Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

Trawienie w Nadsiarczynie Sodu

Awatar użytkownika
Medicus
-
-
Posty:316
Rejestracja:9 paź 2007, o 22:31
Lokalizacja:Londyn
Trawienie w Nadsiarczynie Sodu

Postautor: Medicus » 16 wrz 2008, o 13:36

Kupiłem na Allegro i wykonałem pierwszą próbę,
ładnie nawet wyszło, tylko po jednej płytce 5x5cm roztwór zmętniał mi i nieco już zzieleniał, to chyba nie świadczy że już nic w nim nie wytrawię więcej ?
ale zastanawiam się czy B327 to jest to samo ? koniecznie muszę znaleźć alternatywę dla chlorku,
bo chatę teraz mam po remoncie i jedna kropelka chlorku żelazowego na podłodze równa się 2 tygodniom nicniedzianiasię w sypialni :610:

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty:2653
Rejestracja:24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja:Winny gród

Postautor: pajaczek » 16 wrz 2008, o 16:22

Żeby było ładniej widać przekierowanie
Tutaj

Awatar użytkownika
Medicus
-
-
Posty:316
Rejestracja:9 paź 2007, o 22:31
Lokalizacja:Londyn

Postautor: Medicus » 16 wrz 2008, o 16:56

Thanks :597:
no wszystko w teorii jest fajnie,
bo tak zazwyczaj bywa,
ale jak w praktyce? całe życie trawiłem w chlorku i wiem że zawsze są pewne njuanse,
a jak jest z tym B327? czy można jakoś przyspieszyć trawienie? odzyskać właściwości tj regenerować ?
w szczególności w zastosowaniu łacznie z termotransferem :604:

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty:2653
Rejestracja:24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja:Winny gród

Postautor: pajaczek » 16 wrz 2008, o 17:40

Trawi trochę wolniej, mniej podtrawia. Trawienie w temp ok 40 st jest optymalne, nie powinno się przegrzewać (powyżej 50 st - niby przyspiesza to degradację czynnika). Roztwór mocno niebieski oznacza zużyty - ponadto widocznie trawienie jest coraz wolniejsze. Niby można regenerować dodając kwas solny i perhydrol - nie próbowałem. Chyba mogę potwierdzić że trawi lepiej w pozycji pionowej oraz przy powierzchni - tzn. nie wrzucona płytka na dno jak kamień. Raczej nie barwi, zdarzało mi się włożyć paluchy i nie było "efektów ubocznych", ale zakrapiać do oczu czy degustować nie próbowałem ;)

Podobno - tak teraz czytam - pojawił się kiedyś w radioelektroniku przepis na zrobienie made in home tego środka - to by było ciekawe.

jacek38
-
-
Posty:4
Rejestracja:12 mar 2005, o 19:01
Lokalizacja:Pelplin

Postautor: jacek38 » 16 wrz 2008, o 20:12

Witam - spróbuj tego -

- 100 ml 33% kwasu solnego - ostrożnie może popalić
- 100 ml wody utlenionej ( perhydrol)
- 800 ml wody destylowanej

przepis z lat chyba 80 ze ZRÓB TO SAM - pozdrawiam Jacek.

Awatar użytkownika
Medicus
-
-
Posty:316
Rejestracja:9 paź 2007, o 22:31
Lokalizacja:Londyn

Postautor: Medicus » 16 wrz 2008, o 21:45

Że kwas solny trawi bardzo szybko to słyszałem,
niestrety nie miałem sklepu Chemii Polskiej i własnej firmy aby go zamówić,
ciekawe czy kwas solny dobry byłby do termotransferu ?
no i po co go psuć dodając perhydrol ? może tu chodzi o to, że perhydrol dolewać sukcesywnie przed każdym trawieniem ?
a nie będzie to zbyt małe stężenie jeśli 33% kwas rozcieńczymy jeszcze 10-krotnie ?
Kwasem siarkowym już nie jedne spodnie zeżarte miałem,
teraz też zimą trzymam w domu zapasowy akumulator, ale myję go mydełkiem w wannie jak pudelka :611:

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty:2653
Rejestracja:24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja:Winny gród

Postautor: pajaczek » 16 wrz 2008, o 22:08

Hmm... ja swego czasu w lokalnym sklepie chemicznym bez problemu kupiłem solny (ok 30%), siarkowy (98%) i azotowy (65%)... ciekawe bo solny był w plastikowej miękkiej butli, słabo zabezpieczony... każdy po 1l więc zapas jeszcze gdzieś jest ;) ... nie wymagali żadnych dok, zresztą wówczas nie wyglądałem nawet na pełnoletniość ;) ale płytek trawić tym nie próbowałem, sądzę jednak że dla Ciebie najbezpieczniejsze będzie pozostanie przy B327 - jeśli głównym celem jest zabezpieczenie się przed szkodami w najbliższej okolicy...

A stężenie może nie być słabe... mocniejsze mogło by powodować problemy z dokładnością.

Awatar użytkownika
Aleksander Zawada
Moderator
Moderator
Posty:532
Rejestracja:21 lut 2003, o 12:10
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Aleksander Zawada » 18 wrz 2008, o 14:58

Dolewanie kwasu solnego z perhydrolem do roztworu nadsiarczanu nie regeneruje tego ostatniego. Jest to zupełnie inna mieszanina trawiąca miedź.

Sam kwas solny nie trawi miedzi. Miedź trawią kwasy utleniające, takie jak kwas azotowy i siarkowy, ale też przy dostatecznie wysokim stężeniu.
Na przykład 30% kwas azotowy trawi miedź, ale jedynie po podgrzaniu. Produktami reakcji oprócz azotanu miedzi i wody są też trujące tlenki azotu. W przypadku działania kwasu siarkowego na miedź (działa tylko gorący, stężony kwas) produktem reakcji oprócz siarczanu miedzi i wody będzie też dwutlenek siarki (trujący i silnie drażniący).

Dodatek perhydrolu do kwasu solnego jest konieczny po to, by powierzchnia miedzi się utleniała. Wówczas kwas solny działa na tlenek miedzi. Przebiegające reakcje w uproszczeniu można sobie zapisać jako:

Cu+H2O2--->CuO+H2O
CuO+2HCl-->CuCl2+H2O

Przy większych stężeniach kwasu i perhydrolu ubocznie powstaje także chlor.

Nie za bardzo widzę możliwość domowego wytwarzania nadsiarczanu sodu. Otrzymuje się go drogą elektrolizy siarczanu sodu, zachowując odpowiednie gęstości prądu i pH.

Sławek5
-
-
Posty:485
Rejestracja:15 sie 2003, o 16:40
Lokalizacja:Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: Sławek5 » 19 wrz 2008, o 06:16

A możesz mi wytłumaczyć co się dzieje z chlorkiem żelaza. Np jak się rozleje, czy jest to niebezpieczne, czy istnieje możliwość, że przeniesie się na inne miejsce np poprzez ubranie na którym są plamy?
Czy oprócz wytrawiania płytek stosuje się go do innych celów np brwnik czy cos podobnego.
Ogólnie to chodzi mi o to na ile on jest szkodliwy po rozlaniu. Pytam o to ponieważ słyszałem, że np rozlanie go na dywan i po jego wyschnięciu mozna przenieść cząsteczki jego na inne miejśce i tam moze powodowac tez trawienie. Moze dziwne, ale nie chciałbym, aby cos mi się takiego zdażyło i aby okazało się że np jakis mój sprzęt nie działa, ponieważ jakaś ścieżka w nim wytrawiła się.

Awatar użytkownika
Medicus
-
-
Posty:316
Rejestracja:9 paź 2007, o 22:31
Lokalizacja:Londyn

Postautor: Medicus » 19 wrz 2008, o 11:25

Teraz patrzę na mój słoik nadsiarczanu i widzę jak mi w ciągu kilku dni zmienia barwę, ciemnieje niebieski! stoi zamknięty w szklanym słoiku z pokrywka plastikową na półce w kuchni, więc nie docierają do niego bezpośrednio promienie słoneczne, czy taki roztwór ma swój "termin przydatności" ? czy jak postoi dłużej to tylko wywalić? po czym poznać że już nic z niego nie będzie? a mogę go wylać do zlewu?

Awatar użytkownika
Aleksander Zawada
Moderator
Moderator
Posty:532
Rejestracja:21 lut 2003, o 12:10
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Aleksander Zawada » 19 wrz 2008, o 17:55

Chlorek żelaza trawi miedź w myśl następującej reakcji elektrochemicznej:
FeCl3+Cu --->CuCl + FeCl2
Jest zatem możliwe, że przeniesiony na miedź bedzie powodował jej trawienie. Sam chlorek zostawia brzydkie plamy. Jego odczyn jest kwaśny (hydroliza), wobec czego jest on w pewnym stopniu żrący.

Nadsiarczny nie są solami trwałymi w roztworach wodnych. Po pewnym czasie stają się więc bezużyteczne. Gołym okiem jednak trudno to stwierdzić.

Wylewanie do kanalizacji roztworów po trawieniu, choć praktykowane trzeba uznać za niedopuszczalne. Dostają się do wody bowiem trujące sole miedzi.

Sławek5
-
-
Posty:485
Rejestracja:15 sie 2003, o 16:40
Lokalizacja:Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: Sławek5 » 19 wrz 2008, o 19:07

A czy jest jakiś prosty, bezpieczny sposób neutralizacji chlorku żelaza. Powiedzmy, że już został wylany np na dywan i wysechł, czy można zastosować jakąś "substancję" w celu neutralizacji do "czegoś bezpiecznego"?

Awatar użytkownika
Aleksander Zawada
Moderator
Moderator
Posty:532
Rejestracja:21 lut 2003, o 12:10
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Aleksander Zawada » 20 wrz 2008, o 18:48

Choćby soda oczyszczona.

Sławek5
-
-
Posty:485
Rejestracja:15 sie 2003, o 16:40
Lokalizacja:Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: Sławek5 » 20 wrz 2008, o 18:56

A mogłbym skromnie prosić o szersze wyjaśnienie. Jak to działa z punktu reakcji chemicznych, jakie musi być stężenie (ile łyżeczek na ile wody), czy wystarczy przetrzeć, polać?

Wróć do „Elektronika - tematy dowolne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości