Witam wszystkich.
To moja pierwsza wizyta na tym forum i od razu zwracam się z ogromną prośbą do osób znających się na elektronice.
Potrzebuje zrobić mały i jak najmniej skomplikowany układ o płynnej regulacji do odpalania lampy błyskowej. Wyjaśnię o co mi dokładnie chodzi.
Napięcie na głównym kondensatorze w chwili gotowości do błysku wynosi od 180- 320V, przy tych napięciach błysk się odpala ale z niewielką różnicą jeśli chodzi o moc. Po rozładowaniu spada napięcie do ok 60V. Chciałbym mieć wpływ na wartość napięcia po rozładowaniu, czyli ładować maksymalnie do 320V i w chwili błysku żeby napięcia spadało do takiej wartości jaką ustawie, np. 300V, 250V itd. Uważam że sterowanie napięciem rozładowania może umożliwić płynną regulacją, chyba że się mylę. Być może są jakieś inne rozwiązania o których nie wiem.
Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięregulacja mocy lampy błyskowej
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
Witam!
Większość lamp błyskowych zwłaszcza tych tańszych, a wyposażonych w automatyczną regulację siły błysku wykorzystuje nieco inne rozwiązanie. Równolegle do elektrod głównych palnika podłączony jest tyrystor na którego bramkę podawany jest sygnał z wbudowanego w lampę światłomierza. W chwili gdy czas trwania błysku osiągnie wartość gwarantującą poprawne warunki ekspozycji światłomierz wysyła impuls zalączający tyrystor, który z kolei zwiera "na krótko" wyprowadzenia palnika i jednocześnie rozładowuje kondensatory zasilające go.
Wadą tego rozwiązania jest to, że zawsze i niezależnie od mocy błysku zużywana jest cała energia zgromadzona w kondensatorach. Dlatego w lampach większej mocy (zwłaszcza sprzęcie profesjonalnym) stosowane jest rozwiązanie pozwalające odłączyć palnik od kondensatorów w czasie trwania błysku. Niestety wtej chwili nie dysponuję żadnym schematem takiego układu.
Pozdrawiam.
Większość lamp błyskowych zwłaszcza tych tańszych, a wyposażonych w automatyczną regulację siły błysku wykorzystuje nieco inne rozwiązanie. Równolegle do elektrod głównych palnika podłączony jest tyrystor na którego bramkę podawany jest sygnał z wbudowanego w lampę światłomierza. W chwili gdy czas trwania błysku osiągnie wartość gwarantującą poprawne warunki ekspozycji światłomierz wysyła impuls zalączający tyrystor, który z kolei zwiera "na krótko" wyprowadzenia palnika i jednocześnie rozładowuje kondensatory zasilające go.
Wadą tego rozwiązania jest to, że zawsze i niezależnie od mocy błysku zużywana jest cała energia zgromadzona w kondensatorach. Dlatego w lampach większej mocy (zwłaszcza sprzęcie profesjonalnym) stosowane jest rozwiązanie pozwalające odłączyć palnik od kondensatorów w czasie trwania błysku. Niestety wtej chwili nie dysponuję żadnym schematem takiego układu.
Pozdrawiam.
lampa
po co odkrywac juz wykonane urzadzenia.
w dzisiejszych czasach automatyczne lampy blyskowe nie sa zbyt drogie.
w domowych waunkach nie jestes w stanie wykonac w/w ukladu, nie wyskalujesz urzadzenia co do energji blysku. elementy przelaczajace wybitnie szybkie- problem.
uzyskanie powtarzalnych wynikow klopotliwe.
majstruj cos bardziej namacalnego.
nie lubie takich postow jak moj bo on nic nie wnosi do sprawy
przepraszam - koncze
JM
w dzisiejszych czasach automatyczne lampy blyskowe nie sa zbyt drogie.
w domowych waunkach nie jestes w stanie wykonac w/w ukladu, nie wyskalujesz urzadzenia co do energji blysku. elementy przelaczajace wybitnie szybkie- problem.
uzyskanie powtarzalnych wynikow klopotliwe.
majstruj cos bardziej namacalnego.
nie lubie takich postow jak moj bo on nic nie wnosi do sprawy
przepraszam - koncze
JM
- marek_Łódź
- -
- Posty:1
- Rejestracja:3 cze 2005, o 19:52
- Lokalizacja:Łódź
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 0 gości