Takie jest do Was drodzy użytkownicy zapytanie. Trzeba puścić skrętkę z budynku do budynku. Odległość około 100m, niestety nie ma możliwości puszczenia tego ziemią i trzeba wykorzystać powietrze czyli skrętka z linką nośną. i teraz pytania:
1. Czy to prawda że taka skrętka tworzy "fajną" antenę dla piorunów ?
2. Jeśli tworzy antenę to co się zmieni jeśli uziemiona zostanie linka nośna ?
3. Jaki rodzaj skrętki zastosować na tak stosunkowo dużą odległość ? (kategorii 5 ? wyższej ?)
4. Wtyczki RJ45 metalowe by całość została uziemiona ?
Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięSkrętka Ethernet z linką nośną. Czy tworzy antenę dla piorunów ?
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
- Jacek Bogusz
- -
- Posty:470
- Rejestracja:12 maja 2010, o 17:37
- Lokalizacja:Poznań
- Kontaktowanie:
Re: Skrętka Ethernet z linką nośną. Czy tworzy antenę dla piorunów ?
Burze to tylko jeden problem - a co z potencjałem mas? Teoretycznie Ethernet ma transformator, a urządzenia brzegowe zasilacze z separacją galwaniczną, więc w ogóle wolno ci połączyć oba budynki. Inaczej mógłby być problem z tym, że najczęściej urządzenia po obu stronach są zasilane z różnych faz, co powoduje różnicę napięcia i przepływ prądu.
Jeśli zastosujesz skrętkę ekranowaną, to masy obu stron zostaną połączone za jej pomocą, ale to trochę za mało do pewnego wyrównania potencjałów. W takiej sytuacji wygodnie jest użyć linki nośnej jako połączenia mas obu punktów brzegowych lub dodać jeszcze jeden kabel wyrównawczy o rozsądnie dużym przekroju. Jednak takie połączenie mas rodzi pewne problemy techniczne. Otóż, gdyby w tym przewodzie coś się wyindukowało, to musi być bezpiecznie sprowadzone do ziemi. A więc masy obu urządzeń brzegowych powinny być uziemione, co jednocześnie spowoduje uziemienie linki nośnej lub przewodu wyrównawczego.
Same wtyczki nie zapewnią uziemienia - to ty musisz o nie zadbać i nie liczyć na to, że prąd jakoś tam przepłynie. Trzeba to zrobić za pomocą pewnych połączeń z uziemieniem kabla wyrównawczego i odpowiednich styków urządzeń brzegowych Co jeszcze? Wspomniane przez ciebie burze mogą coś wyindukować w kablu. Dlatego też trzeba zastosować urządzenie chroniące punkty brzegowe przed przepięciem. Swego czasu do tych celów używałem zabezpieczenia produkowanego przez firmę APC (miało odpowiednie styki do uziemienia i nie trzeba było uziemiać współpracujących urządzeń brzegowych). Pamiętam, że było ono dosyć kosztowne. Do połączeń używałem skrętki ekranowanej kat. V.
Oczywiście, widziałem też sieci, w których nie przejmowano się tymi problemami. Kabel był przerzucony i też jakoś to działało. Nie było bezpiecznie, ale nie da się zaprzeczyć, że działało.
Tych wszystkich problemów uniknąłbyś stosując światłowód. Współcześnie te rozwiązania już nie są aż takie drogie. Nie ma tak, jak kiedyś, że do zarobienia końcówki światłowodu trzeba było szukać fachowców i narzędzi w "tepsie", bo tylko ją było stać na urządzenia. Światłowód da ci bezpieczeństwo, separację galwaniczną i możesz zapomnieć o piorunach. Wystarczy, że uziemisz linkę nośną.
Jeśli zastosujesz skrętkę ekranowaną, to masy obu stron zostaną połączone za jej pomocą, ale to trochę za mało do pewnego wyrównania potencjałów. W takiej sytuacji wygodnie jest użyć linki nośnej jako połączenia mas obu punktów brzegowych lub dodać jeszcze jeden kabel wyrównawczy o rozsądnie dużym przekroju. Jednak takie połączenie mas rodzi pewne problemy techniczne. Otóż, gdyby w tym przewodzie coś się wyindukowało, to musi być bezpiecznie sprowadzone do ziemi. A więc masy obu urządzeń brzegowych powinny być uziemione, co jednocześnie spowoduje uziemienie linki nośnej lub przewodu wyrównawczego.
Same wtyczki nie zapewnią uziemienia - to ty musisz o nie zadbać i nie liczyć na to, że prąd jakoś tam przepłynie. Trzeba to zrobić za pomocą pewnych połączeń z uziemieniem kabla wyrównawczego i odpowiednich styków urządzeń brzegowych Co jeszcze? Wspomniane przez ciebie burze mogą coś wyindukować w kablu. Dlatego też trzeba zastosować urządzenie chroniące punkty brzegowe przed przepięciem. Swego czasu do tych celów używałem zabezpieczenia produkowanego przez firmę APC (miało odpowiednie styki do uziemienia i nie trzeba było uziemiać współpracujących urządzeń brzegowych). Pamiętam, że było ono dosyć kosztowne. Do połączeń używałem skrętki ekranowanej kat. V.
Oczywiście, widziałem też sieci, w których nie przejmowano się tymi problemami. Kabel był przerzucony i też jakoś to działało. Nie było bezpiecznie, ale nie da się zaprzeczyć, że działało.
Tych wszystkich problemów uniknąłbyś stosując światłowód. Współcześnie te rozwiązania już nie są aż takie drogie. Nie ma tak, jak kiedyś, że do zarobienia końcówki światłowodu trzeba było szukać fachowców i narzędzi w "tepsie", bo tylko ją było stać na urządzenia. Światłowód da ci bezpieczeństwo, separację galwaniczną i możesz zapomnieć o piorunach. Wystarczy, że uziemisz linkę nośną.
Re: Skrętka Ethernet z linką nośną. Czy tworzy antenę dla piorunów ?
No dobra, widzę fajny temat, znalazłem sporo media konwerterów na allegro w rozsądnych cenach. Tylko teraz jak zarobić światłowód nie mając odpowiednich narzędzi ?
- Jacek Bogusz
- -
- Posty:470
- Rejestracja:12 maja 2010, o 17:37
- Lokalizacja:Poznań
- Kontaktowanie:
Re: Skrętka Ethernet z linką nośną. Czy tworzy antenę dla piorunów ?
Albo skorzystać z usług jakiejś firmy, która ma odpowiedni sprzęt, albo kupić przycięty na długość.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości