Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięProblem z trafo. Pomocy!
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
-
- -
- Posty:6
- Rejestracja:29 sty 2007, o 18:59
- Lokalizacja:Izbica
Witam!!! Moja sprawa wygląda następująco: Posiadam amplituner który pewnego razu poprostu zgasł. Okazało się że trafo się spalił. Posiada od dwa wejścia, jedno na 220v spaliło się, drugie jest ok i wydaję mi się że to wejście na 110v. Nie znam się na tym aż tak dobrze ale razem z kumplem wymyśliliśmy co poradzić. Podpieliśmy wejście pod żekome 110v i nasze mądre głowy wpadły na pomysł podłączenia tego do sieci szeregowo z innym trafo (220v) który w dodatku miał pracować na zwarciu. Efekt uzyskajiśmy zaskakujący: Do transformatora do którego żekomo powinno dochodzić 110v dociera ok 200V, wyjścia z tego trafo są dwa (60V i 30V) amplituner gra ale po podkręceniu go trochę napięcie wychodzące spada i sprzęt jakby dławi się, gubi moc, coś takiego. Więc pytanie brzmi czy drugie wejście na tym trafo to faktycznie wej na 110V? Co stałoby się gdybym podpioł to bezpośrednio do sieci? Proszę o pomoc!!!
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
-
- -
- Posty:6
- Rejestracja:29 sty 2007, o 18:59
- Lokalizacja:Izbica
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
Widocznie, trafo które podłączyłeś jest mocowo mocniejsze, a zarazem powinno być nawijane grubszym drutem, co z kolei pociąga za sobą mniejszą oporność uzwojenia dla tego jest więcej napięcia. Fakt, że przy 200V powinno się trafo docelowe spalić, czy jesteś pewien tego pomiaru? Bezpośrednio do sieci z tym nie podchodź, bo od razu spali się, trafo i wzrośnie dwukrotnie napięcie na wyjściu, co powinno spowodować spustoszenie w układzie!Dzięki!!! Ale pytanie dlaczego do tego trafo dociera ok 200v i jeśli on faktycznie jest na 110v dlaczego nic złego się nie dzieje? Co gdybym podłączył go bezpośrednio do sieci 220v?
-
- -
- Posty:6
- Rejestracja:29 sty 2007, o 18:59
- Lokalizacja:Izbica
Pomiaru jestem na 100% pewien. Dla pewności zrobiłem drugi. Pod obciążeniem napięcie wejścia jak i oczywiście wyjścia na trafo w amplitunerze spada (wejścia z 200V do nawet 150V, wyjścia o ok 10V na obu), z drugiej strony na trafo podłączonym przezemnie wzrasta. Czy w tej sytuacji można sądzić że wejście jest napewno na 110V???? Może to normalnie 220V? Na trafo nic nie pisze na ten temat a oznaczenie na amp z tyłu to ~50/60Hz 220V 150W.
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
Trudno tak na odległość powiedzieć czy napięcie jest prawidłowe, sprawdź, na jakie napięcia są elektrolity w zasilaczu i zrób pomiar napięcia na nich, czy napięcie nie przewyższa podanego na nich! Możesz za eksperymentować, ale na pierwotne wstaw bezpiecznik troszkę słabszy niż podany na tabliczce znamionowej, w razie, czego to powinien od razu przelecieć!
Witam
Przypuszczam ,że to uzwojenie które uważasz za 110 woltowe jest w rzeczywistości normalnym pierwotnym uzwojeniem 220V. Z moich doświadczeń wynika że bardzo często transformastory zabezpieczane są bezpiecznikiem termicznym połączonym szeregowo z uzwojeniem pierwotnym. Zazwyczaj (choć niestety nie zawsze) wyprowadzone na zewnątrz są trzy końcówki -
1 - jeden koniec uzwojenia pierwotnego
2 - drugi koniec uzwojenia pierwotnego i jednocześnie pierwszy koniec termika
3 - drugi koniec termika
Sieć włącza się pomiędzy końcówki 1 i 3. Po spaleniu termika ( długotrwałe , trochę podniesione napięcie pierwotne lub niewiele przekroczone obciążenie) transformator wydaje się być uszkodzony , ale po podpięciu zasilania do końcówek 2 i 3 wszystko działa prawidłowo.
Pamiętać tylko trzeba że nie ma już ochrony (brak termika) i należy znaleźć przyczynę awarii bo kolejna może skończyć się przegrzaniem a nawet zapaleniem trafa. No i częst w takich układach dla oszczędności nie montuje się dodatkowego bezpiecznika pierwotnego - w takiej sytuacji bezwarunkowo trzeba go dołożyć
O tym ,ż tak jest w tym przypadku świadczy fakt, iż na wejściu trafa odłożyło sie 200V, a układ nie dość że nie wykazywał objawów przekroczenia zasilania , a odwrotnie, wyraźnie był zasilany zbyt niskim napięciem.
I jeszcze jedno - w praktyce serwisowej gdy chcesz zredukować napięcie nie dołącza się dodatkowych transformatorów ani podobnych urządzeń, a zwykłe , łatwo dostępne żarówki na 220V. Jeśli zaczniesz od żarówek małej mocy będziesz mógł sprawdzić kolejno jakie napięcie odkłada sie na uzwojeniu pierwotnym i jak reaguje na to układ badany
Przypuszczam ,że to uzwojenie które uważasz za 110 woltowe jest w rzeczywistości normalnym pierwotnym uzwojeniem 220V. Z moich doświadczeń wynika że bardzo często transformastory zabezpieczane są bezpiecznikiem termicznym połączonym szeregowo z uzwojeniem pierwotnym. Zazwyczaj (choć niestety nie zawsze) wyprowadzone na zewnątrz są trzy końcówki -
1 - jeden koniec uzwojenia pierwotnego
2 - drugi koniec uzwojenia pierwotnego i jednocześnie pierwszy koniec termika
3 - drugi koniec termika
Sieć włącza się pomiędzy końcówki 1 i 3. Po spaleniu termika ( długotrwałe , trochę podniesione napięcie pierwotne lub niewiele przekroczone obciążenie) transformator wydaje się być uszkodzony , ale po podpięciu zasilania do końcówek 2 i 3 wszystko działa prawidłowo.
Pamiętać tylko trzeba że nie ma już ochrony (brak termika) i należy znaleźć przyczynę awarii bo kolejna może skończyć się przegrzaniem a nawet zapaleniem trafa. No i częst w takich układach dla oszczędności nie montuje się dodatkowego bezpiecznika pierwotnego - w takiej sytuacji bezwarunkowo trzeba go dołożyć
O tym ,ż tak jest w tym przypadku świadczy fakt, iż na wejściu trafa odłożyło sie 200V, a układ nie dość że nie wykazywał objawów przekroczenia zasilania , a odwrotnie, wyraźnie był zasilany zbyt niskim napięciem.
I jeszcze jedno - w praktyce serwisowej gdy chcesz zredukować napięcie nie dołącza się dodatkowych transformatorów ani podobnych urządzeń, a zwykłe , łatwo dostępne żarówki na 220V. Jeśli zaczniesz od żarówek małej mocy będziesz mógł sprawdzić kolejno jakie napięcie odkłada sie na uzwojeniu pierwotnym i jak reaguje na to układ badany
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 146 gości