Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięCiepły tranzystor - chyba nawet za ciepły
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
- Futrzaczek
- -
- Posty:782
- Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
- Lokalizacja:Piotrków Tryb
- Kontaktowanie:
Witam
Złożyłem stabilizator napięcia na BD243C, rezystorze 2,2k, diodzie Zenera 20V. To mi obniża napięcie z 36V do ok. 20V. Jest to użyte do zasilania cewek silnika krokowego. Przez ten tranzystor płynie prąd ok. 0,1A. Obecnie jest przykręcony do kawałka radiatora i ma temperaturę ok. 50 stopni C. Bez niego temp. wynosiła ok. 80 stopni. Jak łatwo policzyć, na tym tranzystorze wydziela się ok. 1W mocy, a ma on dopuszczalna moc strat 65W.
Planuję dołączyć do niego kilka silników krokowych - razem ok. 1-1,5A. Czy on się nie spali nawet po zapewnieniu dużego radiatora i pasty termicznej?
Czy może to normalny objaw?
Miałem przerobić przetwornicę, ale wolałem coś innego - nie wiem czy dobrze postąpiłem.
A może tylko zbytnio panikuję?
Złożyłem stabilizator napięcia na BD243C, rezystorze 2,2k, diodzie Zenera 20V. To mi obniża napięcie z 36V do ok. 20V. Jest to użyte do zasilania cewek silnika krokowego. Przez ten tranzystor płynie prąd ok. 0,1A. Obecnie jest przykręcony do kawałka radiatora i ma temperaturę ok. 50 stopni C. Bez niego temp. wynosiła ok. 80 stopni. Jak łatwo policzyć, na tym tranzystorze wydziela się ok. 1W mocy, a ma on dopuszczalna moc strat 65W.
Planuję dołączyć do niego kilka silników krokowych - razem ok. 1-1,5A. Czy on się nie spali nawet po zapewnieniu dużego radiatora i pasty termicznej?
Czy może to normalny objaw?
Miałem przerobić przetwornicę, ale wolałem coś innego - nie wiem czy dobrze postąpiłem.
A może tylko zbytnio panikuję?
- Futrzaczek
- -
- Posty:782
- Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
- Lokalizacja:Piotrków Tryb
- Kontaktowanie:
Bardzo chetnie podniósłbym napięcie zasilania do nawet 100V ale on sie wtedy spali.
I = U/R - tego nie ominę nawet za Chiny ludowe
P = I * U - tego też nie
Czytałem ten post, ale to mi się wydaje bez sensu... Lecz ja jeszcze przecież nic nie umiem
[ Dodano: 19-01-2006, 19:17 ]
A jak można zrobić tego
I = U/R - tego nie ominę nawet za Chiny ludowe
P = I * U - tego też nie
Czytałem ten post, ale to mi się wydaje bez sensu... Lecz ja jeszcze przecież nic nie umiem
[ Dodano: 19-01-2006, 19:17 ]
A jak można zrobić tego
Mnie sie to wydaje niemożliwe bez rezystorów, a ten pomysł odzrzuciłem od razuchoppera
Przez grzeczność nie zaprzeczę ....I = U/R - tego nie ominę nawet za Chiny ludowe
P = I * U - tego też nie
Czytałem ten post, ale to mi się wydaje bez sensu... Lecz ja jeszcze przecież nic nie umiem
Futrzaczku, to co piszesz dotyczy prądów i napięć stałych. Zasilacz chopperowy jest rodzajem zasilacza impulsowego. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć iż jest to rodzaj sterowanego przełącznika który w pewnym momencie załącza proponowane przez Awatara100 napięcie 100V . Jednak po bardzo krótkim czasie (zanim napięcie na obciążeniu i płynący przez nie prąd ustali się ) odłącza to napięcie , aby po chwili znów je włączyć. Wtedy napięcie i moc wydzielana w obciążeniu zależy od wartości średnich pradu i napięcia. Stosuje się tu prawo Ohma ale dla przebiegów nieustalonych - wartości napięć i prądów są całkami odpowiednich wartości.
To tyle o technice. A odnośnie reszty Twojej wypowiedzi chciałem Ci zwrócić uwagę na niestosowność Twojego zachowania.
Można się nie zgadzać z formą wypowiedzi Awatara100 ale jeśli przejrzysz Jego posty przekonasz się ,ze reprezentuje konkretną wiedzę , na pewno wielokrotnie przewyższajacą Twoje doświadczenia. W takiej sytuacji wypowiedź ,że " jego propozycja nie ma sensu " jest żenująca w swojej naiwności i świadczy tylko bardzo źle o Tobie i Twojej wiedzy, nie mówiąc już o manierach
- Futrzaczek
- -
- Posty:782
- Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
- Lokalizacja:Piotrków Tryb
- Kontaktowanie:
Ja nie napisałem, że jego propozycja ma sensu, tylko że ja uważam, że ma sensu - a to jest różnica
Faktycznie, o zasilaniu impulsowym myślałem
Ale czy to zmniejszy mocy tego silniczka
Przeglądałem jego posty ( i Twoje też ) i faktycznie, oboje macie duuuużo większą wiedzę ode mnie, tylko że ja myślę jeszcze sposobem uproszczonym - jak coś zasilić to prąd stały - jak prąd stały to Prawo Ohma - jak prawo Ohma to rezystor - jak rezystor to obok niego starażak z gaśnicą
Kurcze, przestałem spamerzyć, to się robię niegrzeczny! co się ze mną dzieje?
[ Dodano: 19-01-2006, 21:01 ]
A czy ktos wie co z tym tranzystorem? inwestować w strażaka czy nie?
Faktycznie, o zasilaniu impulsowym myślałem
Ale czy to zmniejszy mocy tego silniczka
Przeglądałem jego posty ( i Twoje też ) i faktycznie, oboje macie duuuużo większą wiedzę ode mnie, tylko że ja myślę jeszcze sposobem uproszczonym - jak coś zasilić to prąd stały - jak prąd stały to Prawo Ohma - jak prawo Ohma to rezystor - jak rezystor to obok niego starażak z gaśnicą
Kurcze, przestałem spamerzyć, to się robię niegrzeczny! co się ze mną dzieje?
[ Dodano: 19-01-2006, 21:01 ]
A czy ktos wie co z tym tranzystorem? inwestować w strażaka czy nie?
Przecież to na to samo wychodzi. To tylko gra słówJa nie napisałem, że jego propozycja ma sensu, tylko że ja uważam, że ma sensu - a to jest różnica
Jeśli widzisz Swoje błędy , to nie jest źle , masz szanse ich uniknąć.Kurcze, przestałem spamerzyć, to się robię niegrzeczny! co się ze mną dzieje?
Najlepiej jeśli masz wątpliwości , najpierw sprawdź, późnij pisz.
Co do tematu tranzystora. Wszelkiej maści zasilacze impulsowe stosuje się po to aby podnieść sprawność i/lub zwiekszyć zakres regulacji. Płaconą za to ceną jest zwiększenie komplikacji układu i mozliwe zwiększenie awaryjnosci (choć w nowoczesnych układach niekoniecznie). Jesli nie masz doświadczenia w takich układach radzę sięgnąć do prostszych środków.
Na przykład kiedyś gdy nie było scalonych scalaków przetwornic w prostych układach stosowano niekiedy rezystor właczony szeregowo pomiędzy tranzystor regulacyjny a zasilanie.
W Twoim przypadku mamy:
Założony maksymalny prad - ok 1,5 A
Napięcie wyjściowe po stabilizatorze - 12 V
Minimalny spadek napiecia na tranzystorze regulacyjnym (aby jescze nie wyszedł z zakresu aktywnego) - powiedzmy 3V
Napięcie zasilania - 36 V
W efekcie mammy
Dopuszczalny spadek na oporniku Ur = 36 -12 - 3 =21V
Maksymalny rezystor Rmax = Ur/Imax = 21/1,5 = 14 ohm
Mamy wtedy
1. Maksymalny prąd - spadek napięcia na rezystorze 21V
- spadek napięcia na tranzystorze 3V
- moc wydzielana na rezystorze - 31.5 W
- moc wydzielana na tranzystorze - 4.5 W
2. Mały prad 0,1A - spadek napięcia na rezystorze 1,4V
- spadek napięcia na tranzystorze 22,6V
- moc wydzielana na rezystorze - 0,14 W
- moc wydzielana na tranzystorze -2,26 W
Wadą tej metody jest znaczne pogorszenie stabilizacji związane z dużymi zmianami napięcia na wejściu - aby to poprawić proponuję użyć darlingtona jak tranzystora wykonawczego i zwiększyć minimalne napięcie na nim do 5V. W Twoim wypadku powinnto wystarczyć. Można też zamiast zenera zastosować np TL431 ( co to jest i jak włączyć zobacz np http://www.elenota.pl/search.php?szuk=t ... 50&start=0)
- Futrzaczek
- -
- Posty:782
- Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
- Lokalizacja:Piotrków Tryb
- Kontaktowanie:
Dzięki wielkie, gavi!
tyle, że ten tranzystor obniża napięcie nie o 24V - tak jak założyłeś - tylko o 12V - i na silnik podaję ok.20-24V
tylko mam jescze jedno pytanko: czy to błąd te -2,26W, czy to może jest prawda?
tyle, że ten tranzystor obniża napięcie nie o 24V - tak jak założyłeś - tylko o 12V - i na silnik podaję ok.20-24V
tylko mam jescze jedno pytanko: czy to błąd te -2,26W, czy to może jest prawda?
Czyli mam rozumieć, że radiator i pasta termiczna starczą w zupełności?2. Mały prad 0,1A - spadek napięcia na rezystorze 1,4V
- spadek napięcia na tranzystorze 22,6V
- moc wydzielana na rezystorze - 0,14 W
- moc wydzielana na tranzystorze -2,26 W
a wiec jak wiemy prad jest leniwy i nie jest jak napiecie nie pojawia sie odrazu a po czasie i tak wlaczajac i wylaczajac 100V 5A w ciagu kiku ms mozemy uzyskac sytuacje ze napieciebedzie 100V na uzwojeniu silnika a prad bedzie wynosci zaledwie 0.4A (np) prawo ohma nadal obowiazuje ale nie takie jak wyzej opisales bo oprocz pradu i napiecia jest jeszcze czas :O
W zasadzie wydawałoby się że masz rację - ale nie do końca. Rzeczywiście mój opis dotyczył obciążenia rezystancyjnego. Zakładając iż obciążenie ma dodatkowo dużą reaktancję o charakterze indukcyjnym , faktycznie prąd będzie znacznie opóźniony w stosunku do napięcia, i może się tak zdarzyć iż zajdzie sytuacja opisana przez Ciebie - wymuszenie napięciowe 100V a prąd zaledwie 0.4A. Zapomniałeś jednak o jednym - wtedy moc wydzielana zarówno na obciążeniu jak i na tranzystorze będzie sumą mocy czynnej i biernej. Jak wiadomo grzanie się jest wywoływane tylko przez moc czynną , czyli U*I* cos (fi), gdzie fi = arctg Pbiernej/Pczynnej lub fi= arctg Xl/R.a wiec jak wiemy prad jest leniwy i nie jest jak napiecie nie pojawia sie odrazu a po czasie i tak wlaczajac i wylaczajac 100V 5A w ciagu kiku ms mozemy uzyskac sytuacje ze napieciebedzie 100V na uzwojeniu silnika a prad bedzie wynosci zaledwie 0.4A (np) prawo ohma nadal obowiazuje ale nie takie jak wyzej opisales bo oprocz pradu i napiecia jest jeszcze czas :O
Dla granicznego przypadku gdy silnik składałby się jedynie z indukcyjności (Xl>>R) prąd opóźniałby się w stosunku do napięcia dokładnie o 90 stopni , cos(fi) byłby równy zero i moc czynna też byłaby równa zero. W efekcie mimo pobierania ze źródła sporej mocy rzeczywistej tranzystor byłby zimny jak lód ( no powiedzmy otoczenie).
W rzeczywistym układzie nieco trudno to dokładnie wyliczyć, ale myślę,że tranzystor bardzo by się nie grzał. Dla bezpieczeństwa proponuję rzeczone 2,26W pomnozyć przez 2 - mamy 5W - wartość którą można spokojnie rozproszyć choć wymaga to jedna dość pokaźnego radiatorka.
Natomiast - informacja dla Futrzaczka - maksymalna moc którą podajesz dla tego tranzystora jest mocą przy tzw idealnym cłodzeniu, tzn z założeniem iż złącze będzie miało zawsze temperaturę róną 25 stopni. W rzeczywistości sytuacja taka jest niemożliwa.
W rzeczywistości oblicza się to w przybliżeniu tak:
Rthc = (Tzłącza - Totoczenia)/Ptracona
gdzie Ptracona - moc wydzielana w układzie tranzystor - radiator
Tzłacza - dopuszczalna temperatura złącza - zakłada się zwykle 150 stopni dla krzemu
Totoczenia - mówi samo za siebie. Zwykle 20-25 stopni
Rthc - całkowita rezystancja termiczna układu tranzystor - radiator.
Składa się ona z sumy rezystancji termicznej złącze - obudowa, rezystancji termicznej obudowa- radiator i rezystancji termicznej radiator - otoczenie.
W praktyce przy dobrej paście i mocnym docisku, przy niezbyt wielkich mocach środkowy czynnik czyli rezystancję obudowa - radiator mozna pominąć.
Rezystancję złącze - obudowa znajdziesz w katalogu jako istotny parametr danego tranzystora.
W naszym przypadku dla 5W traconych Rthc powinno być równe 125/5= 25 deg/W
W danych BD243 nie znalazłem podanego Rth złącze obdowa , ale z załaczonego wykresu mozna obliczyć iż jest równy 125stopni/65W = około 2deg/W
Biorąc pod uwagę iż cały układ ma mieć maksymalnie 25 deg/W , wystarczy aby zastosowany radiator miał 25-2 = 23 deg/W (lub jak wolisz , choć niezgodnie z SI - 23 stopnie/W)
Jak poszukasz w tablicach zobaczysz iż będzie to niewielki kawałek blaszki.
- Futrzaczek
- -
- Posty:782
- Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
- Lokalizacja:Piotrków Tryb
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości