
Mianowicie w chwilach, kiedy obraz zaczyna byc ogolnie bardzo jasny (na przyklad przegladanie dokumentow z bialym tlem na calym ekranie - okolo 85% powierzchni ekranu zajmuje biel) monitor jak by na chwile 'gubil' ostrosc, wymiary obrazu odrobine sie zmniejszaja(w pionie i poziomie o okolo 5%) i po okolo 1-10 sekundach wszystko powraca do normy(raz po sekundzie, raz po 10). ale obraz wydaje sie miec odrobine inna charakterystyke barwna (chociaz to moze byc akurat subiektywne) i powtarza sie w losowych odstepach czasu - raz co 15 minut a raz co godzine. Zazwyczaj towarzyszy temu delikatny syk(trafopowielacz?). Kiedy obraz jest ciemniejszy efekt taki nie wystepuje (albo go nie zauwazylem do tej pory)
Zauwazylem, ze wylaczenie monitora i ponowne wlaczenie nic nie zmienia, jak by musial swoje 'odczekac', podobnie efektu nie daje ostukiwanie go, wiec raczej zimne luty odpadaja.
Intuicja podpowiada mi, ze moze to byc problem alby z trzymaniem nastaw (suchy elektrolit?) albo z zasilaniem*elektrolit?), chociaz to raczej odpada by raczej problemy byly by caly czas. Nie mam niestety jak go obadac studiuje spory kawalek od domu i nie posiadam tutaj zadnych mozliwosci sprawdzenia go poza multimetrem, lutownica i sklepem z czesciami za rogiem...i dlatego prosbe o pomoc kieruje do Was, moze mieliscie podobne doswiadczenia ? Gdzie i w jaki sposob zaczac poszukiwania ?
Aha, monitor podpiety do GEforce'a2 32MB