"pomiar" obciążenia procesora...

tasza · Postautor: **tasza** » 17 sty 2005, o 11:50

cześć,
zagadka jak w temacie...
jak oszacować, czy wręcz zmierzyć, ile czasu
procesor spędza w handlerze przerwania?
wymyśliłam sobie tak:
zakładając że działa jeden int np. od timer_0
możnaby na początku ustawić wolny bit jakiegoś portu
a na koniec funkcji obsługi go skasować,
np.

Kod: Zaznacz cały

SIGNAL ( SIG_OVERFLOW0 ) {
    sbi ( port, bit );
    //... 
    // tu kod obsługi
    // ..
    cbi ( port, bit );
}

int main (void) {
    while ( 1 ) {
        // tu pętla główna
    }
}

na oscyloskopie będzie przebieg prostokątny
a jego współczynnik wypełnienia ( Th / T ) to byłoby to...
tylko co zrobić jak działają dwa timery?

ma ktoś z Was jakieś przemyślenia w tej materii?

i miłej reszty dnia
tasza

jaglarz · Postautor: **jaglarz** » 17 sty 2005, o 12:27

Drugim Timerem "steruj" inny bit portu. Mnie się zdarzało dawniej że obsługi przerwania zachodziły na siebie czyli jedno przerwanie nie zdążyło się skończyć a zaczęło się już drugie i program szedł w "maliny". Nie było wtedy takich wynalazków jak Bascom.

tasza · Postautor: **tasza** » 17 sty 2005, o 12:48

to czy przerwania mogą na siebie zachodzić czy nie
to mam SIGNAL / INTERRUPT,
mnie chodzi o to ile ogólnie czasu spędza procek
w handlerach przerwań, czyli mówiąc po prostu
czy obsługa przerwań zbytnio nie "przydusza" programu głównego
stąd ten wolny bicik - to taki indykator kiedy procek bierze się za obsługę
przerwania i kiedy ją kończy. dla jednego int-a to jest proste, ale już dla dwóch
robi się kłopot...

tdolata · Postautor: **tdolata** » 19 sty 2005, o 14:20

A gdyby tam do pomiaru obciążenia użyć 3 timera (oczywiście o ile ci jakiś został

. Brzmi to bez sensu, ale...
Na początku programu włączamy timer3 z dzielnikiem 1, ale nie włączamy dla niego przerwań, tworzymy 3 zmienne long do przechowywania wyników. Na początku przerwania czytamy licznik timera3 i dodajemy do zmiennej1, zerujemy timer3. Na końcu przerwania czytamy timer3, dodajemy do zmienne2 i zerujemy timer. W drugim przerwaniu tak samo.
W wyniku otrzymamy: w zmiennej1 - obciążenie procesora dla pętli głównej; w zniennej2 i 3 - obciążenie dla przerwań.

Niezbyt to eleganckie, ale za to dość pewne i daje obciążenie procesora w % bez pomocy zewnętrznego sprzętu.

Do minusów tego pomysłu należy zaliczyć:
- możliwość przekręcenia licznika timer3
- dodatkowe obciążenie prosesora arytmetyką 32 lub 64bit
- konieczność okresowego kasowania zmiennych1, 2, 3, aby nie doszło do przepełnienia

tasza · Postautor: **tasza** » 19 sty 2005, o 15:31

no i trzeba mieć ten trzeci timer...
ale to co napisałeś brzmi ciekawie
dzięki!
tasza

gawel · Postautor: **gawel** » 22 sty 2005, o 23:26

Tasza, a do czego jest to ci potrzebne?

"pomiar" obciążenia procesora...

Kto jest online