Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj siętelos wa40/67 na piec gitarowy?
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Tomasz Gumny, Futrzaczek, Adam Tatuś, Moderatorzy
Witam . Dziękuję, że koledzy docenili moją pracę. Przykro, że nie ma schematu, ale postaram się to naprawić. Nie spakowałem go i dlatego tak wyszło. Jeszcze raz przepraszam. Teraz powinien być. Pozdrawiam.
- Załączniki
-
- Schemat wzmacniacza gitarowego.rar
- (15.95KiB)Pobrany 402 razy
Ostatnio zmieniony 17 lut 2007, o 20:40 przez stantra, łącznie zmieniany 3 razy.
Ale nic się nie stało strasznego :)Witam . Dziękuję, że koledzy docenili moją pracę. Przykro, że nie ma schematu, ale postaram się to naprawić. Nie spakowałem go i dlatego tak wyszło. Jeszcze raz przepraszam. Teraz powinien być. Pozdrawiam.
Jednak załączony plik (w archiwum) zawiera jakieś "niedozwolone" znaki i archiwum nie chce się rozpakować.
Proszę podesłać plik na @ a ja zaktualizuję Pana załącznik.
Witam. Poprawilem plik ze schematem i powinno być dobrze. Chciałbym nadmienić, że wzmacniacz ma regulacje Presense, co powoduje zawężenie pasma do 3,5kH. Dla ucha dźwięk robi się krystalicznie czysty, oczywiście przy współpracy z gitarą. Kolumna którą widać to Bell. Jest tam głośnik 12" 65W. Podłączyłem dzisiaj na próbę kolumne od Eltrona 50W Tam są dwa głośniki Tonsila 2×25W. I zdziwiłem się jak to gra. Naprawdę warto spróbować.
Wetnę się ....
Nooo, dobra:Witam. Rzeczywiście szkoda, że temat się zakończył. Już liczyłem na to , że w końcu ktoś przy okazji odkryje do końca jak osiagnąć dokładnie brzmienie gitary Hanka Marwina z zespołu The Shadows. Przez pewien czas eksperemntuje . Jest podobnie, ale nie tak samo. Może tak wytrawni konstruktorzy, by sie jeszcze wypowiedzieli. Czy da sie to osiągnąć na naszych wzmacniaczach i dostępnych głośnikach? Pozdrawiam.
Wzmacniacz powinien być zbliżony parametrami do klasy Hi-Fi.
TAK, TAK, Waszmościowie: bo to wcale nie były gitarowce w dzisiejszym rozumieniu a jak najbardziej klasyczne wzmacniacze audio - zahaczające wręcz o HI-FI !
Taki wzmacniacz - po podłączeniu doń gramofonu krystalicznego (a ktoż jeszcze ma taki ???) - powinien grać baaardzo głośno i wyraźnie, ale bez charczenia i dławienia się.
Look to: http://www.vintagehofner.co.uk/gallery/ ... /selm.html
i tu: http://selmer.mysite.wanadoo-members.co ... zod1a.html
a także tu: http://selmer.mysite.wanadoo-members.co ... oltan.html (a co się mam, kuśwa, nie pochwalić )
a więc (och, jak takie wejścia w temat lubiła moja nieodżałowana polonistka, śp. Pani Winnicka ) :
1/ duuuży - nawinięty SYMETRYCZNIE i STARANNIE - a nie na kupę - trafo głośnikowy, jak sie nie chce samemu nawijać to zamówić u p. Leszka Ogonowskiego.
Dlaczego symetryczny? Bo lepiej brzmi - choćby z racji identycznej rezystancji uzwojeń anodowych - uzwojenia warstwowe mają duże różnice w rezystancjach (przy tej samej impedancji) drutów nawojowych z racji ich długości,
2/ dobrana parka EL34 (żadne tam 6L6 ), RFT najlepiej - kupował u nich golce (czyli lampy "no name")- napewno Siemens i TFK a może i Mullard - patrz strona Jogisa,
3/ wejście na EF83 (nazbyt szumiącej jak dla mnie) albo 86 - o nie za dużej czułości, która tutaj nie jest zbyt porządana.
Z lamp dobre są Tesle i Tungsramy.
EF86 RFT są do kitu - często stukają podczas dłuższej pracy,
4/ nie za wysokie napięcie anodowe na EL34, chodzi o to, żeby wzmacniacz za łatwo nie wchodził w obszar przesterowywania się końcówki,
5/ stary głośnik: z polskich Tonsili najlepiej GD29/10, GD30/10, GD36/25 (tak, tak, były i takie!) albo gitarowe licencyjne z lat 70-tych GD30/15 lub 30/30 - bo nowsi następcy ich z rodziny GD30/xx już zdecydowanie nie!
Są do dupy : "lampowy" głośnik nie ma prawa rozkręcać się dopiero przy 50W ale powinien zadźwięczeć przy 5 i zaryczeć przy 10 - 20W.
Z demoludów: RFT L3060PB, L3401, L3501, Tesla ARO835 i 838 (z magnesem Alnico),
Z zachodu: albo stare 30cm celestiony Green Back (bez dodatkowej litery) czy Vintage30 - jak się szuka to się znajdzie - te prawdziwe z lat 60 - 70 z Ipswitch o mocy 20W. Lub Goodmansy, Jenseny - te głośniki często występują w starej, wycofanej z użycia aparaturze kinowej.
I powinno zagadać...
Z nowych - ARZ6804 albo 6808 TVM (mają wklejony stożek wysokotonowy, ale to nie przeszkadza).
To jest nowoczesny głosnik ale ma czysto lampowe cechy - jest bardzo czuły, głośny nawet przy malutkiej mocy wzmacniacza i ma TO brzmienie.
Ostatnio wymieniałem w Fenderze (cholera, oczywiście nie pamiętam typu - taka podfutrowana krzemem kopia starego wintadżowego ich lampowca) jednemu z muzyków lampy Groove Tube 12AX7/ECC83 Sovtek (wymieniam wszystkie tytuły ) na poczciwe NOS-y Tungsrama.
"GT" dzwoniły, stukały i wyłączały się jak cholera (kilkuletnie) - tungsramów jakby nie było i to przy mocnym ostukiwaniu gumką
Był tam oryginalnie wstawiony głośnik Eminence 50W - ze znakami Fendera - a jakże!
Z ciekawości podłączyliśmy mojego celestiona (wciąż zamknięty w za małej obudowie Fonicy 701 - widać go w opisie komba w Galerii Fonaru).
Facetowi szczena obwisła jak usłyszał ten klang: szybki, dynamiczny, czysty, ze szklaną przy górkach. I niezduszony mimo ciasnej skrzynki!
British sound na Fenderze - wyobrażacie to sobie????
Eminens: mulący, ciężki, przebasowany, bez górek - nawet na treblach przy cleanie.
No i coś w nim wpadało w wyraźny rezonans przy najniższych tonach - w głośniku a nie w obudowie czy chassis. Co? Nie udało się wyczaić - wyglądało na częściowo rozklejoną od karkasu cewkę.
Zoltan
P.S. O takiej oczywistości jak gitara Futurama / Jolana Star czy coś z listy w zamieszczonym linku
http://meatexz.com/cheesyguitars/guitars_jolana.html
chyba nie ma sensu wspominać
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
Re: Wetnę się ....
Witam! Może i masz rację, w tej kwestii, ale czy to znaczy, że jak już gitarowy, to ma być od razu gorszy, a dla czego nie może być lepszy? Czyżby się tak już utarło i ma tak zostać, że jak pod gitarę to byle co, na odczepnego, byle kasę zbić na tym, nie marzy Ci się coś lepszego?Nooo, dobra: Wzmacniacz powinien być zbliżony parametrami do klasy Hi-Fi.
TAK, TAK, Waszmościowie: bo to wcale nie były gitarowce w dzisiejszym rozumieniu a jak najbardziej klasyczne wzmacniacze audio - zahaczające wręcz o HI-FI
Pozdrawiam
Re: Wetnę się ....
Odpowiadam:Witam! Może i masz rację, w tej kwestii, ale czy to znaczy, że jak już gitarowy, to ma być od razu gorszy, a dla czego nie może być lepszy?Nooo, dobra: Wzmacniacz powinien być zbliżony parametrami do klasy Hi-Fi.
1/ pytanie dotyczyło pierwotnego brzmienia Shadows'ów - uzyskiwało się je na wzmacniaczach mających parametry zbliżone do HiFi, innych wtedy nie znano
2/ a gdzież to ja napisałem, że ma być gorszy - aaa?
"To jest na to a to jest do tego" - jak mawiał mój (śp.) szwagier, Rychu
Motocykl do żużla ma ostre koło a szosowy ścigacz skrzynię begów umożliwiającą jazdę odstępa do nieomal uniesienia się w powietrze.
Tak jak koło typu BMX czy góral.
Narty biegówki różnią się od zjazdówek czy skokowych... Ale dawno, dawno temu to były po prostu narty...
Czy to znaczy, że żuzlak i bmx jest w czymkolwiek gorszy od ścigacza albo górala
Nie - każde maja po prostu inne przeznaczenie.
Wzmacniacze stricto gitarowe miały dopiero się pojawić za ileś tam lat - wszystkie stareńkie wintadże (gibsony, hofnery, dynakordy czy watkinsy) z lat od 40 do połowy 60-tych bardziej nadawały się do słuchania płyt gramofonowych czy vokalu niż grania na gitarze (w pojęciu dzisiejszym oczywiście),
A do wspólczesnego ostrego gitarowca mikrofonu raczej nie podłączysz a Hammonda tym bardziej
To są zupełnie inne urządzenia.
3/ ja nie zbijam kasy na gitarowcach: ja robię dwie, trzy sztuki rocznie i to na prośbę (ergo: mędzenie) najupierdliwszych na świecie klientów, którzy potrafią mnie albo tak wymęczyć albo tak wq..ć albo tak podejść, że zmeczony, wq..y i zbajerowany biorę się do roboty.
Dając z siebie wszystko, zdobywając najlepsze elementy i cyzelując nieomal - tak, żebym to JA przede wszystkim BYŁ ZADOWOLONY z tej roboty i żeby wypuszczony przeze mnie klocek nigdy nie wrócił do mnie z zawinioną przeze mnie usterką.
Witam. Drogi kolego z pełnym szacunkiem do tego co napisałeś:
- to nie rozumię, co tak lubisz czytać ? Panowie wydaje mi się, że to forum ma służyć pomocą techniczną, podzieleniu się wiedzą, a nie na tym "kto komu dołoży". To chyba nie jest kabaret. Mam swoje lata i wiem, że ani w szkole średniej, ani wyższej nie uczyli zachowania się w stosunku do innych osób. Wiem też, że wiedzę zdobywa się przez długie lata, toteż bardzo cenię Wasze uwagi techniczne. Jestem pełen podziwu dla Waszej wiedzy i doświadczenia. Pozdrawiam.
na gitarze nie gram, wzmacniaczy lampowych nie konstruuję, ale lubę czytać to napisze Zoltan
- to nie rozumię, co tak lubisz czytać ? Panowie wydaje mi się, że to forum ma służyć pomocą techniczną, podzieleniu się wiedzą, a nie na tym "kto komu dołoży". To chyba nie jest kabaret. Mam swoje lata i wiem, że ani w szkole średniej, ani wyższej nie uczyli zachowania się w stosunku do innych osób. Wiem też, że wiedzę zdobywa się przez długie lata, toteż bardzo cenię Wasze uwagi techniczne. Jestem pełen podziwu dla Waszej wiedzy i doświadczenia. Pozdrawiam.
Cholera jasna - czy ja komuś dokładam???- to nie rozumię, co tak lubisz czytać ? Panowie wydaje mi się, że to forum ma służyć pomocą techniczną, podzieleniu się wiedzą, a nie na tym "kto komu dołoży". To chyba nie jest kabaret. Mam swoje lata i wiem, że ani w szkole średniej, ani wyższej nie uczyli zachowania się w stosunku do innych osób.
Odpowiadam na zadawane tutaj pytania.
Gówniarzem także nie jestem - za dwa tygodnie kończę 58 lat więc wypraszam sobie takie uwagi!
Jeżeli ktokolwiek ma zastrzeżenia do jakości moich postów, odpowiedzi bądź rad, czy też uważa wszystko to, co piszę, za trucie dupy albo kabaret to proszę otwarcie napisać: moje wypisanie się z tego "kabaretu" i zapomnienie o adresie posting.php? nie jest problemem
Z Panem Bogiem
Zoltan
-
- -
- Posty:682
- Rejestracja:5 cze 2004, o 10:57
Zoltan nie bierz wszystkiego do siebie, większość stwierdzeń jest ogólnikowa, nie do Ciebie, ani do mnie, czy kogokolwiek! I nie uciekaj stąd, bo jak sobie pójdziesz to praktycznie nie będzie tu nikogo z dobrych fachowców! Zamiast się obrażać to lepiej się zmobilizuj i pomóż nam! Mam pytanie dziedziny technicznej: Załóżmy, że mamy końcówkę na 2xEL34, przy napięciu anodowym 350V, i teraz moje pytanie: czy będzie różnica w odsłuchu, jeżeli daną klasę wzmacniacza wymusze przez dobranie oporników katodowych w końcówce, a pomiędzy wymuszeniem, przez podanie ujemnego napięcia na siatki, czy i jakie będą odczuwalne różnice w odsłuchu?
Ostatnio zmieniony 28 mar 2007, o 20:42 przez janek11389, łącznie zmieniany 1 raz.
Będą. Pozornie niezauważalne, ale będą.Mam pytanie dziedziny technicznej: Załóżmy, że mamy końcówkę na 2xEL34, przy napięciu anodowym 350V, i teraz moje pytanie: czy będzie różnica w odsłuchu, jeżeli daną klasę wzmacniacza wymusze przez dobranie oporników katodowych w końcówce, a pomiędzy wymuszeniem, przez podanie ujemnego napięcia na siatki, czy i jakie będą odczuwalne różnice w odsłuchu?
Klasa AB z rezystorami będzie miała zdecydowanie "miększe" brzmienie i skłonności do kompresji przy maksymalnym wysterowaniu wskutek ograniczenia przepływu prądu przez rezystory katodowe.
Wzmacniacz z podawanym z zewnątrz -US1 brzmieniowo jest wyraźnie twardszy - przy pełnym wysterowaniu, rzecz jasna.
Dlatego jestem zwolennikiem stosowania rezystorów w katodach EL34 - nawet minimalnych (ca 10Ω) - z równoczesnym podawaniem -US1 z zasilacza.
Niektóre egzemplarze EL34 mają niemiłe tendencje do rozbiegiwania się przy graniu z pełną mocą (zwłaszcza w przesterowanych gitarowcach z ustawionym prądem IS2 w górnych dopuszczalnych granicach): w takiej trefnej lampie zaczyna się wpierw podświecać S2 - potem czerwienieje anoda i zanika hamujące działanie US1. Kończy to się czasami przekroczeniem mocy admisyjnej lampy i jej skutecznym uszkodzeniem - użytkownik nie zauważa tego zazwyczaj. Takie biegające lampy trafiały się w niektórych seriach prod. RFT.
Rezystor katodowy działa jak tempomat w aucie ograniczając prąd płynący przez lampę do maksymalnej wartości "ustawionej" przez jego wartość.
To się akurat nie odnosiło do Ciebie, Tomku tylko do zastrzeżeń ze strony autora następnego postu - będącego odpowiedzią na Twój.no to ja juz zupełnie zgłupiałem. Napisłaem tak sobie że podoba mi sie styl pisania Zoltana- tylko tyle. O co tutaj chodzi ?. Nie moge z przyjemnością poczytać sobie wpisów?
Pzdr. Zoltan
-
- -
- Posty:2
- Rejestracja:5 cze 2007, o 15:14
- Lokalizacja:Wrocław
Mówisz o naszym forum?Witam!
Wiem że nie jest to za dobre miejsce ale widzę, że jest tu sporo mądrych ludzi.
Gdzie można poczytać coś o wzmacniaczach gitarowych, budowa, itp.
Z góry dzięki
Zaglądnij tutaj:
viewforum.php?f=28
-
- -
- Posty:2
- Rejestracja:5 cze 2007, o 15:14
- Lokalizacja:Wrocław
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości