Mam analizator widma ale był na wyświetlaczy led matrycowym. Teraz chce wymienić wyswietlacz na graficzny LCD.
Problem polega na tym że w przypadku LED odbywało się to w przerwaniu i były tylko 8 słupków o wyskokości 16 diod. Algorytm był nastepujący:
1. pobranie próbek z A/C i odczekanie na zakończenie
2. obilczenie FFT
3. przetworzenie wyniku FFT na wartości słupków
4. powrót do punktu 1.
a w osobnym przerwaniu była procedura wyswietlania na marycy z dodatkową funkcja realizująca powolne opadanie w przypadku gdy następny wynik był mniejszy. Tzn. jezeli wartośc danego słupka była mniejsza od tej która jest z aktualnych obliczen to nie było aktualizacji od razu tylko z zastosowaniem licznika i po pewnym czasie następowało odjęcie jednego punktu.
Teraz wyświetlacz jest lcd i zamiast 8 bedzie 64 słupki (8 powstało właśnie z upakowania 64 do
. Jest to za duzo by robic w przerwaniu i pomyślałem aby robic to w pętli głównej czyli algorytm tego powinien wyglądać tak:1. zebranie próbek i odczekanie na zakończenie.
2. obliczenie FFt wynik w tablicy spectrum
3. logarytmowanie tablicy a wynik umieszczam znów w spectrum z tym ze teraz zakres wartości wynosi od 0 do 64. W led był od 0 do 16
4. wyświetlenie tablicy na lcd. Ponieważ operuje tutaj na zmiennej uint64_t więc kazdą pozycje tablicy (w petli) biorę wyliczam jej bitmapę (gdzie 1 to zapalony piksel) i na lcd i tak przechodze po całej tablicy wyliczonej FFT.
Ale teraz jak mam to wszystko w pętli głównej to co z obliczaniem ooadania słópków. nie mam pojęcia. Przecież taka pętla jest szybsza niż opóźnieania opadania.
Bardzo prosze o jakieś sugestie.
Sławek