Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięEgualizer
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
-
- -
- Posty:160
- Rejestracja:8 lis 2007, o 22:59
- Lokalizacja:Poznań
Zamieszczam tutaj skany tematu z książki :
I teraz tak o napisze co mam w zeszycie i napisze co nie rozumie z tego albo co mi sie nie zgadza.Ocziwiscie korektor graficzny jest dopasowany do pomieszcenia , wktórym się znajduje.Mam w zeszycie narysowaną charakterystyke częstopliwosciową ale o wzmocnieniu +6dB/-6dB mam narysowane ze charakterstyak sie łączy od -6 do 0 i od 6 do 0. Prosze wytlumaczyc co to oznacza.Mam narysowany taki jeden impuls dla przykładu.Poźniej mam narysowany schemat podobny jak na rysunku 4.49 Poźniej mam narysowany schemat jak na rysunku 4.53 i teraz coś mi się nie zgadza w książce pisze ze kn=Rb/Ra a w zeszycie ze kn = - Rb/Ra .Prosze wyjaśnić mi jak działa ten regulator korektora graficznego.Poźniej mam narysowany schemat podobny do schematu na rysunku 4.52 tak że R1 jest podłaczony to potencjometru.Prosze wyjaśnić mi zasade jego działania.Poźniej mam narysowany bardziej rozbudowany ten schemat ; dołączony jest drugi wzmacniacz operacyjny .Nastepnie mam charakterystyke jak na rysunku 4.52.
Teraz zaczyna sie obliczanie equalizera.Mam narysowane dodatnie impulsy charakterystyki regulacji w zakresie częstopliwosci od 20Hz do 20khz.Licze ile zakres ma oktaw
20Khz/20Hz=1000 2^n=1000 przyjmuje n=10 oktaw przyjmuje ze uzyje do equalizera 15 potencjometrów Licze ile jeden potencjometr bedzie mial oktaw
10/15=0,66 Teraz mam wzor na częstopliwośc środkową każdego impulsu
1oktawa=2f
0,66 oktaw = 2 *0,66 *f
Teraz tego nie rozumiem mam tak , że
20*1,66=33Hz
33*1,66=55Hz itd Skąd sie to bierze bo nie zgadza mi się to z tym wzorem.
Poźniej licze cześtopliwosci graniczne
55* 0,66=36 dlaczego to jest tak???
55* ( 1 +0,66/2) = 75 ten wzor jest dobrze bo nie rozumiem skad sie to wzieło
Czyli mam wyliczoną czestopliwość środkową i często[pliwośc graniczną . Wyliczam pasmo przenoszenia.
Teraz mam zapis 6dB=20logKu
ku=2
Przyjmuje sobie teraz jakas pojemnośc kondensatora Zgonie z wzorami 4.39 - 4.41 obliczma R1 , R2 i R3 .Prosze wyjaśnic mi to obliczanie bo nie rozumiem tego a dokładnie oblicznia czestopliwosci środkowej i granicznych .Prosze jeszcze wyjasnić wszytko to co mialem w zeszycie o egualizerze.
I teraz tak o napisze co mam w zeszycie i napisze co nie rozumie z tego albo co mi sie nie zgadza.Ocziwiscie korektor graficzny jest dopasowany do pomieszcenia , wktórym się znajduje.Mam w zeszycie narysowaną charakterystyke częstopliwosciową ale o wzmocnieniu +6dB/-6dB mam narysowane ze charakterstyak sie łączy od -6 do 0 i od 6 do 0. Prosze wytlumaczyc co to oznacza.Mam narysowany taki jeden impuls dla przykładu.Poźniej mam narysowany schemat podobny jak na rysunku 4.49 Poźniej mam narysowany schemat jak na rysunku 4.53 i teraz coś mi się nie zgadza w książce pisze ze kn=Rb/Ra a w zeszycie ze kn = - Rb/Ra .Prosze wyjaśnić mi jak działa ten regulator korektora graficznego.Poźniej mam narysowany schemat podobny do schematu na rysunku 4.52 tak że R1 jest podłaczony to potencjometru.Prosze wyjaśnić mi zasade jego działania.Poźniej mam narysowany bardziej rozbudowany ten schemat ; dołączony jest drugi wzmacniacz operacyjny .Nastepnie mam charakterystyke jak na rysunku 4.52.
Teraz zaczyna sie obliczanie equalizera.Mam narysowane dodatnie impulsy charakterystyki regulacji w zakresie częstopliwosci od 20Hz do 20khz.Licze ile zakres ma oktaw
20Khz/20Hz=1000 2^n=1000 przyjmuje n=10 oktaw przyjmuje ze uzyje do equalizera 15 potencjometrów Licze ile jeden potencjometr bedzie mial oktaw
10/15=0,66 Teraz mam wzor na częstopliwośc środkową każdego impulsu
1oktawa=2f
0,66 oktaw = 2 *0,66 *f
Teraz tego nie rozumiem mam tak , że
20*1,66=33Hz
33*1,66=55Hz itd Skąd sie to bierze bo nie zgadza mi się to z tym wzorem.
Poźniej licze cześtopliwosci graniczne
55* 0,66=36 dlaczego to jest tak???
55* ( 1 +0,66/2) = 75 ten wzor jest dobrze bo nie rozumiem skad sie to wzieło
Czyli mam wyliczoną czestopliwość środkową i często[pliwośc graniczną . Wyliczam pasmo przenoszenia.
Teraz mam zapis 6dB=20logKu
ku=2
Przyjmuje sobie teraz jakas pojemnośc kondensatora Zgonie z wzorami 4.39 - 4.41 obliczma R1 , R2 i R3 .Prosze wyjaśnic mi to obliczanie bo nie rozumiem tego a dokładnie oblicznia czestopliwosci środkowej i granicznych .Prosze jeszcze wyjasnić wszytko to co mialem w zeszycie o egualizerze.
- Aleksander Zawada
- Moderator
- Posty:532
- Rejestracja:21 lut 2003, o 12:10
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Egualizer
chyba ustawienia korektora są dopasowane do pomieszczenia a nie korektor.I teraz tak o napisze co mam w zeszycie i napisze co nie rozumie z tego albo co mi sie nie zgadza.Ocziwiscie korektor graficzny jest dopasowany do pomieszcenia , wktórym się znajduje.
Nie wiem co to oznacza, bo nie widzę rysunku.Mam w zeszycie narysowaną charakterystyke częstopliwosciową ale o wzmocnieniu +6dB/-6dB mam narysowane ze charakterstyak sie łączy od -6 do 0 i od 6 do 0. Prosze wytlumaczyc co to oznacza.
Impuls czy charakterystykę?Mam narysowany taki jeden impuls dla przykładu.
Czemu ma służyć ta informacja? Mam zgadywac na czym to podobieństwo polega?Poźniej mam narysowany schemat podobny jak na rysunku 4.49
Co się nie zgadza? Znak? A uczyli was już o wzmacniaczu odwracającym? Znak minus oznacza, że układ odwraca fazę sygnału.
Poźniej mam narysowany schemat jak na rysunku 4.53 i teraz coś mi się nie zgadza w książce pisze ze kn=Rb/Ra a w zeszycie ze kn = - Rb/Ra
ten z rysunku 4.53? Nie ma nad czym się rozwodzić- to wzmacniacz selektywny z regulacją wzmocnienia w pętli sprzężenia zwrotnego. Regulując głębokość tego sprzężenia wpływasz na wzmocnienie. Filtr włączony w obwodzie wejścia odwracającego powoduje, że wzmacniacz jest selektywny, tj przepuszcza jakiś kawałek pasma.Prosze wyjaśnić mi jak działa ten regulator korektora graficznego.
Mamy wszyscy znów zgadywać co masz w zeszycie? Bez żartów...Poźniej mam narysowany schemat podobny do schematu na rysunku 4.52 tak że R1 jest podłaczony to potencjometru.Prosze wyjaśnić mi zasade jego działania.Poźniej mam narysowany bardziej rozbudowany ten schemat ; dołączony jest drugi wzmacniacz operacyjny .Nastepnie mam charakterystyke jak na rysunku 4.52.
Dodatnie impulsy charakterystyki regulacji? To jakieś mieszanie pojęć. Mogę tylko domyślać się o co chodzi.Teraz zaczyna sie obliczanie equalizera.Mam narysowane dodatnie impulsy charakterystyki regulacji w zakresie częstopliwosci od 20Hz do 20khz.
Można się domyślać, że powyliczałeś częstotliwości środkowe filtrów.Licze ile zakres ma oktaw
20Khz/20Hz=1000 2^n=1000 przyjmuje n=10 oktaw przyjmuje ze uzyje do equalizera 15 potencjometrów Licze ile jeden potencjometr bedzie mial oktaw
10/15=0,66 Teraz mam wzor na częstopliwośc środkową każdego impulsu
1oktawa=2f
0,66 oktaw = 2 *0,66 *f
Teraz tego nie rozumiem mam tak , że
20*1,66=33Hz
33*1,66=55Hz itd Skąd sie to bierze bo nie zgadza mi się to z tym wzorem.
kopo"]Poźniej licze częstotliwości graniczne
55* 0,66=36 dlaczego to jest tak???
55* ( 1 +0,66/2) = 75 ten wzor jest dobrze bo nie rozumiem skad sie to wzieło
Można się domyślać, że liczysz krańce zakresu dla 3- decybelowej częstotliwości granicznej, przy jakiejś tam częstotliwości środkowej f0 i dla jakiejś szerokości pasma B. Te współczynniki zapewne biorą się z charakterystyki filtru (rys 4.52b).
Czyli mam wyliczoną czestopliwość środkową i częstopliwośc graniczną . Wyliczam pasmo przenoszenia.
Teraz mam zapis 6dB=20logKu
ku=2
Innymi słowy przeliczyłeś wymagane wzmocnienie ze skali decybelowej na liniową.
Nie wiem co masz w zeszycie, więc nie sposób wytłumaczyć.Przyjmuje sobie teraz jakas pojemnośc kondensatora Zgodnie z wzorami 4.39 - 4.41 obliczma R1 , R2 i R3 .Prosze wyjaśnic mi to obliczanie bo nie rozumiem tego a dokładnie oblicznia czestopliwosci środkowej i granicznych .Prosze jeszcze wyjasnić wszytko to co mialem w zeszycie o egualizerze.
Pozwolę sobie jeszcze na pewne podsumowanie.
Źle się dzieje, gdy ktoś nie jest w stanie precyzyjnie sformuować pytania. Z zegarkiem w ręku licząc zużyłem trzydzieści osiem minut na zapoznanie się z tym postem. Czy dziwne jest więc, że nie ma na niego odpowiedzi?
Źle się dzieje, gdy ktoś prosi na PW o pomoc lakonicznie informując o sprawie jednym zdaniem i daje namiar na gg. Szkoda jeszcze, że nie podałeś numeru telefonu na który miałbym na własny koszt zadzwonić, albo wręcz adresu abym przyjechał. Trzeba mieć trochę hmm... wyczucia i taktu. Toż to jakieś barbarzyńskie zwyczaje.
Źle się dzieje, gdy książki i nauczyciele nie wyjaśniają istoty zagadnienia w sposób wystarczający. Nie wiem ile w tym Twojej własnej winy a ile takiej a nie innej metodyki kształcenia.
"In plus" dla Ciebie, że coś tam próbowałeś liczyć, wykazałeś jakąś inicjatywę i temu zawdzięczasz moją odpowiedź.
-
- -
- Posty:160
- Rejestracja:8 lis 2007, o 22:59
- Lokalizacja:Poznań
No... jak smieliscie nie wiedziec co jest w zeszycie??Jak nie wiesz co jest w zeszycie to zamieszczam Ci zeszyt.
Mnie to co jakis czas kusi, ale chyba nie chcialem sie do tej pory wtracac Moze zalozymy ankiete w tej sprawie (tylko prosze nie traktowac doslownie tego pomyslu ankiety ).czy ktoś tego gościa w końcu zablokuje? - nikt nie ma takiej władzy?
- Aleksander Zawada
- Moderator
- Posty:532
- Rejestracja:21 lut 2003, o 12:10
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontaktowanie:
Przede wszystkim tego nie można nazwać zeszytem a zamieszczonych tam "rysunków" schematami. Odnoszę wrażenie, że zaciera się pewna granica między realnym życiem a życiem w internecie, gdyż podobnych sytuacji jest coraz więcej. . Brak elementarnej kultury czy wyczucia poszanowania czyjegoś czasu stal się po prostu nagminny. . Przygnębiające.
-
- -
- Posty:160
- Rejestracja:8 lis 2007, o 22:59
- Lokalizacja:Poznań
Masz rację. Kolega elektronikopo jeszcze raz napisze temat/posta w tym stylu dostje blokadę pisania na forum. Jak się nie podoba to są inne fora na których odrabiają zdania i myślą za innych - na tym forum nie. Mimo tego, że elektronik ze mnie marny to nie lubię takich którzy poszli do szkoły elektronicznej nie wiedząc po co i co to są książki jak już jednak chcą czegoś się nauczyć.czy ktoś tego gościa w końcu zablokuje? - nikt nie ma takiej władzy?
tomek_j m rację i bardzo dobrze, że to napisał, bo to co się ostatnio dzieje to już przechodzi wszelkie granice.
-
- -
- Posty:375
- Rejestracja:13 sie 2003, o 14:03
- Lokalizacja:Kraków
A ja uważam, że delikatne ostrzeżenia można dać. Jednak najlepszy sposób to nie odpowiadać na tematy. Samo przejdzie.
Też obserwuję te posty, ale jakby wszyscy, którym się nie chce dyskutować, ignorowali te tematy - nasz kolega szybko by dał sobie spokój. Zostawcie chłopaka w spokoju... czasem dobrze się pośmiać.
End i Pajączek - do Was mówię, bo się w tym temacie wypowiadaliście. Ale moje spostrzeżenie dotyczy wszystkich "funkcyjnych". Przeanalizujcie te tematy, bo mi się wydaje, że zostały naruszone prawa autorskie zamieszczając skany z książek.
Mogę się mylić ale takie jest moje zdanie.
Też obserwuję te posty, ale jakby wszyscy, którym się nie chce dyskutować, ignorowali te tematy - nasz kolega szybko by dał sobie spokój. Zostawcie chłopaka w spokoju... czasem dobrze się pośmiać.
End i Pajączek - do Was mówię, bo się w tym temacie wypowiadaliście. Ale moje spostrzeżenie dotyczy wszystkich "funkcyjnych". Przeanalizujcie te tematy, bo mi się wydaje, że zostały naruszone prawa autorskie zamieszczając skany z książek.
Mogę się mylić ale takie jest moje zdanie.
-
- -
- Posty:375
- Rejestracja:13 sie 2003, o 14:03
- Lokalizacja:Kraków
Tak się składa, że trafił tam na mnie...Jego szczęście, że nie jestem moderatorem..
Nie cieszy mnie sposób "załatwiania" takich spraw i nie jest to przyjemne. Trochę mi żal po prostu...
Książka wygląda na dosyć starą więc nie wiem jak z prawami autorskimi, poza tym to tylko fragmenty i nie wiem czy to narusza jakieś prawo autorskie.Przeanalizujcie te tematy, bo mi się wydaje, że zostały naruszone prawa autorskie zamieszczając skany z książek.
Szczerze pisząc to nie wiem jak to ugryźć.
Andrzej:
Radek (i slusznie) wlepil mu juz 2 ostrzezenia... jesli teraz wlepilbym 3-cie (czy ktokolwiek inny), to biedak nic juz nie napisze (stad pisalem ze mnie to czasem kusilo), stosowalem tez dotad Twoja metode... nieodpowiadania (i fakt, czasem mnie smieszyl, czasem draznil), nie zamierzam tez nawet probowac udzielac odpowiedzi na pytania zalozyciela (czy kogokolwiek innego) jesli dalej beda w takiej formie.
Co do praw autorskich, rzeczywiscie trzeba by sie nad tym zastanowic i byc moze interweniowac.
I wreszcie do elektronikaopo: Chlopie, z kontekstu wyglada ze jestes doroslym czlowiekiem (19 wiosen na karku), wez sie w garsc, zastanow czy aby napewno w takiej formie nalezy pisac posty z pytaniami, i ogolnie wspolistniec na forum. I uprzedzam, jesli znow napiszesz "przepraszam za to co bylo, ale powiedzcie mi bo ja nie umiem..." to jednak wlepie Ci to brakujace ostrzezenie.
Edit: po poscie Enda. Faktycznie cos mi sie tez kolacze, ze ew. drobne kopie (tzn. wybranych, drobnych czesci dziela) jest w pewnych warunkach dozwolone. Ot. chocby na UZ bylo kiedys ograniczenie, ze w czytelni mozna wykonac jedynie kopie 5 stron wybranej ksiazki (absurd formalny, bo jakze latwe do obejscie, ale...).
Radek (i slusznie) wlepil mu juz 2 ostrzezenia... jesli teraz wlepilbym 3-cie (czy ktokolwiek inny), to biedak nic juz nie napisze (stad pisalem ze mnie to czasem kusilo), stosowalem tez dotad Twoja metode... nieodpowiadania (i fakt, czasem mnie smieszyl, czasem draznil), nie zamierzam tez nawet probowac udzielac odpowiedzi na pytania zalozyciela (czy kogokolwiek innego) jesli dalej beda w takiej formie.
Co do praw autorskich, rzeczywiscie trzeba by sie nad tym zastanowic i byc moze interweniowac.
I wreszcie do elektronikaopo: Chlopie, z kontekstu wyglada ze jestes doroslym czlowiekiem (19 wiosen na karku), wez sie w garsc, zastanow czy aby napewno w takiej formie nalezy pisac posty z pytaniami, i ogolnie wspolistniec na forum. I uprzedzam, jesli znow napiszesz "przepraszam za to co bylo, ale powiedzcie mi bo ja nie umiem..." to jednak wlepie Ci to brakujace ostrzezenie.
Edit: po poscie Enda. Faktycznie cos mi sie tez kolacze, ze ew. drobne kopie (tzn. wybranych, drobnych czesci dziela) jest w pewnych warunkach dozwolone. Ot. chocby na UZ bylo kiedys ograniczenie, ze w czytelni mozna wykonac jedynie kopie 5 stron wybranej ksiazki (absurd formalny, bo jakze latwe do obejscie, ale...).
- Darlington
- -
- Posty:574
- Rejestracja:12 lis 2007, o 18:18
- Lokalizacja:stąd!
-
- -
- Posty:375
- Rejestracja:13 sie 2003, o 14:03
- Lokalizacja:Kraków
Pajączek - nie do końca się zgodzę z prawami autorskimi - ale może to nie ten temat, więc wydziel.
W każdym razie można publikować część czyjejś pracy z podaniem źródła. Tutaj tego źródła nie ma. Część ta też nie może być jedną całością. W ten sposób można by przedrukować cały rozdział i z kilku rozdziałów różnych książek zrobić swoją. Idea jest tata, że jak kogoś będzie ciekawił temat to sięgnie do źródła. To powinna być tylko "zajawka". Jedyne usprawiedliwienie to to, że ma ta książka już swoje lata i prawa autorskie mogły wygasnąć. W każdym razie nie wiedząc co to za źródło, tego nie wiemy...
W każdym razie można publikować część czyjejś pracy z podaniem źródła. Tutaj tego źródła nie ma. Część ta też nie może być jedną całością. W ten sposób można by przedrukować cały rozdział i z kilku rozdziałów różnych książek zrobić swoją. Idea jest tata, że jak kogoś będzie ciekawił temat to sięgnie do źródła. To powinna być tylko "zajawka". Jedyne usprawiedliwienie to to, że ma ta książka już swoje lata i prawa autorskie mogły wygasnąć. W każdym razie nie wiedząc co to za źródło, tego nie wiemy...
Witam
Długo sie zastanawiałem czy włączyć się w tak autorytatywną dysputę ale jednak w końcu nie wytrzymałem.
Mnie też męczy i denerwuje forma postów elektronikopo oraz jego brak zrozumienia dla serwowanych wyjaśnień, ale to co wyczytałem w Waszych postach to jednak skrajny brak tolerancji którego nie tłumaczy gburowatość pytającego.
Po pierwsze - Szanowni Forumowicze - zwróćcie łaskawie uwagę iż ten chłopak nie pyta Was o to jak scrackować program czy jak oszukać bankomat ale o podstawy solidnej, mało ekscytującej wiedzy elektronicznej.
Po drugie - nie prosi Was o rozwiązanie zadania domowego, czy też napisanie gotowca a o WYJASNIENIE jak działa dany układ i prosi o wyjaśnienie konkretnych punktów.
Po trzecie - skrytykowany za to że podaje tematy ogólnikowo i nieprecyzyjnie - przytacza swoje notatki i podaje które punkty mu się nie zgadzają - i znów zostaje skrytykowany , jeszcze ostrzej
Po czwarte - jeżeli człowiek czegoś nie rozumie a chce się dowiedzieć to nie znaczy że się leni ,a nie udaje się do nauczyciela bo po prostu nie ma takowego, albo jego nauczyciel niewiele umie.
Po piąte - ja myślę ,że ten chłopak szukał zastępczych nauczycieli tu, na tym forum - i spotkały Go drwiny i kpiny zamiast pomocy.
Przecież jeśli kogoś męczą takie posty to może ich po prostu nie czytać, może w ogóle omijać posty danego autora, ale wybaczcie - pisanie krytycznych uwag na temat postów których nie musi się czytać to jedynie próba podniesienia własnego ego.
Zapewnę zostanę za ten post odsądzony od czci i wiary, okrzyknięty starym nudziarzem ale bez względu na to wstyd mi za Was Panowie. Jedyne co Was tłumaczy to to ,że według mnie jesteście jeszcze bardzo młodymi adeptami.
Długo sie zastanawiałem czy włączyć się w tak autorytatywną dysputę ale jednak w końcu nie wytrzymałem.
Mnie też męczy i denerwuje forma postów elektronikopo oraz jego brak zrozumienia dla serwowanych wyjaśnień, ale to co wyczytałem w Waszych postach to jednak skrajny brak tolerancji którego nie tłumaczy gburowatość pytającego.
Po pierwsze - Szanowni Forumowicze - zwróćcie łaskawie uwagę iż ten chłopak nie pyta Was o to jak scrackować program czy jak oszukać bankomat ale o podstawy solidnej, mało ekscytującej wiedzy elektronicznej.
Po drugie - nie prosi Was o rozwiązanie zadania domowego, czy też napisanie gotowca a o WYJASNIENIE jak działa dany układ i prosi o wyjaśnienie konkretnych punktów.
Po trzecie - skrytykowany za to że podaje tematy ogólnikowo i nieprecyzyjnie - przytacza swoje notatki i podaje które punkty mu się nie zgadzają - i znów zostaje skrytykowany , jeszcze ostrzej
Po czwarte - jeżeli człowiek czegoś nie rozumie a chce się dowiedzieć to nie znaczy że się leni ,a nie udaje się do nauczyciela bo po prostu nie ma takowego, albo jego nauczyciel niewiele umie.
Po piąte - ja myślę ,że ten chłopak szukał zastępczych nauczycieli tu, na tym forum - i spotkały Go drwiny i kpiny zamiast pomocy.
Przecież jeśli kogoś męczą takie posty to może ich po prostu nie czytać, może w ogóle omijać posty danego autora, ale wybaczcie - pisanie krytycznych uwag na temat postów których nie musi się czytać to jedynie próba podniesienia własnego ego.
Zapewnę zostanę za ten post odsądzony od czci i wiary, okrzyknięty starym nudziarzem ale bez względu na to wstyd mi za Was Panowie. Jedyne co Was tłumaczy to to ,że według mnie jesteście jeszcze bardzo młodymi adeptami.
Andrzeju:
Ale ja temu nie przecze co napisales, jest to nawet logiczne. Pisalem jedynie jakie spotkalem interpretacje "drobnych przedrukow" jesli mozna to tak nazwac. I tak pewnie ze wzgledu na "niska szkodliwosc spoleczna" czynu... wszystko by sie rozbilo o indywidualne poczucie sprawiedliwosci zamieszczajacego.
Co do wydzielania, nie jestem wladny tego uczynic.
Gavi:
Wszystko pieknie, i rowniez bylbym sklonny sie zgodzic z tym co napisales, no wlasnie...bylbym, gdyby nie kilka drobnych rzeczy. Po pierwsze, te konkretne punkty o ktorych pisales, to potrafily byc listy kilkudziesieciu pytan (i to w gornych tego slowa znaczeniu granicach). Po drugie nawet jesli otrzymywal wyjasnienie, to czesto konczylo sie slowami "ja TO rozumiem, ale wyjasnijcie mi TO" (gdzie oba "TO", to jedna i ta sama kwestia). Nagminne byly wrecz "przedruki" tych samych pytan, cytatow z "zeszytu czy lekcji", zas ew. podane zrodla rozwiazania problemu wygladaly na ominiete z daleka.
Oczywiscie ze sama idea doksztalcania jest godna pochwalenia i oby wiecej osob chcacych zglebiac tajniki, jednak konkretnie elektronikopo jest w tym wzgledzie wyjatkowy, i chyba wiekszosc Twoich chwalebnych slow jednak sie do niego nie odnosi.
Ale ja temu nie przecze co napisales, jest to nawet logiczne. Pisalem jedynie jakie spotkalem interpretacje "drobnych przedrukow" jesli mozna to tak nazwac. I tak pewnie ze wzgledu na "niska szkodliwosc spoleczna" czynu... wszystko by sie rozbilo o indywidualne poczucie sprawiedliwosci zamieszczajacego.
Co do wydzielania, nie jestem wladny tego uczynic.
Gavi:
Wszystko pieknie, i rowniez bylbym sklonny sie zgodzic z tym co napisales, no wlasnie...bylbym, gdyby nie kilka drobnych rzeczy. Po pierwsze, te konkretne punkty o ktorych pisales, to potrafily byc listy kilkudziesieciu pytan (i to w gornych tego slowa znaczeniu granicach). Po drugie nawet jesli otrzymywal wyjasnienie, to czesto konczylo sie slowami "ja TO rozumiem, ale wyjasnijcie mi TO" (gdzie oba "TO", to jedna i ta sama kwestia). Nagminne byly wrecz "przedruki" tych samych pytan, cytatow z "zeszytu czy lekcji", zas ew. podane zrodla rozwiazania problemu wygladaly na ominiete z daleka.
Oczywiscie ze sama idea doksztalcania jest godna pochwalenia i oby wiecej osob chcacych zglebiac tajniki, jednak konkretnie elektronikopo jest w tym wzgledzie wyjatkowy, i chyba wiekszosc Twoich chwalebnych slow jednak sie do niego nie odnosi.
-
- -
- Posty:375
- Rejestracja:13 sie 2003, o 14:03
- Lokalizacja:Kraków
gavi - z całym szacunkiem, masz rację. Jak znalazłem jeden, drugi, trzeci post, nawet widziałem próby tlumaczenia, też tak myślałem, nawet starałem się pomóc. Przejrzyj dokładnie jak brzmią pytania i co jest zawarte w skanach. Jeśli czytasz pytanie X a powyżej w książce jest dokładna odpowiedź z wyjaśnieniem? Jak to inaczej naświetlić?
Może po prostu to brak satysfakcji, że nasza pomoc się komuś przydała? Może nie widzimy efektów naszej pracy?
Proponuję spróbuj wejść w poszczególne posty i spróbuj odpowiedzieć. Ja przynajmniej - mówię pas.
Jeden z przykładów:
viewtopic.php?t=17678
viewtopic.php?t=17783
PS: ..."Jedyne co Was tłumaczy to to ,że według mnie jesteście jeszcze bardzo młodymi adeptami."...
Dzięki
PS2 - Pozdrowienia dla naszego bohatera - Maćka. Ucz się chłopie, spróbuj jakiejś innej metody, ale na forum będzie trudno wszystko wyjaśnić. Stąd ta polemika.
Może po prostu to brak satysfakcji, że nasza pomoc się komuś przydała? Może nie widzimy efektów naszej pracy?
Proponuję spróbuj wejść w poszczególne posty i spróbuj odpowiedzieć. Ja przynajmniej - mówię pas.
Jeden z przykładów:
viewtopic.php?t=17678
viewtopic.php?t=17783
PS: ..."Jedyne co Was tłumaczy to to ,że według mnie jesteście jeszcze bardzo młodymi adeptami."...
Dzięki
PS2 - Pozdrowienia dla naszego bohatera - Maćka. Ucz się chłopie, spróbuj jakiejś innej metody, ale na forum będzie trudno wszystko wyjaśnić. Stąd ta polemika.
- Aleksander Zawada
- Moderator
- Posty:532
- Rejestracja:21 lut 2003, o 12:10
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontaktowanie:
Jeśli chodzi o dyskusję nad prawami autorskimi to uważam ją za jałową. Można niemal z całą pewnością przyjąć, że prawa autorskie nie wygasły, gdyż te - o ile dobrze pamiętam- wygasają po 30 lub 50 latach od śmierci autora. W przypadku starszych książek, nie wznawianych ścisłe stosowanie się do tego przepisu prowadzić może do paranoi. Dlatego daleki jestem od potępienia z powodu zamieszczenia tych kilku stron.
Nie o tym jednak chciałem. Parę dni temu dostałem od bohatera tego wątku prywatną wiadomość, która brzmiała mniej więcej "znasz się na equalizerach pisz na: xxxx", gdzie xxxx było bodajże numerem gadu-gadu, na dodatek z błędami ortograficznymi. Zdarza się coraz częściej, że ktoś mając jakąś sprawę do mnie stawia sprawę tak, jakbym to ja miał sprawę do niego. Zresztą autor praktycznie tego żąda. To już uważam za jakieś barbarzyństwo i zatracenie podstaw dobrych obyczajów. A może mi powiecie, że jestem zbyt staroświecki ?
Po pewnym namyśle napisałem odpowiedź, w której wskazałem, że może najpierw należałoby może naświetlić chociaż zarys problemu.
Nie trzeba było czekać, gdy przyszła odpowiedź, będąca jedynie linkiem do tego wątku.
Co było dalej- wiadomo, bo to już widać w wątku.
Pomińmy kwestię ilości czasu, potrzebnego do zrozumienia sprawy.
Forma jej postawienia jest po prostu kuriozalna i mam tu na myśli przede wszystkim notatki. Jeśli już mam zgadywać, to sądzę, że nie nauczyciel był zły, tylko niestety notatki.
Mamy grudzień, niebawem przyjdzie styczeń. Sądzę, że tradycyjnie takich wątków jak i próśb o rozwiązywanie zadań wysypie się cały worek. Gdzieś już widziałem nawet propozycję kupczenia rozwiązaniami (chyba na elportalu- ty zrób mi zadania a ja ci zapłacę... oferty kierujcie na...)
Naprawdę może się odechcieć i przestajesz być miły, gdy parę razy się sparzysz. A ja już się parę razy sparzyłem: nie dość, że nie otrzymasz na koniec "dziękuję" albo "pocałuj mnie w cztery litery" to jeszcze zostaniesz bez książek, które pożyczyłeś, bo jakaś jęczybuła prosiła aż wyprosiła. W ciągu mijającego roku naliczyłem 6 takich przypadków na mniej więcej 20. To procentowo dość dużo i o czymś chyba świadczy.
Nie o tym jednak chciałem. Parę dni temu dostałem od bohatera tego wątku prywatną wiadomość, która brzmiała mniej więcej "znasz się na equalizerach pisz na: xxxx", gdzie xxxx było bodajże numerem gadu-gadu, na dodatek z błędami ortograficznymi. Zdarza się coraz częściej, że ktoś mając jakąś sprawę do mnie stawia sprawę tak, jakbym to ja miał sprawę do niego. Zresztą autor praktycznie tego żąda. To już uważam za jakieś barbarzyństwo i zatracenie podstaw dobrych obyczajów. A może mi powiecie, że jestem zbyt staroświecki ?
Po pewnym namyśle napisałem odpowiedź, w której wskazałem, że może najpierw należałoby może naświetlić chociaż zarys problemu.
Nie trzeba było czekać, gdy przyszła odpowiedź, będąca jedynie linkiem do tego wątku.
Co było dalej- wiadomo, bo to już widać w wątku.
Pomińmy kwestię ilości czasu, potrzebnego do zrozumienia sprawy.
Forma jej postawienia jest po prostu kuriozalna i mam tu na myśli przede wszystkim notatki. Jeśli już mam zgadywać, to sądzę, że nie nauczyciel był zły, tylko niestety notatki.
Mamy grudzień, niebawem przyjdzie styczeń. Sądzę, że tradycyjnie takich wątków jak i próśb o rozwiązywanie zadań wysypie się cały worek. Gdzieś już widziałem nawet propozycję kupczenia rozwiązaniami (chyba na elportalu- ty zrób mi zadania a ja ci zapłacę... oferty kierujcie na...)
Naprawdę może się odechcieć i przestajesz być miły, gdy parę razy się sparzysz. A ja już się parę razy sparzyłem: nie dość, że nie otrzymasz na koniec "dziękuję" albo "pocałuj mnie w cztery litery" to jeszcze zostaniesz bez książek, które pożyczyłeś, bo jakaś jęczybuła prosiła aż wyprosiła. W ciągu mijającego roku naliczyłem 6 takich przypadków na mniej więcej 20. To procentowo dość dużo i o czymś chyba świadczy.
-
- -
- Posty:375
- Rejestracja:13 sie 2003, o 14:03
- Lokalizacja:Kraków
Widzę, że nie tylko ja... Ciekawe tylko gdzie było ctr+c a gdzie ctr+v. Podejrzewam, że nie my jedyni. Ale nic to, ja się nie obrażam. Każdemu wolno.... Parę dni temu dostałem od bohatera tego wątku prywatną wiadomość, która brzmiała mniej więcej "znasz się na equalizerach pisz na: xxxx", gdzie xxxx było bodajże numerem gadu-gadu, na dodatek z błędami ortograficznymi...
Tak to czasem bywa na elektrodzie...... nie dość, że nie otrzymasz na koniec "dziękuję" albo "pocałuj mnie w cztery litery" to jeszcze zostaniesz bez książek, które pożyczyłeś, bo jakaś jęczybuła prosiła aż wyprosiła. ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 120 gości