USB-B

[TRistan]

Naplytce zamontowalem gniazdo USB-B(do druku, tak jakby ktos mial watpliwosci).
Kupilem kabel USB-A<->USB-B za 15zl(3metry). Na poczatku wszystko szlo OK. Wkladanie
i wyciaganie wtyczki do USB-AB szlo fajnie, przez iles razy. Ale potem przestalo dzialac.
Stwierdzilem ze przez docisniecie wtyczki do dolu gniazda i na bok powodowalo dzialanie
ale tez przez kilka razy. Zmienilem gniazdo na inne(wlutowalem inne). Ale tu tez zaczelo dzialac dopiero po dociskaniu. Moja diagnoza jest taka, ze to wtyczka sie wyrobila i sie
nie styka z gniazdem. Chce teraz sam wykonac kabel USB-A<->USB-B ale nie wiem czy wtyczka znowu sie zuzyje po 10 wlozeniach/wyjeciach z gniazda. Czy ktos mial juz do czynienia z takim przypadkiem? Jak to robia normalne firmy elektroniczne? Czy dlatego
do aparatow cyfrowych podlaczanych do USB gniazdo po stronie aparatu to nie USB-B tylko jakas wlasna konstrukcja(np. aparaty Sony)?
Jakies wskazowki? Czy poprostu zamiast gniazda, wlutowac kable na chama i zostawic wtyczke od strony komputera?

Pozdrawiam

[radzio]

Musiałeś trafić na jakieś trefny kabel. Ja w modemie ADSL wyciągam wtyk średnio raz dziennie od ponad półtora roku i do dziś nic złego mu sie nie stało.
W aparatach Sony jest stosowane inne gniazdko ze względu na ograniczone wymiary (wyobraź sobie zywkłe gniazdko USB-B w aparacie).