Postautor: janek11389 » 21 wrz 2004, o 13:24
Witam! Palisz bo źle podchodzisz do sprawy. Każdy taki wzmacniacz składa się z dwóch podstawowych członów, ze stopnia napięciowego i z stopnia prądowego i to właśnie on powoduje przepalanie się bezpieczników. Do uruchomienia takiej końcówki nie podpinasz tranzystorów końcowych. Bezpieczniki wkładasz 500mA i po załączeniu wzmacniacza robisz pomiar napięcia na gałęziach sprawdzając, czy jest zachowana symetria, następnie sprawdzasz czy na wyjściu nie ma stałego napięcia, jeżeli jest, to tak długo szukasz, aż doprowadzisz do 0. jeżeli masz 0 na wyjściu, to możesz nawet podłączyć słuchawki i sprawdzić czy sygnał jest czysty, tylko nie za długo i nie za głośno. Następnie podpinasz tranzystory końcowe z odpowiednimi betami i ustawiasz prąd spoczynkowy, dopiero potem możesz wymienić bezpieczniki na normalne i dać ognia. Prawidłowo ustawiony wzmacniacz po nagrzaniu się, powinien w stanie spoczynku wychłodzić si ę, jeżeli jest inaczej, to albo prąd spoczynkowy jest za duży, albo wzmacniacz się pod wzbudza na w.cz.
Pozdrawiam