Wszystkie nowe tranzystory B139 i BD140 maja wzmocnienie okolo 190 i 230 stare miały 80 zarówno BD 140 jak i BD139 (Została mi jesze tylko jedna para BD139 i BD140)jak duzy ma to wplyw na prady plynace w układzie i czy trzeba zmieniac wartosci rezystorow?
Na wyjsciu z płytki pogłosu (tak mi sie wydaje tam gdzie elementy maja numeracje 500) jest wartość napiecia 2,4 albo 2,5V czy to dobrze? Sprawdzałem za pomoca starego oscyloskopu czy dzwiek przechodzi przez przed wzmacniacz i przechodzi. wiec chyba jest ok.
Czy można podłaczyć sama końcówkę mocy do zasilania bez przed wzmacniacza? Narazie tylko tak testowalem układ ale coś mi sie wydeje że źlerobiłem.
I najgłupsza rzecz jaką zrobiłem, ale dalej niewiem dlacego tak sie stało.
Podłaczyłem bezpośrednio do końcówki mocy wyjscie z karty dźwiękowej do końcówki mocy zamiast przedwzmacniacza i spalilem w ten sposób wyjscie kartydzwiekowej. Anallizowałem schemat i dalej nie znalazlem odpowiedzi dlaczego. Jedynie co mi przychodzi do głowy to przebicie tranzystora T101.
Chodzi o prąd płynący przez głośnik?Po załączeniu na obciążeniu ustaw prąd spoczynkowy na 40mA potencjometrem nastawnym R111.
Próbowałem uruchomić w ten sposób koncówkę ale bez przedwzmacniacza czyli bez podpietego kabelka do C101. Płyną dość spory prąd przez R113 i R114.Po wymianie uszkodzonego, nie podpinaj T1 i T2, tylko załącz wzmacniacz bez obciążenia i na ściszonych potencjometrach i sprawdź czy na wyjściu głośnikowym jest 0V.
Aha bym zapomniał diode D101 BAY95A ( też była spalona) wymieniłem na 1N4148, lepszego odpowiednika nie mogłem dostać
Przy wędzony też był rezystor R517 200ohm ale T501 wyglada na sprawny. Tak samo jest trosze przypalony rezystor R112 1k ale dalej pokazuje 1k wiec go zostawiłem potek R111 sprawdzalem tez wyglada na sprawny tak samo jak ten tranzystor, którym steruje.
To by było na tyle juz miesiąc sie męcze z tym wzmakiem.