I dlatego trzeba się go pozbyć albo przynajmniej umieścić we właściwym miejscu. Sebapunk nie ma, jak widać, gniazda słuchawkowego, to i ten rezystor (tak z 5x za duży BTW jak do słuchawek) jest poważnym błędem.
Na zdjęciach jeszcze nie ma poskładanej obudowy, a już z góry sugerujesz że tam tego gniazda nie będzie. (pożyjemy, zobaczymy.) Sam osobiście składam swoje "zabawki" i wierz mi, że w czasie testów naprawdę sporo brakuje elementów wykończeniowych.
Co do tego rezystora, to jak widać jest błąd na schemacie, ale czy jest on zadłuży do słuchawek ? Tu bym się zastanowił biorąc pod uwagę amplitudę sygnału, która zresztą jest sporo wyższa niż w przeciętnym gnieździe słuchawkowym.
Nie wiem, co będzie, wiem, że nie ma:
Nie zakładałem gniazda słuchawkowego które powinno tam być i dla tego nic nie działało,ale teraz zamiast tego połączyłem kabelkiem
teraz szeregowo z głośnikiem połączony jest opornik 570R - to jak to ma działać?
Opornik rzędu 500R szeregowo na wyjściu słuchawkowym jest zdecydowanie za duży. Zadaniem tego opornika jest zabezpieczenie przed zwarciem, ale przede wszystkim zapewnienie podobnej mocy na każdym obciążeniu słuchawkowym. Optymalna wielkość to około 90-100R i taką wartość (albo nawet mniejszą) stosują producenci porządnych wzmacniaczy słuchawkowych. Większa oporność wyjściowa faworyzuje słuchawki o wyższych impedancjach, ale bez przesady z tym faworyzowaniem - teraz maksymalna moc wyjściowa tego wzmacniacza na najpopularniejszych słuchawkach 32R wynosi jakieś pół miliwata, a na głośniku 8R całe ćwierć, i to przy sprzyjających wiatrach - no łeb urywa
