Niestety nie miałem jeszcze nigdy okazji grać na orginalnym stracie podłączonym do orginalnego Twina, choć bardzo bym chciał...
Warto sprobowac choc raz. Ja nie jestem wprawdzie gitarzysta, ale zdarzalo mi sie
Nie mówiąc już o podpinaniu doń szerokopasmowych głośników. Nie wypowiadam się więc w tej kwestii, bo nie wiem. Nie wiem też, jakie głośniki siedzą w tym Twinie... ?
Nie szerokopasmowe tam siedza, tylko zwykle jenseny albo oxfordy jakies, pozniej eminence, bylo tego zbyt wiele, byly tez wersje z glosnikami JBL, a nawet, w nieslawnych czasach CBS JBLe mialy metalowa kopulke, bedaca karkasem cewki - calkiem sie to nie sprawdzilo, wlasnie ze wzgledu na brzmienie, no i sie membrany odklejaly
Ale w tym przypadku jednak to być może jest ulepszanie koła. Mamy za sobą kilka dekad wzmacniaczy gitarowych. Nie wierzę, że coś takiego mogłoby umknąć konstruktorom na całym świecie. Poza tym - gitarzyści to wybredny naród i podejżewam, że jeśli inne głośniki niż "gitarowe" brzmiałyby lepiej, to owe "gitarowe" głośniki nie miały by szans bytu.
Zobacz dwa schematy, bedace dokladna ilustracja tego, o czym piszemy. Pierwszy:
http://www.ampwares.com/ffg/schem/twin_ ... _schem.gif
to tak zwany "blackface" twin, powszechnie uznawany za najlepiej brzmiacy wzmacniacz gitarowy. Zostal on skonstruowany przez samego Leo Fendera, z uwzglednieniem noty aplikacyjnej, ale... nie do konca. Nic nie trwa wiecznie, Fender musial swoja firme sprzedac, i od 1968 roku produkowany byl ulepszony "silverface" twin, juz pod szyldem CBS:
http://www.ampwares.com/ffg/schem/twin_ ... _schem.gif
Stopien wejsciowy praktycznie niezmieniony, ale koncowke mocy poprawil jakis inzynier, przeciez tam byly szkolne bledy - wyrownano oporniki anodowe w odwracaczu i zmniejszono do katalogowej wartosci oporniki siatkowe lamp mocy. I co? Ceny tych wzmacniaczy sa wielokrotnie nizsze niz blackface, a brzmienie juz calkiem nie to - to blackface jest "tym twinem", oktorego brzmieniu tak dyskutujemy tu i owdzie. Gitarzysci wiedza, co brzmi lepiej, a to lepiej... to z pewnoscia nie jest podejscie inzynierskie
