Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

Ładowarka akumulatorów ołowiowych (samochodowych)

elemid
-
-
Posty:318
Rejestracja:22 mar 2003, o 17:49
Lokalizacja:Polanica Zdrój
Kontaktowanie:
Ładowarka akumulatorów ołowiowych (samochodowych)

Postautor: elemid » 1 lis 2006, o 14:38

W EP 11/2006, na stronie 40 opublikowano ciekawy kontroler ładowania akumulatora, oparty na TL431. Z ciekawości chętnie przejrzałbym inne rozwiązania. Więc jeśli ktoś ma jakiś ciekawe rozwiązanie w pamięci, z przyjemnością poczytam.

MDz
-
-
Posty:365
Rejestracja:29 mar 2003, o 13:35
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: MDz » 1 lis 2006, o 15:33

W układzie AVT-2715 brakuje mi przede wszystkim ograniczenia prądu ładowania. Założenie, że to miękka ch-ka trafa i prostownika ma ograniczać prąd ładowania zapewne sprawdzi się przy dużych akumulatorach samochodowych. Przy mniejszych - takich po kilka..kilkanaście Ah już niekoniecznie.

Z ciekawszych pomysłów mogę np. podsunąć projekt jednego z grupowiczów p.m.e.:
http://gayos.w.interia.pl/ladowarka.html

Poza tym:
"Uniwersalna ładowarka..." Marcina Wiązani na TEA1102 z EP06/06.

O ładowaniu aku ołowiowych pisałem parę razy w różnych miejscach.
Zasada jest prosta: "Constant Current - Constant Voltage". Tzn. najpierw stałym prądem aż do osiągnięcia napięcia końcowego, potem stałym napięciem. Jeżeli chce się naładować aku możliwie szybko to przyjmuje się napięcie końcowe ok. 2.45V/ogniwo. Jednak długotrwałe pozostawienie pod tym napięciem spowoduje przeładowanie i gazowanie elektrolitu. Dlatego powinno się przerwać gdy prąd ładowania spadnie samoistnie poniżej (bodajże) 0.02*C

Do ładowania buforowego, tzn. bez ograniczeń w czasie, przyjmuje się napięcie końcowe ok. 2.2..2.3V/ogniwo. W takich warunkach aku dochodzi asymptotycznie do stanu 100% SOC i nie powinien ulec przeładowaniu. Z jednym zastrzeżeniem - "technologiczne" napięcie końcowe zależy od temperatury (-3...-5mV/K) i porządna ładowarka buforowa powinna umieć to uwzględnić. W Analog Center w EP06/06 pokazałem przykład układu reazliującego taką własnie korekcję temperaturową.


--
MDz

elemid
-
-
Posty:318
Rejestracja:22 mar 2003, o 17:49
Lokalizacja:Polanica Zdrój
Kontaktowanie:

Postautor: elemid » 1 lis 2006, o 18:16

Do ładowania buforowego, tzn. bez ograniczeń w czasie, przyjmuje się napięcie końcowe ok. 2.2..2.3V/ogniwo. W takich warunkach aku dochodzi asymptotycznie do stanu 100% SOC i nie powinien ulec przeładowaniu. Z jednym zastrzeżeniem - "technologiczne" napięcie końcowe zależy od temperatury (-3...-5mV/K) i porządna ładowarka buforowa powinna umieć to uwzględnić. W Analog Center w EP06/06 pokazałem przykład układu reazliującego taką własnie korekcję temperaturową.
Przedmiotem mojego zainteresowania stały się właśnie ładowarki buforowe przeznaczone do pracy ciągłej (lub cyklicznej, zautomatyzowanej). Zastanawiam się nad komplikacją układu związaną ze zgodnością temperaturową. Zastanawiam się, czy, w przypadku prostych ale skutecznych rozwiązań, nie można, zamiast ryzykownej / skomplikowanej kontroli napięcia, obniżyć końcowego napięcia ładowania o ok. 0,3V (marginas bezpieczeństwa dla wyższych temperatur).

Wróć do „Elektronika - tematy dowolne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości