Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięLinux - dla początkującego ;)
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
Tak, wiem... nie będzie łatwo.
Ale w sumie mi ten Linux jest potrzebny do usunięcia plików systemowych po Windows Vista które zajmują mi 3GB miejsca a nie mogę z poziomu systemu XP tego usunąć.
Można by w DOS-ie ale mam system plików NTFS - nawet jak chciałem przekonwertować na FAT32 to blokuje dostęp.
Ale w sumie mi ten Linux jest potrzebny do usunięcia plików systemowych po Windows Vista które zajmują mi 3GB miejsca a nie mogę z poziomu systemu XP tego usunąć.
Można by w DOS-ie ale mam system plików NTFS - nawet jak chciałem przekonwertować na FAT32 to blokuje dostęp.
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
LAN a Neostrada to zupelnie inne sprawy. LAN powinien dac sie skonfigurowac z kopyta i bez problemow... powinien . Neostrada np. na Mandrake 10.1 chodzi sama z siebie - mozna ja wyklikac, sa sterowniki, ale.... mi na 1 kompie (starym) dziala, a na nowym - w ogole nie dziala USB na Mandrake 10.1!!! Przeszulkalem fora linuksowe - wiele ludzi tak mialo, ale nie znalazlem sposobu jak to rozwiazac. Moze slabo szukalem?w przypadku RedHat'a i Neostrady np.,
Podobnie z instalacjami czegokolwiek: ciut inna wersja i d...a. Ogolnie system raczej do dlubania niz pracy (choc sa geniusze ktorzy wszystko na tym robia - szacuneczek!). Chce cos prostego zrobic -> blad. Jak go naprawic? Ano znajduje jakies rozwiazanie. Potrem w trakcie jego aplikowania 100 innych bledow... w koncu czasem cos dziala .
Ostatnio zmieniony 13 maja 2006, o 10:57 przez a_antoniak, łącznie zmieniany 1 raz.
End
Jeśli Linux jest Ci potrzebny wyłącznie do "pogmerania" na partycji NTFS , to spróbuj tego: http://sourceforge.net/projects/insert/ (ISO=60MB) .Nie instaluje Linux'a na HDD , bo możesz sobie narobić mnóstwo kłopotów , a wiem o czym piszę
Piotrek
PS
Zrobisz jak zechcesz
Jeśli Linux jest Ci potrzebny wyłącznie do "pogmerania" na partycji NTFS , to spróbuj tego: http://sourceforge.net/projects/insert/ (ISO=60MB) .Nie instaluje Linux'a na HDD , bo możesz sobie narobić mnóstwo kłopotów , a wiem o czym piszę
Piotrek
PS
Zrobisz jak zechcesz
Dobra Piotrek ściągam to też - zobaczymy.End
Jeśli Linux jest Ci potrzebny wyłącznie do "pogmerania" na partycji NTFS , to spróbuj tego: http://sourceforge.net/projects/insert/ (ISO=60MB) .Nie instaluje Linux'a na HDD , bo możesz sobie narobić mnóstwo kłopotów , a wiem o czym piszę
Piotrek
PS
Zrobisz jak zechcesz
Tyle się "nasłuchałem" o tym Linuxie, że już sam nie wiem czy to syf czy dobre oprogramowanie...tak szczerze pisząc...
P.S. Do Arka, ja mam już LAN
[ Dodano: 13-05-2006, 13:25 ]
Dobra, siedz¤ na tym Linuxie ale nie wiem teraz jak wejsc w dysk E i wykasowac te foldery Wiem, ze juz pewnie polowa z was sie usmiala ze mnie ale to "My first time" Gdzie mam wejsc i co zrobic - podpowiedzcie.
P.S. Odpalilem tego linuxa co polecil mi Piotrek (60MB).
Bez obrazy, ale zeby narobic sobie klopotow przy pomocy linuxa, to trzeba byc albo bardzo zacietym w lekkomyslnosci, albo robic wszystko na przypal (metoda windziarska - a nuz sie uda).Nie instaluje Linux'a na HDD , bo możesz sobie narobić mnóstwo kłopotów , a wiem o czym piszę
Na poczatek polecam polecenie 'mount' i piekny manual do niego 'man mount' - polecenia wydawane z linii polecen (a wlasciwie shella).
Ogolnie w linuxie WSZYSTKO jest plikami, i znajduje sie gdzies w drzewie katalogow. Twoim glownym katalogiem, a jednoczesnie glowna partycja systemowa jest miejsce podpiete jako '/' , od niego "odchodza" wszelkie katalogi itp. Urzadzenia obsluguje sie (w tym np. montuje pamieci masowe) najczesciej przy pomocy (nie wiem jak to prosto nazwac wiec wybaczcie ta terminologie) uchwytow znajdujacych sie w katalogu '/dev'.
Z wazniejszych katalogow znajdujacych sie bezposrednio w '/' wyrozniamy
'/bin' i '/sbin' w ktorych znajduja sie podstawowe polecenia i programy;
'/boot' katalog dla jadra systemu;
'/dev' uchwyty dla urzadzen;
'/etc' WSZELKIE pliki konfiguracyjne;
'/home' katalogi domowe uzytkownikow;
'/mnt' miejsca podmontownia innych pamieci masowych;
'/proc' bardzo fajny katalog, ale nie radze robic nic innego niz podglad zawartosci - sa tu stany wszelkich peryferii systemu (mozliwosc kozystania wymaga ustawienia odpowiedniej opcji w kernelu - czesto domyslnie jest);
'/root' katalog domowy roota, czyli administratora systemu;
'/usr' zalecane miejsce instalacji wszelkich aplikcji;
'/var' miejsce na logi wszelakie.
No wiec doszlismy ze Ciebie interesuje raczej katalog '/mnt' i jego zawartosc. Jesli po wydaniu polecenia 'mount' bedziesz mial cos takiego:
Ciebie interesuje np. '/dev/hda3' (ktory tutaj jest partcja/katalogiem '/home', ale u Ciebie moze byc podmontowany np. jako /mnt/dysk i byc ntfs/hpfs a nie reiserfs (to sa rozne systemy plikow)./dev/hda2 on / type ext3 (rw)
proc on /proc type proc (rw)
/dev/hda3 on /home type reiserfs (rw)
devpts on /dev/pts type devpts (rw,gid=5,mode=620)
usbdevfs on /proc/bus/usb type usbdevfs (rw)
Patrzysz gdzie jest podmontowany i tam wedrujesz; 'cd' zmiana katalogu, 'ls' podglad zawartosci - polecam z przelacznikami '-la' - czyli 'ls -la', 'rm' kasowanie pliku/katalogu pustego, 'cp' kopiowanie pliku/katalogu pustego, 'mv' przenoszenie pliku/... - jak bys chcial wykonac jakias z tych operacji na katalogu nie pustym, to przelacznik '-R' czyli recursively - ogolnie kazde polecenie ma manual (przeczytaj 'man man').
Kilka wyjasnien dodatkowych. Twoj podstawowy kontroler IDE na plycie obsluguje 4 urzadzenia, 2 kanaly po 2 urzadzenia (master/slave). Teraz pierwszemu kanalowi IDE w systemie, dysk master odpowiada uchwyt '/dev/hda', slavowi '/dev/hdb', drugiemu odpowiednio 'hdc' i 'hdd', jak bys mial wiecej kontrolerow, albo kontrolery wiecej kanalowe, to bedziesz mial tez kolejne pary: 'hde', 'hdh' itd. (ja miewalem po 3 kontrolery 2 kanalowe, a wiec dochodzilo to u mnie do 'hdl', choc kozystalem max z 'hdi' ale to tak przy okazji). Teraz numerek za tym oznaczeniem to numerek kolejnej partycji. 1 - to pierwsza partycja tego dysku, 2 to druga, ale.. no wlasnie, jest male ale. Dyski dzielimy na tzw. partycje podstawowe, partycje rozszerzone i ... dyski logiczne (czyli partycje na partycji rozszerzonej), i tu wychodzi pierwsza przewaga (no moze nie przewaga, ale elastycznosc) linuxa, mianowicie mozesz zalozyc wiecej niz jedna partycje podstawowa (w 98 sie nie dalo, przynajmniej tamtym fdisk'iem), albo... wiecej niz jedna partycje rozszerzona. Oczywiscie sa i ograniczenia. Partycji podstawowych i rozszerzonych moze byc lacznie najwyzej 4 (ale to wynika juz bezposrednio z MBR). Dodatkowo partycje podstawowe i rozszerzone sa numerowane ZAWSZE w przedziale 1-4 (mozesz nie miec ktoregos z numerow, np. mozesz miec tylko partycje 1 i 3). Dyski logiczne sa ZAWSZE powyzej 4, a wiec zaczynaja sie od np. '/dev/hda5'.
Jak chcesz zobaczyc dokladnie jak jest podzielonu Twoj dysk, wydaj nastepujace polecenia:
'fdisk /dev/hda' - zakladam ze dysk primary master, po odpaleniu tego programu uzywaj TYLKO nastepujacych opcji (chyba ze wiesz co robisz ):
m - lista polecen;
l - lista obslugiwanych systemow plikow (tak informacyjnie);
p - lista utworzonych partycji;
q - wyjscie BEZ dokonywania zmian.
Aaaa... i zeby bylo troche prosciej, to masz takie piekne narzedzie jak midnight commander odplany poleceniem 'mc'.
To wszystko powyzej to jesli idzie o linie polecen (shella). Jak chcesz zrobic cos w srodowisku graficznym, czyli X'ach (czy to bedzie Gnome czy KDE czy ktorys z pozostalych) to juz masz praktycznie tylko klikologie (z zachowaniem oczywiscie powyzszej struktury katalogow), mozesz wowczas odpalic tez terminal ktoras z ikonek na dolnym pasku.
To chyba tyle narazie, jak by byly jakies niescislosci czy pytania to...
Ps. Jeszcze sie obraze, ze Piotrka posluchales z LiveCD, a mnie duzo wczesniej nie... a proponowalem Slaxa albo Knoppixa, a nawet wspomnialem o tym od Mandrake'a.
No przsadziłem troszku , ale chciałem tylko powiedziec , że ktoś kto poraz 1-szy instaluje i używa Linux'a , powinien być baaaaaardzo ostrożny - ja nie byłemBez obrazy, ale zeby narobic sobie klopotow przy pomocy linuxa, to trzeba byc albo bardzo zacietym w lekkomyslnosci, albo robic wszystko na przypal (metoda windziarska - a nuz sie uda).
Poza tym , jeśli End ma zamiar tylko usunąć z partycji NTFS jakiś plik/katalog i zapomnieć Linux'a , to po co ma GO instalować na dysku , skoro to można zrobić bezboleśnie w 5 minut.Sam mam zainstalowanego Kubuntu i sobie chwalę
Ten Live(Rescue) CD jest oparty właśnie na Knopixie , tyle że za pomocą "zwykłego" LiveCD , to by trzeba troszkę "pomajstrować" z uprawnieniami a ten INSERT jest stworzony go grzebania w HDD i to bez większych komplikacji.A i czas jego "zdobycia" też się liczy , bo 60MB to nie 720 MB. Czas to pieniądz , a TEGO nigdy nie za wielePs. Jeszcze sie obraze, ze Piotrka posluchales z LiveCD, a mnie duzo wczesniej nie... a proponowalem Slaxa albo Knoppixa, a nawet wspomnialem o tym od Mandrake'a.
Linux to nie syf , tylko .... jakby to powiedzieć ....
Tyle się "nasłuchałem" o tym Linuxie, że już sam nie wiem czy to syf czy dobre oprogramowanie...tak szczerze pisząc...
P.S. Do Arka, ja mam już LAN Wink
Przyrównując Windows i Linux do języków programowania , to Linux = "C" , a Windows = VisualBasic
Pozdrawiam
Piotrek
Niom akurat Knoppix i Discovery (ten od Mandrake) to pelne plytki. Ale Slax to w zaleznosci od wersji (czy wlasciwie przeznaczenia) to od 52 MB do 202 MB (te 52 to wersja wlasnie takiego multinarzedzia do napraw wszelakich).Ten Live(Rescue) CD jest oparty właśnie na Knopixie , tyle że za pomocą "zwykłego" LiveCD , to by trzeba troszkę "pomajstrować" z uprawnieniami a ten INSERT jest stworzony go grzebania w HDD i to bez większych komplikacji.A i czas jego "zdobycia" też się liczy , bo 60MB to nie 720 MB. Czas to pieniądz , a TEGO nigdy nie za wiele
A to Ci sie wyjatkowo trafnie udalo (znakomite porownanie), i nawet jest w tym pewne uzasadnienie "historyczno/przyrodnicze"Linux to nie syf , tylko .... jakby to powiedzieć ....
Przyrównując Windows i Linux do języków programowania , to Linux = "C" , a Windows = VisualBasic
Pozdrawiam
Piotrek
Ostatnio zmieniony 13 maja 2006, o 17:00 przez pajaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
IMHO dobrym wyjsciem jest zainstalowanie Linuksa na oddzielnym dysku. Oczywiscie, trzeba miesz wolny dysk w szufladzie . W tedy jesli chcemy byc wygodni do na dysku wingrozowym laduje tylko program ladujacy, a nawet mozna go tam nie wrzucac i bootowac z 2. dysku (opcja mniej inwazyjna ale niewygodna).Nie instaluje Linux'a na HDD , bo możesz sobie narobić mnóstwo kłopotów
tak czytam ten temat i natrafiłem na kompletną bzdurę... Do zapisu odczytu... fat nie trzeba kompilować jądra. Wystarczy tylko dopisać jedną linijkę do pliku /etc/fstab. Albo w terminalu na czas trwania sesji zamontować dysk z odpowiednimi parametrami. W linuxie mamy wiele możliwości, różne x-y (środowiska graficzna, zaczynając od najpopularniejszych gnome kde, kończąc na najbardziej zaawansowanych blackbox i następlca fluxbox(mogłem trochę przekręcić nazwy) Sam korzystam z linuxa w wersji ubuntu 5.10 Nie mam żadnego problemu z instalacją programów. Są repozytoria, klikam dwa razy, program się ściąga instaluje... Nic prostszego.Powiem krótko: nie instaluj Linux'a bez potrzeby. Zaoszczędzisz czasu, nerwów i kłopotów. Wiem, że kusi, ale odpuść - o ile z instalacją poradzisz spobię w miarę sprawnie, to później będzie już tylko gorzej - dla przykładu - aby mieć dostęp do partycji FAT, trzeba od nowa kompilować jądro systemu i trochę się pobawić . Z większośćią rzeczy jest sporo zachodu, po prostu Linux, to nie jest (jeszcze) systemem do domu i "zwykłego" użytkowania...
Pozdr.
A propo windowsa, to pokażcie mi takiego który po starcie systemu zużywa 90MB ram-u? A przy uruchomionych wielu programach 150-200... Vista przy tarcie bierze 400MB a potem jak się rozpędzi to nic jej nie zatrzyma.
Temat linux vs windows to temat rzeka. Powiem krótko kwestia przyzwyczajenia.
Pozdrawiam
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
Jestem jak na razie niezbyt doswiadczony w Linuksie, ale powiem Wam, ze im dluzej sie tym bawie, tym mam o nim coraz lepsze zdanie. Zaczynam dochodzic do wniosku, ze ten Torvalds i inni, ktorzy system rozwijali, to sa madrzy ludzie po prostu .
Denerwuja mnie tylko niedociagniecia w Mandrake (przynajmniej 10.1) w obsludze USB. Na jednym komputerze dziala wysmienicie, na innym - zero - dolaczenie dowolnego urzadzenia USB powoduje zawieszanie podczas startu systemu w czasie wyszukiwania nowych urzadzen. Byc moze cos zle ustawilem, a byc moze wynika to z szybkiego tempa rozwoju tej dystrybucji. Niedlugo zmienie chyba na SuSE albo Auroxa 11.1.
Jeszcze raz polecam zainstalowanie Linuxa na oddzielnym dysku. Daje to ogromny komfort pracy, zero ingerencji w dysk windowsowy (no, chyba ze ktos wrzuci tam LILO, ale to nie jest obligatoryjne).
Podobnie co do instalacji programow: instalowalem ostatnio i ze zrodel i z binarnych pakietow RPM (lub DEB dla Debiana) i idzie latwo. Choc zaleznosci miedzy pakietami potrzfia byc rozbudowane, to sa narzedzia takie jak urpmi, Yast czy apt-get, ktore dociagaja braki z repozytowiow (serwreow ftp). Sa na nie tez odpowiednie nakladki graficzne. A jesli pakiet nie potrzebuje nic, to wystarczy napisac rpm -i nazwa_pakietu.rpm i już .
Polecam zabawe z Tuxem i pozdrawiam!
Denerwuja mnie tylko niedociagniecia w Mandrake (przynajmniej 10.1) w obsludze USB. Na jednym komputerze dziala wysmienicie, na innym - zero - dolaczenie dowolnego urzadzenia USB powoduje zawieszanie podczas startu systemu w czasie wyszukiwania nowych urzadzen. Byc moze cos zle ustawilem, a byc moze wynika to z szybkiego tempa rozwoju tej dystrybucji. Niedlugo zmienie chyba na SuSE albo Auroxa 11.1.
Jeszcze raz polecam zainstalowanie Linuxa na oddzielnym dysku. Daje to ogromny komfort pracy, zero ingerencji w dysk windowsowy (no, chyba ze ktos wrzuci tam LILO, ale to nie jest obligatoryjne).
Podobnie co do instalacji programow: instalowalem ostatnio i ze zrodel i z binarnych pakietow RPM (lub DEB dla Debiana) i idzie latwo. Choc zaleznosci miedzy pakietami potrzfia byc rozbudowane, to sa narzedzia takie jak urpmi, Yast czy apt-get, ktore dociagaja braki z repozytowiow (serwreow ftp). Sa na nie tez odpowiednie nakladki graficzne. A jesli pakiet nie potrzebuje nic, to wystarczy napisac rpm -i nazwa_pakietu.rpm i już .
Polecam zabawe z Tuxem i pozdrawiam!
Juz to wczesniej omawialismy, ale powtorze raz jeszcze... Zasadniczo masz racje... tak dlugo jak rozwazamy wersje pod x86 (lub inne architektury w ktorych FAT jest naturalny). Owszem wowczas KAZDE *) "firmowo" dolaczone do dystrybucji jadro jest skompilowane z obsluga FAT. Jednak nie zdziw sie jak kiedys nie bedziesz mial obslugi FAT. Tak sie sklada ze obsluga tego systemu plikow (jak i 20 czy 30 innych) jest tylko jedna z tysiecy rzeczy, ktore mozna w jadrze wlaczyc, badz wylaczyc (z kompilacji).tak czytam ten temat i natrafiłem na kompletną bzdurę... Do zapisu odczytu... fat nie trzeba kompilować jądra. Wystarczy tylko dopisać jedną linijkę do pliku /etc/fstab. Albo w terminalu na czas trwania sesji zamontować dysk z odpowiednimi parametrami.
Arku: Polecam Slaka a przy okazji jest to najlepsza droga do przesiadki pozniej na systemy BSD (badz komercyjne UNIX'y).
*) KAZDE z jakim sie do tej pory spotkalem w ciagu 8 lat przygody z linux'em, a jednoczesnie bylo przygotowane dla wspomnianej grupy architektur (x86).
