Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

płytki druk...

Gość
płytki druk...

Postautor: Gość » 18 kwie 2003, o 22:42

czytałem o metodzie termotransferu z papieru kredowego...
czy do tego celu można użyć atramentówki 1220 C... czy w ogóle można użyć atramentówki?

rk
-
-
Posty:49
Rejestracja:10 kwie 2003, o 22:51
Lokalizacja:gdynia

Postautor: rk » 19 kwie 2003, o 13:38

absolutnie nie. możesz urzyć tylko czegoś co operuje tonerem: drukarka laserowa, ewentualnie xero.
metoda z papierem kredowym jest bardzo ciężka, bo papier się nie przykleja do płytki tak jak folia...

sivy
-
-
Posty:119
Rejestracja:30 mar 2003, o 18:06
Lokalizacja:Kraków
Kontaktowanie:

Postautor: sivy » 20 kwie 2003, o 08:57

Jak bedziesz urzywał folii nie zapomnij jej pożadnie odtłuścić !!! Ja do tego celu urzywam rozpuszczalnika nitro... To moze napsuć sporo krwi, wiec radze to robic bardzo sumiennie. (nie urzywaj też zmywacza do paznokci, zawiera jakies substancje kosmetyczne)

Gość

Postautor: Gość » 21 kwie 2003, o 21:21

dziękuje bardzo... skoczę sobie na ksero :P

Piotr
Moderator
Moderator
Posty:468
Rejestracja:14 lut 2003, o 13:53
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Piotr » 29 kwie 2003, o 00:56

W EP6/2003 bedzie artykul Marka Dzwonnika o domowych PCb ze sciezkami 6 mils ;-)). Naprawde mozna takie zrobic!
Pzdr
PZb

czarutek

Postautor: czarutek » 14 maja 2003, o 18:10

...Naprawde mozna takie zrobic!...
Można można. Robię takie od ponad dwóch lat...
Jak bedziesz urzywał folii...
Przepraszam za taki komentarz, ale folia to chyba nieporozumienie i wyłudzanie pieniędzy od początkujących.
czytałem o metodzie termotransferu z papieru kredowego...
Kredowego? Blisko, blisko... :)
...bo papier się nie przykleja do płytki tak jak folia...
A to może być właśnie zaletą...
Pozdrawiam, Czarek.

rk
-
-
Posty:49
Rejestracja:10 kwie 2003, o 22:51
Lokalizacja:gdynia

Postautor: rk » 14 maja 2003, o 21:11

sorry, czarutek, ale wydobyłeś ten post tylko po to, żeby napisać:
"~hej, ja coś wiem, ale nie powiem" ?

chętnie bym poczytał o innych metodach na szybkie zrobienie płytki
pzdr

ADAM
-
-
Posty:23
Rejestracja:12 kwie 2003, o 10:55

Postautor: ADAM » 15 maja 2003, o 11:46

Ja uważam że wszelkie termotransferowe metody wykonywania płytek to "papranina". Osobiście nigdy ich nie stosowałem bo używam metody z emulsją POZITIV21, poza tym nie mam laserówki (a ksero często zniekształca geometrię). Po nabraniu pewnej wprawy płytki wychodzą praktycznie za każdym razem ( często wykonuje ścieżki o szerokości 10 mils). Naświetlam przez wydruk na papierze z użyciem TRANSPATENT-u, Używam drukarki atramentowej HP930C z orginalnym atramentem.
Jeszcze lepsze byłoby wykonanie kliszy na naświetlarce ale nie mam takich możliwości.
W tej metodzie najtrudniejsze jest przygotowanie powierzchni płyki i pokrycie emulsją, zdarza sie że po pokryciu emulsją na płytce uwidaczniają się różne "brudy". wtedy płytkę zanim emulsja wyschnie należy zmyć rozpuszczalnikiem i pokryć ponownie.
Wbrew pozorom metoda ta jest szybka i tania. Sprzęt całkowicie wykonałem samemu: oprawa ze 3 świetlówkami UV i szybą kwarcową, suszarka (metalowe pudełko z grzałką z jakiegoś opiekacza ), wytrawiarka (coś w rodzaju płaskiego akwarium, z mimośrodowym mechanizmem poruszającym płytką ) i sterownik mikroprocesorowy do sterowania tym wszystkim (kontrola czasu i temperaury).
Na tak przygotowanym stanowisku można także wykonywać pieczątki metodą fotopolimerową.

czarutek

Postautor: czarutek » 15 maja 2003, o 12:31

sorry, czarutek...
Faktycznie, dziś wygląda to wrednie, sorki.
Czytając Wasze posty chciałem tylko zasygnalizować, że można bardzo łatwo, bardzo szybko i niemalże za darmo, przenieść toner na miedź. Zainteresowanych chętnie naprowadzę, ale wprost nie napiszę jak, bo wtedy sprzedawaliby w zestawach nie folię. I byłoby to samo, teraz z kolei na to naciągaliby początkujących i ciekawskich zaawansowanych.
Jeszcze raz sorki i co złego to nie ja :wink:
Ja uważam że wszelkie termotransferowe metody wykonywania płytek to "papranina"...
A gdyby przerobić drukarkę laserową tak, żeby pisała wprost na sztywnej płytce formatu A4...?
Metoda foto jest jaka jest, ale jeśli chcemy np. po raz kolejny zmodyfikować projekt, to nową płytkę chcielibyśmy mieć za 5 minut plus czas trawienia i wiercenie. Inaczej wszystko jest bardzo zniechęcające...

Pzdr.

MDz
-
-
Posty:365
Rejestracja:29 mar 2003, o 13:35
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: MDz » 15 maja 2003, o 12:45

Na pytanie o termotransfer "kredowy" reaguję już jak pies Pawłowa:
http://www.google.pl/groups?selm=3ddcc7 ... ome.net.pl
Zebrane linki ilustrują stan wiedzy sprzed +/- pól roku. ;-)

W najbliższych numerach EP (6,7) będzie dwuczęściowy artykuł poświęcony amatorskim PCB a w nim m.in:
- krytyczne spojrzenie na Positiv z analizą dlaczego powinno być super-świetnie a większości osób wychodzi to co wychodzi.
- szczegółowe omówienie "kredy" z przykładami tego co można tą metodą osiągnąć. Do tego sporo zdjęć. Jedno z nich czyli 3 ścieżki 6mils przepchniete pomiędzy padami DIPa (fi 62mils w rozstawie 100mils) można obejrzeć na zachęcaczu w EP05/2003.

--
MDz

kafka
-
-
Posty:116
Rejestracja:6 maja 2003, o 17:32
Lokalizacja:Lublin
Kontaktowanie:

Postautor: kafka » 15 maja 2003, o 21:44

Właśnie zabierałem się za nowe urządzonko, a tu ktos mi mówi o nowej metodzie robienia płytek... no i ciekawość mnie zrzera... a można więcej informacji na maila? kafka85@o2.pl

czarutek

Postautor: czarutek » 16 maja 2003, o 10:38

Właśnie zabierałem się za nowe urządzonko...
A jaką metodą chciałeś to dotąd zrobić? Na kredzie?

katarcza
-
-
Posty:158
Rejestracja:29 kwie 2003, o 12:48

Postautor: katarcza » 16 maja 2003, o 12:38

Mój rekord to 5 milsów metodą fotograficzną. Wykonałem kilka takich płytek i raczej mam wysoką skuteczność, po prostu trzeba to opanować i juz.

czarutek

Postautor: czarutek » 16 maja 2003, o 12:53

A ile czasu upływa u Ciebie od chwili wydruku z komputera, do chwili włożenia płytki do roztworu trawiącego?

Gość

Postautor: Gość » 16 maja 2003, o 16:57

czarutek no powiedz cos wiecej w koncu :) albo chociaz na emila napisz ( tjlevin@wp.pl ) . bo musze zrobic prace dyplomowa do szkoly i juz nerwy mi puszczaja

kafka
-
-
Posty:116
Rejestracja:6 maja 2003, o 17:32
Lokalizacja:Lublin
Kontaktowanie:

Postautor: kafka » 16 maja 2003, o 18:34

Ja robiłem do tej pory pisakami. Jakoś to wystarczało. Doszedłem do wprawy w robieniu dość cienkich scieżek, by przechodziły pomiędzy padami dipów. Ale robię coraz barziezj skomplikowane urządzonka. Chciałem zabrać sie za folię, ale nagle ktoś krzyczy, że do nie ma sensu... więc czekam... może jakieś informacje na maila kafka85@o2.pl

czarutek

Postautor: czarutek » 16 maja 2003, o 19:58

Ja zrobiłem sprzęt, którym wychodzi nawet dwustronny format A4, ale płytki wielkości żelazka kiedyś robiłem bez niego, metodą opisaną przez MDz
na http://www.google.pl/groups?selm=3d2309 ... ome.net.pl
Z tym, że:
* WARUNKI procesu... - jak pisze MDz, bardzo ważne - toner z napełniania, wałki heban, bez rys.
* PRZYGOTOWANIE... - jak pisze MDz, tylko nie papierem a gumą czyszczącą. Bez żadnego odtłuszczania. Przecierałem tylko ręcznikiem papierowym.
* DRUKUJĘ... - inny papier. Nie kredowy! Warto przetestować np. powlekany do drukarek atramentowych...
* TRANSFER... - chodzi o to, aby laminat i papier rozgrzewały się i stygły razem i pod równomiernym, dużym naciskiem. Nie mając sprzętu robiłem to tak:
1) Na gładkim, płaskim, drewnianym taborecie kładłem preszpan, na to wydruk jednej warstwy, na to płytkę, na to wydruk drugiej warstwy i na to znów preszpan.
2) Przez około minutę możliwie mocno przyciskałem to rozgrzanym żelazkiem. Temperaturę dobrałem doświadczalnie, ale nie ustawiałem jej na maksa, bo to osłabiało wytrzymałość mechaniczną toneru i przypalało papier. Wtedy toner odchodził od miedzi. Żelazko wcześniej żmudnie wyszlifowałem na papierze ściernym, aby było płaskie. Całość rozgrzewała się na wskroś. W razie wątpliwości udawało mi się to szybko odwrócić.
3) Teraz najważniejsze, błyskawicznie: żelazko na bok, encyklopedia, i siedziałem na tym jak kura na jajkach ;o) Przez około 5 minut, aby ostygło do maksimum 50 stopni. Im bardziej ostygnie tym lepiej, ale cały czas musi być pod możliwie dużym i równomiernym naciskiem.
* USUWANIE... - woda zimna i bez dodatków.
* TRAWIENIE... - na zimno, na płasko, w zwykłym talerzu. Co kilka minut wyjmowałem płytkę aby uwolnić gazy ;o) i przy dwustronnej odwrócić ją.
* PO TRAWIENIU... - myłem rozpuszczalnikiem nitro. Na koniec cynowałem w roztworze.

Gość

Postautor: Gość » 18 maja 2003, o 14:06

no dobra a teraz opowiedz o tym sprzecie co zes stworzyl .naprawde przerobiles drukarke laserowa ??????

kafka
-
-
Posty:116
Rejestracja:6 maja 2003, o 17:32
Lokalizacja:Lublin
Kontaktowanie:

Postautor: kafka » 27 maja 2003, o 21:58

A mnie cos właśnie strzeliło do głowy... A czy nie można wydrukowac schematu wprost na laminat podając go od tyłu w drukarce? Czy jakby potraktować laminat tuszem to by nie wyszło? Oj, cos czuję, że jednak nic z tego...

Gość

Postautor: Gość » 28 maja 2003, o 11:00

oj nic ponieważ tusz nie jest odporny na chlorek żelaza.

Wróć do „Elektronika - tematy dowolne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości