Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięPaczka gitarowa na Teslach
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Adam Tatuś, tomasz_jablonski, Moderatorzy
Witam
Zapewne bylo juz troszke tematow o paczkach gitarowych opartych na glosnikach czeskiej Tesli ARZ 6608 albo 6604, ale ja nie do konca o tym
Otoz chcialm sie zapytac bardziej doswiadczonych czy taka paczka oparta na 2xTesla bedzie dobrze "gadac" z np. Tonsilem basowym GDN 25/40/1 4ohmowym dla uzyskania lepszego "dolu" brzmieniowego. Ewentualnie zamiast glosnika aktywnego GDN wsadzic taka membrane bierna. Taki mam pomysl.
Jestem w trakcie konstrukcji i zastanawiam sie czy taki glosnik albo mebrana bierna dalyby troche "dol" wiekszy dla lepszego brzmienia.
Poza tym tak na marginesie jak wklepuje dane podstawowe dla programiku symulujacego budowe paczki WinISD pokazuje mi ze dla 2xTesle musze miec bude o pojemnosci prawie 1000l zeby uzyskac w miare jednostajny wykres.
Nie wiem czy to w miare jasno przedstawilem..hehe
Jesli powstaly jakies niejasnosci to prosze zaznaczyc, w miare mozliweosci uzupelnie mysl
Pozdrawiam i czekam na jakies opinie co do tego pomyslu z GDNka.
Zapewne bylo juz troszke tematow o paczkach gitarowych opartych na glosnikach czeskiej Tesli ARZ 6608 albo 6604, ale ja nie do konca o tym
Otoz chcialm sie zapytac bardziej doswiadczonych czy taka paczka oparta na 2xTesla bedzie dobrze "gadac" z np. Tonsilem basowym GDN 25/40/1 4ohmowym dla uzyskania lepszego "dolu" brzmieniowego. Ewentualnie zamiast glosnika aktywnego GDN wsadzic taka membrane bierna. Taki mam pomysl.
Jestem w trakcie konstrukcji i zastanawiam sie czy taki glosnik albo mebrana bierna dalyby troche "dol" wiekszy dla lepszego brzmienia.
Poza tym tak na marginesie jak wklepuje dane podstawowe dla programiku symulujacego budowe paczki WinISD pokazuje mi ze dla 2xTesle musze miec bude o pojemnosci prawie 1000l zeby uzyskac w miare jednostajny wykres.
Nie wiem czy to w miare jasno przedstawilem..hehe
Jesli powstaly jakies niejasnosci to prosze zaznaczyc, w miare mozliweosci uzupelnie mysl
Pozdrawiam i czekam na jakies opinie co do tego pomyslu z GDNka.
Witam
Mysle ze sa 2 mozliwosci takiego stanu rzeczy (mam na mysli tylko przeczytanie tresci niniejszego postu, i na tym koniec): albo pomysl jest niedorzeczny i glupi juz od podstaw lub tez nikt czegos podobnego nie robil bo ma gdzies Tesle i opiera paczki gitarowe na chociazby Eminencach.
W kazdym badz razie i tak niezle ze az tylu forumowiczow badz tez gosci to wogole przeczytalo.
Pozdrawiam
Mysle ze sa 2 mozliwosci takiego stanu rzeczy (mam na mysli tylko przeczytanie tresci niniejszego postu, i na tym koniec): albo pomysl jest niedorzeczny i glupi juz od podstaw lub tez nikt czegos podobnego nie robil bo ma gdzies Tesle i opiera paczki gitarowe na chociazby Eminencach.
W kazdym badz razie i tak niezle ze az tylu forumowiczow badz tez gosci to wogole przeczytalo.
Pozdrawiam
Witam. Pomysł może i dobry, ale trzeba by to sprawdzić... Czyli, jeśli masz czas i ochotę na eksperymenty to wykonaj to nie powinno być źle...Otoz chcialm sie zapytac bardziej doswiadczonych czy taka paczka oparta na 2xTesla bedzie dobrze "gadac" z np. Tonsilem basowym GDN 25/40/1 4ohmowym dla uzyskania lepszego "dolu" brzmieniowego. Ewentualnie zamiast glosnika aktywnego GDN wsadzic taka membrane bierna. Taki mam pomysl.
Głowny problem to te ARZ, bo one są szerokopasmowe i przy większej głośności będzie dało się czuć nieprzyjemną "siarę" z tych głośników na kanale przesterowanym.
Te głośniki nadają się do małych piecyków "do domu" i bardzo dobrze grają na kanale czystym.
Można by też pokusić się o obcięcie tubki co z pewnością "utnie" ich pasmo od góry trochę - ja tak zrobiłem, ale jeszcze nie testowałem tego dobrze i nie wiem jakie są tego skutki. Na razie ARZ leży sobie.
Takie kombinacje z głośnikami to zawsze jakaś alternatywa na drogie głośniki gitarowe, bo na które nie zawsze stać ludzi.
Nic tylko eksperymentować i jeśli okaże się, że Tobie będzie pasowało takie brzmienie i jakość dźwięku to po co więcej...
Re: Paczka gitarowa na Teslach
Ale to ma byc paczka gitarowa? Jezeli tak, to po co glosnik niskotonowy czy membrana bierna? Nieprzestrajana gitara "schodzi" do 80Hz, zreszta nawet ta czestotliwosc nie musi byc w pelni przenoszona. Klasyczne comba gitarowe sa otwarte i nawet tyle nie przenosza "rowno", z kolei "ciezkie" brzmienie wymaga wpawdzie dolu, ale tez bez przesady - wytarcza twarde gitarowe glosniki w zamknietej obudowie...Otoz chcialm sie zapytac bardziej doswiadczonych czy taka paczka oparta na 2xTesla bedzie dobrze "gadac" z np. Tonsilem basowym GDN 25/40/1 4ohmowym dla uzyskania lepszego "dolu" brzmieniowego. Ewentualnie zamiast glosnika aktywnego GDN wsadzic taka membrane bierna. Taki mam pomysl.
Gamariel, niestety nie ma innej metody, to sprawdzić, niż eksperyment, tak jak zresztą napisał End. Paczki i wzmacniacze gitarowe, mają to do siebie, że nigdy nie wiadomo, co będzie z czym dobrze grało, a co nie... Co prawda nie spotyka się na ogół takich rozwiązań z głośnikiem niskotonowym, ale jeśli brzmienie będzie Ci odpowiadało, to czemu nie? Próbować można, choć moim zdaniem można uzyskać znakomite brzmienie stosując klasyczne rozwiązania, bez „kombinacji” typu bierna membrana, jednak należy pamiętać, iż nikt nie powiedział, że nie można uzyskać znakomitego, niepowtarzalnego brzmienia stosując tego typu wynalazki, więc... Do roboty :)
Pozdrawiam,
Piotr.
P.S.
W kolumnach gitarowych odpowiednio „poszarpany wykres” jest zaletą, która dodaje charakteru do brzmienia.
Pozdrawiam,
Piotr.
P.S.
W kolumnach gitarowych odpowiednio „poszarpany wykres” jest zaletą, która dodaje charakteru do brzmienia.
A każdy przecież wie, że czasem jednak to piąte koło w aucie jest niezastąpione...Te membrany bierne, głośniki niskotonowe to trochę jak piąte koło w aucie.
Można prowadzić spekulacje całą wieczność... Ale przecież kiedyś był taki człowiek, a zwał się George Beauchamp. Człowiek ten pragnął wzmocnić dźwięk gitary. Jednak nie spekulował, tylko wziął się do roboty - i tak powstał pierwszy przetwornik gitarowy, zaś jakie tego były skutki - na pewno sami wiecie... Dlatego prosze absolutnie nie myśleć, ile doświadczeń i korzyści może popłynąć z wprowadzania w życie nowych pomysłów, które na pierwszy rzut oka nie muszą się wydawać wyjątkowo fantastyczne.
Pozdrawiam,
Piotr.
Cały dowcip polega na tym że to już dawno przerabiano z miernym skutkiem.Głośniki to taki element toru akustycznego gitary który chyba najmniej się zmienił od początku a podłączano wszystko co się da.Głośniki udoskonalono a od czasu zbudowania kolumny 2x12" i tak nie wiele się zmieniło.Oczywiście że warto eksperymentować ale warto wiedzieć co już przedtem zrobiono.Nie można odkrywać nowych gwiazd ignorując wcześniejsze osiągnięcia astronomii (taka analogia).Branie się do roboty nie polega w tym wypadku na ślepym działaniu, dobrze jest robić coś z jakimś zamysłem, choćby elementarną świadomością co się chce osiągnąć.Dziki fart rzadko pomaga przy ślepym działaniu, może raz na tysiąc albo milion prób.Częściej coś wychodzi przy świadomym działaniu.
Sarkazm bardzo zachęca do dzielenia się wiedzą i spostrzeżeniamiCieszę się więc Pi-Vo, że podzieliłeś się nareszcie tą wiedzą. Może dzięki temu Autor tematu będzie miał większy pogląd na sprawę, co pomoże podjąć mu decyzję...
Warto zauważyć, że zastosowanie "miękkiego" głośnika w paczce gitarowej nie wróży nic dobrego - nawet dla ciężkich, niskich brzmień z "tłumionym" przesterem zestaw głośnikowy musi być bardzo "twardy" i przede wszystkim szybki. Pomysły z miękkimi głośnikami, membranami biernymi czy nawet obudowy z otworem skutkować będą w najlepszym przypadku "buczeniem" - ten dół musi powstać we wzmacniaczu a nie w zestawie głośnikowym. Okazuje się, że to, co wynaleźli wspólnie Jim Marshall i Pete Townshend bardzo trudno ulepszyć, jedyne modyfikacje polegają na zmianie wielkości obudowy - ale też w niewielkim zakresie.
Regulacja barwy, wspomagana różnymi efektami, ma tak ogromny zakres, że nie ma co przejmować się spadkami czy nierównomiernością charakterystyki przenoszenia - głośniki 10" przecież też to standard...
Pisząc moją wypowiedź intencje miałem wolne od jakiejkolwiek złośliwości, jednak jeśli ktoś to tak odebrał - serdecznie przepraszam. Chodziło tylko o to, że wreszcie padł pewien konkret (podany przez Pi-Vo), chodzi mi o stwierdzenie: „to już dawno przerabiano z miernym skutkiem˜”. Myślę, że możemy zaufać, iż rzeczywiście takie testy miały miejsce, jednak nie dały oczekiwanych efektów. Bo w końcu po co Pi-Vo miałby złośliwie wymyślać nieprawdziwe historie i tym samym działać na szkodę cywilizacji środkowoeuropejskiej... ?Sarkazm bardzo zachęca do dzielenia się wiedzą i spostrzeżeniami
Do Autora tematu - czy już podjęta jakaś została decyzja odnośnie budowy?
Pozdrawiam,
Piotr.
Nie bylbym tego taki pewny...chodzi mi o stwierdzenie: „to już dawno przerabiano z miernym skutkiem˜”. Myślę, że możemy zaufać, iż rzeczywiście takie testy miały miejsce, jednak nie dały oczekiwanych efektów. Bo w końcu po co Pi-Vo miałby złośliwie wymyślać nieprawdziwe historie i tym samym działać na szkodę cywilizacji środkowoeuropejskiej... ?
Nie zachowaly sie chyba zadne przyklady firmowych konstrukcji paczek gitarowych z "miekkimi" glosnikami niskotonowymi, membrana bierna czy chocby w obudowach bass-reflex. Sadze, ze gdyby takie firmowe konstrukcje istnialy, to znalazla by sie jakas "Nirvana", ktora by tego uzywala, tak jak wspomniany zespol "reaktywowal" badziewne gitary w typie "jaguar".
Po prostu ten pomysl nie ma sensu - a wie o tym gitarzysta, ktory choc raz podlaczyl sie do paczki basowej - ale takiej prawdziwej, a nie starego marshalla 4x12. Gitarzysci lubia nawet glosniki 15", ale czym innym jest glosnik a czym innym reakcja zestawu glosnikowego w zakresie najnizszych czestotliwosci. Gitarzysci wcale nie chca dolu wynikajacego z efektywnego przenoszenia tych czestotliwosci przez glosniki (czesto z podbarwieniem, co juz w ogole jest niedopuszczalne), gitarowy dol powstaje we wzmacniaczu, a zestawy glosnikowe musza byc "twarde" i "krotkie", zeby latwo bylo ten dol kontrolowac.
Nie wiem co jest ale cały czas rozumiem o czym pisze matiz a niekoniecznie o czym inni.Wiadomo że zestawy z głośnikami niskotonowymi nie nadają się do gitary, nawet jeśli trzeba gitarę nagłośnić (zestawem szerokopasmowym o dużej mocy) to robi się to przez mikrofon z głośnika gitarowego albo przez symulator kolumny gitarowej który ma charakterystykę do złudzenia przypominającą właśnie gitarową kolumnę.Niech nikt nie wątpi że temat nie był przerabiany, sam to przerabiałem.To nie jest trudne, wystarczy podłączyć wzmacniacz gitarowy do głośnika gitarowego (warunek niezbędny do porównań) i do eksperymantylnego (np. do domowych kolumn typu Altus czy Alton).Porównywałem różne "niegitarowe" np. z Celestion Rockdriver albo Eminence, skutek mizerny.Lepiej wypadały stare głośniki produkowane w DDR ale i tak kiepsko.Nawet GDS30/30, tu i ówdzie chwalony jako niezły do gitary brzmiał jakby był za ścianą.Z Bass Reflex też, miałem go w takiej kolumnie, tragedia była właśnie w Bass Reflex.Membrana bierna, nie próbowałem ale wyobraźnia podpowiada że może być tylko gorzej.Gorzej te głośniki grały niż otwarte Combo z tym Celestion, bas dudnił a grać się nie dało, zresztą jak były podłączone razem to nie było go prawie słychać.Nawet z głośnikami 10" Eminence w zamkniętej obudowie miałem problemy ze zbyt silnymi niskimi tonami przy niektórych wzmacniaczach, trzeba było bass ustawiać na min. albo niewiele więcej, i gdzie tu miejsce na głośniki niskotonowe, Bass Reflex czy bierne membrany?Polecam FAQ ze strony Celestion, po angielsku ale wytrwali dadzą radę.Tam nawet ostrzegają przed Bass Reflex, który przy niektórych zestrojeniach może doprowadzić do uszkodzenia głośnika.To jest ten tekst http://professional.celestion.com/guita ... esign.html pod którym bym się podpisał.Może oni się nie znają na tym ale jakoś mnie to przekonuje
Zresztą ile można pisać to samo http://forum.muzyczny.pl/viewtopic.php?t=2516
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... 1d17fc553f
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... 1d17fc553f
Zresztą ile można pisać to samo http://forum.muzyczny.pl/viewtopic.php?t=2516
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... 1d17fc553f
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... 1d17fc553f
Witam. Jednak doświadczenie na "własnej skórze" uczy najlepiej.
Pogrywając sobie na piecyku H&K Attax 80 ostatnio "kombinowałem" z podłączaniem różnych głośników w różnych obudowach i co jest faktem niezaprzeczalnym głośnik gitarowy musi być "twardy" żeby bas był dobrze kontrolowany i nie wchodzą tu w grę żadne membrany bierne czy bass reflexy to tylko psuje brzmienie, zmula je i nie można uzyskać dobrej selektywności dźwięków.
Być może jako młody i niedoświadczony amator gry i sprzętu gitarowego szukałem różnych rozwiązań jednak jak widać to co miało być zrobione już zostało zrobione i przetestowane a kombinacje z głośnikami typowo niegitarowymi mijają się chyba z celem, bo uzyskanie tego "odpowiedniego" brzmienia będzie raczej mało realne.
Czas zrozumieć, że głośniki gitarowe produkuje się właśnie po to żeby pracowały z gitarami a inne głośniki mają inne zastosowanie.
Zbudowałem ostatnio kolumnę na dwóch głośnikach GD30/50 i podłączyłem ją do dodatkowego wyjścia na głośniki w tym piecyku H&K okazało się, że ten jeden głośnik Celestiona który jest w piecyku gra sam głośniej niż te dwa razem wzięte czyli zapewne mają marną skuteczność te GD.. a szkoda, bo w sumie głośniki są na twardym zawieszeniu, ale to też znowu szerokopasmowe głośniki.
Udało się też pożyczyć paczkę na dwóch Celestionach 12" obudowa zamknięta, bas dosyć niski, ale bardzo szybki i to jest właśnie to.
Nie wiem co to za modele tych Celestionów, bo paczki nie rozbierałem, ale myślę, że się skuszę, bo chyba chciałbym takie głośniki kupić do swojej paczki, choć wciąż myślę nad jednymi: Eminence Legend V12.
W każdym razie, moim skromnym zdaniem chyba nie warto kombinować i zacząć myśleć o kupnie dobrego i sprawdzonego głośnika.. tyle, że nie każdego stać i ludzie często na siłę szukają alternatywnego rozwiązania co niestety przynosi chyba marne skutki.
Pogrywając sobie na piecyku H&K Attax 80 ostatnio "kombinowałem" z podłączaniem różnych głośników w różnych obudowach i co jest faktem niezaprzeczalnym głośnik gitarowy musi być "twardy" żeby bas był dobrze kontrolowany i nie wchodzą tu w grę żadne membrany bierne czy bass reflexy to tylko psuje brzmienie, zmula je i nie można uzyskać dobrej selektywności dźwięków.
Być może jako młody i niedoświadczony amator gry i sprzętu gitarowego szukałem różnych rozwiązań jednak jak widać to co miało być zrobione już zostało zrobione i przetestowane a kombinacje z głośnikami typowo niegitarowymi mijają się chyba z celem, bo uzyskanie tego "odpowiedniego" brzmienia będzie raczej mało realne.
Czas zrozumieć, że głośniki gitarowe produkuje się właśnie po to żeby pracowały z gitarami a inne głośniki mają inne zastosowanie.
Zbudowałem ostatnio kolumnę na dwóch głośnikach GD30/50 i podłączyłem ją do dodatkowego wyjścia na głośniki w tym piecyku H&K okazało się, że ten jeden głośnik Celestiona który jest w piecyku gra sam głośniej niż te dwa razem wzięte czyli zapewne mają marną skuteczność te GD.. a szkoda, bo w sumie głośniki są na twardym zawieszeniu, ale to też znowu szerokopasmowe głośniki.
Udało się też pożyczyć paczkę na dwóch Celestionach 12" obudowa zamknięta, bas dosyć niski, ale bardzo szybki i to jest właśnie to.
Nie wiem co to za modele tych Celestionów, bo paczki nie rozbierałem, ale myślę, że się skuszę, bo chyba chciałbym takie głośniki kupić do swojej paczki, choć wciąż myślę nad jednymi: Eminence Legend V12.
W każdym razie, moim skromnym zdaniem chyba nie warto kombinować i zacząć myśleć o kupnie dobrego i sprawdzonego głośnika.. tyle, że nie każdego stać i ludzie często na siłę szukają alternatywnego rozwiązania co niestety przynosi chyba marne skutki.
Hm.....GD30/30, 30/50 itd. to kiedyś były najlepsze dostępne głośniki do gitary.Po prostu innych nie można było dostać.Ale nijak się mają do gitarowych z prawdziwego zdarzenia.Także teraz wiemy już wszystko.I co dalej?Kto nie wierzy niech montuje bierne membrany, głośniki niskotonowe i bass reflex.Tylko uczciwie porównać trzeba to z jakimś Celestion albo Eminence.I koniecznie napisać o wynikach, też uczciwie.Jeśli te wyniki będą pozytywne to zmieniam zawód, hobby, miejsce zamieszkania i forum.Może na jakieś dla działkowiczów albo hyperreal dla lekomanów i ćpunów.
Warto przy tym zauwazyc, ze wspolczesne gitarowe glosniki to w zasadzie archetyp glosnika dynamicznego - sposob wykonania membrany i pasmo przenoszenia jest wlasnie takie jak w standardowych glosnikach po II wojnie. To wlasnie inne zastosowania wymusily inne konstrukcje glosnikow - miekkie, z duza cewka, szerokopasmowe z tubka czy w ogole wysokotonowe to wszystko sa glosniki specjalistyczne, a takie "normalne", jak w bambino, to klasyczny glosnik o parametrach gitarowych. Poniewaz byly takie a nie inne glosniki, to do nich powstaly z jednej strony obudowy a z drugiej strony wzmacniacze z odpowiednimi korekcjami, pasmem przenoszenia i mozliwymi znieksztalceniami - a na to wszystko przyszedl dlugo ksztaltowany wzorzec brzmienia, czystego i przesterowanego, i teraz trudno sobie wyobrazic, ze moze byc inaczej. Choc zdarzaja sie ciekawe przypadki - np. znany i u nas hit "Senza la donna" czy jakos tak mial solowke gitarowa nagrana zupelnie bez zadnego wzmacniacza czy symulatora glosnika (albo po prostu tak paskudnie brzmiaca) - czysty bzyk "enerdowskiego" fuzza - i dalo sie tego sluchac...Czas zrozumieć, że głośniki gitarowe produkuje się właśnie po to żeby pracowały z gitarami a inne głośniki mają inne zastosowanie.
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
Porównywałem różne "niegitarowe" np. z Celestion Rockdriver albo Eminence, skutek mizerny.Lepiej wypadały stare głośniki produkowane w DDR ale i tak kiepsko. Nawet GDS30/30, tu i ówdzie chwalony jako niezły do gitary brzmiał jakby był za ścianą. Niech nikt nie wątpi że temat nie był przerabiany, sam to przerabiałem. To nie jest trudne, wystarczy podłączyć wzmacniacz gitarowy do głośnika gitarowego (warunek niezbędny do porównań) i do eksperymantylnego
Piotr, jesteś fachowcem i jako amator, chylę przed Tobą głowę, ale powiem Ci że zaskakujesz mnie coraz bardziej! Te badania przeprowadziłeś wręcz tragicznie, że nie wspomnę o fachowości. To wcale nie jest takie proste jak by się wydawało, też takie badania przeprowadzałem i to nie raz i nie sam, zawsze do końcowych odsłuchów zapraszałem kolegów co też krowie spod ogona nie wypadli!
Sama podmiana głośników, lub kolumn pod wzmacniacz to najgorsze co mogłeś zrobić. Tak jak piszesz dudniło, nawet ściągnięcie basu nie wiele pomogło, no i prawidłowo, to nie jest takie proste! Cały kniw polega na dobraniu stosunku basu do jednego kiloherca, w zależności od średnicy głośnika, rodzaju obudowy i kolumny. Najpierw powinieneś zestroić ten Bass Reflex. do częstotliwości ostatniej struny, a potem zaingerować w korektor i za pomocą śrubokręta i pe erki ściągnąć nadmiar tego basu na słuch, tak żeby nie dudnił, dopiero wtedy mógłbyś porównać daną kolumnę. Po takim zestrojeniu, to jest zestaw taki jak zestawy kupcze, które rzekomo gadają lepiej, a wszystkie zasługi przypisuje się tej firmowej nalepce.
Dobrze wiesz, że nadmierne uwypuklenie korektora w niskie częstotliwości, wytłumia skutecznie soprany, są głuche, muliste, przykład, nasz eltron, a podbicie basu w naturalny sposób i zmniejszenie go w korektorze, zdecydowanie poprawi górę i wtedy masz czysty naturalny bas i dobrą górę i to jest zaleta a nie wada. Problem w tym, że dla głośników gitarowych na sztywnym zawieszeniu i głośników o mniejszej średnicy, trzeba uwypuklić ten bas, bo w przeciwnym razie go by brakowało, dla tego jak podszedłeś do oryginalnego zestawu z głośnikiem o miększym zawieszeniu, lub większej średnicy, to zamiast grać poprawnie to dudniło i wierzę Ci że tak było, bo musiało tak być!
Wiadomo że zestawy z głośnikami niskotonowymi nie nadają się do gitary, nawet jeśli trzeba gitarę nagłośnić (zestawem szerokopasmowym o dużej mocy) to robi się to przez mikrofon z głośnika gitarowego albo przez symulator kolumny gitarowej który ma charakterystykę do złudzenia przypominającą właśnie gitarową kolumnę.
A tu sam temu zaprzeczasz!
Piszesz o nagłośnieniu przez mikrofon za pomocą mocniejszych i większych zestawów, co po podejściu bezpośrednio pod nie z gitarą byłoby porażką, dla tego korzysta się wtedy z symulatorów kolumn i jest wszystko ok!
To jest to co opisywałeś wcześniej, że podejście z innym głośnikiem, lub kolumną było tragedią, czyli dudnienie, potwierdzam!
No to teraz zobaczmy co to takiego jest ten magiczny symulator kolumn i na jakiej zasadzie on działa!
http://www.herby.kielce.pl/~piter/konstr/cabsims.htm
Pod każdym wykresem masz schemat, ze schematu wynika że to nic innego jak tylko filtry selektywne (aktywne) po przez które odpowiednio kształtujesz charakterystykę, tak na chłopski rozum, to po prostu dobierasz ten stosunek basu do jednego kiloherca do tej rzekomej kolumny i rzekomego głośnika, żeby po prostu nie dudniła. I zobacz im się udało, nie gitarowy głośnik, kolumna Bass Reflex. Lub jeszcze inna i mimo to zadziałało poprawnie, a Tobie to nie wyszło, dlaczego?
Czy to nie jest czasem to, o czym cały czas trąbię na forach, to samo Ci podesłałem, żebyś tylko to wypróbował, odpisałeś że nic nowego nie wymyśliłem, bo to jest dawno wymyślone, i nie będziesz sobie gitary tym zawracał. Nigdy nie mówiłem, że to wymyśliłem, po prostu wykorzystałem to co już jest w odpowiedni sposób do swojego celu, co przyniosło bardzo dobre efekty.
A teraz mi powiedz, jako fachowiec, dlaczego te zwykle filtry, które można znaleźć w książce ,,Poradnik radioelektronika” wydany w 1973r. A także i w innych książkach, nazywacie ,,Symulatorem kolumn” czy coś się zmieniło po wejściu do UNI?
Najgorsze jest to, że Tobie jako wielki autorytet na forach, przytaknie znaczna większość, bo próbowałeś i nie wyszło! A co z innymi, co im wyszło? Mi też to bardzo przyzwoicie zagrało?
Pozdrawiam
Oj temat sie rozkrecil i bardzo mnie to cieszy bo moge zapoznac sie z wieloma opiniami na ten temat.
Wybaczcie ze przez dluzszy czas tu nie zagladalem, ale szczerze zwatpilem ze tu ktos zapuka i pogada
Milo mi ze powstala dyskusja. Tak wiec postanowilem zrobic paczke z 4xARZ tylko musze ustalic sobie ile ohmow bo bede tez robic wzmacniacz z przesterem. Tu oczywiscie wspomoge sie kolegami elektronikami i temu podobnymi maniakami
Za jakis czas, jak pogram troszke na tym zestawie i zbiore sumke to zakupie sobie Eminenca albo Celestiona a ten zestawik Tesli bedzie sluzyl za naglosnienie dla mikrofonow i tyle. Slyszalem ze do czystego brzmienia i do mikrofonow Tesle naprawde fajnie sie sprawuja, wiec obranie drogi pt ARZ mysle nie bedzie zadna strata, gdyz i tak bedzie wykorzystana na wiele sposobow
Pozdrawiam wszystkich i dzieki za wypowiedzi i sugestie.
Wybaczcie ze przez dluzszy czas tu nie zagladalem, ale szczerze zwatpilem ze tu ktos zapuka i pogada
Milo mi ze powstala dyskusja. Tak wiec postanowilem zrobic paczke z 4xARZ tylko musze ustalic sobie ile ohmow bo bede tez robic wzmacniacz z przesterem. Tu oczywiscie wspomoge sie kolegami elektronikami i temu podobnymi maniakami
Za jakis czas, jak pogram troszke na tym zestawie i zbiore sumke to zakupie sobie Eminenca albo Celestiona a ten zestawik Tesli bedzie sluzyl za naglosnienie dla mikrofonow i tyle. Slyszalem ze do czystego brzmienia i do mikrofonow Tesle naprawde fajnie sie sprawuja, wiec obranie drogi pt ARZ mysle nie bedzie zadna strata, gdyz i tak bedzie wykorzystana na wiele sposobow
Pozdrawiam wszystkich i dzieki za wypowiedzi i sugestie.
Część postów z tego tematu przeniosłem do viewtopic.php?t=18350 bo nie dotyczyły już kolumny o której jest cały temat, zeszły na przedwzmacniacze, kolumny, symulatory itp.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości