Equalizer 7-punktowy ultra-nisko-szumowy na 9V do gitary el.

[BartP]

Witam!
Postanowiłem sobie zrobić taki mały EQualizer 7-punktowy na baterię 9V.
Montowany ma on być w korpusie gitary zaraz za przetwornikami. Dzięki temu otrzymam w ten sposób mały preamp z możliwością regulacji siedmiu pasm częstotliwości, które mają wynosić kolejno:
100Hz, 200Hz, 400Hz, 800Hz, 1600Hz, 3200Hz, 6400Hz.
Zrobiłem sobie już kiedyś takie coś, jak KIT AVT-252 na bazie układu scalonego LA3605, tyle że problem tkwił w poziomie szumów emitowanych przez ten scalak. Jeśli sygnał z takiego EQ zostanie przezeń lekko "doszumiony" to po przejściu przez przester (w kostce, lub piecu) każdy już się chyba domyśla co słychać po wzmocnieniu w głośnikach. Lepiej nie mówić.

Dlatego właśnie zwracam się do wszystkich elektroników z pytaniem, na jakim ultra-nisko-szumowym układzie scalonym można coś takiego zbudować??? Układ ten musi być także dosyć energooszczędny, jako że będzie zasilany z baterii 9V.
Czy istnieje(ją) jakiś gotowy układ scalony, jak np powyższy LA3605 spełniający wymienione warunki??
Czy raczej nie ma nic takiego i należało by wówczas zrobić taki EQ na wzmacniaczach operacyjnych? Jakie wobec tego proponujecie, oprócz znanych mi nisko-szumowych np. TL072 ??
Genialnie by było gdyby odpowiedzią na to był jakiś KIT do sam. montażu, np. z AVT, albo innych producentów!!

Bardzo proszę o pokazanie aplikacji, schematów (linków do nich) i ogólnie wszystkiego, co mogło by mi pomóc w realizacji tego zadania.

Od razu wszystkim pomocnym osobom już teraz BARDZO dziękuję!!!

[janek11389]

Witam! Zgodzę się z tym, że decydującym wpływem na brzmienie przesteru jest jego ograniczenie częstotliwościowe i mając faktycznie taki dobry EQualizer z takim zagęszczeniem częstotliwości, możliwości brzmieniowe byłyby dość ciekawe! Ale, dla czego koniecznie to chce wsadzić do gitary?
Pisałeś, że zrobiłeś coś takiego, tylko był problem z szumami, ale czy na pewno szum był spowodowany tą kością? Mnie interesuje, jakie było wzmocnienie tego EQualizera? Bo jeżeli 1:1 no to faktycznie problem leży po stronie kości, ale jeżeli przykładowo wzmocnienie tego było 1:10 lub więcej no to nie ma się, czemu dziwić, że po podłączeniu pod przester i wzmacniacz szumiało! Napisz coś więcej o tym, a może jakiś schemacik?
Nie lepszym rozwiązaniem byłoby wpięcie tego pomiędzy przester a wzmacniacz? W tedy pozbyłbyś się wszystkich zbędnych częstotliwości, które zostały wyprodukowane w samym przesterze, a jeżeli wepniesz to pomiędzy gitarę, a przester, to wytłumisz tylko to, co daje gitara, a nie zapominaj, że to, co wychodzi z gitary to czysty dźwięk, a nie śmieci z półprzewodników!

[marecki]

Jeżeli interesi Cię korektor taki jak tu

-> http://sklep.avt.pl/photo/_pdf/AVT186.pdf <-

a mam do tego częściowo zmontowane płytki takie jak na foto to możemy dogadać się...