Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięCzyszczenie coolerów sprężonym powietrzem
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
- Darlington
- -
- Posty:574
- Rejestracja:12 lis 2007, o 18:18
- Lokalizacja:stąd!
Witam, wiatraczki mi głośno chodzą (na karcie graficznej i na procesorze). Kartę graficzną dałem do przeczyszczenia sprężonym powietrzem i jest lepiej. Ale wiatrak na procesorze chciałbym sam przeczyścić sprężonym powietrzem i tu mam pytanie: czy mogę to zrobić bez jego zdejmowania z gniazda i z płyty głównej? Kurz i sprężone powietrze nie uszkodzi innych elementów? Jestem zielony jeżeli chodzi o chłodzenie dlatego proszę o poradę. Aha i z tą kartą graficzną to była taka historia że jak włączałem jakąś grę 3D, to stopniowo obroty wiatraczka na karcie graficznej rosły (a tym samym hałas), czym to jest spowodowane? Wydaje mi się, że zakurzeniem coolera i radiatora, bo kiedyś miałem to samo, dałem kartę do przeczyszczenia i przez jakiś czas było dobrze, ale ostatnio znowu się zaczęło, i dzisiaj znowu dałem do przeczyszczenia ale cooler na CPU chciałbym sam przeczyścić i dlatego prosiłbym najlepiej o jakiś tutorial, jakie sprężone powietrze kupić, jak używać, czy demontować wiatraczek z radiatorem z CPU ? (chciałbym bez demontażu). Co powoduje, że coolery wydzielają więcej hałasu w czasie grania?
Z góry dzięki za pomoc.
Z góry dzięki za pomoc.
- krzysiek3300
- -
- Posty:18
- Rejestracja:5 lip 2008, o 12:05
- Lokalizacja:Jedlina Zdrój
nie ryzykuj w sklepie specjalne sprężone powietrze kosztuje 17 zł ze specjalną rurką
i tak to się czyści
siema
i tak to się czyści
siema
Ostatnio zmieniony 4 maja 2009, o 17:57 przez krzysiek3300, łącznie zmieniany 1 raz.
- Darlington
- -
- Posty:574
- Rejestracja:12 lis 2007, o 18:18
- Lokalizacja:stąd!
Witam.
Jeśli nie chcesz zdejmować coolera z procesora to po prostu ściągnij sam wiatrak i psiknij tam kilka razy sprężonym powietrzem - kurz wyleci, resztę kurzu wymieciesz pędzelkiem a pozostałości też wydmuchaj sprężonym pow.
W sumie to nie widzę problemu ze ściągnięciem coolera i wyczyszczeniem go na zewnątrz, ale jak kto woli.
Jeśli nie chcesz zdejmować coolera z procesora to po prostu ściągnij sam wiatrak i psiknij tam kilka razy sprężonym powietrzem - kurz wyleci, resztę kurzu wymieciesz pędzelkiem a pozostałości też wydmuchaj sprężonym pow.
W sumie to nie widzę problemu ze ściągnięciem coolera i wyczyszczeniem go na zewnątrz, ale jak kto woli.
Wzrost temperatury CPU/GPU?Co powoduje, że coolery wydzielają więcej hałasu w czasie grania?
Ze zdejmowaniem coolera to może być problem jeżeli jest to starszy Athlon (taki który miał jeszcze rdzeń niczym nie osłonięty), wtedy można procesor uszkodzić. Jak sam piszesz że jesteś zielony, to lepiej nie grzebać, tylko wyczyścić zamontowany. Ja tam zawsze czyszczę odkurzaczem z wąską ssawką. Wyciąga kurz wystarczająco dobrze, tylko trzeba uważać żeby się od pędu powietrza wiatrak nie rozkręcił do bardzo wysokich obrotów.
A coolery bardziej hałasują, bo wiatraki się szybciej kręcą, żeby odprowadzić więcej ciepła...
A coolery bardziej hałasują, bo wiatraki się szybciej kręcą, żeby odprowadzić więcej ciepła...
- rezasurmar
- -
- Posty:165
- Rejestracja:19 sie 2008, o 14:24
- Lokalizacja:Tychy
- Kontaktowanie:
Z tym Athlonem to naprawdę trzeba się było postarać by ukruszyć, i najgorszy był rzeczywiście moment zdejmowania/zakładania. Drobne ukruszenie krawędzi nie było groźne, gorzej jak się niektórym udawało "wgnieść" całą puszkę procka
Akurat w tamtym czasie przerabiałem własnoróbki watercoolingu (robiłem lepsze bloki niż dostępne w handlu ), a co za tym idzie wieeele razy rozbierałem i zakładałem te procki, nigdy nie ukruszyłem rdzenia.
No dobrze... dość tych wspominków.
Darlington, w zależności od potrzeb czasem warto jeszcze lekko przesmarować wiatrak, niestety do tej operacji konieczny jest całkowity demontaż, z rozebraniem wiatraka. I jak już byś to robił to smarować bardzo oszczędnie, i bardzo lekkim smarem/olejem, by nie zakleić całości.
Wiatrak chodzi głośniej bo: sprzęt się nagrzał i potrzebne większe obroty (gwałtowne i chwilowe zmiany głośności), wiatrak się zakurzył (dłuższe w czasie i długotrwalsze wzrosty hałasu - pomaga przeczyszczenie), wiatrak się zużył (zaczynają występować bicia), najgorzej jak zaczyna wpadać w wibracje... wówczas trzeba pomyśleć o wymianie... albo zatyczkach do uszu
Akurat w tamtym czasie przerabiałem własnoróbki watercoolingu (robiłem lepsze bloki niż dostępne w handlu ), a co za tym idzie wieeele razy rozbierałem i zakładałem te procki, nigdy nie ukruszyłem rdzenia.
No dobrze... dość tych wspominków.
Darlington, w zależności od potrzeb czasem warto jeszcze lekko przesmarować wiatrak, niestety do tej operacji konieczny jest całkowity demontaż, z rozebraniem wiatraka. I jak już byś to robił to smarować bardzo oszczędnie, i bardzo lekkim smarem/olejem, by nie zakleić całości.
Wiatrak chodzi głośniej bo: sprzęt się nagrzał i potrzebne większe obroty (gwałtowne i chwilowe zmiany głośności), wiatrak się zakurzył (dłuższe w czasie i długotrwalsze wzrosty hałasu - pomaga przeczyszczenie), wiatrak się zużył (zaczynają występować bicia), najgorzej jak zaczyna wpadać w wibracje... wówczas trzeba pomyśleć o wymianie... albo zatyczkach do uszu
Sam nie ukruszyłem, bo aktualny cooler ma tak chamskie zapięcie że po prostu go w ogóle ruszać nie mam ochoty (przy okazji zdejmowanie jeszcze by można śrubokrętem po płycie głównej przejechać). Ale koledze się udało przy pierwszym razie zrobić z procesora exprocesor. No ale pytający pewnie ma współczesny obudowany pokryty metalem procek. A wentylator warto smarować na pewno. Demontaż wentylatora to przecież tylko 4 śrubki, dalej mówię z perspektywy Athlona i jego coolerów, ale we współczesnych, też na 99% tak samo, no chyba że jakieś Orby, to może inaczej się montuje. Jak już jest zdjęty to można poczyścić dokładniej, np patyczkami do dłubania w uszach, bo ten brud czasami wcale się nie chce dać zdmuchnąć czy wessać.
A jak dalej wyje, to wymienić. Ja oba wentylatory (GPU mam pasywne) wymieniłem już dawno na Papsty i jest o wiele ciszej.
A jak dalej wyje, to wymienić. Ja oba wentylatory (GPU mam pasywne) wymieniłem już dawno na Papsty i jest o wiele ciszej.
- Darlington
- -
- Posty:574
- Rejestracja:12 lis 2007, o 18:18
- Lokalizacja:stąd!
No to sprawa jest bardzo prosta, bo w tych procesorach już nie wystaje sam rdzeń a zabudowany jest blachą.Dla informacji: mam procesor AMD Athlon 64 3500+, podstawka AM2, mobo ASUS M2N-E
Ukruszenie to jedna sprawa... Jakiś czas temu miałem kartę Radeon 9600 Pro, naturalnie po czasie ten BIEDNY cooler zatarł się od kurzu i postanowiłem go wymienić na nowy, większy i dużo bardziej cichszy.Sam nie ukruszyłem, bo aktualny cooler ma tak chamskie zapięcie że po prostu go w ogóle ruszać nie mam ochoty
Jednak podczas próby ściągnięcia tegoż coolera wyciągnąłem kawałek rdzenia z procesora karty... Rdzeń tak się zapiekł, że trudno mi było pozostałości usunąć z radiatora - w sumie do tej pory gdzieś ten radiator leży z kawałkiem rdzenia którego nie można było nawet oderwać tłukąc śrubokrętem.
Trzeba uważać, bo czasami takie rzeczy się zdarzają.
Oczywiście karta do wyrzucenia.
W sumie jakbym to pokazał w sklepie to może by wymienili na nowe? Przecież to się "wrosło" w tą blachę... ale jak dobrze pamiętam to mam już po gwarancji więc zostawię sobie na "pamiątkę".
- Darlington
- -
- Posty:574
- Rejestracja:12 lis 2007, o 18:18
- Lokalizacja:stąd!
Odnoszę wrażenie, że nie czytałeś uważnie wypowiedzi w tym temacie, ale...co myślicie o wyssaniu kurzu z coolerka i radiatora z CPU odkurzaczem? To bezpieczny i skuteczny zabieg? Czy lepiej przedmuchać sprężonym powietrzem?
Można odessać tak jak sugerujesz i będzie ok - o ile kurz nie jest tłusty i zbity.
Zaletą odkurzacza i sprężonego powietrza jest zapewne dokładniejsze wyczyszczenie coolera z kurzu.
W wielu przypadkach wystarczy jednak odkurzacz :)
- Darlington
- -
- Posty:574
- Rejestracja:12 lis 2007, o 18:18
- Lokalizacja:stąd!
Otóż tak: dzisiaj przeczyściłem coolerki odkurzaczem i wydmuchiwałem taka pompą do samochodu - coś jak sprężone powietrze. Po tym zabiegu spotkała mnie awaria dysku - komputer nie widział partycji ani danych, wykrywał tylko dysk w BIOS-ie, dopiero wizyta informatyka pomogła i 100zł w plecy. Okazało się, że dysk zgubił tablicę partycji (od czego???) i trzeba się było sporo napocić, aby odzyskać dane i przywrócić system do życia. A różnica w emitowanym hałasie po czyszczeniu - minimalna. Jaki z tego wniosek - lepiej zanieść komputer do przeczyszczenie do serwisu czy sklepu niż samemu się za to brać, chociaż wiadomo, że człowiek uczy się na własnych błędach... Ktoś ma jakiś pomysł, co mogło zaszkodzić dyskowi? Model to Seagate 320GB 7200 rpm, 16MB cache, NCQ
Nieźle 100 za nic.
Ja miałem podobny przypadek po czyszczeniu a dokładnie odkurzaniu zwykłym odkurzaczem i pędzelkiem RAID-0 mi nie wstał. Nie była to napewno wina odkurzacz czy pędzelka.
szybką reinstalka i 100 w kieszeni.
Ale mając RAID-0 zawsze jestem przygotowany na szybką reinstalkę systemu.
A kompa odkurzam co dwa tygodnie.
Ja miałem podobny przypadek po czyszczeniu a dokładnie odkurzaniu zwykłym odkurzaczem i pędzelkiem RAID-0 mi nie wstał. Nie była to napewno wina odkurzacz czy pędzelka.
szybką reinstalka i 100 w kieszeni.
Ale mając RAID-0 zawsze jestem przygotowany na szybką reinstalkę systemu.
A kompa odkurzam co dwa tygodnie.
"Zgadzam się z przedmówcą... przejdźmy od słów do czynów." *)
Co mogło być przyczyną, wiesz to naprawdę dziwny przypadek, i o ile w ogóle miał coś wspólnego z tym czyszczeniem, to może błąd transmisji / zasilania przy uruchomieniu (któraś złączka luźna)?
A usunięcie problemu faktycznie mogło być czasochłonne lecz niezbyt skomplikowane. Wymaga jednak posiadania jednego z dostępnych programów, co przy braku innego dysku z systemem lub choć dystrybucji LiveCD mogło być trudne - brak możliwości ściągnięcia i nagrania płyty.
*) Zgadnijcie co ostatnio oglądałem.
Co mogło być przyczyną, wiesz to naprawdę dziwny przypadek, i o ile w ogóle miał coś wspólnego z tym czyszczeniem, to może błąd transmisji / zasilania przy uruchomieniu (któraś złączka luźna)?
A usunięcie problemu faktycznie mogło być czasochłonne lecz niezbyt skomplikowane. Wymaga jednak posiadania jednego z dostępnych programów, co przy braku innego dysku z systemem lub choć dystrybucji LiveCD mogło być trudne - brak możliwości ściągnięcia i nagrania płyty.
*) Zgadnijcie co ostatnio oglądałem.
- Darlington
- -
- Posty:574
- Rejestracja:12 lis 2007, o 18:18
- Lokalizacja:stąd!
- Darlington
- -
- Posty:574
- Rejestracja:12 lis 2007, o 18:18
- Lokalizacja:stąd!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości