Jesli ju przy tym jestesmy to dorzuce cos od siebie (specjalnie na ta okazje sie zalogowalem - zazwyczaj tylko czytam).
Jakies 2 lata temu wyslalem projekty do publikacji, Pan PZb odpisal, ze oczywiscie zostana opublikowane, pozniej dostawalem kilka pdf'ow z EP wizja artykulu, no i opublikowali ponad rok pozniej. Minelo kilka miesiecy - opublikowali drugi i w jakis miesiac pozniej odeslali mi go, ale zapomnieli o pierwszym z nich. Minal kolejny rok i nic, nikt o nim nie pamieta, wysylam listy i nic. Jakies pol roku temu napisala do mnie niejaka Ewa Kopec z EP (list pocztowy) w ktorym delikatnie naciskala, abym udostepnil wzory plytki jakiemus Panu (??!!)
Zdziwilem sie ze EP zajmuje sie posrednictwem

.
Odpisalem Pani Ewie, ze OK, mozemy o tym porozmawiac, ale musza mi oddac moj projekt, ... i nic, bez odpowiedzi. Napisalem do Niej jeszcze kilka razy, potem do PZb ... i nic wszyscy mnie ignoruja, a jak cos potrzebuja to adres zanja.
Zastanawiam czy sprawy nie przekazac gdzies wyzej, bo za te 2 lata, to jakies pieniadze by byly, szczegolnie ze mam na pismie z EP, ze projekt odsylaja po miesiacu od opublikowania.
A projekcik jest fajny, wazny dla mnie, no i scalaki uzyte do jego budowy, calkiem fajne i coraz drozsze

.
No coz wychodzi na to, ze EP to jednak nie gromada PASJONATOW tylko ...
pozdrawiam wszystkich, ktorych EP zrobila w trabke
