, czyli kwestia honorarium za kod. Bo skoro napisanie 500 linii kodu jest, hmm... porównywalnie skomplikowane do napisania 500 linii powtarzających się kwiecistych opisów wyższości użytego rozwiązania nad innym (gdzie od 20 artykułów jest podobny pogląd), a dodatkowo za artykuł mamy honorarium, a za kod nie... to coś w tym jest.Z listingami programów zawsze był i jest kłopot.(...)najważniejszy jest fakt, że w gazecie mamy pewną skończoną liczbę stron. Niektóre programy są tak długie, że dla ich wydrukowania potrzeba kilkanaście lub kilkadziesiąt stron. Programy napisane np. w asemblerze to nierzadko są tysiące linii. I tak EP z ciekawej gazety stałaby się gazetą z listingami. Może i te byłyby ciekawe, ale ręczę za to, że i wtedy podniosłyby się głosy protestów. Powiedzcie sami: czy naprawdę chcielibyście czytać listingi zamiast artykułów?
Oczywiście (i jeszcze raz to podkreślam, wręcz do znudzenia), zdaję sobie sprawę, że jest to cholernie problematyczne z punktu widzenia wyceny, m.in. (ale nie wyłącznie) z podanych już wyżej powodów.
I jeszcze raz na zakończenie. Wyrażam swój pogląd jako osoba prywatna, czytelnik i obserwator EP oraz rynku, konstruktor, osoba nie pracująca w redakcji, oraz nie czerpiąca zysków z działalności redakcji. Czy to jasne??
A czego można oczekiwać od czasopisma które na głównej stronie (okładce) zamieszcza reklamę?przy okazji zastanawiam się dlaczego 50% objętości miesięcznika zajmują reklamy ???
Tu właśnie widać kontrast. kolega r-mik publikujący wypasione, skomplikowane projekty na dziesiątkach scalaków który udostępnia wszystkie kody i kolega robertw który podpiął wyświetlacz do procesora . Wg mnie projekt bez listingu niema żadnych wartości edukacyjnych (przynajmniej takie jest moje zdanie, poprawcie mnie jeśli się mylę).Ja już od ponad roku udostępniam kody źródłowe.
Kolego, gdybyś zadał sobie trud przeczytania całego artykułu nt. ATframe łącznie z listingiem głównej procedury a wcześniej przeczytał także artykułu z poprzedniego numeru poświęconego właśnie obsłudze takich TFT ze sterownikiem FSA506 to bez problemu uruchomiłbyś ten TFT podpięty do procka a tak masz NIE "mikroprocesor z podłączonym TFT" jak to raczyłeś napisać a RAMKĘ CYFROWĄ (bo masz przecież BINa) a chyba taki KIT kupowałeś. Może się mylę? Łatwiej oczywiście dostać gotowca, najlepiej jeszcze zmienionego pod swoje potrzeby niż zadać sobie trud poznawczy - chyba taki charakter ma EP. Artykuł wyjaśniał strukturę plików na karcie i podawał inne szczegóły implementacyjne. Rozumiem, że odczytanie bajtu z tego pliku i wystawienie go na port, do którego podpięty jest TFT to sprawa nie do pokonania, tak? I obliczenie liczby takich bajtów też (szerokośćxwysokośćx2)?Wg mnie projekt bez listingu niema żadnych wartości edukacyjnych (przynajmniej takie jest moje zdanie, poprawcie mnie jeśli się mylę).
Według Twojej opinii projekty gdzie jest kilkadziesiąt cyfrówek są bardziej zaawansowane niż projekt z jedną, dużą Atmegą, TFT z touch-panelem itd? To może zaczniemy projektować na serii 74XX (takie projekty z resztą publikowałem wiele lat temu, lecz zapewne nie czytałeś wtedy Radioelektronika). Nie sądzę także, byś wydając tą opinię zadał sobie trud prześledzenia moich projektów choćby z ostatnich 3 lat i sprawdzenia czy są tam zamieszczone krytyczne części listingów... ale oczywiście masz prawo do swojego, OBIEKTYWNEGO zdania...RW
Więc pójdźmy dalej. może zamiast publikowania schematów publikujmy schematy blokowe? W końcu każdy kto będzie chciał schemat to zada sobie "trud poznawczy", KUPI kit i rozrysuje schemat....Łatwiej oczywiście dostać gotowca, najlepiej jeszcze zmienionego pod swoje potrzeby niż zadać sobie trud poznawczy.
To subiektywne zdanie czytelnika EP dla którego ciekawsze jest działanie programu a nie wiedza w jakiej kolejności wlutowywać elementy....OBIEKTYWNEGO zdania......
Nigdy w życiu. Projekty bardzo ciekawe. Zaciekawiły mnie 2 ostatnie: oscyloskop i ramka at-frame. Na widok oscyloskopka opadła mi szczęka... szkoda że był bez listinguwystąpić do Redakcji by nie publikowała moich, mających niewielką wartość edukacyjną, projektów
To zawsze jest opisane i podane sa "krytyczne" listingi, które nota bene nie są dobrze widziane przez Wydawcę.To subiektywne zdanie czytelnika EP dla którego ciekawsze jest działanie programu...
To zajmuje u mnie 1 lub 2 zdania i nieraz jest niezbędne z uwagi na typ elementów.... a nie wiedza w jakiej kolejności wlutowywać elementy.
Tak jak napisałem wcześniej, nie zadajesz sobie trudu DOKŁADNEGO przeczytania artykułów. NIGDY nie publikowałem projektu OSCYLOSKOPU ...RW...Projekty bardzo ciekawe. Zaciekawiły mnie 2 ostatnie: oscyloskop i ramka at-frame
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość