Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięSystem stałego podtrzymania
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
-
- -
- Posty:13
- Rejestracja:8 lip 2010, o 17:29
- Lokalizacja:Poznań
Witam, chce stworzyć pewien obwód który ma działać w następujący sposób.
W obwodzie pierwszym znajduję się stycznik, po jego zwarciu trwający od ok 2s do 5 min, przepływa prąd (ok 12V) i daję sygnał do sterownika, a sterownik załącza obwód drugi, zasilany z innego zródła , ewentualnie może być wersja z zasilaniem z tego samego zródła, i zapala się lampa kontrolna, świeci się tak długo aż nie przycisnę przycisku reset. Czy ktoś mógłby pomóc mi w rozrysowaniu takiego schematu?
Pozdrawiam.
W obwodzie pierwszym znajduję się stycznik, po jego zwarciu trwający od ok 2s do 5 min, przepływa prąd (ok 12V) i daję sygnał do sterownika, a sterownik załącza obwód drugi, zasilany z innego zródła , ewentualnie może być wersja z zasilaniem z tego samego zródła, i zapala się lampa kontrolna, świeci się tak długo aż nie przycisnę przycisku reset. Czy ktoś mógłby pomóc mi w rozrysowaniu takiego schematu?
Pozdrawiam.
-
- -
- Posty:13
- Rejestracja:8 lip 2010, o 17:29
- Lokalizacja:Poznań
Dokładnie tak zrobiłem, użyłem przekaznika 2 kanałowego, dzieki temu drugi obwód może działać na osobnym zasilaniu. Jutro będę próbował połączyć obwód pierwszy z drugim, i mam nadzieje że wszystko zadziała, teraz mam je osobno i działają ale nie wiem jak będzie po ich złączeniu. Obwód pierwszy jest trochę bardziej skomplikowany niż na schemacie.matrix, ale przekaźnik musi być 2 kanałowy (2 drożny), inaczej nie będzie miało co podtrzymywać Z resztą powtórzyłeś to co napisałem (użyłem potocznego określenia zamiast NC/NO, by laik mógł zrozumieć bez szukania "a co to").
Mam jeszcze jedno pytanie, całkiem możliwe że obwód pierwszy będzie pracował na 12V a drugi na 220V, z tego co wiem to w takim przypadku muszę zastosować zamiast przekaznika stycznik, tylko czy cewkę stycznika można załączać napięciem 12V?
-
- -
- Posty:13
- Rejestracja:8 lip 2010, o 17:29
- Lokalizacja:Poznań
OK, wiec jak teraz mam coś takiego
Zdając sobie sprawę że to są dopiero testy, tak więc zamiast 220V mam podłączone osobne zasilanie ale na 3V .
Chciał bym jeszcze trochę ten obwód zmienić, żeby uzyskać coś w tym stylu
A dokładniej chce mieć możliwość dołożenia dowolnej ilości "pierwszych" obwodów, czyli jak będę potrzebował to dołożyć obwód 3, 4 , 5 itd.
Niestety nie mam pomysłu jak umieścić tam diody kontrolne, w taki sposób aby dioda przypisana do obwodu 1 zapaliła się w momencie jego przerwania, jeśli nastąpi przerwanie obwodu 2 to żeby zapaliła się dioda 2 itd, tak więc wszelkie pomysły mile widziane
Zdając sobie sprawę że to są dopiero testy, tak więc zamiast 220V mam podłączone osobne zasilanie ale na 3V .
Chciał bym jeszcze trochę ten obwód zmienić, żeby uzyskać coś w tym stylu
A dokładniej chce mieć możliwość dołożenia dowolnej ilości "pierwszych" obwodów, czyli jak będę potrzebował to dołożyć obwód 3, 4 , 5 itd.
Niestety nie mam pomysłu jak umieścić tam diody kontrolne, w taki sposób aby dioda przypisana do obwodu 1 zapaliła się w momencie jego przerwania, jeśli nastąpi przerwanie obwodu 2 to żeby zapaliła się dioda 2 itd, tak więc wszelkie pomysły mile widziane
-
- -
- Posty:13
- Rejestracja:8 lip 2010, o 17:29
- Lokalizacja:Poznań
Może tak będzie jaśniej
Połączyłem ze sobą 2 układy, OBWÓD1 i OBWÓD Z PODTRZYMANIEM.
Wszystko działa tak jak chciałem tzn jeśli obwód1 zostanie przerwany to załącza się obwód z podtrzymaniem i świeci się lampka kontrolna, lecz to jest tylko wstępny schemat.
Chcę dołożyć kilka obwodów identycznych jak obwód1, czyli obwód2, obwód3 itd. gdzie przerwanie jednego z obwodów załączy obwód z podtrzymaniem, i to nie jest problem, problemem jest umiejscowienie lampek kontrolnych w takim miejscu aby przerwanie danego obwodu spowodowało zaświecenie lampki przypisanej do tego obwodu, czyli przerwanie obwodu1 = zapalenie 1 lampki przypisanej do tego obwodu
obwodu3 = zapalenie 3 lampki przypisanej do tego obwodu
Może ma ktoś jakieś pomysły?
Połączyłem ze sobą 2 układy, OBWÓD1 i OBWÓD Z PODTRZYMANIEM.
Wszystko działa tak jak chciałem tzn jeśli obwód1 zostanie przerwany to załącza się obwód z podtrzymaniem i świeci się lampka kontrolna, lecz to jest tylko wstępny schemat.
Chcę dołożyć kilka obwodów identycznych jak obwód1, czyli obwód2, obwód3 itd. gdzie przerwanie jednego z obwodów załączy obwód z podtrzymaniem, i to nie jest problem, problemem jest umiejscowienie lampek kontrolnych w takim miejscu aby przerwanie danego obwodu spowodowało zaświecenie lampki przypisanej do tego obwodu, czyli przerwanie obwodu1 = zapalenie 1 lampki przypisanej do tego obwodu
obwodu3 = zapalenie 3 lampki przypisanej do tego obwodu
Może ma ktoś jakieś pomysły?
ja bym to zrobił zupełnie inaczej, na przykład tak:
można oczywiście dabatować na temat tego że tak blisko jest obwód niskiego napięcia i napięcia gdzie kolega ewentualnie podłączy 230V. dla bezpieczeństwa można dać jeszcze jeden przekaźnik.
PS. sory że nie wstawiłem obrazka na serwer EP, ale nie przyjmuje mi. wstawiłem go do siebie na P W A i stamtąd nie zginie.
można oczywiście dabatować na temat tego że tak blisko jest obwód niskiego napięcia i napięcia gdzie kolega ewentualnie podłączy 230V. dla bezpieczeństwa można dać jeszcze jeden przekaźnik.
PS. sory że nie wstawiłem obrazka na serwer EP, ale nie przyjmuje mi. wstawiłem go do siebie na P W A i stamtąd nie zginie.
-
- -
- Posty:13
- Rejestracja:8 lip 2010, o 17:29
- Lokalizacja:Poznań
Obydwa obwody będą znajdowały się w jednej puszce, i będą podłączone do jednego zasilania, przy czym przekaźnik pierwszy od lewej będzie zasilany tylko w momencie przerwania obwodu1.Hmmm...
A ten przekaźnik po lewej stronie schematu to skąd otrzymuje zasilanie?
Ja tutaj widzę że jednym końcem czerpie z jednego źródła zasilania, drugim końcem z innego źródła. Czy oby na pewno te zasilania są od siebie niezależne?
Układ rzeczywiście wygląda dużo prościej, ale w ten sposób nie udam mi się chyba osiągnąć zamierzonego celu. Dlatego że chce powielić obwód1 kilka razy, dla kilku czujek oddzielny obwód i dioda sygnalizująca przerwanie konkretnego obwodu.ja bym to zrobił zupełnie inaczej, na przykład tak:
[url=http://lh3.ggpht.com/__MScOvr8XRE/TDrh_ ... aniem..jpg]Obrazek[/URL]
można oczywiście dabatować na temat tego że tak blisko jest obwód niskiego napięcia i napięcia gdzie kolega ewentualnie podłączy 230V. dla bezpieczeństwa można dać jeszcze jeden przekaźnik.
PS. sory że nie wstawiłem obrazka na serwer EP, ale nie przyjmuje mi. wstawiłem go do siebie na P W A i stamtąd nie zginie.
Myślę że zrobię to w taki sposób
Wtedy będę mógł wstawić dowolna ilość obwodów, które będą załączać obwód z podtrzymaniem. Dodatkowo dzięki diodzie na każdym układzie będę mógł stwierdzić który obwód został przerwany.
-
- -
- Posty:13
- Rejestracja:8 lip 2010, o 17:29
- Lokalizacja:Poznań
Pierwszy od lewej ma być cały czas załączony tzn. ma ciągle kontrolować czy obwód nie został przerwany, po przerwaniu obwodu na czujce, zostaje wysłany sygnał do przekaznika w obwodzie pierwszym, a przekaznik załącza na stałe obwód z podtrzymaniem. Teraz mam złożony schemat z układem, obwód1 i obwód z podtrzymaniem i wszystko działa jak należy, pozostaje dołożyć obwód2, ale wydaje mi się nie nic to nie zmieni i nadal powinno działać, przynajmniej mam taka nadzieję
-
- -
- Posty:13
- Rejestracja:8 lip 2010, o 17:29
- Lokalizacja:Poznań
Tak wiem, tylko diody maja bardziej służyć wykryciu powiedzmy usterki w całym układzie, jak gdzieś uszkodzi się któraś z czujek, lub przewody to nie będę musiał sprawdzać wszystkich po kolei tylko będę wiedział już mniej więcej gdzie szukać, najważniejsze żeby krótki sygnał któregoś z obwodu po lewej stronie załączył na stałe obwód po prawej.
Co prawda próbowałem zrobić tak żeby dioda też zostawała zapalona po przerwaniu obwodu, nawet jak wróci do poprzedniego stanu ale niestety nie udało mi się wymyślić nic prostego i taniego by stworzyć taki układ, a robienie czegoś na wzór obwodu z podtrzymaniem, czyli dokładanie kolejnych przekazników raczej mija się z celem, bo podniesie to koszty a i miejsce w skrzynce mam ograniczone.
Co prawda próbowałem zrobić tak żeby dioda też zostawała zapalona po przerwaniu obwodu, nawet jak wróci do poprzedniego stanu ale niestety nie udało mi się wymyślić nic prostego i taniego by stworzyć taki układ, a robienie czegoś na wzór obwodu z podtrzymaniem, czyli dokładanie kolejnych przekazników raczej mija się z celem, bo podniesie to koszty a i miejsce w skrzynce mam ograniczone.
Skoro jest mało miejsca, to dlaczego stosujesz przekaźniki? Przecież zastosowanie tyrystorów w obwodzie prądu stałego sprawdzi się znakomicie. Izolację galwaniczną załatwiasz transoptorami. Takie rozwiązanie jest o wiele tańsze, oszczędza energię (nie pracują żadne podtrzymywane cewki przekaźników), zajmuje niewiele miejsca i nie hałasuje. Spełnia też normy bezpieczeństwa potrzebne dla obwodów separowanych.
to zrób prosty włącznik tranzystorowy. dwa tranzystory jeden NPN a drugi PNP i sterują sobą na wzajem.Co prawda próbowałem zrobić tak żeby dioda też zostawała zapalona po przerwaniu obwodu, nawet jak wróci do poprzedniego stanu ale niestety nie udało mi się wymyślić nic prostego i taniego by stworzyć taki układ
tam gdzie na schemacie jest woltomierz podepniesz dalsze układy i diodę kontrolną. ten układ pozwoli Ci zdiagnozować który obwód został zerwany, gdyż jak raz się wyłączy to jeśli Ty go nie załączysz to sam tego nie zrobi.
nie wiem co będzie przy zaniku zasilania, ale raczej układ powinien się wyłączyć, więc minusem jest to że jak zaniknie zasilanie to wszystkie układy się wyłączą.. w każdym razie układ jest sprawdzony przez moją osobę i działa na 100%. jedyne czego może wymagać to ewentualnie dobrania wartości elementów, ale powinien działać z tymi.
- Załączniki
-
- włącznik tranzystorowy.JPG
- (8.55KiB)Pobrany 101 razy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości