Sterowanie silnikiem krokowym przez port LPT

BossJacek · Postautor: **BossJacek** » 16 sie 2005, o 22:18

Witam. Mam pytanie odnośnie sterowania silnikiem krokowym przez port LPT, a dokładnie odnośnie podłoączenia tego silnika. Bardziej znam sie na programowaniu niz na elektronice, ale udalo mi sie zaprojektowac pewien schemat obwodu do sterowania. Z tranzystorami mialem do czynienia gdy mialem 15 lat, czyli dawno temu i tylko z teori a nie praktyki, dlatego prosze o odpowiedz czy zamieszczony przeze mnie schemat bedzie dzialal? jezeli nie to dlaczego i jakie poprawki powinienem ewentualnie zrobic?
zasada dzialania kontrolera jest taka: P0 - pin portu LPT wlaczajacy zasilanie, gdy P0=1 tranzystor T1 "otwiera sie" i pojawia sie napiecie na pozostalych tranzystorach. P1-P4 - piny do kontroli poszczegolnych faz ruchu silnika otwierajace 4 tranzystory (T2-T5) sterujace. F1-F4 - podlaczenia uzwojen silnika. Myslalem nad tym aby koncowke Emiter, tranzystora wlaczajacego zasilanie T1 podlaczyc za pomoca opornika z masa portu LPT, ale ze impuls P0 zawsze idzie w parze z innym impulsem (P1-p4) to prad z P0 tak czy czy inaczej poplynie do masy LPT i otworzy tranzystor T1. Wiem ze moze troche zawile tlumacze ale tak jak mowie brak mi podstaw i byc moze zadaje oczywiste pytania. Za pomoca takiego ukladu mam zamiar sterowac 4 silnikami krokowymi przy pomocy 8 pinow portu LPT: 4 wlaczajace napiecie na wybranym silniku i 4 do kontroli faz ruchu. zamieszczonyc schemat na razie dotyczy tylko jednego silnika. Jeszcze raz: Co sadzicie o tym schemacie??

pajaczek · Postautor: **pajaczek** » 16 sie 2005, o 23:39

Sadze co nastepuje:

1) W momencie wysterowania dowolnego z T2-5 masz piekne zwarcie. Cale napiecie odklada sie na jednej z tych diod przy masie, poplynie spory prad, a one tego raczej nie wytrzymaja. Czy Ty przypadkiem nie chciales umiescic ich odwrotnie ?? Nie wiem jak zamierzasz podlaczyc uzwojenia silnika, wiec tak sie domyslam.
2) Pomiedzy port a "sterownik" dalbym jakis bufor.
3) Jakimi silnikami chcesz sterowac ?? Silniki krokowe moga miec prady na uzwojenie siegajace kilku A, a tego nie pociagniesz nawet z pary tranzystorow Darlingtona.
4) Przy opisanym przez Ciebie sposobie sterowania pozbawiasz sie tzw. trzymania pozycji (moment trzymajacy silnika).

Podaj jakie elementy zamierzalbys tu wykozystac ??

BossJacek · Postautor: **BossJacek** » 21 sie 2005, o 12:05

hmmm...
odnośnie 1) dlaczego niby diody mialyby nie wytrzymac napiecia ? sa ustawione zgodnie z kierunkiem pradu, gdyby byly ustawione odwrotnie zaden z tranzystorow by sie nie otworzyl bo prad nie moglby "splytanc" do masy. I dlaczego zwarcie ? na ktorym elemancie ? 2) wydawalo mi sie ze ten sterownik jest pewnego rodzaju buforem

ale skoro sie myla gdzie moge znalesc jakis schemat? 3) silniki o malej mocy, tak zebym nie mial problemu z tranzystorami, napiecie 12V. 4) nie poptrzebuje opcji trzuania pozycji.

jeszcze nie wiem jakie elementy wykorzystam , na razie chodzi mi o sam sposob sterowania.

pajaczek · Postautor: **pajaczek** » 21 sie 2005, o 12:41

Dobra... moze zacznij od wyjasnienia dokladniej co to jest F1-4, uzwojenia, ale jak zamierzasz je podlaczyc ??

A co do zwarcia. Zapytam tak: co sie stanie jak "otwarty" zostanie tranzystor T1 i T5 ?? Ktoredy wg. Ciebie poplynie prad, na jakich elementach bedzie sie odkladalo napiecie zasilania ?? Pokolei wymien przeplyw od + do gnd i jakie napiecia na poszczeglonych elementach.

marecki · Postautor: **marecki** » 21 sie 2005, o 12:46

gdyby byly ustawione odwrotnie zaden z tranzystorow by sie nie otworzyl bo prad nie moglby "splytanc" do masy.

Ale prad nie ma plynac do masy przez diody tylko wysterowac F 1-4. I to tam sa "odbiorniki" dla pradu tranzystorow T 2-5. Zwarcie nastapi na katodach diod bo + napiecia "przepuszczony" przez T 1 i T 2-5 przeplynie tez (zgodnie z polaryzacja) przez diody i za nimi spotka sie z minusem. Odwrotnie diody? Ooooo tak.

Ps. Spiderek uprzedziles mnie o 1 min.

BossJacek · Postautor: **BossJacek** » 21 sie 2005, o 14:03

ok. jak juz mowilem nie znam sie na elektronice i wcale nie dziwie sie ze "to" nie bedzie dzialac ale staram sie zrozumiec i nie moge

ale powoli. zakladam ze znacie zasade dzialania silnika krokowego, ale na wszelki wypadek ... F1-F4 - podlaczenia pod silnik krokowy, zakladam dla uproszczeniua ze 1 fazie silnika odpowiada 1 uzwojenie (podczas jednej fazy dziala kilka "mniejszych" uzwojen ale sa podlaczone szeregowo wiec...), silnik posiada 5 wyjsc: 4 na prad poszczegolnych faz i 1 do ktorego podlaczone sa konce uzwojen . koncowki F1-F4 podlacze pod koncowki silnika zasilajce poszczegolne fazy a 5 koncowke silnika do masy. Tak wlasnie chce podlaczyc silnik.

Odnosnie tych diod. zrozumialem

kurcze no jakis chyba zle dzien mialem

prad calkowicie omija silnik i zwarcie jak cholera. mam inny pomysl na podlaczenie tych diod jak poprowie schemat to zamieszcze.

pajaczek · Postautor: **pajaczek** » 21 sie 2005, o 18:20

Wiemy... wiemy jak wyglada silnik*, a teraz to juz wiemy nawet ze chcesz sterowac silnikiem krokowym, 2 fazowym, unipolarnym ze wspolna masa uzwojenia A i B.

Do szczescia trzeba teraz przerobic Twoj schemat, np. takie umieszczenie uzwojen wzgledem tranzystorow tez nie jest najlepszym pomyslem

to sa NPN. A jak chcesz sie podszkolic z elektroniki, to odwiedz strone Wojtka.

*) Niedawno nawet zrobilismy (tzn. ja zrobilem) sterownik takowego, na at90s2313. Chyba zbuduje sobie robota

BossJacek · Postautor: **BossJacek** » 22 sie 2005, o 14:58

Hmm, glowilem sie troche nad tym co mi powiedzieliscie, poczytalem troche w necie i zaprojektowalem nowy schemat, tym razem do obslugi 4 silnikow. Po krotce przedstawie wam jak (moim zdaniem

) powinien on dzialac. Uklad sterowany jest za pomoca 8 pinow LPT: P1-P4 to piny wlaczajace prad na poszczegolne polowki faz (tera wim ze fazy sa dwie tylko dziela sie na polowki ...), piny te wspolpracuja z tranzystorami T1-T4 ktore steruja pradem na poszczegolne fazy. Przewody sterujace fazami we wszystkich silnikach polaczone sa po cztery (kazda pol-faza w 1 przewod), a to ktory silnik bedzie pracowal w danej chwili zalezy od pinow P5-P8 ktore "otwieraja" odpowiedni tyranzystor T5-T8 zamykajac odpowiedni obwod. Zakladam ze sytuacja w ktorej wiecej niz jeden tranzystor z T5-T8 jest "otwarty" nie moze miec miejsca. Wiem ze tego typu podlaczenie pozbawia mnie mozliwosci trzymania pozycji tzw. hamulaca, ale nie jest mi to potrzebne. do uzwojen silnikow podlaczone sa diody D1-D8. Diody D5-D8 chronia tranzystoy przed pradami samoindukcji uzwojen, natomiast diody D1-D4 sa po to aby otwarcie tranzystota T5..T8 nie spowodowalo pracy wszystkich silnikow. Tak wlasnie wydaje mi sie ze "dziala"

moj obwod. Aha i odnosnie tych diod zabezpieczajacych Diody D5-D8 zabezpieczaja tylko tranzystory T1-T4 czy tez T5-T8 ?? Prosze o opinie.

marecki · Postautor: **marecki** » 22 sie 2005, o 17:44

A ja znalazlem w swioch "archiwach" takie cos co jest w zalaczniku. Co prawda modol sterowany jest bezprzewodowo ale z uC wychodza wlasnie sygnaly sterujace silnik krokowy. Przeanalizuj ten schemat, wyrzuc co sie da, wstaw cos swojego i masz gotowy uklad do sterowania takim silnikiem.

BossJacek · Postautor: **BossJacek** » 27 sie 2005, o 10:41

a co wy na to zeby sastosowac uklad jak na zalaczniku tylko masy silnikow krokowych laczyc z masa za pomaca treanzystorow otwieranych przez odpowiednie piny lpt? tak zeby za pomoca 1 kosci sterowac 4 silnikami. co o tym sadzicie ?

Sterowanie silnikiem krokowym przez port LPT

Kto jest online