Posiadam przepływowy ogrzewacz wody 9kW, 2N (400V). Ponieważ wykorzystuje on napięcie między fazowe to rozumiem, że prąd płynie miedzy jadną faza a drugą. Prad wyniesie 9KW/400V = 22,5A. Według danych podanych w instrukci urządzenia bezpiecznik zabezpieczajacy powinien mieć 25A. Uznałem, że skoro do urządzenia doprowadzone są trzy przewody (dwie fazy i masa) to bezpieczniki powinny być na kazdej fazie by oprócz przeciążenia zadziałać na wypadek zwarcia którejs fazy do masy. Miałem w domu nowy bezpiecznik automatyczny 16A, pomyslałem bezuzyteczny. Rozmawiałem jednak pewnego razu ze znajomym, który niezna się kompletnie na elektryce, i powiedział mi, że ten bezp. 16A wystarczy bo on juz coś takigo podłączał. wytłumaczyłem mu wtedy, ze to niemozliwe bo wyniki obliczeń mówią same za siebie.
Dla bezpiecznika 16A te 22,5A to przekroczenie jego pradu maksymalnego o ponad 40% czyli jak dlamnie, elektronika, taki bezpiecznik powinien natychmiast zadziałać.
Jestem praktykiem więc postanowiłem to sprawdzić i ku mojemu zdumieniu bezpiecznik 16A (na drugiej fazie był 25A) nie zadziałał nawet przy długotrwałym włączeniu urządzenia. Sprawdziłem napięcie sieci wynosiło 403V.
Czy ten bezpiecznik jest uszkodzony (przy zwarciu wyskakuje - czyli chyba działa)
Czy może bezpieczniki automatyczne tak mają, jeśli tak to o ile % musi być przekroczona granica prądu maksymalnego podanego przez producenta by zadziałał
