link
Walka dystrybutorów z nielegalnym ściąganiem i oglądaniem plików w sieci zdemonizowała słowa "pirat internetowy" na tyle, że wielu nie wie, kiedy tak na dobrą sprawę się nim staje. Tymczasem, żeby w obliczu obowiązującego prawa piratem zostać, trzeba się trochę napracować.
Co więc trzeba wiedzieć o piractwie? Oto nasz krótki poradnik:
1. Obejrzałeś film online. Jesteś piratem? Nie.
- Bo tak naprawdę nie rozpowszechniasz tego filmu. Stosuje się tu zasadę dozwolonego użytku osobistego. Mówiącą o tym, że prywatnie można korzystać z już opublikowanych utworów - mówi adwokat Monika Brzozowska z Kancelarii Pasieka, Derlikowski, Brzozowska i Partnerzy.
Dodatkowo możesz go udostępnić rodzinie i bliskim znajomym. A jeśli utwór był nielegalnie rozpowszechniony? Ty nie musisz o tym wiedzieć. Jesteś kryty.
2. Ściągnąłeś film, muzykę lub e-book. Jesteś piratem?
Nie. - Tu też działa przepis dozwolonego użytku - mówi Monika Brzozowska. I tak jak w pierwszym przypadku jesteś kryty.
3. Ściągnąłeś film i wypaliłeś go sobie na DVD albo muzykę na CD do samochodowego radia. Powieliłeś utwór. Jesteś piratem?
Nie. - Korzystając z zasady dozwolonego użytku, możemy sobie robić prywatnie z tym utworem, co chcemy. O ile nie rozpowszechniamy go w celach komercyjnych lub nawet niekomercyjnych - mówi ocenia Monika Brzozowska.
4. Ściągnąłeś film lub muzykę ze strony z torrentami. Jesteś piratem?
Tak. Z torrentów ściągamy pliki za pośrednictwem technologii "peer to peer". Mówiąc po ludzku, potrzebujesz specjalnego programu. A szybkość pobierania zależy od liczby osób, które w danym momencie plik udostępniają. Zatem program podczas pobierania jednocześnie udostępnia plik innym. A to już łamanie prawa. Nawet jeśli o tym nie wiesz. Wiele programów nawet po zakończeniu pobierania i naciśnięciu "X" w górnym rogu ekranu działa w tle. Wciąż udostępnia plik. Z punktu widzenia prawa - jesteś piratem, ale mniej groźnym, bo na tym nie zarabiasz, choć naruszasz prawo autorskie. Możesz ponosić odpowiedzialność, nawet jeśli na tym nie zarabiasz.
5. Ściągnąłeś film i wrzuciłeś go na Chomikuj lub inny serwis. Jesteś piratem?
Nie. Pod jednym warunkiem. - W takich sprawach zaczynają się schody - mówi Monika Brzozowska. Bo możemy skorzystać z Chomikuj jak z chmury. Jeśli folder jest zabezpieczony hasłem, a podzielisz się z nim tylko z bliskimi, można mówić o dozwolonym użytku prywatnym. Czyli również jesteś kryty.
5a. A jak folder jest dostępny dla wszystkich użytkowników Chomikuj.pl?
Wtedy jesteś piratem. Bo bez zgody i wiedzy właściciela autorskich praw majątkowych rozpowszechniasz utwór. Raczej nie uda się przekonać sądu, że w dobie mediów społecznościowych masz aż tak wielu znajomych.
7. Ściągnąłeś film, bo pozwala na to dozwolony użytek osobisty. Ale rozpowszechniasz go dalej za opłatą i osiągasz z niego korzyści majątkowe. Jesteś piratem?
Tak. Bo zarabiasz, a nie wykupiłeś licencji na dany utwór. - Gdy zaczyna się rozpowszechniać utwór publicznie i dodatkowo czerpać finansowe korzyści z utworu, nie stosuje się już zasady dozwolonego użytku prywatnego - tłumaczy Monika Brzozowska.
8. Masz na komputerze Windowsa, którego ściągnąłeś, ale za niego nie zapłaciłeś. Jesteś piratem?
Tak. Windows to program komputerowy. W tym przypadku, jeśli dany program jest płatny, a ty ściągnąłeś go, nie płacąc, jesteś piratem. Samo ich posiadanie (pirackich wersji) również jest karalne - mówi Monika Brzozowska.
9. Ściągnąłeś grę komputerową z forum internetowego, nie płacąc. Jesteś piratem?
Raczej tak. Analogicznie, jak w przypadku Windowsa. - Gry komputerowe przez większość prawników traktowane są jak programy komputerowe. Nie stosuje się do nich zasad dozwolonego użytku prywatnego - ocenia Monika Brzozowska. Zatem gra musi pochodzić z legalnego źródła.
10. Używasz przeglądarkowej wtyczki AdBlock, blokującej reklamy. Jesteś piratem?
Nie. Choć pytanie brzmi absurdalnie, są tacy, którzy twierdzą, że blokując reklamy, jesteś piratem, bo pozbawiasz reklamodawców dochodów. W Polsce nie jest to karalne. Zresztą, nie podpada nawet pod rozumiane przez nas "piractwo".
Z tego co zostalo napisane na gazecie wynika ze jesli sie udostepnia materialow a tylko sciaga to jest sie piratem czyli tak jak za dawnych czasow gdy w PR (np. audycja wieczor plytowy) nadawane byly cale plyty. Mozna bylo nagrywac dla wlasnych potrzeb ciagle mam gdzies na tasmie te nagranie