Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięCzy oni nie znają umiaru?
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Tomasz Gumny, Futrzaczek, Adam Tatuś, Moderatorzy
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
Witam! Zobaczcie nawiedzonego, chyba go straszy, za taka cenę, taki złom! http://allegro.pl/item172724852_wzmacni ... 60_te.html
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Aleksander Zawada
- Moderator
- Posty:532
- Rejestracja:21 lut 2003, o 12:10
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontaktowanie:
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
No nie dziwiłbym się, jak by za to chciał tyle! http://allegro.pl/item172977865_wzmacni ... onica.html ale za tamten złom, no bez przesady! Jak bym wiedział, że znajdzie się taki jeleń, co da za to tyle, to bym wyjął to z szafy i wystawił, ale się wstydzę!
TO absolutnie nie jest ZŁOM!!!
To jeden z najrzadszych enerdowskich wzmacniaczy - czystolampowy MV2 będący bezpośrednim protoplastą MV3 i o równie porażającym brzmieniu... Fenomenalny do nieprzesterowanego lekkiego gitarowego bluesa i harmonijki. Vintage jak się patrzy!
Rzućcie no okiem, PT Łaskawcy, na trafko głośnikowe w tym wzmacniaczu...
Niemnie, cena jest także porażająca - sprzedający chyba mocno przesadził - choćby z racji stanu wizualnego wzmacniacza.
Zoltan
Rzućcie no okiem, PT Łaskawcy, na trafko głośnikowe w tym wzmacniaczu...
Niemnie, cena jest także porażająca - sprzedający chyba mocno przesadził - choćby z racji stanu wizualnego wzmacniacza.
Zoltan
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
Re: TO absolutnie nie jest ZŁOM!!!
Witam! Podejrzewam, że schematu do tego modelu nie posiadasz! Kiedyś ją podniosłem za 50zł na allegro bardzo ładnie się to prezentuje, natomiast chciałbym się Ciebie zapytać, czy wiesz, dla czego ten model ma takie porażające brzmienie? Bardzo podoba mi się jego konstrukcja, Niemiec faktycznie się do tego przyłożył, Większość konstrukcji to odlewy duraluminiowe, tak to ciasno zaprojektowali, że ciężko cokolwiek tam włożyć, ale chyba to jest najbardziej dopracowany konstrukcyjnie model! W Mvałce-3 to już chyba poszli na łatwiznę i zrobili ją większą i bardziej od siekiery, ale obydwa modele do dziś cieszą się wielkim popytem, a dla czego, ktoś wie?To jeden z najrzadszych enerdowskich wzmacniaczy - czystolampowy MV2 będący bezpośrednim protoplastą MV3 i o równie porażającym brzmieniu... Fenomenalny do nieprzesterowanego lekkiego gitarowego bluesa i harmonijki.
Pozdrawiam
Re: TO absolutnie nie jest ZŁOM!!!
1/ Powinienem mieć - w latach onych naprawiałem trochę emfałek - ale wśród nich może dwie, najwyżej trzy ioniki - a i to była kwestia wymiany jakichś uszkodzonych lamp (bo EL84 RFT to była hańba!).Witam! Podejrzewam, że schematu do tego modelu nie posiadasz!
... czy wiesz, dla czego ten model ma takie porażające brzmienie? ...
... ale obydwa modele do dziś cieszą się wielkim popytem, a dla czego, ktoś wie?
Pozdrawiam
On tak bardzo nie różnił się od MV3 - no, po za brakiem stopnia z EF86 i prostownikiem na EZ81. Schematu poszukam - sam chciałbym mu się po latach przyjrzeć.
2/ brzmienie? Hmm, to kwestia perfekcyjnego nawinięcia trafa i dobrania warunków pracy lamp mocy - tak, żeby nie dochodziło do pojawiania się nawet minimalnych zniekształceń - taki wzmacniacz brzmi czysto i klarownie. Zwróć uwagę, ze podają 12,5W - nie 13 czy wiecej - ale 12,5W - widocznie jest to maksimum najczystszej (ale nie wymuszonej trybem UL) mocy dla EL84. No i korektor Baxandalla - to chyba najlepszy układ dla wzmacniaczy (także pro musica) - pozwala zachowac dynamikę we wszystkich połozeniach rgulatorów - nawet przy spłaszczeniu pasma. Trójpółkowce nie umywaja się do tego nawet
3/ cena?
No cóż - raz rzadkość występowania, dwa - jakość wykonania, trzy - niezawodność.
Jedynie elektrolity pt. Frolyt mogły tam zawieść (po za EL84 RFT) - wsadzenie tam kondasa Ducati nadaje takiemu wzmacniaczowi praktyczną nieśmiertelność
To były wschodnioniemieckie analogi aut P-70 a potem Trabantów, ale w niczym nie ustępujące zachodnioniemieckim Mercedesom czy Porsche.
Stąd ta cena...
Pzdr. Zoltan
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
Re: TO absolutnie nie jest ZŁOM!!!
O to właśnie mi chodziło, żebyś potwierdził moją teorię, że co wyżyłowane to do xxxx! Tu coś niecoś w tym kierunku napisałem!brzmienie? Hmm, to kwestia perfekcyjnego nawinięcia trafa i dobrania warunków pracy lamp mocy - tak, żeby nie dochodziło do pojawiania się nawet minimalnych zniekształceń - taki wzmacniacz brzmi czysto i klarownie. Zwróć uwagę, ze podają 12,5W - nie 13 czy wiecej - ale 12,5W - widocznie jest to maksimum najczystszej (ale nie wymuszonej trybem UL
viewtopic.php?t=16267
To, co tu napisałeś to faktycznie czysta prawda, już dawno do tego doszedłem, że chcąc osiągnąć dobrą jakość to nie można żyłować tych lamp! typowy przykład MV-łek, maksymalna admisyjna moc tych lamp jest 12,5, co w sumie na dwóch daje nam 25W i tylko dla tego, że Niemiec nie był chytry, uzyskał takie dobre parametry! To samo jest z Fonką, W-600, która kwalifikuje się jako Hi-Fi, nawalone lamp, mnóstwo stopni i spokojnie tylko 6W, na upartego szłoby 25 wydusić, ale, po co, jakim kosztem? Teraz mi powiedz, czy Ty i ja nie zasługujemy na lepszy sprzęt, czy w tym kraju wszystko musi iść na maxsa, minimum części, a max mocy i szybko się wzbogacić, tak jak zrobili z bisami! Regent 30, też spokojnie, tylko 30W, na upartego szłoby zrobić 50, ale, po co, wiedzieli, jakie będą skutki i do dziś wzmacniacz cieszy się dobrą opinią! Dla czego na tych wszystkich forach jedynym pozytywnym argumentem jest maksimum mocy i minimum części, przecież to jest chore, a fachowcy dobrze znający zagadnienie usta na kłute i to mi graj! Wejdź na triodę, albo na Elektrodę i napisz, że chcesz końcówkę na ośmiu czy sześciu EL34, ale tylko 100W nic więcej, od razu posypie się lawina postów, że coś z tobą nie tak! Wracając do tej MV-2 to zasadnicza różnica pomiędzy MV3 jest brak sprzężenia zwrotnego stopnia mocy, to jest duża zaleta, jeżeli chodzi o sprzęt gitarowy, ale to tylko było możliwe dla tego, że wzmacniacz nie jest wyżyłowany!
Pozdrawiam
Re: TO absolutnie nie jest ZŁOM!!!
Hej!O to właśnie mi chodziło, żebyś potwierdził moją teorię, że co wyżyłowane to do xxxx! Tu coś niecoś w tym kierunku napisałem!
viewtopic.php?t=16267
To, co tu napisałeś to faktycznie czysta prawda, już dawno do tego doszedłem, że chcąc osiągnąć dobrą jakość to nie można żyłować tych lamp! ... ... Pozdrawiam
Pytasz się, Janku, dlaczego???
Bo większość ludzi i w naszej Ojczyźnie i w EU i na świecie stała się gównozjadami: w końcu ktoś kupuje także te bazarowe bumboksy, ładuje w samochody kilowatowe dopalacze i głośniki o rozmiarach miednic. Ktoś jeździ po drogach mając w aucie 100dB techno.
Czasami wręcz zastanawiam się czy jednostką natężenia dźwięku uzyskiwanego z aparatury samochodowej i dyskotekowej nie powinien być 1debil - skrót mógłby być ten sam
Bo liczy się tylko łomot, dudnienie i szpan. Zgodnie z zasadą Kopernika: gorszy pieniądz zawsze będzie wypierać lepszy - albo jak w pewnej piosence: "ludzie to lubią, ludzie to kupią: byle na chama, byle głośno, byle głupio". Ogłupiony i oczadziały łeb nie jest zdolny do myślenia - i o to właśnie biega - całkiem jak u Orwella.
W taki sposób bełkot zaćpanych krakiem czarnuchów z Bronksu zalał Europę wypierając np. piosenki J. Brella czy innych literacko uzdolnionych autorów - a niejedna mocno zlampucerzały i wylatujący z obiegu estradowy wycirus uważa za punkt honoru występowanie w towarzystwie wyglądających jak łachudry, ubranych jak pajace - w spodniach z jajami pod kolanami i myckami z daszkiem na golonych łbach, wykonujących ruchy jak przy ataku padaczki półgłówków - hiphopowców.
Taka jest niestety prawda: czy się to komuś podoba czy nie.
Kwestia duszenia mocy z EL84: Mr O'Laboga z W. popełnił wzmacniacz 50W na czterech EL84 przy Ua=425V i Ug1 chyba -50V! Włożenie normalnych europejskich EL84 kończy się ich zniszczeniem: aureola w lampie - poświata jak przy spawaniu łukowym + jarząca czerwono jak spirala w kuchence elektrycznej S2- wytrzymują to tylko 6P14P (co albo dobrze albo źle o nich świadczy). Ło loboga...
Nawet VOX nie odwazył się na takie coś - ich AC30 ma 30W z czwórki EL84.
Raz trafił do mnie taki łolaboga do naprawy - nie odważyłem się go rozebrać: to urządzenie jest niedemontowalne!
Podejrzewałem przywarcie jednej z sekcji anodowych trafa głośnikowego (charczenie, lekkie czerwienienie się anod jednej parki z kwartetu lamp i spadek mocy) - niezaimpregnowanego niczym więc suchego jak słoma na polu.
Ale już wymontować się go nijak nie dało - z powodu braku dostępu do przewodów idących do anod!
Były przykryte płytką drukowaną, o której dalej.
Chcąc wymontować tę płytę z chassis trzeba z niej najpierw wylutować nieomal wszystkie przycięte na idealny styk przewody i potencjometry - potem wszystko wlutować po za chassis - zdiagnozować usterkę i usunąć ją - rozlutować wszystko znowu - włożyć płytę do chassis - wlutować przewody i potencjometry.
Oczywiście jest to hybryda - naszpikowana jak ciasto rodzynkami - scalakami i tranzystorami - schemat jest absolutnie niedostępny!!!
Właściciel zawiózł go do Wrocławia - tam też nie naprawili tego Rad 50 ale zaproponowali modernizację polegającą na wymianie elektroniki.
Rzeczywiście było padnięte (zwarte i to jednym zwojem w jednej z sekcji anodowych!) trafo głośnikowe - za tę zabawę Kuba zapłacił chyba z pięć stów - ale wzmacniacz zaraz poszedł do Żyda
Klniesz na Bisa: za to jego odpowiednik W100 ze Spójni a potem Legionowa to doskonałość. 100W sinus z czwórki EL34, katalogowe napięcia pracy lamp, idealny odwracacz fazy (nieomal jak w oscyloskopie) minimalne zniekształcenia przy pełnym sinusie i fenomenalne trafo głośnikowe (może pracować przy Rg = 8Ω).
Pzdr. Zoltan
Bisa nie ma za co przeklinać bo ma bardzo dobre trafa.A w W100 to już majstersztyk.Uzwojenia podzielone na tyle sekcji co w dzisiejszych audiofilskich końcówkach i niespotykane rozwiązanie z dzielonym obciążeniem lamp (jedno uzwojenie w katodzie).
A takie telewizory spotyka się na śmietnikach tylko trudno zdążyć przed zbieraczami miedzi.Ostatnio podobna sytuacja zdarzyła się na innym forum z telewizorem marki "Alga". Sprzedający chciał 1100 zł a na tłumaczenia się bodaj obraził .
Tak, a zarazem trudno sobie wyobrazić identyfikowanie uzwojeń w takim transformatorze bez posiadania rozpiskiA w W100 to już majstersztyk.Uzwojenia podzielone na tyle sekcji co w dzisiejszych audiofilskich końcówkach i niespotykane rozwiązanie z dzielonym obciążeniem lamp (jedno uzwojenie w katodzie).
Inna sprawa, że chyba był to najlepszy jakościowo polski wzmacniacz lampowy - do tego radiowęzłowiec. 100W sinus a zniekształcenia jak przy lekko rozkręconym wzmacniaczu
Hi-Fi
Przyznam się, że przeglądając masę schematów różnego sprzętu, także tego zachodniego - dzisiaj liczonego do klasyki lokowanej obecnie na najwyższych półkach technicznych rarytasów i tak perfekcyjnie zbudowanego - przemysłowego w zastosowaniu - wzmacniacza nie spotkałem. Może jeszcze Marantz Model 5?
Pzdr. Zoltan
- dsrecordss
- -
- Posty:300
- Rejestracja:30 lip 2004, o 16:08
- Lokalizacja:Żory
- Kontaktowanie:
OFF TOPIC - czyli NIELAMPOWO :<
Bo ja jestem nauczony z domu nazywania spraw i rzeczy po imieniu! Cham jest u mnie chamem, gnój gnojem a zdzira zdzirą. Pranie mózgów praniem mózgów, chlew chlewem, draństwo draństwem. Nie uznaję eufemizmów czy słów protez w rodzaju okteślania zboczeńców mianem kochajacych inaczej, zwykłych k***w mianem (sprze)dawczyń miłości a cwaniaków kiszących kapuchę w różnych podejrzanych akcjach czy fundacjach mianem dobroczyńców ludzkości.Witam,
Zoltanie drogi! Po prostu chylę czoła. Twoja wypowiedź o dzisiejszej młodzieży po prostu jest trafieniem w sedno sprawy.
pozdrawiam
Czasami używam nazbyt dosadnych określeń czy epitetów - ale uważam, że koń jaki jest każdy widzi a jeżeli patrzący ma kłopoty z pecepcją to trzeba mu ją ułatwić.
Cóż - taki już jestem - nie żyję złudzeniami więc nie mam zamiaru ich tworzyć - choćbym miał sobie porobić z otoczenia najzacieklejszych wrogów.
Młodzież? Żal mi tej przyszłości Narodu - tym bardziej, gdy widzę jak jest ogłupiana i manipulowana przez cyników.
Na szczęście nie cała i tutaj jest nadzieja, że tej nielicznej garstce słuchającej normalnej muzyki, nie oczadziałej od bredni w Wyborczej czy innych judzących szmatławców, zachwycającej się me(n)dialną papką kto z kim ile razy i w jaki sposób , nie patrzącej na każdego młodego krótko ostrzyżonego jak na faszystę, na nazywajacego Murzyna Murzynem a Cygana Cyganem jak na rasistę, a na każdego starego człowieka jak na sklerotycznego durnia - weźmie kiedyś górę i znowu postawi ten parszywiejący świat na nogi.
A przynajmniej Polskę i tę - póki co - wciąż normalną część słowiańskiej Europy.
To byłoby tyle mojego credo - możecie mnie, Kochani, wywalić z Forum za poglądy i nie(po)praw(n)o(myśl)ność...
Janusz Szpotański mawiał:
"Ludzkość to całość jak wiadomo,
a nie zaś zbiór, gdzie byle homo
może na własną rękę rościć
sobie pretensje do wolności.
Za filozofa idąc radą,
nareszcie sobie to uświadom,
że wolność właśnie tkwi w przymusie
i z entuzjazmem poddaj mu się.
By się ludzkość dała zbawić
wpierw się tzeba z nią rozprawić,
By mogła zapanować Równość,
trzeba wpierw wdeptać wszystkich w gówno;
by człowiek był człowieka bratem,
trzeba wpierw przeciwiczyć batem;
wszystko mu także się odbierze,
by mógł własnością gardzić szczerze.
Ubranko w paski, taczka, kilof
niezwykle życie ci umilą,
a gdy juz znajdziesz się za drutem,
opuści troska cię i smutek
i radość w sercu twym zagości,
żeś do Królestwa wszedł Wolności,
gdzie wreszcie będziesz żył godziwie,
tyrając w twórczym kolektywie"
Ale to mi nie odpowiadało i nie odpowiada - mimo, iż nadal wszystko zmierza w takim kierunku...
Zoltan
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2007, o 21:06 przez Zoltan, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości