Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

jaki automat do wciskania klawisza światła zamiast człowieka

km500
-
-
Posty:5
Rejestracja:15 sty 2009, o 19:03
Lokalizacja:warszawa
jaki automat do wciskania klawisza światła zamiast człowieka

Postautor: km500 » 15 sty 2009, o 19:09

Mam nietypowe pytanie: Czy znacie jakieś urządzenie które potrafi włączać co np. 20 sek standardowy przycisk włączania światła ?

Rzecz polega na tym że mieszkam w bloku i w podziemiach posiadam dość duże miejsce parkingowe na którym w części urządziłem sobie mini piwnicę. Jest możliwość zapalenia światła w moim boksie ale tylko tak na 30 – 40 sek, gdyż ktoś ustalił że jest to czas pozwalający na dojście do samochodu i wyjechanie z garażu. Wstawienie zapałki w przełącznik nie rozwiązuje problemu, gdyż światło i tak się wyłącza. O ile ktoś załącza ten przycisk np. co 30 sekund, światlo swieci 30 sek od ostatniego wciśniecia.

Ponieważ czasami mam potrzebę pracy w piwnicy przez godzinę w związku z tym potrzebuję mieć światło stale.

Nie znam jakiś rozwiązań na tę okoliczność ale pomyśłałem sobie że mogłaby to rozwiązać dość prosta konstrukcja:
1. plastikowy wałek który oś obrotu posiada nie centralnie i obracając się raz dociska klawisz a raz odpuszcza (klawisz sam odskakuje)
2. czas obrotu tego wałka musi dość wolny, np. 20-30 sek, ważne żeby był krótszy niż 40 sek
3. wałek mógłby być napędzany jakimś drobnym silniczkiem
4. o ile klawisz nie ugiął by się pod obracającym się wałkiem, należałoby go obciążyć z dołu tak aby obrót wałka jednak powodował załączenie klawisza.
5. kwestia zamocowania mechanizmu to oddzielna kwestia

Inne rozwiązanie to elektromagnes plus bateria.

Zasilanie poprzez małą np. 9 voltową baterię jest tu kluczowe bo nie chcę żeby mechanizm był ogromny.

Temat nietypowy, może macie jakieś pomysły lub słyszeliście o urządzeniach które za ludzi „wciskają” przełączniki.
Może są jakieś mini siłowniki, które napędzane baterią, mogłyby wciskać klawisz.
Dla osób które zaintrygował temat mogę podesłać na maila rysunek.

Marian B
-
-
Posty:192
Rejestracja:27 sty 2008, o 16:37
Lokalizacja:Szczecinek

Postautor: Marian B » 15 sty 2009, o 20:00

Rozwiązanie elektromechaniczne, z obracającym się wałkiem, to nie to.
Potrzebny jest generator impulsu co np. 30 sekund. Impuls włącza na krótką chwilę przekażnik, którego styki zwierają na chwilę styki wyłącznika (tego orygnalnego).
Taki generator/impulsator może być zasilany z baterii. Najlepszym rozwiązaniem byłoby oczywiście doprowadzenie linii 230V≈, ale jeżeli niema takiej możliwości, to trzeba kombinować.

km500
-
-
Posty:5
Rejestracja:15 sty 2009, o 19:03
Lokalizacja:warszawa

re

Postautor: km500 » 16 sty 2009, o 13:39

Dzięki za poradę. Ale nie mogę zdemontować ani całego wyłącznika ani klapki. Zatem chodzi mi o urządzenie do wciskania zwykłego klawisza.
Skok ok. 0,5 cm. Wymiary : standardowe – patrz zdjęcie.
Załączniki
a-1255-1475.jpg
a-1255-1475.jpg (6.97KiB)Przejrzano 8650 razy

ar
-
-
Posty:56
Rejestracja:30 maja 2007, o 19:44
Lokalizacja:poznań

Postautor: ar » 16 sty 2009, o 13:59

A jak chcesz zapewnić mocowanie urządzenia. Pamiętaj, że gdy bedzie zbyt mało sztywne(mocowanie), lub za lekkie(gdyby miało stać swobodnie obok), może nie pokonać siły sprężyny w przycisku.

awatar100
-
-
Posty:420
Rejestracja:27 cze 2003, o 07:55
Lokalizacja:Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: awatar100 » 16 sty 2009, o 14:42

A moze by tak zamiast kombinowac - to kupic sobie tzw LATARKE ?
Latarka jest to taka forma przenosnego swiatla - w dobie ledow 1 godzina silnego swiecenia to nie wyczyn dla tego urzadzenia

km500
-
-
Posty:5
Rejestracja:15 sty 2009, o 19:03
Lokalizacja:warszawa

Postautor: km500 » 17 sty 2009, o 00:07

Kupiłem dość dlugą świetlówkę wraz z akumulatorem (takie dwa w jednym ) - niby 14 godzin ladowania i kilka godzin świecenia ale i światło blade i żywotność krótka . 80 pln wyrzucone w błoto.

Marian B
-
-
Posty:192
Rejestracja:27 sty 2008, o 16:37
Lokalizacja:Szczecinek

Postautor: Marian B » 17 sty 2009, o 21:54

Wyłącznik został w jakiś sposób zamontowany, a więc na pewno można go zdemontować. Nawet jeżeli będzie to konstrukcja "pancerna", to można dostać się do przewodów pod tynkiem. Z fotografii wynika, że nie jest to żadna konstrukcja "pancerna", tylko zwykły plastykowy wyłącznik, który można nawet połamać, jeżeli nie można zdemontować, i w to miejsce zamontować inny.

karel21
-
-
Posty:92
Rejestracja:23 lis 2006, o 12:44
Lokalizacja:miasto

Postautor: karel21 » 18 sty 2009, o 20:08

Jak z tego zrozumiałem , to nie ma możliwości wyciągnięcia tych dwóch przewodów z włącznika na zewnątrz i zamontowania tego sterowania? .

km500
-
-
Posty:5
Rejestracja:15 sty 2009, o 19:03
Lokalizacja:warszawa

re

Postautor: km500 » 18 sty 2009, o 21:07

Wyłącznika nie można zdemontować ani wyjąć gdyż nie jest moją własnością. Zatem kabli też nie można wyjąć.

Chodzi o wyręczenie osoby która musi wciskać przycisk co 20-30 sekund. Z tego co pamiętam w szkole podstawowej uczyłem się o jakichś solenoidach czy coś w tym stylu , gdzie podaje się napięcie a coś się przesuwa. Przecież na tym stoi cała Elektrotechnika. Mam przeczucie że gdzieś blisko jest jakieś banalne rozwiązanie tej sprawy tylko że te przedmioty miałem wykładane jakieś 25 lat temu.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2009, o 11:45 przez km500, łącznie zmieniany 1 raz.

Marian B
-
-
Posty:192
Rejestracja:27 sty 2008, o 16:37
Lokalizacja:Szczecinek

Postautor: Marian B » 18 sty 2009, o 23:12

Jeżeli to wygląda tak drastycznie, że nie można "zdrapać farby" na ścianie, to mam następujący pomysł.
Na stojaku, podobnym do tego jak w stojących na podłodze lampach oświetleniowych (o odpowiednio ciężkiej podstawie) należy zamontować siłownik centralnego zamka, stosowany w samochodach. Koszt takiego siłownika, to około 10zł. Oczywiście, potrzebny jest układ dający co pewien czas (np. 30 sek) impuls napięcia 12V na siłownik, a po np 1 sek impuls do powrotu dżwigni do położenia wyjściowego. Skok dżwigni siłownika około 2 cm.
Załączniki
Siłownik centralnego zamka.jpg

km500
-
-
Posty:5
Rejestracja:15 sty 2009, o 19:03
Lokalizacja:warszawa

Postautor: km500 » 19 sty 2009, o 22:29

1)
Co do siłowników :
A coś mniejszego ? może coś na jakąś mniejszą baterię typu 9 V ?


2) A co sądzicie o malym silniczku który obraca prosty wałek z pewną wypukłością która przełącza - rys 1
A inny pomysł to silniczek który obraca wałek o osi niesymetrycznie ustawionej. O ile będzie odpowiednio ciężki lub czymś obciążony to efekt mimośrodowy będzie wciskał klawisz.

Jak znaleźć taki wolny silniczek którego obrót będzie trwał 15 - 20 sek np. na baterię płaską , 9v lub najlepiej baterie AA
Załączniki
3.jpg

Marian B
-
-
Posty:192
Rejestracja:27 sty 2008, o 16:37
Lokalizacja:Szczecinek

Postautor: Marian B » 20 sty 2009, o 01:11


kamil22011
-
-
Posty:8
Rejestracja:19 wrz 2005, o 22:44
Lokalizacja:Piastów
Kontaktowanie:

Postautor: kamil22011 » 20 sty 2009, o 08:15

Witam,

Jeżeli chodzi o tak wolno przesuwający się silnik to wybrałbym silnik krokowy. Sterowanie jest stosunkowo proste. W czasopiśmie EDW były artykuły o sterowaniu takich silników, ale bez mikroprocesorka się chyba nie obędzie.

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty:2653
Rejestracja:24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja:Winny gród

Postautor: pajaczek » 20 sty 2009, o 13:13

A o przekładni ślimakowej słyszałeś?? Wymontuj choćby ze starej stacji dyskietek, od razu będzie też silniczek.

karel21
-
-
Posty:92
Rejestracja:23 lis 2006, o 12:44
Lokalizacja:miasto

Postautor: karel21 » 20 sty 2009, o 14:55

A nie lepiej zwykły elektromagnes , do tego w sterowaniu 555 . Na ścianie po obu stronach włącznika jakiekolwiek zamocowania (szyny , bolce zależy od pomysłu).Będzie to stosunkowo małe , umożliwi szybki montaż lub demontaż.

Wróć do „Elektronika - tematy dowolne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 128 gości