Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięCzy tak wolno?
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
Właśnie się tak zastanawiam, czy mam prawo umieścić w darmowej mini - gierce muzyczkę zrobioną w demie programu (FL Studio 6). Otóż w tym programie, w wersji demo jedyne ograniczenie, to to, iż nie da się zapisywać w "rodzinnym" formacie programu, ale da się konwertować do *.mp3 czy *.wav. Czy ktoś mógłby się przyczepić, w czym muzyczka została zrobiona itd.? Może to głupie pytanie, ale naprawdę nie mam pojęcia...
Przy okazji tak samo zapytam, czy można pokazywać światu darmowe produkcje wykonane w Borland C++ - wersja, którą można ściągnąć ze strony producenta i używać po rejestracji (dostaje się klucz). Czy tego typu rzeczy, to tylko abolutnie do domowegu użytku... ?
Pozdr.
Przy okazji tak samo zapytam, czy można pokazywać światu darmowe produkcje wykonane w Borland C++ - wersja, którą można ściągnąć ze strony producenta i używać po rejestracji (dostaje się klucz). Czy tego typu rzeczy, to tylko abolutnie do domowegu użytku... ?
Pozdr.
- Futrzaczek
- -
- Posty:782
- Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
- Lokalizacja:Piotrków Tryb
- Kontaktowanie:
Możesz pokazywać ale forsy a nawet lizaka nie możesz za to dostać.Przy okazji tak samo zapytam, czy można pokazywać światu darmowe produkcje wykonane w Borland C++ - wersja, którą można ściągnąć ze strony producenta i używać po rejestracji (dostaje się klucz). Czy tego typu rzeczy, to tylko abolutnie do domowegu użytku... ?
Sugeruje przeczytanie licencji dolaczonej do tego triala, tam powinno byc wyraznie napisane w jakich sytuacjach mozesz, a w jakich nie mozesz wykozystac stworzone tym programem dziela.
Czesto jest tak jak mowi Futerzaczek, mozesz umiescic, o ile nie czerpiesz z tego kozysci. Pojawia sie jednak dylemat pojecia "czerpanie kozysci", poniewaz ex. grupa muzyczna, tworzac swoje demo w trilowym programie, i rozsylajac je za DARMO w sieci czerpie z tego kozysci... rozglos. Ty umieszczajac muzyczke w minigierce podobnie. A czy te "kozysci" beda na tyle ewidentne by Cie ktos scigal... Triale ogolnie sa po to, bys Ty, jako potencjalny uzytkownik wersji platnej mogl zobaczyc co w tym mozna zrobic, kupil licencje i dopiero robil to co zamierzales robic.
Reasumujac, jesli masz cos wspolnego z dzialalnoscia gospodarcza, albo planujesz wykozystac cokolwiek napisanego w ten sposob jako czesc pracy za ktoras ktos Ci zaplaci, to radze uwazac. Jesli nie czerpiesz z tego kozysci materialnej (lizak) to nawet jak sie ktos przyczepi, to prawdopodobnie rozejdzie sie po kosciach. Jesli robisz to dla radochy wlasnej/rodziny/znajomych... uzywaj dowoli, nikt Ci niczego nie zrobi.
Czesto jest tak jak mowi Futerzaczek, mozesz umiescic, o ile nie czerpiesz z tego kozysci. Pojawia sie jednak dylemat pojecia "czerpanie kozysci", poniewaz ex. grupa muzyczna, tworzac swoje demo w trilowym programie, i rozsylajac je za DARMO w sieci czerpie z tego kozysci... rozglos. Ty umieszczajac muzyczke w minigierce podobnie. A czy te "kozysci" beda na tyle ewidentne by Cie ktos scigal... Triale ogolnie sa po to, bys Ty, jako potencjalny uzytkownik wersji platnej mogl zobaczyc co w tym mozna zrobic, kupil licencje i dopiero robil to co zamierzales robic.
Reasumujac, jesli masz cos wspolnego z dzialalnoscia gospodarcza, albo planujesz wykozystac cokolwiek napisanego w ten sposob jako czesc pracy za ktoras ktos Ci zaplaci, to radze uwazac. Jesli nie czerpiesz z tego kozysci materialnej (lizak) to nawet jak sie ktos przyczepi, to prawdopodobnie rozejdzie sie po kosciach. Jesli robisz to dla radochy wlasnej/rodziny/znajomych... uzywaj dowoli, nikt Ci niczego nie zrobi.
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
Zdecydowanie chodzi o korzysci materialne. Nie przesadzajmy.Pojawia sie jednak dylemat pojecia "czerpanie kozysci"
Pod warunkiem, ze czerpiesz korzysci materialne. Zaden producent oprogramowania nie oczekuje od mlodego czlowieka np. 3000$ tylko po to, aby mogl swoje dzielo umiescic w sieci za free.Triale ogolnie sa po to, bys Ty, jako potencjalny uzytkownik wersji platnej mogl zobaczyc co w tym mozna zrobic, kupil licencje i dopiero robil to co zamierzales robic.
Jesli zaplaci za program (B C++), lub bezposrednio za dzielo, w ktorym jest cos co stworzyles za pomoca danego oprogramowania.Reasumujac, jesli masz cos wspolnego z dzialalnoscia gospodarcza, albo planujesz wykozystac cokolwiek napisanego w ten sposob jako czesc pracy za ktoras ktos Ci zaplaci, to radze uwazac.
PS. W jaki niby sposob "uwazac" - zapuscic brode, zeby nikt nie poznal, czy jak...
Przesadzajmy przesadzajmy... (przeciez to forum ogrodnicze). Bardziej serio:Zdecydowanie chodzi o korzysci materialne. Nie przesadzajmy.
Producentowi oprogramowanie moze i faktyczne nie chciec sie scigac mlodego czlowieka, ktory napisal i umiescil za free "kolko i krzyzyk". Ale co innego jak bedzie to powazniejsza demowka. Pozatym poza producentem jeszcze kilka innych "dobdych duszkow" moze sie przyczepic. Zreszta, jakby z zalozenia chcial zamknac sobie ta droge dochodzenia wlasnosci, to nie umieszczal by pewnych zapisow w licencji trialow (w przypadku BC++ sa takie umieszczone o ile pamietam). (btw. wystarczy juz $1090 ;p za najnowsza wersje BC++).Pod warunkiem, ze czerpiesz korzysci materialne. Zaden producent oprogramowania nie oczekuje od mlodego czlowieka np. 3000$ tylko po to, aby mogl swoje dzielo umiescic w sieci za free.
A tego, przyznam, nie rozumiem co chciales przekazac.Jesli zaplaci za program (B C++), lub bezposrednio za dzielo, w ktorym jest cos co stworzyles za pomoca danego oprogramowania.Reasumujac, jesli masz cos wspolnego z dzialalnoscia gospodarcza, albo planujesz wykozystac cokolwiek napisanego w ten sposob jako czesc pracy za ktoras ktos Ci zaplaci, to radze uwazac.
Jesli pracujesz dla kogos kto posiada licencje na (ten przykladowy) BC++, i dzialasz na jego rachunek, to mozna bylo by uznac ze sprawa jest by udostepnil Ci srodowisko do pracy. Wtedy zleceniodawcy sa narzedzia, Twoja praca. Wszystko jest ok.
Jesli jednak zaplaci Ci za dzielo, to Twoim problemem jest posiadanie narzedzi, a wiec to Ty musisz posiadac licencje (chyba ze umowa przewidywala by inaczej).
Brody bym nie polecal, jeszcze ktos Go wezmie za Usame...PS. W jaki niby sposob "uwazac" - zapuscic brode, zeby nikt nie poznal, czy jak...
Ktos ma inne uwagi, chenie podyskutuje. To co napisalem jest bazowane na wlasnych doswiadczeniach, doswiadczeniach znajomych programistow (prowadzacych wlasne firmy), oraz wykladow o wlasnosci intelektualnej ktore tak usilnie tluka na uczelniach.
I nie, nie jestem fanatykiem licencjonowania wszystkiego wkolo, i scigania za cokolwiek. Wrecz przeciwnie... to co mamy, juz dawno przekroczylo granice zdrowego rozsadku.
- Futrzaczek
- -
- Posty:782
- Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
- Lokalizacja:Piotrków Tryb
- Kontaktowanie:
Chciałbym dorzucić, że dzięki darmowemu Delphi 6 wygrałem książkę
Po mojej szkole krążył program do łamania kodów. Cena: 20 zł.
Pamiętam tylko to, że sprawa zakończyła się w sądzie, gdyż napisał to we free C++
Licencjonowanie czego się da ma swoje wady (jak wspomniał pajączek): kiedy za korzystanie z emotek na forum albo przecinków na Allegro trzeba będzie wysłać sesemes na numer...
Po mojej szkole krążył program do łamania kodów. Cena: 20 zł.
Pamiętam tylko to, że sprawa zakończyła się w sądzie, gdyż napisał to we free C++
Licencjonowanie czego się da ma swoje wady (jak wspomniał pajączek): kiedy za korzystanie z emotek na forum albo przecinków na Allegro trzeba będzie wysłać sesemes na numer...
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
Duszki pewnie moga sie przyczepic, bo w koncu latwiej scigac ludzi ktorzy chca sie po prostu uczyc i uczyc innych (przez umieszcanie przykladow) niz lapac prawdziwych przestepcow. No, ale lapiac tych, ktorzy tworza cos co daja za free musieliby chyba zamknac z pol swiata informatycznego ...
BTW - dla producenta bardziej korzystne jest "wychowanie" na trialach czy personalach jednego użytkownika (np. programisty), niz sciganie sie z duchami i robienie sobie zlej reklamy. Nie tylko tworca zyskuje rozglos. Demo mowi - patrzcie, to zostalo zrobione narzedziami firmy XYZ. Jest tez duze prawdopodobienstwo, ze dorosly tworca zechce uzywac ich narzedzi w powaznej pracy, a wtedy (on lub jego pracodawca) kupi licencje.
Cos podobnego bylo z powszechnie nielubianym lecz jeszcze powszechniej uzywanym Miscrosoftem. M$ zamiast scigac Hindusow zarabiajacych pare $ tygodniowo zeby wydawali pare setek $ na Wingroze odpuscil i.... ludzie sie przyzwyczaili, popularnosc wzrosla - wiadomo.
BTW - dla producenta bardziej korzystne jest "wychowanie" na trialach czy personalach jednego użytkownika (np. programisty), niz sciganie sie z duchami i robienie sobie zlej reklamy. Nie tylko tworca zyskuje rozglos. Demo mowi - patrzcie, to zostalo zrobione narzedziami firmy XYZ. Jest tez duze prawdopodobienstwo, ze dorosly tworca zechce uzywac ich narzedzi w powaznej pracy, a wtedy (on lub jego pracodawca) kupi licencje.
Cos podobnego bylo z powszechnie nielubianym lecz jeszcze powszechniej uzywanym Miscrosoftem. M$ zamiast scigac Hindusow zarabiajacych pare $ tygodniowo zeby wydawali pare setek $ na Wingroze odpuscil i.... ludzie sie przyzwyczaili, popularnosc wzrosla - wiadomo.
to fajnie, ale nadal duzo jak na 15-latka z przecietnej polskiej rodziny . A nie chodzi raczej o BCB?(btw. wystarczy juz $1090 ;p za najnowsza wersje BC++).
Wszystko to prawda, tyle ze zleceniodawca placi za dzielo. Jesli dzielem jest stworzony soft, na ktory odsprzedajesz taka czy siaka licencje - nie ma wyjscia. Ale jesli cos dorzucasz za darmo (udostepniasz dla wszytkich) - to przeciez nie za to Ci placa .Jesli jednak zaplaci Ci za dzielo, to Twoim problemem jest posiadanie narzedzi, a wiec to Ty musisz posiadac licencje (chyba ze umowa przewidywala by inaczej).
Niekoniecznie, sporo jest narzedzi free, nie trzeba odrazu kozystac z komercyjnych kombajnow.No, ale lapiac tych, ktorzy tworza cos co daja za free musieliby chyba zamknac z pol swiata informatycznego ...
Tak, masz 100% racji, i wlasne dlatego wiekszosc uczelni ma licencje na oprogramowanie, na ktore normalnie nie bylo by stac prawie zadnej. Rowniez m.in. dlatego sa udostepniane triale niektorych programow. Jednak pytanie bazowe bylo "czy ktos moglby sie przyczepic", wiec odpowiedzialem... moglby, najlepiej jest przeczytac (jak napisalem w pierwszym poscie) licencje do danego triala, a wszystko stanie sie jasne (wszystko ??).BTW - dla producenta bardziej korzystne jest "wychowanie" na trialach czy personalach jednego użytkownika (np. programisty), niz sciganie sie z duchami i robienie sobie zlej reklamy. Nie tylko tworca zyskuje rozglos. Demo mowi - patrzcie, to zostalo zrobione narzedziami firmy XYZ. Jest tez duze prawdopodobienstwo, ze dorosly tworca zechce uzywac ich narzedzi w powaznej pracy, a wtedy (on lub jego pracodawca) kupi licencje.
Za duzo dla 99% 15 latkow, nie tylko z polskiej rodziny, ale to juz inna bajka.to fajnie, ale nadal duzo jak na 15-latka z przecietnej polskiej rodziny . A nie chodzi raczej o BCB?
Niestety, tutaj US sa innego zdania (czyli ktos, kto "moglby sie przyczepic"). Przerobione...Wszystko to prawda, tyle ze zleceniodawca placi za dzielo. Jesli dzielem jest stworzony soft, na ktory odsprzedajesz taka czy siaka licencje - nie ma wyjscia. Ale jesli cos dorzucasz za darmo (udostepniasz dla wszytkich) - to przeciez nie za to Ci placa .
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
dlatego pol, a nie calyNiekoniecznie, sporo jest narzedzi free, nie trzeba odrazu kozystac z komercyjnych kombajnow.
Tak jak byly "innego zdania" w sprawie Optimusa i paru podobnych? To ze US moze sie czepic, to jeszcze nie znaczy, ze ma za co. Jesli ktos sprzedaje produkt X, to musi miec licencje tylko na to, co potrzebne jest do wytworzenia produktu X. Jesli dodaje za darmo i dla wszystkich cos, co moze byc uzyte razem z produktem X - jego sprawa.Niestety, tutaj US sa innego zdania (czyli ktos, kto "moglby sie przyczepic"). Przerobione...
BTW - smutne, ze przerobione
Dzięki chłopaki za tak opszerne wypowiedzi - nie sądziłem, że aż taka dyskusja się wywiąże . Jeśli chodzi o programowanie, to kożystam z Dev-C++, bo na nim chodzi biblioteka graficzna, z której kożystam (Allegro), a w dodatku to IDE jest całkowicie darmowe (na licencji GNU) i programy w nim zrobione można sprzedawać (jednakże to mnie nie interesuje... jeszcze ). Właściwie to zdziwiłbym się, jeśli ktoś w ogóle zainteresowałby się w czym zrobiłem muzyczkę. Po za tym, podobnie jak przedmówcy, myślę, że to dla danego oprogramowania to tylko (właściwie - a nawet) reklama . Chciałem nawet napisać maila do Image - Line (to firma wydająca FL Studio), ale e-mail jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników, nie mogłem znaleść "zwykłego" kontaktu... Ponadto, tak się zastanawiając, doszlibyśmy do skrajności - czy mogę użyć obrazka zrobionego w takim a takim programie, czy mogę użyć tej czcionki...
Tak, chodziło mi o Borland'a C++ Builder'a, sorry . A pytałem dlatego, iż znajomy właśnie w tym zrobił "gierkę".
Pozdr.
P.S.
Czy ktokolwiek może mi w jakiś sposób udowodnić, w czym muzyczka została zrobiona?
Tak, chodziło mi o Borland'a C++ Builder'a, sorry . A pytałem dlatego, iż znajomy właśnie w tym zrobił "gierkę".
Dokładnie, kogo będzie stać na wykupienie licencji, aby zrobić sobię prostą gierkę, czy skomponować muzyczkę... Zwłaszcza taki ktoś jak ja - czyli amator nad amatory .Za duzo dla 99% 15 latkow, nie tylko z polskiej rodziny, ale to juz inna bajka.
Czemu 15 latków?...15 latkow...
Pozdr.
P.S.
Czy ktokolwiek może mi w jakiś sposób udowodnić, w czym muzyczka została zrobiona?
- Futrzaczek
- -
- Posty:782
- Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
- Lokalizacja:Piotrków Tryb
- Kontaktowanie:
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
Pewnie nie, ale w calej dyskusji chodzi o to, jak to zrobic naprawde legalnie, a nie o to, jak niezauwazenie lamac prawo. BTW - jesli ktos chcialby sie czepic, to raczej Ty musialbys udowadniac, ze zrobiles muzyczke zgodnie z prawem...P.S.
Czy ktokolwiek może mi w jakiś sposób udowodnić, w czym muzyczka została zrobiona?
Dałem to jako pytanie - ciekawostkę; doskonale wiem, o co chodzi w całej dyskusji - ja ją przecież zaczałem . A kto właściwie mógłby się czepiać (i jak) - policja, firma produkująca oprogramowanie, czy... ?Pewnie nie, ale w calej dyskusji chodzi o to, jak to zrobic naprawde legalnie, a nie o to, jak niezauwazenie lamac prawo. BTW - jesli ktos chcialby sie czepic, to raczej Ty musialbys udowadniac, ze zrobiles muzyczke zgodnie z prawem...
Pozdr.
Niestety... jak to bylo? "jest innego zdania" i uwaza ze moze sie czepiac do wszystkiego... w skutek czego to Optimus i inni padaja na pysk, a US sobie poradzi ze wszystkim.Tak jak byly "innego zdania" w sprawie Optimusa i paru podobnych? To ze US moze sie czepic, to jeszcze nie znaczy, ze ma za co.
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 153 gości