Chce podkreślić jednak, że płyta zanim dostałem śmigała perfekt bo była sprawdzana przed wysłaniem jej do mnie..
Mój problem polaga na tym że, opiszę co i jak zrobiłem.
Podczacz podmiany procka i innych cześci z mojego starego kompa, czyli z plyty Epox-a chciałem wyczyścić przy okazji wiatraczki.
No i podczas czyszczenia wiatraka od procesora wypadła mi zapinka co dociska radiator do rdzenia procesora.
Nieświadomie wsadziłem odwrotnie tą zapinkę przez co radiator miał "zły" styk z rdzeniem radiatora i jak właczyłem kompa to zawieszał się co 5 sekund.
Bios odpalał, w sumie instalator chciał zacząć formatowanie dysku i za każdym razem moment przez formatowaniem przez instalatora wyskakiwał mi "ekran stopu" i wyświetlał tam jakies problemy z przerwaniami...a poxniej jeszcze jakies inne.
Niestety nie jestem w stanie przypomniec sobie co to były za błędy...
A więc, po kilku próbach zdecydowałem się wsadzić wsystko spowrotem do Epoxa i tam też ten sam problem...
Jednak mój superszybki refleks i spostrzegawczość zobaczyli, że pasta na radiatorze nie jest z jednego boku dobrze ułożona...
Więc czym prędziej zamieniłem zapinkę w drugą stronę i Epox ładnie odpalił i działa jak wczesniej (czyli dobrze

A więc. nie namyślając się długo znów przełozyłem wszystko do ASRocka i opdalam plytę...
Ok, bios odpalił i za chwile się zawiesił...
Więc reset...po resecie słyszę BIP z głośniczka systemowego...ale bardzo zniekształocny i bios zawieszony...
Wyłączam wszystko, sprawdzam i nic źle zrobionego nie znajduję...
Hm, odpalam znów płytę, kręcą się wiatraki ale grafa nieodpala i "no signal" na monitorze.
Kilka razy próbowałem odpalić i nic...
Bios nie odpala

Jakieś propozycje odnośnie usterki?