Że się sprawdził - nie wątpię...
Ale do konkretów:
1/ Głośniki wysoko-tonowe schowane pod "daszkiem" - To najgorszy z możliwych pomysłów. Ten "tunel" przed nimi skutecznie powoduje zawężenie szerokości promieniowania, a poza tym skutkuje powstaniem interferencji.
2/ Głośniki piezzo w tym zastosowaniu (dla nisko-średnio na Eminence - JAKI?) to chyba jakaś pomyłka? Co prawda sam je stosuję, ale... No właśnie - jaka zwrotnica do nich? Lub może naprowadzę - jak podłączone do wzmacniacza?
3/ Wzmacniacz... Nie stosuje się do zastosowań estradowych (a obudowa i opis na to wskazują) układów scalonych tej klasy - a jeśli już - na pewno nie w instalacjach PA.
4/ Wielkość. Jeśli nawet ma to stać na kolumnie basowej, to i tak jest za niskie do zastosowań 1+1. A tak przynajmniej wynika z opisu...
5/ Paździerz... Po kilku "przerzutach" będziesz mieć garść trocin, nie kolumnę. Wiem - bo sam dałem się kiedyś raz nabrać. Nigdy więcej. Poza tym - ciężkie i nieporęczne przez to.
6/ Wzmacniacz wbudowany w kolumnę - OK. A w doły też? Bo jaki sens wtedy takiego rozwiązania?
"Sprzęt sprawdził się w praktyce więc pozwoliłem sobie na opublikowanie konstrukcji..." - Szkoda, że nie wspomniałeś o mocy tego ustrojstwa... bo coś mi się widzi, że od tego powinienem zacząć tę KONSTRUKTYWNĄ krytykę.
Duży plus za prace stolarskie - tu nie można się do czegokolwiek przyczepić...poza samym wyborem materiału.

Pozdrawiam.