Postautor: jaglarz » 16 mar 2005, o 23:37
Tak czytam od dłuższego czasu narzekania (a teraz głosy zachwytu) na terminowość dostaw prenumeraty. Tylko że jak mi się wydaje nikt nie bierze pod uwagę jednego faktu. Wysyłka realizowana jest przez Pocztę Polską. I o jakości (?) ich usług chciałbym parę słów napisać. Otóż jakość ta jest fatalna - ba, nawet gorzej niż fatalna. Mam w tym względzie złe doświadczenia. Przykłady? Proszę bardzo - mógłbym podać kilkadziesiąt, ograniczę się do trzech.
Przykład pierwszy:
Miałem otrzymać paczkę z elementami elektronicznymi z Warszawy. Po dwóch tygodniach piszę do firmy, a oni ze zdziwieniem odpowiadają "że już dawno wysłana - a poza tym że przecież do Zakopanego paczka idzie około 4 dni". I faktycznie na stemplu data sprzed 13 dni. No cóż widocznie w/g Poczty Polskiej Zakopane leży bliżej Warszawy niż Kraków.
Przykład drugi:
Zdziwiony trochę sprawą listów zrobiłem taki eksperyment. Wysłałem z jednego końca miasta na drugi list priorytetowy (do siebie). Jak myślicie kiedy doszedł? Mógłbym ogłosić konkurs - ciekawe czy by ktoś zgadł. Otóż po tygodniu!!
Mało przykładów? Proszę bardzo.
Przykład trzeci:
Byłem świadkiem jak facet awanturował się przy okienku dlaczego list priorytetowy nie doszedł jeszcze po dwóch tygodniach (!). Paniusia ze stoickim spokojem wypaliła: "No wie Pan, może gdzieś leży". Już miałem wybuchnąć: "A co on tam k...a robi że leży, skoro opłacono to on ma dojść!". Ale pomyślałem: No i po co się denerwować, przecież to i tak nic nie da, a oni będą i tak robić swoje. Dopóki nie będą mieć prawdziwej konkurencji. Bo zdaje się na pewne przesyłki mają ustawowy monopol.
Mógłbym tak dalej wyliczać, tylko już mi się pisać nie chce.
O zapchanych skrzynkach na listy (ulicznych), czy o rzucaniu paczkami nie będę dokładnie pisał bo to banał (albo pryszcz jak kto woli).
Jeśli ktoś pamięta teledysk puszczany w MTV o Telekomunikacji, myślę że podobny możnaby zrobić o Poczcie.
Tak więc zanim zaczniecie ciskać gromy na EP (lub AVT) to weźcie powyższe pod uwagę, bo wydaje mi się że oni są tu akurat najmniej winni.
Ufff, to mój najdłuższy post na jakomkolwiek forum.