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
No faktycznie podstawy trzeba znac, orientowac sie w "mentalnosci" linux'ow (co, gdzie, jak i dlaczego), pozatym przyda sie chec do eksperymentow i dlubania - konfiguracja przez edycje plikow konfiguracyjnych, a nie "autopsujkami" (chcialem powiedziec autokonfiguratorami). Jesli spelniasz wiekszosc z tych zalozen to spokojnie dasz sobie rade. Fakt, nie zawsze sa dostepne pakiety typowo slackowe (tgz - nie mylic z archiwami taro/giezetowymi posiadajacymi takie samo rozszezenie), ale ostatecznie mozna poslugiwac sie tez pakietami debiana czy czerwono kapturkowymi rmp'ami. Sa programy do aktualizacji oprogramowania z repozytoriow (Debian ma apt-get, Slack ma Swaret'a). Sa porty wzorowane na BSD (konkretnie FreeBSD).No, ale chyba nie poczatkujacym . Nie uzywalem, ale AFAIK to latwe toto nie jest w uzytkowaniu. Jak uwazasz?Arku: Polecam Slaka
BTW: Pajączku - a dlaczego na dole Twoich postow widzimy znaczki Windrozy... nie ladnie, oj, nie ladnie
Slack to TRZECIA w kolejnosci dystrybucja linuxa w historii, niedlugo bedzie obchodzil swoje 13 urodzinki (miejmy nadzieje nie pechowe)
A co do znaczkow... a tym forum sa tez moje posty ze znaczkami w98, a takze kilka ze znaczkami linuxa. Najczesciej linuxow uzywam na serwerach, a kozystanie z lynxa (shelowa przegladarka) przy czytaniu forum nie jest najlepszym pomyslem (choc i tak czytalem jak sie inaczej nie dalo). Musze jeszcze kiedys napisac jakies posty z innych systemow, ciekawe jakie znaczki zostana
Dla mnie system czy komputer albo komorka, to narzedzia. Telefon ma dzwonic (odbierac sms), ew. posiadac ksiazke numerow. Komputer ma byc wydajny (na miare mozliwosci i potrzeb), a system byc pod reka i do uzytku... (co nie znaczy ze czasem sobie nie poklne na ten czy inny, albo poprzekonuje o wyzszosci jednego nad drugim ).
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
Naprawdę podziwiam Cię. Wiem, że się przy okazji tej zabawy sporo nauczysz ale instalować linuxa tylko po to, by wywalić pliki, których winda nie pozwala usunąć? ROTFL. Zapytaj na pl.comp.os.ms-windows.winnt albo jeszcze lepiej pogrzeb w archiwum tej grupy bo wydaje mi się, że podobny problem był już poruszany - z pewnością da się to zrobić bez instalacji drugiego systemu operacyjnego
Zobaczymy, na razie nia miałem czasu na siedzenie przy linuxie... w ogóle na nic...Naprawdę podziwiam Cię. Wiem, że się przy okazji tej zabawy sporo nauczysz ale instalować linuxa tylko po to, by wywalić pliki, których winda nie pozwala usunąć? ROTFL. Zapytaj na pl.comp.os.ms-windows.winnt albo jeszcze lepiej pogrzeb w archiwum tej grupy bo wydaje mi się, że podobny problem był już poruszany - z pewnością da się to zrobić bez instalacji drugiego systemu operacyjnego
Sciągnąłem już całego Linuxa Mandriva Defender 2006 i jutro wypalę na CD.
Może akurat spodoba mi się linux, jedni piszą, że gówno a jeszcze inni piszą, że najlepszy...
Sam zobaczę...
Co do usuwania plików po Windows Vista... nie jeden tzw. kozak wymiękł i nie był w stanie tego usunąć a kombinacje były różne.
Może powiesz mi jak to zrobić bez linuxa? Wiem, że musi być jakiś sposób... ale jaki?
P.S. Pajączek, spoko. Cały czas czytam Twoje wypowiedzi i dziękuje Ci za to. Innym też oczywiście.
Na razie nie miałem czasu nawet nagrać Mandrivy na CD
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 75 gości