Witam!
Temat jest bardzo szeroki, a możliwości na rozwiązanie założenia, jest bardzo wiele. Chciałbym, abyśmy wspólnie zastanowili się nad systemem, który ja uruchomię prawdopodobnie na potrzeby pracowni internetowej, której jestem twórcą i opiekunem, a który może się też przydać np. rodzicom w limitowaniu dostępu do komputera czy internetu swoim pociechom.
Geneza problemu.
Pracownia internetowa, która zaczęła działać w naszym Domu Dziecka, w ramach MES, ma cel przede wszystkim edukacyjny i poznawczy. Dla mnie ma być narzędziem do prowadzenia zajęć z zakresu informatyki i elektroniki. Dostęp do komputera lub internetu ma również stanowić formę mobilizującej nagrody dla wychowanków dokładających starań i rzetelności, np. w nauce szkolnej, i analogicznie, potencjalnej kary (w postaci braku nagrody), np. za złe zachowanie.
Idea jest prosta, trudniej jest z egzekucją zasad. Problem jest natury życiowej. To, że wychowankowi zabroni się korzystania z Internetu, nie oznacza, że nie będzie on z niego korzystał. Oto wybrane możliwe sytuacje:
- Wychowanek może niezauważony "wśliznąć się" na pracownię
- Karę (w postaci braku nagrody), jednego dnia może ustanowić jeden wychowawca, a wychowawca z dyżuru z dnia następnego może być niedoinformowany, przez co egzekucja zasad nie będzie możliwa
- Wychowawca może zapomnieć o karze
- itp. itd.
Cel projektu
Umożliwienie sprawnego i sprawiedliwego, a zarazem niezawodnego, wygodnego oraz bezkonfliktowego zarządzania dostępem wychowanków do komputera / internetu.
Mój pomysł - Pomysł wyjściowy.
Założenia systemu.
- Każdy wychowanek posiada swoją własną kartę chipową (np. zużytą kartę telefoniczną), zarejestrowaną w systemie.
- Karta stanowi identyfikator elektroniczny. Nie znajduje się na niej nic ponadto. Informacja o zasobach karty znajduje się w bazie danych on line dostępnej w sieci lokalnej.
- O możliwości korzystania z internetu decyduje dodatni limit punktowy na karcie użytkownika.
- Co siedem dni każdemu wychowankowi stan konta punktowego zostaje zwiększony o stałą liczbę punktów możliwych do wykorzystania.
- Wychowawcy dysponują dostępem do panelu administracyjnego systemu (z poziomu przeglądarki stron WWW). Mają możliwość np. "karnego" zablokowania dostępu do internetu, bądź odjęcia dowolnej liczby punktów.
- Przy każdym stanowisku komputerowym dostępny jest czytnik kart chipowych, na podstawie którego udzielany jest dostęp do komputera / internetu / klawiatury itp.
- Wychowankowie nie pożyczają sobie kart "na lewo", bo oznacza to korzystanie z limitu innego użytkownika. Każdy pilnuje siebie i swojego limitu punktowego.
Zapraszam do współpracy przy projekcie.
Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięLimitowanie dostępu do komputera - karta chip
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
Jak się sprawują tanie czytniki linii papilarnych?
Np. coś w rodzaju:
http://allegro.pl/item189648871_czytnik ... i_vat.html
Kwoty żądane za czytniki daktyloskopijne przed paru laty były co najmniej zaporowe, więc od dawna się tą techniką nie interesowałem. Ale teraz widzę, że ceny poleciały na pysk
Czy macie jakieś doświadczenia w tej materii?
Identyfikacja biometryczna ograniczyłaby możliwość pokątnego handlowania prawami dostępu do komputera. (Czy może nawet wręcz wymuszania takiego dostępu?) .
Logowanie na dzień-dobry i auto-logoff po założonym okresie bezczynności powinny wystarczyć.
IMHO większym problemem niż limitowanie czasu dostępu do internetu będzie utrzymanie choć szczątkowej kontroli nad tym co dzieciaki w tym internecie wyprawiają.
Np. na grupach newsowych co jakiś czas odbija się czkawką zjawisko p.t. "Klasa 6a na lekcji informatyki. Temat: >Usenet<".
--
MDz
Np. coś w rodzaju:
http://allegro.pl/item189648871_czytnik ... i_vat.html
Kwoty żądane za czytniki daktyloskopijne przed paru laty były co najmniej zaporowe, więc od dawna się tą techniką nie interesowałem. Ale teraz widzę, że ceny poleciały na pysk
Czy macie jakieś doświadczenia w tej materii?
Identyfikacja biometryczna ograniczyłaby możliwość pokątnego handlowania prawami dostępu do komputera. (Czy może nawet wręcz wymuszania takiego dostępu?) .
Logowanie na dzień-dobry i auto-logoff po założonym okresie bezczynności powinny wystarczyć.
IMHO większym problemem niż limitowanie czasu dostępu do internetu będzie utrzymanie choć szczątkowej kontroli nad tym co dzieciaki w tym internecie wyprawiają.
Np. na grupach newsowych co jakiś czas odbija się czkawką zjawisko p.t. "Klasa 6a na lekcji informatyki. Temat: >Usenet<".
--
MDz
No właśnie też jestem ciekaw I bardzo chętnie wykorzystałbym to zamiast kart z chipemJak się sprawują tanie czytniki linii papilarnych?
Np. coś w rodzaju:
http://allegro.pl/item189648871_czytnik ... i_vat.html
Kwoty żądane za czytniki daktyloskopijne przed paru laty były co najmniej zaporowe, więc od dawna się tą techniką nie interesowałem. Ale teraz widzę, że ceny poleciały na pysk
Czy macie jakieś doświadczenia w tej materii?
Przyznaję rację.Identyfikacja biometryczna ograniczyłaby możliwość pokątnego handlowania prawami dostępu do komputera. (Czy może nawet wręcz wymuszania takiego dostępu?)
A tutaj nie do końca. Na nasze potrzeby przydałby się bardziej rozbudowany i administrowalny przez wychowawców nie informatyków system. Ważny jest dziecinnie prosty panel administracyjny z możliwością przydzielania bądź odejmowania punktów, z podaniem powodu, i automatycznym zapisaniem do bazy daty, godziny, oraz nazwiska wychowawcy (wszystko czarno na białym, co, gdzie i kiedy)Logowanie na dzień-dobry i auto-logoff po założonym okresie bezczynności powinny wystarczyć.
Takie informacje mogłyby być zapisywane na karcie lub w systemie w zależności od ostatecznej koncepcji.
To osobny temat. Przede wszystkim na sali jest osoba pilnująca (nie tylko treści oglądanych stron, ale by i komputery pozostały w całości). Pozostaje jeszcze kwestia oprogramowania administracyjnego. Świetnym rozwiązaniem jest, rewelacyjny w mojej opinii, zdalny pulpit: http://www.realvnc.com za pomocą którego w każdej chwili możemy na swoim komputerze zobaczyć i przejąć pełną kontrolę nad pulpitem komputera znajdującego się pod wybranym numerem IP.IMHO większym problemem niż limitowanie czasu dostępu do internetu będzie utrzymanie choć szczątkowej kontroli nad tym co dzieciaki w tym internecie wyprawiają.
Ja czasem używam TightVNC i bardzo go sobie chwalę.Świetnym rozwiązaniem jest, rewelacyjny w mojej opinii, zdalny pulpit: http://www.realvnc.com za pomocą którego w każdej chwili możemy na swoim komputerze zobaczyć i przejąć pełną kontrolę nad pulpitem komputera znajdującego się pod wybranym numerem IP.
Jest tylko jeden szczegół. Po zdalnym zalogowaniu do serwera VNC tło pulpitu na podglądanej maszynie traci ew. obrazek i przyjmuje jednolitą barwę. W ten sposób "podglądany" może się zorientować, że coś tu... i szybko pozamykać trefne okienka
A może jakiś lokalny proxy z logowaniem ruchu?
--
MDz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości