Może w czasopiśmie maja mało reklam, za to na stronie są tak zrobione, że na monitorze 21" połowę ekranu zajmują reklamy.(...)Był też wspominany Nowy Elektronik (nie wiem, czy dobrze pamiętam nazwę - ci ludzie z Elbląga). Mają sensowne projekty, doskonałe wsparcie przy problemach i publikują kod. W dodatku mają mało reklam - nie wiem jak oni to robią(...)
Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięOpinia do rubryki Poczta EP
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
Przejrzałem ich stronę i faktycznie PRZY NIEKTÓRYCH projektach, jest napisane, że "na życzenie udostępniamy kod źródłowy". Zaznaczam, PRZY NIEKTÓRYCH. W EP jest o tyle lepiej, że jeśli źródła są dostępne, to nie trzeba pisać do redakcji.(...) Nowy Elektronik (nie wiem, czy dobrze pamiętam nazwę - ci ludzie z Elbląga). Mają sensowne projekty, doskonałe wsparcie przy problemach i publikują kod.(...)
I przy okazji okazało się , że nie trzeba też wysyłać sms do EP aby te kody "ściągnąć".
No tu się dokładnie ze sobą zgadzamy. Wszyscy tu mówią, że to jest trudna sprawa.sam sobie odpowiedziałeś. Wynagrodzenie za źródła to bardzo trudna sprawa.A najważniejszym problemem jest to, że ich praca nad programem (i wartość intelektualna) nie jest wynagradzana. I obawa, że kod zostanie wykorzystany przez różne "kitowe" firmy.
Marek
Hmm, jak kupuję pralkę sterowaną mikroprocesorem, to podejrzewam, że autor oprogramowania dostał za to pieniądze (mimo, że program nie jest nigdzie opublikowany). Więc jednak można. Tylko potrzeba dobrej woli.Bo jak wynagradzać w czasopiśmie za to co nie zostało opublikowane?
To akurat jest proste - tak jak to robią inne czasopisma (szare tło, zmieniona czcionka, ramka).A z drugiej strony jak publikować drukowane listingi?
Ja chyba źle się wyraziłem. Wyświetlanie nazwiska autora nie jest aż tak bolesne. Najgorsza jest sytuacja gdy chcemy zrobić drobną zmianę w funkcjonalności programu. To akurat bardzo często mi się przydarza z kitami z AVT. A bez źródeł mamy 0 możliwości manewru. Można tylko napisać program od nowa. Z tym, że rozumiem całą argumentację dotyczącą kodu i wiem jak trudny to jest problem....
Tak na marginesie czytając opinię pt po co mi przez 5sek nazwisko autora na wyświetlaczu opór wielu autorów przed publikację źródeł wzrośnie nie zmaleje
Ideałem byłoby połączenie zawodowca z entuzjastą. Może to trudne ale możliwe. W Elektorze były takie projekty wzmacniaczy, które mają dalsze życie po publikacji. Ale żeby nie szukać tak daleko, w EP (a może w EdW?) też chyba był projekt komputerka samochodowego, który ma swoje dalsze życie i mam wrażenie, że było jeden z najlepszych projektów (chociaż go nie zbudowałem - mam za słaby samochód).Ja wiem, że internauci są przyzwyczajeni do darmowego udostępniania w Internecie wielu kompletnych projektów za darmo. Robią tak entuzjaści, ale bardzo rzadko zawodowcy żyjący z softu.
Ale warto o tym rozmawiać. Nie wiem skąd się bierze to, że jak jedna strona mówi o dostępie do kodu, to druga strona dodaje "darmowy dostęp - nigdy". Przecież nawet ja wspominałem, że można by pomyśleć o jakiejś płatnej formie udostępniania kodu. Jeśli jakiś zestaw mi pasuje, to chętnie bym zapłacił za taki kod. Bez tego, niestety duża część kitów kończy swój żywot w szufladzie - trochę smutne. Myślę, że autor projektu bardzo by się cieszył z takich poskładanych i używanych zestawów. Akurat w pieniądzach tego nie można wyrazić ale, czy nie warto?Na koniec: czy da się rozwiązać problem źródeł do projektu?
...
Na bezpośredni darmowy dostęp do źródeł raczej bym nie liczył.
Poza tym, dziękuję za rzeczowy post (ze strony autorów).
Marek
Dodano po namyśle:
No tak ale nie o to chodzi by wykazać, że NE jest kiepski, tylko co można by poprawić w EP. NE był podany jedynie jako przykład, że można pewne sprawy rozwiązać. A stronę rzeczywiście mają kiepską - zaczynając od domeny prv (stąd reklamy na pół ekranu) i faktu, że im ktoś założył sklep o identycznej nazwie. No i słabe (albo brak) opisy - ale wywołujmy wilka z lasu, w EP też z tym nie jest za różowo .Może w czasopiśmie maja mało reklam, za to na stronie są tak zrobione, że na monitorze 21" połowę ekranu zajmują reklamy.(...)Był też wspominany Nowy Elektronik (nie wiem, czy dobrze pamiętam nazwę - ci ludzie z Elbląga). Mają sensowne projekty, doskonałe wsparcie przy problemach i publikują kod. W dodatku mają mało reklam - nie wiem jak oni to robią(...)
Marek
Ostatnio zmieniony 4 mar 2010, o 11:39 przez MarekK, łącznie zmieniany 1 raz.
Własnie - dobre spostrzeżenie - nigdzie nie był publikowanyHmm, jak kupuję pralkę sterowaną mikroprocesorem, to podejrzewam, że autor oprogramowania dostał za to pieniądze (mimo, że program nie jest nigdzie opublikowany). Więc jednak można. Tylko potrzeba dobrej woli.t;]
Bo jak wynagradzać w czasopiśmie za to co nie zostało opublikowane?
Jak program jest mały, ale jak nie jest mały?To akurat jest proste - tak jak to robią inne czasopisma (szare tło, zmieniona czcionka, ramka).
Ok pomyslmy o tym. potrzeby Ci kod chcesz zapłacićAle warto o tym rozmawiać. Nie wiem skąd się bierze to, że jak jedna strona mówi o dostępie do kodu, to druga strona dodaje "darmowy dostęp - nigdy". Przecież nawet ja wspominałem, że można by pomyśleć o jakiejś płatnej formie udostępniania kodu.
1. jaka to bedzie stawka - ile jestes w stanie zapłacić za potrzebne źródło? Komercyjne ceny zupełnie nie wchodza w grę, bo to spore sumy i zakładamy że o tym nie rozmawiamy.
2. komu płacisz? wydawnictwu czy autorowi. Jezeli autorowi, to jak to zrobić żeby z US było OK. Nie kazdy prowadzi tak zwana działalnośc gospodarczą i ma kasą fiskalną żeby wydrukować przynajmniej paragon. Jezeli wydawnictwu, to prosze nękać wydawnictwo nie autorów. Może jeżeli chetnych bedzie naprawde duzo, to sie sie skusi. Ale jezeli beda to pojedyncze monity, to pewnie sznse zadne.
Przykład Nowego Elektronika pokazuje, ze jednak to trudna sprawa. Przykład Elektora nie jest adekwatyny do tej dyskusji zważywszy zasięg pisma i działanie w troche innych strefach zamożności ( UK, Niemcy Francja, Holandia, Hiszpania, USA , Chiny i do tam jeszcze) to wydawcę penie stac na odpwiednie honoraria.
Edit
Znam polskie fora, na których jezeli ktoś coś pokaże że zrobił to MUSI bezpłatnie udostepnic wszsytkim chetnym wszsytkie materiały, zorganizować zamówieni na płytki i sam je rozesłac najlepiej z kompletem elementów. Oczywiscie wszsytko po tak zwanych kosztach. Wszsytko to zasługuje na pochwałę tylko jest jeden problem - mocno ubywa chetnych na takie pokazywanie. Przy okazji jezeli jest ktos zapracowany i nie zdązy z wysyłką pojawiaja sie wpisy o złodziejach i prokuratorze.
To jest tez oblicze internetoweh społęczności, którą ja nazywam MMD czyli Musisz Mi Dać
To tak na małym marginesie
Ostatnio zmieniony 4 mar 2010, o 11:40 przez tomek_j, łącznie zmieniany 1 raz.
EP umieszcza dane kontaktowe autora (o tym było w odpowiedziach na listy) i z nim można rozmawiać o kupnie kodu. Prawda? Podobnie jeśli chodzi o drobne zmiany, daję sobie głowę uciąć, że autor za opłatą takie zmiany wprowadzi. Mylę się?(...)Jeśli jakiś zestaw mi pasuje, to chętnie bym zapłacił za taki kod.
Pytanie za 100 punktów, ile osób kontaktowało się z autorem w w/w sprawach? Sądzę, że znam odpowiedź, ZERO. Na ale na forum można sobie popisać, że kodów nie ma.
Gdybym znał odpowiedzi na te pytania, to prawdopodobnie miałbym etat w EP . Na razie to sobie tu dyskutujemy co można byłoby zrobić.Ok pomyslmy o tym. potrzeby Ci kod chcesz zapłacić
1. jaka to bedzie stawka - ile jestes w stanie zapłacić za potrzebne źródło? Komercyjne ceny zupełnie nie wchodza w grę, bo to spore sumy i zakładamy że o tym nie rozmawiamy.
2. komu płacisz? wydawnictwu czy autorowi. Jezeli autorowi, to jak to zrobić żeby z US było OK. Nie kazdy prowadzi tak zwana działalnośc gospodarczą i ma kasą fiskalną żeby wydrukować przynajmniej paragon. Jezeli wydawnictwu, to prosze nękać wydawnictwo nie autorów. Może jeżeli chetnych bedzie naprawde duzo, to sie sie skusi. Ale jezeli beda to pojedyncze monity, to pewnie sznse zadne.
Cena musiała by być wyznaczona z jednej strony przez wkład pracy autora (pewno w prostszych przypadkach kilka dni), a z drugiej strony przez popyt i fakt, że kit+kod nie może być droższy niż analogiczny produkt dostępny na rynku. Można to sobie wyobrazić na przykładzie prostego kitu - sterownik mikroprocesorowy wentylatora (potrzebuję ten kit i ciekawy jestem jaka będzie funkcjonalność - czy taka jak mi by pasowała?).
Ale co ja tu gadam? Przecież ja nie jestem doradcą finasowym. Jestem zwykłym, biednym czytelnikiem EP, który chciałby coś poprawić ale jeszcze nie wie co .
Marek
Ale się podkładasz . Ja akurat się kontaktowałem. I dostałem uprzejmą odpowiedź, że raczej nie da rady. Szczegóły są w powyższych postach i innych tematach na tym forum. Co więcej ja takie odpowiedzi akceptuję - rozumiem sytuację. Myślę też, że było więcej takich osób. Poproszę o te 100 punktów .Pytanie za 100 punktów, ile osób kontaktowało się z autorem w w/w sprawach? Sądzę, że znam odpowiedź, ZERO. Na ale na forum można sobie popisać, że kodów nie ma.
Marek
Raczej nie da rady? Czyli nie było odpowiedzi nie! Jak sądzę raczej oznacza, że za propozycja finansowa była nie do przyjęcia ze strony autora. A swoją drogą jestem ciekaw, czy wieksze problemy robią pracownicy EP czy autorzy z działu "Projekty czytelników".(...)Ja akurat się kontaktowałem. I dostałem uprzejmą odpowiedź, że raczej nie da rady(...)
He, he - fajna logika . Ja mamy traktor z jednym kołem popsutym, to, czy czy jest on zepsuty w 25%, czy dobry w 75% ? Efekt był taki, że nie udało mi się zmienic kodu.Raczej nie da rady? Czyli nie było odpowiedzi nie!
A jesteś z redakcji? Ja nie jestem ale będąc zwykłym czytelnikiem EP znam odpowiedzi na tego typu pytania. Co więcej jestem w stanie zrozumieć argumenty zarówno Sławka jak i Tomka.A swoją drogą jestem ciekaw, czy wieksze problemy robią pracownicy EP czy autorzy z działu "Projekty czytelników".
Marek
Z kodami tak jak z wszystkim. Kupi jeden, a reszta dostanie za darmo.
I proszę nie pisać, że jest inaczej, bo ogrom piractwa w Polsce jest porażający. Z doświadczenia wiem, że 19 zł brutto za program czy kod to dla potencjalnego użytkownika kwota nie do przejścia, normalnie majątek.. Dodam, że z tego zostaje po odliczeniu podatku i VAT całe 12 zł. I wiem to z doświadczenia a nie gdybania.
Pzdr
I proszę nie pisać, że jest inaczej, bo ogrom piractwa w Polsce jest porażający. Z doświadczenia wiem, że 19 zł brutto za program czy kod to dla potencjalnego użytkownika kwota nie do przejścia, normalnie majątek.. Dodam, że z tego zostaje po odliczeniu podatku i VAT całe 12 zł. I wiem to z doświadczenia a nie gdybania.
Pzdr
Zgadzam się całkowicie.Z kodami tak jak z wszystkim. Kupi jeden, a reszta dostanie za darmo.
(...)
Zastanawiam się też nad tym, czy ci którzy chcą mieć kod za darmo, sami też tak kody rozdają? Nie chodzi mi o kod zegarka czy termometru napisanego w Bascomie w dwie godziny. Chodzi o kod, który był pisany przez 100 godzin (przez miesiąc po niecałe 4 godziny dziennie). Naturalnie chodzi o kod dla mikrokontrolerów.
Ilu tu jest takich? Jak są to proszę o kod link do dokumentacji urzadzenia (oczywiście z kodem źródłowym).
To fakt ale jak widać na załączonym przykładzie, to poziom pesymizmu też jeszcze wyższy.Z kodami tak jak z wszystkim. Kupi jeden, a reszta dostanie za darmo.
I proszę nie pisać, że jest inaczej, bo ogrom piractwa w Polsce jest porażający.
Nie wiem czemu dajecie się tak wpuszczać w "ślepą uliczkę" i zaraz stwierdzacie, że problemu nie można rozwiązać. Przede wszystkim, propozycje sprzedaży kodu padły tu jako przykład. I nie zostało ustalone, czy to miałoby być 3 zł, czy 19 zł. I czy autorom to się będzie opłacać. Równie dobrze można sobie wyobrazić, że autor modyfikuje 5 linijek programu i wysyła jedynie skompilowany program. Kod pozostaje własnością autora. Trochę wyobraźni panowie.Z doświadczenia wiem, że 19 zł brutto za program czy kod to dla potencjalnego użytkownika kwota nie do przejścia, normalnie majątek.. Dodam, że z tego zostaje po odliczeniu podatku i VAT całe 12 zł. I wiem to z doświadczenia a nie gdybania.
Poza tym, chyba muszę się wypisać się z tej dyskusji, bo niestety nie chcecie się przedstawić, czy jesteście z redakcji, czy autorami, czy czytelnikami. To jest trochę nieuprzejme . Domyślam się jedynie, że Tomek J. jest autorem (do którego mam wielki szacunek, tak samo jak do Roberta W. i kilku innych autorów z EP - to są genialni ludzie, których talenty się trochę marnują).
Ja nie jestem żadnym specjalistą, ale gdybym miał taki problem jak tu omawiane, to wiedziałbym jak go rozwiązać. Po prostu znam takie przykłady. Ale skoro kod sterownika wentylatora jest tak cenny, to moja wiedza jest równie (a może bardziej) cenna .
Marek
Miałem już nic nie pisać w tym temacie ale właśnie kupiłem sobie ostatni numer EP i zobaczyłem ten projekt, na który tak bardzo czekałem - sterownik wentylatora. No i prawie płakać mi się chce. Myślałem, że to będzie coś sensownego, może z mikroprocesorem, a to jest zwykły komparator. To jest jeden z takich projektów co strasznie wkurzają czytelników. Na początek można się zastanowić nad napisem na płytce: "01/04". Czyżby projekt z 2004 roku - odgrzewane kluchy?
Poza tym komparator nie ma histeryzy - niepotrzebna? Autor również zapomniał o mocowaniu płytki do obudowy - nie ma żadnych otworów. Złącza są takiej wielkości jakby to miało służyć do sterowania żelazka. A przecież wentylatory są dostarczane z małą elegancką wtyczką - płytka byłaby trochę mniejsza. O możliwości zasilania większym napięciem już nie wspomnę. Czyli to jest jedynie do komputera. Ale w komputerach są już takie sterowniki. Normalnie załamka.
Na szczęście są jeszcze inne projekty i one już znacznie lepiej wyglądają; link audio i tablica LED. Myślę, że bardziej korzystne byłoby niepublikowanie tak słabych projektów jak ten sterownik wentylatora. Kto to kupi i do czego użyje? Jakiś początkujący nastolatek aby sprawdzić jak działa komparator? I później to wyrzuci?
Myślę, że redkcji przydałaby się surowa ocena poszczególnych projektów. Mam nadzieję, że sygnały co do poziomu (lub jego braku) niektórych projektów docierają ale, czy redakcja bierze je pod uwagę?
Marek
Poza tym komparator nie ma histeryzy - niepotrzebna? Autor również zapomniał o mocowaniu płytki do obudowy - nie ma żadnych otworów. Złącza są takiej wielkości jakby to miało służyć do sterowania żelazka. A przecież wentylatory są dostarczane z małą elegancką wtyczką - płytka byłaby trochę mniejsza. O możliwości zasilania większym napięciem już nie wspomnę. Czyli to jest jedynie do komputera. Ale w komputerach są już takie sterowniki. Normalnie załamka.
Na szczęście są jeszcze inne projekty i one już znacznie lepiej wyglądają; link audio i tablica LED. Myślę, że bardziej korzystne byłoby niepublikowanie tak słabych projektów jak ten sterownik wentylatora. Kto to kupi i do czego użyje? Jakiś początkujący nastolatek aby sprawdzić jak działa komparator? I później to wyrzuci?
Myślę, że redkcji przydałaby się surowa ocena poszczególnych projektów. Mam nadzieję, że sygnały co do poziomu (lub jego braku) niektórych projektów docierają ale, czy redakcja bierze je pod uwagę?
Marek
A jaki problem wziąć attiny, na uniwersalce zmontować i napisać program w C czy nawet w Bascom? Jeśli dla kogoś program jest problemem to co dały by kody źródłowe? Po co sterownik na CPU jeśli amator który go złoży nie potrafił by zmienić progów działania, bo kod mu sie nie kompiluje?Miałem już nic nie pisać w tym temacie ale właśnie kupiłem sobie ostatni numer EP i zobaczyłem ten projekt, na który tak bardzo czekałem - sterownik wentylatora. No i prawie płakać mi się chce. Myślałem, że to będzie coś sensownego, może z mikroprocesorem, a to jest zwykły komparator. (...)
Wykonuje projekty na zamówienie i chętne opracuję taki sterownik, tylko prosze napisać na priv jakie ma spełniać funkcje.
PS
Jeśli chodzi o histerezę (też uważam to za duże niedopatrzenie) dla AVT-1564, to co za problem dodać jeden rezystor?
No właśnie taki, że projekty na uniwersalce jakoś słabo wyglądają. Nie wszystko robię dla siebie i nie chciałbym "robić wiochy". A z kolei porządna płytka do takiego projektu byłaby bardzo mała więc musiałbym zamówić ok. 10-15 płytek i nie wiem, czy wszystko bym sprzedał. Robię projekty w KiCadzie ale w firmach robiących płytki minimalny rozmiar to chyba 1 dm kwadrat. Robienie pojedynczej sztuki czegoś takiego mija się zupełnie z celem. Taniej wyjdzie kupić coś gotowego - nawet z Chin lub Australii.A jaki problem wziąć attiny, na uniwersalce zmontować i napisać program w C czy nawet w Bascom?
To jakieś nieporozumienie. Akurat jestem informatykiem i raczej potrafiłbym napisać taki program. Myślę, że nawet taki program jest dostępny (chyba na EdW). Ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że czasopismo pokroju EP opracowuje projekt i grupa ludzi, którym to pasuje kupuje tanio płytki, buduje to i używa. Jeśli projekt jest ciekawy, to ta grupa ludzi jest duża, płytki są tanio i ludzie pomagają sobie w razie potrzeby. Tymczasem zdarzają się takie "kaszaloty" jak ostatnio. To podważa w ogóle sens publikowania projektów.Jeśli dla kogoś program jest problemem to co dały by kody źródłowe? Po co sterownik na CPU jeśli amator który go złoży nie potrafił by zmienić progów działania, bo kod mu sie nie kompiluje?
Jeśli to będzie specjalnie na moje zamówienie, to pewno będzie bardzo drogie. Nie wiem, czy mnie będzie stać.Wykonuje projekty na zamówienie i chętne opracuję taki sterownik, tylko prosze napisać na priv jakie ma spełniać funkcje.
Jeśli chodzi o założenia, to wydaje mi się elementarna logika powinna tu dyktować jaka powinna być funkcjonalność. Pomyśl, czy chciałbyś by Twoja płytka miała możliwość montażu w jakimś urządzeniu? No chyba chciałbyś. Czy chciałbyś aby gniazdo do wentylatora było dopasowane do typowych wtyczek od wentylatora? Też chyba chciałbyś. Jak już miałbyś takie gniazdo (i mikroprocesor), to mógłbyś mierzyć faktyczną prędkość obrotów (i sygnalizować błędy). Czy chciałbyś mieć histeryzę? No chyba tak, bo inaczej wentylator będzie się co chwila włączał i wyłączał. Czy chciałbyś aby sterownik był zasilany jedynie z napięcia 12V, czy dopuściłbyś większe napięcia? Dla ułatwienia dodam, że większość wzmacniaczy jest zasilana znacznie większym napięciem (przynajmniej 24V ale również 60V). I tak dalej. Zauważ, że aby wypisać te założenia, nie potrzeba żadnej wiedzy z elektroniki, czy programowania. Zwykłe logiczne myślenie, którego autorowi projektu jakoś zabrakło. Zgadza się?
Problem jest taki, że ja coś się robi, to powinno się to robić dobrze. Wiadomo, że można podlutować opornik, można wymienić złącze do wentylatora, można przewiercić w płytce jakieś otwory do montażu. Można ją przykleić na silikon. Ale jak to będzie wyglądać? Jak choinka, czy produkt szalonego elektronika? Ja w każdym razie bym się wstydził przyznać, że ja coś takiego zaprojektowałem i zmontowałem.PS: Jeśli chodzi o histerezę (też uważam to za duże niedopatrzenie) dla AVT-1564, to co za problem dodać jeden rezystor?
Jeśli na poważnie chcesz coś takiego zaprojektować, to mógłbyś to opublikować w EP. I wszyscy byliby zadowoleni .
Może za bardzo się denerwuję ale jak widać oczekuję od EP bardzo wysokiego poziomu (i to chyba jest komplement) i takie projekty jak ten ostatni mnie załamują.
Marek
Skoro nie ma porządnego sterownika wentylatora, skoro potrafisz napisać program, skoro płytki sa drogie, to jedyne rozwiązanie napisać tu jest rozwiązanie: Projekty Czytelników
No jest to jakieś rozwiązanie ale teraz składam zasilacz impulsowy 800W i wzmacniacz w klasie D 500W. Później mam w planach jeszcze studyjny kompresor. Sterownik wentylatora jest na samym końcu tej listy (bo wzmacniacz, do którego by to było grzeje się ale działa bez wentylatora). Zastanowię się ale te 250 zł to słabo wygląda zważywszy na fakt, że na płytki (minimalne zamówienie 1 decymetr) trzeba wydać ze 100-150 zł. Czyli za całą resztę (opis, dokumentacja, program (!)) EP płaci ok. 100 zł . Za projekt stabilizatora to jest kwota OK ale za poważniejsze projekty, to nie wiem. Rozumiem, że taka oferta jest skierowana do ludzi, którzy już coś kiedyś zrobili dla siebie, mają urządzenie gotowe, a teraz chcą to zaprezentować szerszemu gronu i przy okazji zarobić 100 zł. W drugą stronę to nie działa - nikt nie będzie robił projektu za 100 zł.
Marek
Marek
Staram się jak mogę nie pisać w tym temacie, choć kilka razy mnie korciło (skoro pękłem to może jeszcze wrócę do tamtych wątków).
MarekK, tak by doprecyzować. Doczytałeś do końca?? Można to rozumieć, że płytkę wykonają dla Ciebie free, oczywiście jeśli spodoba Im się pomysł projektu i "wstępniak".
Poza tym, jak realizujesz takie projekty, to co to dla Ciebie projekt zwykłego sterownika śmigiełka.
MarekK, tak by doprecyzować. Doczytałeś do końca?? Można to rozumieć, że płytkę wykonają dla Ciebie free, oczywiście jeśli spodoba Im się pomysł projektu i "wstępniak".
Poza tym, jak realizujesz takie projekty, to co to dla Ciebie projekt zwykłego sterownika śmigiełka.
No faktycznie nie doczytałem do końca. Doszedłem jedynie do tego:
"musi to być urządzenie zaprojektowane, wykonane i sprawdzone przez autora,
...
niezbędny jest działający model urządzenia - projekty bez modelu nie będą brane przez nas pod uwagę."
Ta oferta na końcu wydaje mi się, że jest sprzeczna z tym co wcześniej jest napisane. Pomyślę o tym ale w dość odległej przyszłości. Wcześniej muszę skończyć inne projekty.
A może któryś z autorów EP by o czymś takim pomyślał w wolnej chwili? Ja w zasadzie wiem jakie mają być założenia (część wypisałem powyżej) ale n.p. się jeszcze waham, czy to powinno być cyfrowe, czy analogowe. Może nie warto robić tego cyfrowo. Jeśli już, to musiałoby to być dość inteligentne (pomiar tempa przyrostu temperatury, pomiar obrotów, sygnalizacja zacięcia się wentylatora, odpowiednie zachowanie przy starcie, i.t.p).
Marek
Dodano po namyśle:
Na zdjęciu: opornik wystaje poza płytkę, wtyczka chyba też, brak jakiegokolwiek sposobu montowania płytki (no chyba, że na silikon albo przywiązać sznurkiem).
Jak widać w każdym projekcie popełniano tragiczne błędy. Nie tyle mnie denerwuje brak takiego projektu ale raczej to że publikowano takie projekty z tak poważnymi błędami.
To jest temat na dłuższą dyskusję i może nie w tym temacie. Ostatnio był publikowany projekt (ponoć) audiofilskiego wzmacniacza audio. Wzmacniacz całkiem fajny, tylko autor zapomniał, że tranzystor będący czujnikiem temperatury powinien być na radiatorze razem z tranzystorami wyjściowymi. Też niby drobny błąd (przecież można to na jakiś drutach podłączyć) ale według mnie całkowicie dyskwalifikujący ten zestaw. Kurczę, trochę mi szkoda, że EP mając taki potencjał, publikuje takie "kity". Wydawałoby się, że powinno być jakieś "kolegium" albo "rada starszych", która nie dopuści do publikacji projektów z takimi błędami.
Ale może to zmęczenie wiosenne . Do lata mi przejdzie.
Marek
Edit: Scalenie.
"musi to być urządzenie zaprojektowane, wykonane i sprawdzone przez autora,
...
niezbędny jest działający model urządzenia - projekty bez modelu nie będą brane przez nas pod uwagę."
Ta oferta na końcu wydaje mi się, że jest sprzeczna z tym co wcześniej jest napisane. Pomyślę o tym ale w dość odległej przyszłości. Wcześniej muszę skończyć inne projekty.
A może któryś z autorów EP by o czymś takim pomyślał w wolnej chwili? Ja w zasadzie wiem jakie mają być założenia (część wypisałem powyżej) ale n.p. się jeszcze waham, czy to powinno być cyfrowe, czy analogowe. Może nie warto robić tego cyfrowo. Jeśli już, to musiałoby to być dość inteligentne (pomiar tempa przyrostu temperatury, pomiar obrotów, sygnalizacja zacięcia się wentylatora, odpowiednie zachowanie przy starcie, i.t.p).
Marek
Dodano po namyśle:
Okazuje się, że projekt nie jest banalny. W EP było wiele prób zrobienia czegoś takiego. Możesz popatrzeć tu: http://sklep.avt.pl/photo/_pdf/AVT2678.pdfPoza tym, jak realizujesz takie projekty, to co to dla Ciebie projekt zwykłego sterownika śmigiełka.
Na zdjęciu: opornik wystaje poza płytkę, wtyczka chyba też, brak jakiegokolwiek sposobu montowania płytki (no chyba, że na silikon albo przywiązać sznurkiem).
Jak widać w każdym projekcie popełniano tragiczne błędy. Nie tyle mnie denerwuje brak takiego projektu ale raczej to że publikowano takie projekty z tak poważnymi błędami.
To jest temat na dłuższą dyskusję i może nie w tym temacie. Ostatnio był publikowany projekt (ponoć) audiofilskiego wzmacniacza audio. Wzmacniacz całkiem fajny, tylko autor zapomniał, że tranzystor będący czujnikiem temperatury powinien być na radiatorze razem z tranzystorami wyjściowymi. Też niby drobny błąd (przecież można to na jakiś drutach podłączyć) ale według mnie całkowicie dyskwalifikujący ten zestaw. Kurczę, trochę mi szkoda, że EP mając taki potencjał, publikuje takie "kity". Wydawałoby się, że powinno być jakieś "kolegium" albo "rada starszych", która nie dopuści do publikacji projektów z takimi błędami.
Ale może to zmęczenie wiosenne . Do lata mi przejdzie.
Marek
Edit: Scalenie.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2010, o 18:43 przez MarekK, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tomasz Gumny
- -
- Posty:685
- Rejestracja:4 lut 2004, o 23:31
- Lokalizacja:Trzcianka/Poznań
Z niektórymi Twoimi uwagami się zgadzam, ale skoro wymagasz staranności od innych, mógłbyś sobie zadać odrobinę trudu i w krytykowanym projekcie obejrzeć nie tylko pierwsze zdjęcie ale i następne obrazki.Na zdjęciu: opornik wystaje poza płytkę, wtyczka chyba też, brak jakiegokolwiek sposobu montowania płytki [...]Jak widać w każdym projekcie popełniano tragiczne błędy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości