Witam Szanownych Elektroników
W telefonie Sony Ericsson T68i po małym LA-BUM odpadło od płytki całkowicie gniazdo wraz karą SIM. Telefon działa, bo gniazdo jest przymocowane na dotyk. Zrobiłem tzw. pająka (podgiołem wszystkie łapki w gnieździe) i karta jest widziana - telefon działa. Jednak mocą która pomaga w działaniu jest docisk jaki wywiera na gniazdo bateria telefonu. Czasami coś się przesunie i telefon ma ERROR-a.
Czym najlepiej przylutowac w/w gnizdo aby jednocześnie nie uszkodzić reszty płytki / telefonu? Lutownica transformatowa odpada z racji wielkiegooooo grotu. Myślałem o zakupie mikropalnika na gaz do zapalniczek. Wszelkia pomoc mile widziana.
Pozdrawiam i z góry dziękuję.
Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięGnizdo karty SIM - czym przylutować (Eryk T68i) ?
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Grzegorz Becker, Moderatorzy
OkCze.
Zanieś lepiej do serwisu GSM sam tego nie naprawisz...
Chyba , że masz Hot Air to wtedy luz, polutujesz (wygrzejesz) całego fona
Niestety Hot nie jest tani jakby co...
Nic nie kombinuj lutownicami bo jeszcze coś uszkodzisz
Tylko Hot (jak na mój gust)
Ceny Hota są już od 100zł. Servis to paranoja bo chcą min 200zł.
Dowiadywałem się u zegarmistrza (tego od elektroników) zrobi to za 20zł. Biorąc po uwagę to jak często (będąc laikiem) bedę wykonywał takie skomplikowane - precyzyjne operacje powinienem wybrać opcję 3 i zrezygnować z własnej interwencji. Chyba można zawierzyć gościowi, który naprawia np. zegarki Casio. Ma do tego sprzęt.
Choć kabelki zawsze mnie fascynowały i mam nadzieję dzięki Szanownym kolegom i stronie www dokształcić się nieco (poprzypominac sobie to i owo). Człowiek tej wiedzy nie potrzebuje na codzień, dlatego nie jest omnibusem. Ale z drugiej strony nie można być dobrym we wszystkim bo się jest wtedy dobrym w niczym. Temat jest do przemyślenia Mnie zmusza do robienia wszystkiego samemu sytuacja (brak kasy, ale teraz to dopada większość ludzi). No i mam po starym syndrom dłubka - złotej rączki. Z drugiej strony człowiek nie jest tak tępy żeby czegoś samemu nie zrobić. Potrafiłem naprawić alarm w aucie (elektryk sciemniał, że to stary model, nie ma schematu i najlepiej nowy za 2000zł założyć). Cały mój koszt to 50gr, nie licząc prądu i cyny (to były diody zenera).
Dzięki za info
Chyba nie mówimy o tym samym "Hocie"...Ceny Hota są już od 100zł
Bynajmiej Ja myślę o stacji z Hot Air-em
Oddaj zegarmistrzowi, pewnie posiada odpowiedni sprzęt.
Ja próbowałem z lutownicy Elwika zrobić Hot-a, jednak nie ma sensu się męczyć
Jak na razie, nic nie zastąpi Hot-a do takich napraw.
P.S. z tą kasą to święta prawda...coraz więcej ludzi to dopada
Bardzo ciekawe gdzie znalazłeś hot-a za 100 zł, ale już za 500 zł to bez problemu kupisz, lecz żeby przylutowac gnizdo nie musisz go mieć spokojnie przylutujesz transformatorówką małej mocy z cienkim grotem lub oporową lutownicą, o ile kiedys lutowałeś, chociaż eryki sa delikatne i można je łatwo uszkodzić, także na a twoim miejscu wybrał bym jakiś serwis wcale nie musi byc gsm.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości