Żarzenie pradem stałym

Futrzaczek · Postautor: **Futrzaczek** » 26 lut 2006, o 12:59

Witam

Czy lampy serii E oraz P mogą być żarzone prądem stałym?
Konkretnie chodzi mi o ECL86 oraz o PCC84?
Na drugiej lampce chcę zrobić prosiaczka(bufor)

Lampy zaczęły mnie interesić, bo to wszystko przez Alka

To on mnie tym zaraził za co mu strasznie dziękuję

Aleksander Zawada · Postautor: **Aleksander Zawada** » 26 lut 2006, o 14:54

Oczywiście mogą być żarzone prądem stałym.

Futrzaczek · Postautor: **Futrzaczek** » 26 lut 2006, o 15:05

I jeszcze coś:
Ściągnąłem katalog lampek i te z literą P na początku mają mieć prąd żarzenia 300mA +/- 5% . Dalej jest podane, że napięcie zasilania wynosi ok. 7V dla tej lampy. Podłączyłem PCC84 do zasilacza i żarzyłem ją pradem stałym. Kiedy jej prąd się ustabilizował na 300mA, zmierzyłem napięcie i wynosiło ono ok. 10V

Rozumiem, że napięcie podane w katalogu było dla prądu przemiennego.

Czy dla lamp serii P ważny jest prąd zasilania, czy napięcie, czy jedno i drugie?
To samo pytanie tyczy się lamp serii E
A po drugie: czy lepiej lampę niedożarzyć(niższe I) czy przeżarzyć (wysze I)?[/b]

Aleksander Zawada · Postautor: **Aleksander Zawada** » 26 lut 2006, o 17:30

Nie jest ważne, czy dla prądu zmiennego czy stałego- w przypadku prądu zmiennego miernik pokazuje wartość skuteczną. Napięcie wydaje się za duże.

Zarówno niedożarzenie jak i przeżarzenie powoduje skutki uboczne. Przy niedożarzeniu rośnie wrażliwość katody na zatrucia gazami resztkowymi, głównie tlenem.
Jest to mniej ważne w przypadku mniejszych napięć anodowych.
Przeżarzenie sprzyja odparowaniu baru, przez co lampa szybciej traci emisję.

Futrzaczek · Postautor: **Futrzaczek** » 26 lut 2006, o 17:48

Aha... To tu jest pies pogrzebany
Myślałem, że przeżarzyć o jakieś 10% lampę, to dłuzej żyje, a tu lipa...
Czy napięcia anodowe 60-80V są niskie?
Czy lampę PCC88 można zastapić lampą PCC84 ?
I czy dwie lampy EL86 można żarzyć prądem przemiennym, ale łącząc ich włókna szeregowo? To mi upraszcza sprawę. Wiem, że nie są one do tego przystosowane, ale żarzą się przez całą noc na moim biurku i na jednej napięcie wynosi 6,31V a na drugiej 6,33V. I jeszcze zyją

[ Dodano: 28-02-2006, 06:22 ]
Już wyjaśnione.
Temat zamknięty.

yjek · Postautor: **yjek** » 2 paź 2006, o 17:06

Jak na taki wynik (mała różnica: 6,33 i 6,31) to dobrze.
Lampy seri PCC** są przystosowane do pracy w układzie szeregowym żarzenia;
Jak dorwiesz schemat od starego TV to zauważysz, że żarzenie jest zasilane bezpośrednio z sieci w niektórych modelach. Seria ECC raczej nie nadaje się do pracy w układzie szeregowym.

Futrzaczek · Postautor: **Futrzaczek** » 2 paź 2006, o 17:10

Jak na taki wynik (mała różnica: 6,33 i 6,31) to dobrze.
Lampy seri PCC** są przystosowane do pracy w układzie szeregowym żarzenia;
Jak dorwiesz schemat od starego TV to zauważysz, że żażenie jest zasilane bezpośrednio z sieci w niektórych modelach. Seria ECC raczej nie nadaje się do pracy w układzie szeregowym.

Temat z lutego

Finalnie pracują 2 sztuki PCL86 połączone równolegle zasilane prądem stałym. A żarzenie z sieci w OTV jest w większości modeli - może nawet we wszystkich

Aleksander Zawada · Postautor: **Aleksander Zawada** » 2 paź 2006, o 19:56

Nie we wszystkich. W naszej rodzimej "wiśle" nie było.

Zoltan · Postautor: **Zoltan** » 12 gru 2006, o 13:31

Zarówno niedożarzenie jak i przeżarzenie powoduje skutki uboczne. Przy niedożarzeniu rośnie wrażliwość katody na zatrucia gazami resztkowymi, głównie tlenem.
Jest to mniej ważne w przypadku mniejszych napięć anodowych.
Przeżarzenie sprzyja odparowaniu baru, przez co lampa szybciej traci emisję.

Niemniej, lampy serii P były zdecydowanie idiotoodporne - okazuje się, że mogły dłuuuuugo i przyzwoicie pracować przy skrajnym niedo- czy przeżarzeniu.

Naserwisowałem się sporo telewizorów lampowych (byłem w Gliwicach ostatnim domokrążcą naprawiającym u klienta lampowe i lampowo-tranzystorowe trupy, zwłaszcza u emerytów) i zawsze każdą zabawę zaczynałem od zmierzenia napiecia w gniazdku (tak, tak, miałem już wezwania do ... upalonych lub obluzowanych na przyłaczach przewodów w gniazdku zasilajacym telewizor

).

W mieszkaniach czy domkach na całkowitych zadupiach 220V było rzadkością (typowo 197 - 200V), w dużych blokowiskach zdarzało się nawet 230 - 240V

- zwłaszcza przy transformatorach osiedlowych.

Mimo to telewizory pracowały niekiedy przez całe lata bezawaryjnie

Najtrwalsze z lamp okazywały się PL36 (RFT), PL81 (Tesla), PL841, PL500 - 504 (zwłaszcza polskie

), PY88, EF80, PL83, PCC88 i ECH84(Tesla).

Gorsze były PCC84, PCF82 (Telam i jeszcze gorszy Polam), PL84, PCL82 i PCL85.

Całkiem do dupy PCF802, PCL805, PCL86 (zwłaszcza polskie

), PFL200 (polskie), EY i DY86.

No i ruskie kinole: kompletne DNO

Enerdowskie lampy serii P były duuużo gorsze... PCC84, PL500, EF80.

Zapewne lampy szeregowe (U i P zwłaszcza) miały fabryczne "poprawki" na ekstremalne rozrzuty napięć zasilających.

Podobnie zreszta sprawowały się telamowskie i teslowskie lampy uniwersalne w polskich pionierkach i czechosłowackich talismanach - były nie do zarżnięcia

Pzdr. Zoltan

Żarzenie pradem stałym

Idiotoodporność lamp z serii P

Kto jest online