Maksymalna częstotliwść przerwania zewnętrznego 2051??

fermi · Postautor: **fermi** » 19 sie 2004, o 09:16

Może ktoś pamięta?? Procek taktowany f 12MHz.
Pozdrawiam.

Kamilkozi · Postautor: **Kamilkozi** » 19 sie 2004, o 09:24

Tak na oko to ze 100kHz powinien "łyknąć" tylko wtedy niemiałby na nic czasu pozatym

kedzi1 · Postautor: **kedzi1** » 21 sie 2004, o 10:18

Ogólnie jeżeli kwarc jest 12Mhz to wewnętrzny zegar chodzi 1 Mhz. A jeżeli chodzi o zewnętrzne wejścia timerów i przerwań to są one sprawdzane z częstotliwością o połowe mniejszą od wew. zegara (czyli u ciebie 500 khz). Oczywiście ty musisz określić jak długo działa podprogram obsługi przerwania, aby kolejne wywołania nie przerywały sobie.

Arrek · Postautor: **Arrek** » 21 sie 2004, o 10:34

'51 próbkuje stan wyprowadzenia w każdym cyklu maszynowym. Dla kwarcu X odbywa się to z częstotliwością X/12. Aby wykryć zbocze przerywające (opadające w '51) potrzebne są 2 próbki. Stąd max. f wynosi teoretycznie X/24. Na prawdę dużo mniej bo:

1. skok do procedury obsługi i powrót trwają w sumie ponad 10 cykli maszynowych (nie pamiętam teraz ile dokładnie, z resztą zależy to też od tego jaka instr. jest wykonywana w chwili w której zbocze wystąpi)

2. zbocza przerywające (jeśli chcemy aby reakcją na każde z nich był skok do proc obsługi) muszą występować rzadziej niż czas obsługi+czas skoku i powrotu z proc. obsługi.

3. zwykle zależy nam na tym, aby poza przerwaniem uP też jeszcze miał czas coś zrobić.

Max f od INT0/1 wyniesie w praktyce max. 50kHz w sensownym układzie.

Arrek · Postautor: **Arrek** » 21 sie 2004, o 10:35

ok 50kHz dal X= ok. 12MHz

McKEE · Postautor: **McKEE** » 22 wrz 2004, o 07:59

Timery - liczniki procesora '2313 pracującego z oscylatorem
o częstotliwości 10MHz są w stanie zliczać
przebiegi zewnętrzne o maksymalnej często-
tliwości 5MHz. Wynika to z następującego
uwarunkowania:
Przy pracy w trybie timera inkrementacja
licznika następuje w każdym kolejnym cyklu
maszynowym, a zatem maksymalna częstotli-
wość zliczania jest równa częstotliwości zega-
rowej mikrokontrolera. W przypadku wyko-
rzystywania układu w trybie licznika, jego za-
wartość jest zwiększana w odpowiedzi na opa-
dające zbocze sygnału wejściowego. Detekcja
zbocza odbywa się jednak synchronicznie
z cyklem pracy mikroprocesora - przez testo-
wanie stanu w odpowiedniej linii wejściowej
w każdym kolejnym cyklu maszynowym. Je-
śli testowanie wykazuje stan wysoki linii
w jednym cyklu maszynowym oraz stan niski
linii w następnym cyklu maszynowym, zawar-
tość licznika jest zwiększana. Tak więc, aby
zagwarantować wykrycie wszystkich impul-
sów, każdy (zarówno niski, jak i wysoki) stan
testowanej linii wejściowej musi trwać co naj-
mniej jeden pełny cykl maszynowy. Skutkiem
tego maksymalna częstotliwość pracy układu
w trybie licznika jest ograniczona do 1/2 czę-
stotliwości zegarowej mikrokontrolera.
cytat z artykulu ZR ep11/2000

McKEE · Postautor: **McKEE** » 22 wrz 2004, o 08:02

w przypadku pro-
cesorów '51 ograniczenie to wynosiłoby 1/24
częstotliwości oscylatora mikroprocesora!

Arrek · Postautor: **Arrek** » 22 wrz 2004, o 10:01

Panie McKEE: to co jest w cytacie to oczywiscie prawda (tez o tym pisalem) ale to jest maksymalne ograniczenie wynikajace z zasady detekcji zbocza. nie oznacza to, ze w realnym ukladzie takie cos bedzie dzialac ze wzgledu na czynniki o ktorych pisalem wyzej - po prostu brak czasu na cokolwiek nawet na przyjecie przerwania nie mowiac juz o jego wykonaniu. Wiem doskonale jak jest bo zajmowalem sie tym dlugo praktycznie - nie wystarczy cos gdzies przeczytac, trzeba samemu przemyslec.
to co napisales to prawda taka jakby twierdzic, ze liczba 2 jest mniejsza od 100. "lepsza" prawda to ta, ze 2 jest mniejsze od 3. nie sadzisz?

po prostu max f przerwania ograniczona jest od gory wieloma czynnikami, a ten o ktorym piszesz jest najslabszym z nich.

McKEE · Postautor: **McKEE** » 22 wrz 2004, o 12:11

Nie bede polemizowal jezeli sprawdziles to jest jak piszesz , przytoczylem tylko troche teorii z arykulu o przyrzadzie ktory ktos zbudowal , nie sprawdzalem czy to dziala czy nie, wiadomo ze teoria
czasem nie idzie w parze z praktyka.
Dzieki za wyklad

Maybe · Postautor: **Maybe** » 22 wrz 2004, o 22:09

wiadomo ze teoria czasem nie idzie w parze z praktyka.

Hm.. W elektronice? A jakieś konkrety?

Maybe

Arrek · Postautor: **Arrek** » 22 wrz 2004, o 23:11

Moze tak: odpowiednio dobrana do problemu teoria (uwzgledniajaca wszystkie istotne czynniki) zawsze idzie w parze z praktyka. Chodzi tylko o to, ze niektore rzeczy sa do pominiecia w pewnych sytuacjach, a w innych juz nie. I jesli nadal bedziemy je pomijac to "teoria" (zla!) nie zgodzi sie z praktyka. Tym gorzej dla tej zlej teorii.

polecam artykul z EdW 6/1997 Piotra Goreckiego

wglebiajac sie dalej w mozliwosc calosciowego opisu rzeczywistosci teoriami ludzie doszli do roznich mechanik kwantowych, zasad nieoznaczonosci i potworow Laplace'a - ale nas malo to moze obchodzic

Maksymalna częstotliwść przerwania zewnętrznego 2051??

Kto jest online