EP 9/2014, str. 74. "Scalone kontrolery zasilaczy LED..." podpisany nazwą firmy. Autor wymienia wymagania UE dotyczące zasilaczy LED w oprawach. Wśród nich: "w przypadku zasilaczy LED o mocy powyżej 25 W, jest wymagany współczynnik mocy większy lub równy 0,9" (interpunkcja oryginalna).
Kolejny artykuł na str. 78. "Zasilacz diod LED..." o zasilaczu Recom w ofercie Conrada. Produkt jest adresowany do klientów którzy nie chcą sami konstruowac i badac zasilacza na zgodnośc z CE. Bo w zasilaczach "nie siedzą", lub im się to nie opłaca z powodu małoseryjnej produkcji. Parametry różnych wariantów zasilaczy widzimy w tab. 1. Zasilacze mają moce od 27 W do 60 W, a sprawnośc od 85 % do 89 %. Zatem nie spełniają wymagania, o którym wspomina pierwszy artykuł. Ale jak widzimy na zdjęciu, mają znaczek CE.
To jak jest ze sprawnością zasilaczy LED? Czy zasilacze oferowane jako "embedded" nie muszą spełniac wymogów dotyczących zasilaczy w oprawach? A co po zastosowaniu takiego zasilacza we własnej oprawie? Gotowy produkt będzie spełniał wymagania unijne, czy nie?
PozdrA
Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięUE, a sprawnośc zasilaczy LED
Moderatorzy:Jacek Bogusz, tomasz_jablonski
- Jacek Bogusz
- -
- Posty:470
- Rejestracja:12 maja 2010, o 17:37
- Lokalizacja:Poznań
- Kontaktowanie:
Re: UE, a sprawnośc zasilaczy LED
Autor pierwszego artykułu nie ma na myśli sprawności energetycznej, tylko tzw. Power Factor (PF), stosunek mocy czynnej i biernej. Temat "psucia energii" był mocno poruszany, gdy wprowadzano świetlówki, a to ze względu na układ ich zasilania zawierający elementy LC. W drugim artykule i w tabelce jest mowa o sprawności energetycznej, a więc de facto o stratach energii. Nie zaryzykuję stwierdzenia, że nie mają one związku z PF, ale metoda pomiaru jest inna i nie jest to taki związek "wprost".
Zasilacze oferowane jako embedded muszą spełniać wymagania dla zasilaczy w ogóle. Intuicyjnie czuję, że dla nich te wymagania są podwyższone, ponieważ mają jakąś "obudowę" (najczęściej w postaci radiatora), która też musi być bezpieczna dla użytkownika (przekładki izolacyjne, tulejki, połączenie z PE itd.), natomiast w oprawach często jest tak, że obudowa jest wykonana z tworzywa sztucznego i niejako bezpieczna z definicji.
Zasilacz jest tylko jednym z elementów gotowego produktu. Nie da się na bazie samego zasilacza nadać CE. Bo co, jeśli użyjesz kiepskich kabli połączeniowych, albo temperatura LEDów będzie powodowała topienie i odkształcanie się oprawy?
Zasilacze oferowane jako embedded muszą spełniać wymagania dla zasilaczy w ogóle. Intuicyjnie czuję, że dla nich te wymagania są podwyższone, ponieważ mają jakąś "obudowę" (najczęściej w postaci radiatora), która też musi być bezpieczna dla użytkownika (przekładki izolacyjne, tulejki, połączenie z PE itd.), natomiast w oprawach często jest tak, że obudowa jest wykonana z tworzywa sztucznego i niejako bezpieczna z definicji.
Zasilacz jest tylko jednym z elementów gotowego produktu. Nie da się na bazie samego zasilacza nadać CE. Bo co, jeśli użyjesz kiepskich kabli połączeniowych, albo temperatura LEDów będzie powodowała topienie i odkształcanie się oprawy?
Re: UE, a sprawnośc zasilaczy LED
To tu jest różnica. Dzięki za wyjaśnienie.Autor pierwszego artykułu nie ma na myśli sprawności energetycznej, tylko tzw. Power Factor (PF)
PozdrA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości