Ktoregoś pięknego dnia zaczął mi on się totalnie sypać, powstało bardzo dużo badów i dysk zawiesza się jak szalony, stanie w miejscu i "mieli"...
Oczywiście mam już inny, nowy dysk ale to inna historia.
Ten oto dysk 30GB chciałem sprezentować koledze któremu poskładałem całego kompa, dzięki życzliwym ludziom z różnych forów.
No i ostatnia rzecz... dysk twardy, miałem tylko ten ale wiedziałęm, że jest ubity trochę.
Chciałem podzielić go tak na partycje żeby ominąc te bady ale nie wiem gdzie dokładnie znajdują się te sektory.

Bez tego dysku komp stoi i się marnuje, bo nie ma na czym postawić systemu.
Podjąłem następujące kroki:
Ściągnąłem program HDD Regenerator v1.41 i zacząłem skanować dysk........
Normalnie przeskanowało się ponad 14555MB i w tym miejscu jakby dysk stanął ale nie do końca.
Dysk zaczyna "chrumkać" a program odczytuje 1 sektor w około 10 sek. a że jest ich jeszcze ponad +/- 29829648 to po prostu się przeraziłem.
Widać program robi to powoli ale robi.
Skanowałem ten dysk 24h przez 3 dni i przeskanowało się kilka MB.
Niestety na dwa kompy nie mogę jechać, bo za światło się nie wyrobię a w ogóle to czekać aż dysk się przeskanuje cały miesiąc to też przesada, bo jesli tam jest np. 1GB badów to będzie to najdłuższe skanowanie świata.

Czy znacie może jakiś program który graficznie mi przedstawi dysk i gdzie znajdują się na nim bady?
Po prostu podzieliłbym go na partycje omijając te bady.
Probowałem programem partition Magic v8.0 ale jak włączam ten program to wyskakuje błąd, że nie może odczytać dysku i błąd CRC.
Macie jakies pomysły ?