Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięJak otruć koguta?
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
Coś zupełnie z innej parafii.
Mieszkam niemal w samym centrum milionowego miasta i do niedawna była tu cisza i spokój.
Kilka dni temu sąsiad z podwórka obok postanowił na swoim podwórku trzymać koguta.
Jak wracam z nocnej zmiany o 4:00 do domu i kładę się spać to o 5:00 zaczyna to ptaszysko piać i nie daje mi co najmniej do 7:00 spać. Jak uda mi się około 7:30 zasnąć to o 10:00 zaczyna się ten terror odnowa.
Powiedzcie mi jak rozwiązać ten problem? W jaki sposób go otruć?
Mieszkam niemal w samym centrum milionowego miasta i do niedawna była tu cisza i spokój.
Kilka dni temu sąsiad z podwórka obok postanowił na swoim podwórku trzymać koguta.
Jak wracam z nocnej zmiany o 4:00 do domu i kładę się spać to o 5:00 zaczyna to ptaszysko piać i nie daje mi co najmniej do 7:00 spać. Jak uda mi się około 7:30 zasnąć to o 10:00 zaczyna się ten terror odnowa.
Powiedzcie mi jak rozwiązać ten problem? W jaki sposób go otruć?
Chcesz zadzierać z sąsiadem?? To za nóż, i do gara (oczywiście koguta nie sąsiada)
A może nagraj gadzinę, i puszczaj gdy zaczyna piać. One o ile pamiętam nie rozpoznają swoich głosów, a mają w naturze "przekrzykiwać rywala", może zapieje się na śmierć
A tak poważniej, to nie polecam stosowania żadnych tortur na zwierzakach, czy prób podtruwania, bo to się może nieładnie skończyć też dla Was. Może dogadaj się z sąsiadem? Ew. postrasz go interwencją wyżej - choć to przyniesie raczej marny skutek.
A może nagraj gadzinę, i puszczaj gdy zaczyna piać. One o ile pamiętam nie rozpoznają swoich głosów, a mają w naturze "przekrzykiwać rywala", może zapieje się na śmierć
A tak poważniej, to nie polecam stosowania żadnych tortur na zwierzakach, czy prób podtruwania, bo to się może nieładnie skończyć też dla Was. Może dogadaj się z sąsiadem? Ew. postrasz go interwencją wyżej - choć to przyniesie raczej marny skutek.
Nie pozostaje nic innego jak zakup kilku kurek. Ten kogut alarmuje lokalną społeczność przed zagrożeniami płynącymi ze wzrastającego spożycia wyrobów zawierających coraz większe ilości chemikaliów. Twój sąsiad jest widać koneserem, i docenia naturalne produkty spożywcze.
Na skołatane nerwy i bezsenność polecam melisę. Rzecz jasna w formie herbatki. Nigdy w tabletkach, bo człowiek kiepsko znosi produkty petrochemii.
Na skołatane nerwy i bezsenność polecam melisę. Rzecz jasna w formie herbatki. Nigdy w tabletkach, bo człowiek kiepsko znosi produkty petrochemii.
Dlatego pisałem że mieszkam w centrum miasta. Jest to betonowy kocioł z cztero piętrowych bloków i po środku znajdują się podwórka. Moim zdanie ten kto przy ponad 70db. może spać jest głuchy.ja popieram kolegę wyżej. ja jak wraacam po nocy to jestem tak padnięty że nie słyszę nic do co najmniej 13:00
Witam.
Nie wierze?
Koledze przeszkadza kogut. Mieszka w mieście (dużym) i co hałas miasta nie przeszkadza (samochody, autobusy, tramwaje) ?
Może niech kolega pomieszka przy torach kolejowych?! Ciszej, spokojniej itp.
Nie wytrzymam ludziom to już się całkiem w d.... poprzewracało!!
Natura (koguty, konie, wiatr, gnojówka itp) NIE, technika (nadajniki gsm, drogi, itp) NIE.
P.s.
A tym otrutym kogutem to najlepiej jakby sąsiad kolegę poczęstował.
Nie wierze?
Koledze przeszkadza kogut. Mieszka w mieście (dużym) i co hałas miasta nie przeszkadza (samochody, autobusy, tramwaje) ?
Może niech kolega pomieszka przy torach kolejowych?! Ciszej, spokojniej itp.
Nie wytrzymam ludziom to już się całkiem w d.... poprzewracało!!
Natura (koguty, konie, wiatr, gnojówka itp) NIE, technika (nadajniki gsm, drogi, itp) NIE.
P.s.
A tym otrutym kogutem to najlepiej jakby sąsiad kolegę poczęstował.
danpa, Chyba nie wiesz co piszesz...
Sam mieszkam przy torach (7m od linii Śląsk-Szczecin - wyobraź sobie ruch), oraz w pobliżu kogutów (jak jeszcze były w okolicy, najbliższy był 5m od domu ). I powiem Ci żaden pociąg, nie potrafi tak wnerwić jak piejący z rana kogut, a najgorsze to są liliputy ;/ No teraz to mówię że pociągi wnerwiają... ale od kilku lat kogutów Ci u nas brak, jeszcze jakby się kilku (tych hałaśliwych) psów wybyło i jeden alarm w magazynie.
Sam mieszkam przy torach (7m od linii Śląsk-Szczecin - wyobraź sobie ruch), oraz w pobliżu kogutów (jak jeszcze były w okolicy, najbliższy był 5m od domu ). I powiem Ci żaden pociąg, nie potrafi tak wnerwić jak piejący z rana kogut, a najgorsze to są liliputy ;/ No teraz to mówię że pociągi wnerwiają... ale od kilku lat kogutów Ci u nas brak, jeszcze jakby się kilku (tych hałaśliwych) psów wybyło i jeden alarm w magazynie.
- Darlington
- -
- Posty:574
- Rejestracja:12 lis 2007, o 18:18
- Lokalizacja:stąd!
He, he, he...
Ja również mieszkam w całkiem sporym mieście, gdzie tramwaj, pociąg nie należą do rzadkości. Na domiar złego, samochody uprzywilejowane mamy jak w Moskwie - na sygnale jeździ wszystko, co ma na dachu niebieską szklankę (nawet kanalarze). Może ktoś kiedyś wymyśli trutkę na pociągi, alarmy włączające się w środku nocy? Jakieś działo mikrofalowe, albo coś w tym guście...
Panowie - żarty żartami, ale propozycja podsypywania zwierzakowi zatrutego ziarna jest w mojej ocenie podżeganiem do popełnienia czynu zabronionego, na które to istnieje w naszym systemie auto-wykluczających się definicji (potocznie zwanym prawem) odpowiedni paragraf.
Ja również mieszkam w całkiem sporym mieście, gdzie tramwaj, pociąg nie należą do rzadkości. Na domiar złego, samochody uprzywilejowane mamy jak w Moskwie - na sygnale jeździ wszystko, co ma na dachu niebieską szklankę (nawet kanalarze). Może ktoś kiedyś wymyśli trutkę na pociągi, alarmy włączające się w środku nocy? Jakieś działo mikrofalowe, albo coś w tym guście...
Panowie - żarty żartami, ale propozycja podsypywania zwierzakowi zatrutego ziarna jest w mojej ocenie podżeganiem do popełnienia czynu zabronionego, na które to istnieje w naszym systemie auto-wykluczających się definicji (potocznie zwanym prawem) odpowiedni paragraf.
Nawet już wymyślili, problem w tym, że po pierwsze trochę niewygodne, po drugie dość kosztowne, a po trzecie wreszcie problematyczne w użyciu (bo obszar działania ograniczony).Może ktoś kiedyś wymyśli trutkę na pociągi, alarmy włączające się w środku nocy? Jakieś działo mikrofalowe, albo coś w tym guście...
Mówię oczywiście o generatorze fali przeciwnej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 9 gości