chyba 8051 umiera...

[Jacek Bogusz]

Wydaje mi się, że mikrokontrolery 8051 umierają. Zajrzałem na niegdyś wrzące dyskusjami forum http://www.8052.com/forum/. Ostatni post 19 luty i nic... A jeszcze parę lat temu pojawiało się po ...dziesiąt postów dziennie! Coś mi się wydaje, że pomimo wielu zalet już wkrótce zapomnimy o 8051. Będzie to mikrokontroler zasłużony, ale raczej niszowy...

[000andrzej]

Podobnie jak nikt już nie pamięta rodziny 8080, Z80 choć niegdyś były popularne.
Ciągle istnieją próby reanimacji i wiele można na nim zrobić nawet dziś, ale już nie ta prędkość, coraz większa wygoda z programowaniem, wizualizacją - wygląda na to, że 8051 już nie nadąża.
Podobnie jak nikt dziś nie jeździ na bicyklach ale entuzjastów jest jeszcze sporo.

[r-mik]

Z 8-bit umarły też 6800, 6502.

[Jacek Bogusz]

Tak, masz rację, ale... Tamte były takie trochę "niszowe", a 51-ka wydawała się być nieśmiertelna! I raczej nie jest to kwestia prędkości, bo przecież są 1-taktowe rdzenie 8051 pracujące z zegarem 120 MHz. Przyznam się, że w świetle obserwacji i dużą rezerwą odniosłem się do najszybszego, "polskiego" rdzenia 8051 opracowanego przez Digital Core Design z Gliwic. Zadałem sobie pytanie - po co to komu? Ale może czegoś nie wiem...

[000andrzej]

Według mnie główne zalety to "stare" oprogramowanie (dość bogata biblioteka), sporo literatury, spore doświadczenie programistów, łatwość programowania z poziomu assemblera.
Ciekawe czy przy prędkości 120MHz nie występują jakieś anormalne zachowania związane z przebiegami. Ale skoro taki zegar zamontowano to chyba to zostało dopracowane. Pamiętam jak przy zegarze 40MHz każdy układ ścieżek, każdy niepotrzebna pojemność czy indukcyjność potrafiły wprowadzać błędy.

Co do 6800 i 6502 - łezka się w oku kręci jak wspominam pierwsze komputery Atari, Commodore. Za pierwszego Atari 800 zapłaciłem około 120$ co oznaczało wartość około 5 pensji