Nowe kolumny.

[czarutek]

Endzie, ja bym poszedł już dawno, ale jak pamiętam, od cholery zależy od pomieszczenia, tapicerki i gratów. W salonie pewnie każda mi się spodoba, a w domu będzie kicha. A te moje najładniej mi grają, jak je do szafy ściennej schowam...
No rydzyko jest spore, zdaję sobie z tego sprawę. Właściwie to cieszyłaby mnie nawet tylko wymiana głośników na oryginalne nówki, ale szukałem, nie do zdobycia... Muszę całe kolumny znaleźć.

W każdym razie, co by nie było, za ewentualną niefortunną poradę, przenigdy nie będę miał nawet cienia żalu!

[matiz]

Zostaw te amatorskie tannoye, i zobacz coś w tym rodzaju:
http://www.thomann.de/pl/alesis_monitor_one_ii.htm
http://www.thomann.de/pl/behringer_b2031p_truth.htm
Tannoye też są ; )

[end]

Te Tannoye są amatorskie, ale pewnie ta wieża też nie grzeszy parametrami, więc nie wiem czy jest sens kupować lepsze głośniki. Jak dla mnie, to cokolwiek, co ma jakieś normalne parametry tam zagra. Może znawcą nie jestem, ale głuchy też nie.

W każdym razie, co by nie było, za ewentualną niefortunną poradę, przenigdy nie będę miał nawet cienia żalu!

Myślałem, że to co podpowiedziałem ze swojej strony Ci wystarczy, ale widocznie szukasz czegoś innego, więc potraktuj moje wypowiedzi jak wolny żart ;)

[matiz]

Te Tannoye są amatorskie, ale pewnie ta wieża też nie grzeszy parametrami, więc nie wiem czy jest sens kupować lepsze głośniki. Jak dla mnie, to cokolwiek, co ma jakieś normalne parametry tam zagra. Może znawcą nie jestem, ale głuchy też nie.

Pisząc amatorskie miałem na myśli dwie cechy - moc i brzmienie. Brzmienie jest kwestią gustu, monitory studyjne jednak po prostu w odróżnieniu od zestawów konsumenckich czy audiofilskich mają środek. Drugi aspekt - moc. Monitory są odporniejsze i trudno spalić w nich gwizdki, nawet gitarą
Co do wzmacniacza - i tak jakość głośników jest o rząd (albo i więcej) ważniejsza niż wzmacniacza, i ich wpływ na efekt finalny jest też o rząd większy.

te pierwsze mi się bardzo podobają, przyjrzę się, dzięki! Natomiast te drugie - mam dawno już nabytą alergię na kieliszki przy wysokotonowych. Po prostu, od razu wiem, czym to dla moich uszu pachnie

Nie przejmuj się aż tak, bo to nie jest tuba, to jest raczej zagłębienie wysokotonowego Większym problemem jest to, że kopułka jest metalowa, czego z kolei ja nie lubię. Jeżeli fundusze pozwalają na monitory aktywne, to masz jeszcze większy wybór, włącznie z wstęgowymi głośnikami wysokotonowymi:
http://www.thomann.de/pl/behringer_b3031a_truth.htm
i wiele innych. Trudno obecnie znaleźć pasywne monitory studyjne, większość jest aktywna. Zauważ że za tysioncpincet masz dwa monitory aktywne ze wzmacniaczem niskotonowym 150W. Do domu do muzyki lepsze IMO byłyby większe, ośmiocalowe, bo będą miały trochę więcej dołu i mniej środka, czyli to, co cywile lubią
Najważniejsza jest, jeżeli wspominasz o gitarze, odporność monitorów - trudno je spalić w normalnych warunkach, mimo, że efektywność nie jest tu ważnym parametrem, wręcz przeciwnie.

[czarutek]

Naprawdę jestem w kropce. Niby znam się tylko tyci, ale i wymagania mam naprawdę nie jakieś tam kosmiczne. I to wszystko sprawia, że nie potrafię się zdecydować, a te jeszcze jakoś tam grają. No a w sklepie/salonie, jak wspomniał Endzik..., no to jak już niedawno mówiłem - sprzedawcom nie ufam jak psom. Żadnym. Mogę?
Jestem przekonany, że tu na EP pomożecie mi się zdecydować.

[end]

sprzedawcom nie ufam jak psom. Żadnym. Mogę?

Jasne, że możesz.
Sprzedawcy nie musisz ufać. Wystarczy, że olejesz bełkot sprzedawcy i zdasz się na własny słuch. Moim zdaniem wtedy wybrałbyś najlepiej, bo "słyszysz, co bierzesz".
Z drugiej strony możesz też polegać na opinii innych użytkowników, bo przecież nikt Ci tu nie poleca Altusów Tonsila ;)

[czarutek]

Dzięki Endzie, tak zrobię.

[pajaczek]

nikt Ci tu nie poleca Altusów Tonsila

Przepraszam że się wtrącę, ale czy masz coś przeciwko altusom czy tonsilowi? Ja mam Perfekty Tonsila, i jak na moje plebejskie potrzeby wystarczają aż nadto (nawet wliczając przezwojenie gwizdków home-made).

[czarutek]

Dle mnie mogą być i Altusy, byleby mi ładnie grały. Więc faktycznie, lepiej posłuchać. Plan mam taki, że wezmę wieżę i pojadę do salonu gdzieś we Wrocławiu.
A może w Winnym Grodzie byś jakiś polecał?

P.S. Nie możesz po prostu wyczyścić tamtego wątku i go odblokować? Dlaczego mi go zamknąłeś?

[end]

nikt Ci tu nie poleca Altusów Tonsila

Przepraszam że się wtrącę, ale czy masz coś przeciwko altusom czy tonsilowi? Ja mam Perfekty Tonsila, i jak na moje plebejskie potrzeby wystarczają aż nadto (nawet wliczając przezwojenie gwizdków home-made).

Do samego Tonsila nie mam żadnych zastrzeżeń, bo robią dobre produkty. Altusy... moim zdaniem niezbyt udane kolumny, zwłaszcza zwrotnice. Wyglądem też nie powalają, ale to już kwestia gustu. Miałem oczywiście Altusy kiedyś tam i poza tym, że potrafiły ryczeć, to nic specjalnego i w dodatku te tubowe wysokotonówki... Może po jakimś upgrade, jakoś to gra. Wolę jednak starego Radmora LS 30 ;) chociaż to zupełnie inne głośniki.

[ECC88]

Do samego Tonsila nie mam żadnych zastrzeżeń, bo robią dobre produkty. Altusy... moim zdaniem niezbyt udane kolumny, zwłaszcza zwrotnice. Wyglądem też nie powalają, ale to już kwestia gustu. Miałem oczywiście Altusy kiedyś tam i poza tym, że potrafiły ryczeć, to nic specjalnego i w dodatku te tubowe wysokotonówki... Może po jakimś upgrade, jakoś to gra. Wolę jednak starego Radmora LS 30 chociaż to zupełnie inne głośniki.

Tutaj to właśnie Altus jest Przestarzałą konstrukcją. Radmorowskie LS30 są w porównaniu do Altusów bardzo innowacyjną konstrukcją do dziś na topie.

Altus


brzmi bardzo specyficznie dlatego tą kolumnę się kocha albo nie na widzi. To już kwestia gustu.

[czarutek]

Te dolne to już słyszę...
Na takie mam alergię.
Najchętniej to bym dorwał takie z patentem Boose, bodajże, ale nie wiem jak się nazywa - dwa niskotonowe twarzami do siebie w tunelu i w przeciwfazie. Tylko że mają głupie wymiary.
Moim zdaniem wystarczą mi dwudrożne.
Nieważne, w Winnym Grodzie na pewno coś znajdę, prawda Pajączku?

P.S. Panowie, naprawdę sorki, ale na przykład:

"Przepraszam że się wtrącę..."

- serio, od dawna się z tymi Waszymi tekstami czuję jak w "Ukrytej Kamerze"

[end]

Tutaj to właśnie Altus jest Przestarzałą konstrukcją. Radmorowskie LS30 są w porównaniu do Altusów bardzo innowacyjną konstrukcją do dziś na topie.

Wiem, przecież z mojego posta to wynika... Akurat mam te LS'y ale nie jako Radmor tylko w nowszej wersji Trilogy Prince - odpowiednik LS-30.
Z tym, że te Trilogy troszkę lepiej wizualnie, bo jest inna okładzina niż w Radmorach.

[ECC88]

Sor

Tutaj to właśnie Altus jest Przestarzałą konstrukcją. Radmorowskie LS30 są w porównaniu do Altusów bardzo innowacyjną konstrukcją do dziś na topie.

Wiem, przecież z mojego posta to wynika... Akurat mam te LS'y ale nie jako Radmor tylko w nowszej wersji Trilogy Prince - odpowiednik LS-30.

Z tym, że te Trilogy troszkę lepiej wizualnie, bo jest inna okładzina niż w Radmorach.

Tak ogólnie miałem na myśli właściwie przedmówców
Sorry za Off Top ale miał byś fotkę tych kolumienek?

[end]

Tak, postaram się zrobić dzisiaj. Może ktoś wie, dlaczego membrany głośnika są wysmarowane jakimś lepkim impregnatem lub czymś podobnym?

[ECC88]

Samorezonans??? I jego tłumienie???

[end]

Samorezonans??? I jego tłumienie???

Ale to jest jakoś uzasadnione? Czy to Twoja opinia?

[ECC88]

Stosowane w głośnikach starszej daty z papierową membraną, lub przy materiałach gdzie samo rezonans jest przy 1kHz naj mocniejszy. Jeżeli chodzi o głośniki nowszej generacji to już spekulacja.

[end]

U mnie jest kevlar.

[ECC88]

Jest to naprawdę oryginalnie nasiona powłoka czy tuning typu lakier do włosów?

„Smarowany kevlar” mogę sobie wyobrazić jedynie w samochodzie.

Jak podasz dokładne „nazwisko” głośnika to bym chętnie popatrzał co to za jeden?

Tutaj robimy drobny bajzel; dletego:
P.S.
Może by otworzyć dział o głośnikach i ich budowie. Zajmuję się tym co prawda dopiero 45 lat ale bym był w stanie co nieco pomóc.