Mam pytanie czy dało by się zmostkowac wieże Hifi , wzmacniacz ma zrobiony na układach scalonych . A ta wieża to jest trochę starsza ma ona już a z 10 lat i jest firmy Nokia model Hifi 8900 coś takiego .
[ Dodano: 30-06-2007, 10:32 ]
Ona ma 4 wyjścia po 100 W i chcę zmostkować 2x100 w jedną kolumnę . I pytam bo szkoda mi jej spalić .
Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięMostkowanie
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Tomasz Gumny, Futrzaczek, Adam Tatuś, Moderatorzy
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
Witam! Jeżeli wzmacniacz nie był fabrycznie przystosowany do mostkowania, to mostkowanie go mija się z celem! Mostki to wzmacniacze typowo prądowe, pobór prądu mostka jest cztery razy większy niż standardowego! Wiec taka przeróbka wiąże się z wymianą trafa, dołożeniem elektrolitów, jeżeli grec nie jest odpowiednio mocny, to też będzie konieczność podmiany jego, dołożenie odwracacza fazy i wiadomo kości końcówek też muszą mieć odpowiedni zapas prądowy i mocowy! Fabryczne wzmacniacze, zwłaszcza te na kościach, za zwyczaj już same w sobie są wyżyłowane, wiec jakiekolwiek zwiększanie mocy jest nie możliwe! Jeżeli koniecznie chcesz iść w mostek, to najlepiej jest to zrobić od podstaw jako osobne końcówki!
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Pozwolę sobię wtrącić swoje "trzy grosze". Otóż nie rozumiem, dlaczego ludzie tak ciągną te Waty, chcą mieć mieć jak największą liczbę przed literką W na tabliczce. Wyżyłować sprzęt, smażyć jakja na radiatorach to jest to? Gdzie w tym jakaś logika - zaczynam się zastanawiać, o co tak naprawdę tu chodzi? Czy o przyjemność z odbierania dobrego obrazu dźwiękowego z posiadanego sprzętu, czy też może o zagłuszanie "wypierdami" z głośników pobliskiej okolicy? Szpan, z posiadania 200W a nie 100W końcówki mocy? To tylko liczby, które w praktyce nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Czy 200W oznacza dwa razy głośniej niż 100W? Dwa razy lepiej? Nie! Ale wiele ludzi o tym niestety nie wie i sądzi, że im większa moc, tym lepiej, głośniej i wspanialej. Jeszcze podłączyć do tego "plastikowe trójdrożne kolumny zachwycającej skuteczności" i można śmiało czuć się posiadaczem "wypasionego" sprzętu. Nie dość, że producent, jak już wspominał Janek, wyciska z układu co się da, to jeszcze nabywca nie rzadko chce coś "ulepszyć". Pytanie po co - czy to ma służyć do dobrego odtwarzania dźwięku, czy też do burzenia ścian? Jeśli chodzi o to drugie, to wtedy jeszcze mogę zrozumieć czyjąś fantazję, lecz chęć "tjuningowania" wieży w celu "poprawienia parametrów" mija się z celem.
Pozdr.
P.S.
Do Autora tematu - nie lepiej zainwestować w lepsze kolumny?
Pozdr.
P.S.
Do Autora tematu - nie lepiej zainwestować w lepsze kolumny?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości